Jump to content
Dogomania

Jak to jest z tą agresją ?


Recommended Posts

juz mialem kiedys niemile spotkanie z obcym psiakiem (wspomnialem o tym w temacie "psy do walk") i teraz raczej bym sie nie zawachal dac kopa

ja probuje intergrowac swaja sunie z wiekszoscia psiakow i jak widze ze jest ciekawa i chce obwachac innego psiaka to jej nie zabraniam,

ale ostanio taki maly kundelek sie rzucil na nia bez niczego no to go lap za fraki i do gory i nie patyczkowalem sie ze byla obok jego wlascicielka

a duzego psa bym sobie tak raczej nie zlapal wiec najprosciej jest mu przywalic tym co sie ma pod reka, a poza tym jak wiadomo za psa odpowiada wlasciciel a jak go zle wychowal to niech go nie spuszcza ze smyczy, proste

rozne psiaki juz mialem i nawet jak mialem zaufanie do swojego to i tak podchodzilem z rezerwa a noz sie ktoremus cos nie spodoba i co wtedy

mialem kiedys kundelka ktrory sie nieraz bawil z wilczurem sasiadki, ale zdarzylo sie tak ze sasiadka chciala poglaskac mojego psiaka efekt byl taki ze jej wilczur rzucil sie na mojego, najprawdopodobnie z zazdrosci jesli tak by to mozna bylo nazwac

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 131
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ok napisałam pożyjemy zobaczymy. A jako kobieta mam prawo byś oburzona taka odzywką.

Marta Chmielewska dziwi się , że na forum nie ma hodowców bo po co mają tu zaglądać. Napisałam co myślę i dostałam zje.... no bardzo miło aż się chce ludziom pomagać.

A ty co Zemat odgrywasz się? Nie lubię się czepiać tylko mam inne zdanie. A może lubię?

Ok. Chiko następnym razem jak ktoś będzie się pytał o ciecie uszu to go zignoruje bo po co się wysilać Ty udzielisz tej osobie wszystkich rzetelnych informacji.

Ania Bajka oczywiście, że zareagowałam na agresje mojej suki tylko to był mój pierwszy amstaff a nikt mi wcześniej nie powiedział jak powinnam postępować i na co zwracać uwagę.

To chyba Ty nie czytasz dokładnie postów- napisałam, że tylko najstarsza suka się pogryzała.

Matys&Meksyk

Szkoda, że nie jest to dla Ciebie argument, że hoduje przeszło 10 lat daną rasę no trudno. Jeśli możesz to napisz kogo takiego znasz kto hoduje amstaffy tak długo jak ja i ma inne zdanie. Wydałeś opinię że moja hodowla jest zła a na jakiej podstawie bo wolę aby moje psy nie kontaktowały się z obcymi psami? To ciekawe? Moje psy są agresywne a to dobre. Bez urazy ale teraz to palnąłeś głupotę. Mogę Cię zapewnić, że moje psy są jak najlepiej wychowane i potrafią się bawić z innymi psami. Z innymi ale nie obcymi a to jest różnica.

Gdy mieszkałam na Mokotowie to też często chodziłam na Pola Mokotowskie. Przychodziło tam kilka osób z amstaffami. Mieliśmy prawie w tym samym wieku psy i bardzo fajnie się bawiły, oczywiście do czasu jak ktoś nie przyszedł z dobermanem czy innymi psami, które zaczełył atakować nasze małe jeszcze amstaffy. Takie sytuacje powtarzały się kilkakrotnie więc dziękuję, za taką zabawę i socjalizację. Moje Amstaffy tolerują inne psy i to jest dla mnie najważniejsze, ale czy muszą się z nimi bawić? Piszesz, że moje psy są agresywne, a widziałeś agresywnego psa który nie ma blizn? Bo ja nie, tak jak nie widziałam nigdzie indziej 6 amstaffów które zgodnie biegają razem. To dla Ciebie pewnie nie są argumenty no cóż, chciałam pomóc i przekazać to co na własnej skórze doświadczyłam a zostałam zbesztana.

Tak jak napisałam wyżej pożyjemy zobaczymy.

Link to comment
Share on other sites

Astania, to bardzo miło z twojej strony, że chciałaś mi pomóc, tylko że ty w niczym mi nie pomogłaś. Przede wszystkim, nie prosiłem o pomoc, bo jej nie potrzebuje.

Napisałaś: "Bez urazy ale teraz to palnąłeś głupotę. Mogę Cię zapewnić, że moje psy są jak najlepiej wychowane i potrafią się bawić z innymi psami. Z innymi ale nie obcymi a to jest różnica.

"

czyli jeśli podbiegnie do was inny obcy pies to bedzie awantura ?

bo dla mnie pies nie agresywny to taki, który nie reaguje agresją na żadnego psa, a nie tylko na psy znajome czy psy we własnym stadzie.

No chyba, że inny pies sam jest agresywny, ale to już inna sprawa.

w powyższym zdaniu nie naskakuje na ciebie tylko pytam.

Napisałaś: "Piszesz, że moje psy są agresywne, a widziałeś agresywnego psa który nie ma blizn?"

Owszem widziałem i to nie jednego. Większość podworkowych psów uwiązanych na łańcuchu to osobniki bardzo agresywne i wcale nie mają blizn, bo rzadko kiedy mają kontakt z innymi psami.

Ja napisałem: "Poza tym jeśli hodujesz amstaffy tyle lat i nie pozwalasz im na kontakty z innymi psami to tylko źle świadczy o twojej hodowli, swiadczy że rozmnażasz psy, które są na tyle agresywne, że nie potrafią sie bawić z innymi."

Tak tu przyznaje troche mnie poniosło, powiniennem raczej napisać to zdanie w formie pytającej a nie twierdzącej.

Napisałaś do Ani: "To chyba Ty nie czytasz dokładnie postów- napisałam, że tylko najstarsza suka się pogryzła."

No naprawde nie wiem co już ci mogę napisać, może tak: A gdzie Ania napisała, że twoje wszystkie suki się pogryzły !!!?

Sprawdzałem kilka razy jej wypowiedz i nic takiego nie znalazłem.

Więc to ty chyba jednak nie czytasz uważnie postów.

Napisałaś: "Ok. Chiko następnym razem jak ktoś będzie się pytał o ciecie uszu to go zignoruje bo po co się wysilać Ty udzielisz tej osobie wszystkich rzetelnych informacji."

No gratuluje dojrzałej postawy :D Obraziłaś sie na Matysa i chiko to teraz nie pomożesz nikomu za karę :roflt:

Link to comment
Share on other sites

Szkoda, że nie jest to dla Ciebie argument, że hoduje przeszło 10 lat daną rasę no trudno. Jeśli możesz to napisz kogo takiego znasz kto hoduje amstaffy tak długo jak ja i ma inne zdanie.

Jesli chodzi o kilka opinii specjalistow od tej rasy:...

- mgr inz. R. Jasinska, w swoim cyklu "Rady hodowczyni", dotyczacym ASTow pisze:1) "...TYLKO poprzez wczesny kontakt z psami roznych ras zapewnimy malemu prawidlowy rozwoj psychofizyczny..."

2) 'Niezaleznie od wieku musimy pamietac o koniecznosci wspolnej zabawy z innymi psami".

- A. Jendrasiak w swej ksiazce "Psy Bojowe" podkresla, ze "...na spacerze idealna forma ruchu jest zabawa z innymi psami...", natomiast spacery na smyczy i w kagancu to tylko niesatysfakcjonujaca alternatywa dla spaczonych psychicznie psow (po bojkach).

- panstwo Pomierni posiadajacy hodowle "Z Samotni Christa" rowniez wielokrotnie podkreslali koniecznosc socjalizowania ASTa z obcymi psami, oczywiscie pod warunkiem, ze wlasciciele czuwaja nad tym, zeby nikomu nie stala sie krzywda, ( widzialam kilka psow z ich hodowli i bez problemu potrafily sie dogadac z nowymi kolegami); :B-fly: :Dog_run:

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co tak czytam to wszystko i zastanawiam się nad jednym. Czy ktoś z was piszący o zachowaniu ast ma psa dorosłgo nie 1,5 roku ale około 8 lat.

Spójrzmy na to ze strony pierwszej

Młody pies pełen energi ciekawy życia i skory do zabawy

A teraz z drugiej mańki

Ośmiolate chcący być alfa przy kontaktach z innym samcem

To jest natura psiaka i zawsze tak jest że jak dwa nieznające się od szczeniaka dorosłe samce się spotkają to będzie starcie o dominacje i to nie tylko mowa o amstafach

Nie jedzcia tak na ASTANIe bo jeżeli ma doczyniania z AST około 10 lat to myśle że wie o czym pisze

Bo znowu porównanie

Ktoś ma 1,5 rocznego ast ma mniej doświadczenia niż ten co ma 10 latka

Link to comment
Share on other sites

Astania napisała

"dy mieszkałam na Mokotowie to też często chodziłam na Pola Mokotowskie. Przychodziło tam kilka osób z amstaffami. Mieliśmy prawie w tym samym wieku psy i bardzo fajnie się bawiły, oczywiście do czasu jak ktoś nie przyszedł z dobermanem czy innymi psami, które zaczełył atakować nasze małe jeszcze amstaffy. Takie sytuacje powtarzały się kilkakrotnie więc dziękuję, za taką zabawę i socjalizację. Moje Amstaffy tolerują inne psy i to jest dla mnie najważniejsze, ale czy muszą się z nimi bawić? "

Ja również chodzę na Pola mokotowskie z psami, spotykamy się tam i wszystki psy biegaja razem, a jest na co popatrzeć ok.4-5 ast, bullinka i nasze potwory - pitbull i bokser. My się znamy i wiemy jak reaguja nasze psy, a skąd ja moge wiedzieć czy nabiegający lablador( czy też inna rasa) nie jest agresywny. Pozwlam się bawić Drako ze wszystkimi psami, jednak na początku musze zobaczyć jak na siebie reaguja.

Link to comment
Share on other sites

jednak na początku musze zobaczyć jak na siebie reaguja.

Tak samo postępuje z Kazem gdy spotkamy obcego psiaka, jeżeli Kaz chce się z nim bawić i on też jest skory bo szaleństw to go puszczam.

Gożej sprawa wygląda gdy Kaz ma ogon w górze i "wystawia klate"wtedy lepiej na zimne dmuchać i odejść.

Link to comment
Share on other sites

Kazika

Problem polega głównie na tym, że pytałem o coś zupełnie innego, a Astania na podstawie jednego mojego posta w którym nie wiele napisalem zaczęła mnie pouczać nie mając pojecia o żadnych szczegółach.

Ok hoduje AST od 10 lat i co z tego ?Czy to znaczy, że ma we wszystkim racje?

A co jeśli ktoś inny kto też hoduje ASTy od 10 lat ma inne zdanie?

Kto wtedy ma racje ?

A właśnie hodowca od którego kupiliśmy Hektora ma inne zdanie i nie tylko on.

Więc wybacz ale jeśli Astonia pisze mi cos sprzecznego z tym co wiem od chodowcy i z tym czego dowiedziałem sie z ksiażek i z gazet (w ostatnim poscie od Ania-Bajka jest to opisane dokładniej) i do tego sam to przeanalizowałem zgodnie z własnym rozumem to naprawde nie interesuje mnie fakt, że astonia hoduje psy od 10 lat, bo w tym momencie nie jest to dla mnie argument.

więc to nie jest tak, ze ja mam psa 1,5 roku i się wymądrzam, ja poprostu wybieram teorie innych autorytetów niż Astania.

Link to comment
Share on other sites

Tak samo postępuje z Kazem gdy spotkamy obcego psiaka, jeżeli Kaz chce się z nim bawić i on też jest skory bo szaleństw to go puszczam.

Gożej sprawa wygląda gdy Kaz ma ogon w górze i "wystawia klate"wtedy lepiej na zimne dmuchać i odejść.

No my postepujemy tak samo jak ty, więc naprawde nie wiem o co ci chodzi ?

Link to comment
Share on other sites

Matys&Meksyk

Jednak wiele napotkanych osób, w tym wlaścicieli AST twierdzi że Hektor zacznie być agresywny jak skończy 2 lub 3 lata.

I stąd moje pytanie. Czy to prawda z tą agresją po przekroczeniu 2 czy 3 lat ?

Jak to było z waszymi psami ?

Wiesz wydawało mi się, że jeżeli się zwracasz z takim pytaniem to masz jakiś problem, jakieś wątpliwości i potrzebujesz pomocy w wyjaśnieniu. Widać się myliłam.

czyli jeśli podbiegnie do was inny obcy pies to bedzie awantura ?

bo dla mnie pies nie agresywny to taki, który nie reaguje agresją na żadnego psa, a nie tylko na psy znajome czy psy we własnym stadzie.

No chyba, że inny pies sam jest agresywny, ale to już inna sprawa.

Jeśli podbiegnie do moich psów pokojowo nastawiony to nie, ale jeśli się rzuci to tak to chyba zrozumiałe. A jak pisałam chodzę na spacery z 3-4 psami. Wiec wole dmuchać na zimne. Zrozum moje psy nie są agresywne, i nie chcę aby jakiś pies je pokaleczył. Jak pisałam jeżdżę sporo na wystawy Ty zdaj się też się wybierasz skoro chcesz mieć reproduktora. Nie będzie Ci miło jak zejdziesz z ringu za to, że Twój pies będzie miał ślady po pogryzieniu.

Owszem widziałem i to nie jednego. Większość podworkowych psów uwiązanych na łańcuchu to osobniki bardzo agresywne i wcale nie mają blizn, bo rzadko kiedy mają kontakt z innymi psami.

Przecież nie rozmawiamy o psach na łańcuchu :-? Tylko jak te psy się zerwą z łańcucha to już nie są agresywne.

Napisałaś do Ani:..................A gdzie Ania napisała, że twoje wszystkie suki się pogryzły !!!?

Sprawdzałem kilka razy jej wypowiedz i nic takiego nie znalazłem.

No faktycznie coś pokręciłam, ale generalnie chodziło mi aby odpowiedzieć na pytanie Ani co uczyniłam.

A Ty po prostu się czepiasz sam nie czytając porządnie postów, ale może sobie darujmy

No gratuluje dojrzałej postawy Obraziłaś sie na Matysa i chiko to teraz nie pomożesz nikomu za karę

A uważasz ,że warto? Bo ja już nie tym bardziej takiej osobie która mnie obraża.

Link to comment
Share on other sites

Ania Bajka

Wiesz Aniu znam akurat Panią Renatę Jasińską , gdyż często spotykałyśmy się na ringu. Nie zauważyłam aby pozwalała swoim psom podchodzić do innych psów. Ostatnio jak z nią rozmawiałam powiedziała, że woli hodować Psy z Majorki gdyż nie ma z nimi takich problemów z agresją. A tak swoją drogą to z którego numeru „Mojego Psa” wzięłaś ten cytat? Bo ja mam nr 8 z sierpnia 97 i jest to trochę inaczej opisane artykuł „Kupiliśmy stafforda i co dalej?” i tak w podtemacie rady i porady Hodowczyni radzi jest napisane „..... Piesek który w okresie 7-12 tygodnia życia miał jako partnera do zabawy wyłącznie kogoś z rodzeństwa a człowiek tylko go karmił i sprzątał, nigdy nie nawiąże z ludźmi prawidłowego kontaktu emocjonalnego. Podobnie, brak w tym okresie towarzystwa starszych dorosłych psów, spowoduje problemy z prawidłowym zachowaniem w stosunku do obcych zwierząt, co w przypadku stafforda objawi się prawdopodobnie w przyszłości agresją..” No to chyba moim psom i szczeniakom które się u mnie rodzą nie grozi agresja.

Kolejny przykład no to „mój idol”. Książka napisana dobrze ale ni jak ma się do postępowania autora. Nie widziałam aby u niego psy bawiłysię razem. Nie widziałam też aby wchodził z psami na wystawę (zawsze wjeżdżają pozamykane w klatkach), aby prowadził razem staffiki z bullami. Pomijam fakt ,że ta osoba nie hoduje AST

O Państwo Pomierni właśnie z Panią Bożeną wczoraj rozmawiałam między innymi o forum, była zdziwiona, że w ogóle chcę tu pisać. Pani Bożena podobnie jak ja nie pozwala na zabawy swoich psów z obcymi. Nie pozwala aby jakikolwiek pies zbliżył się na wystawie do jej psów a dlaczego z tego samego powodu co ja.

Link to comment
Share on other sites

Hej ASTANIA :)

Mi sie wydaje, ze tu sie wszystkim pomieszalo w czym byl problem. Przypuszczam, ze my tutaj tak sie wszyscy sprzeczamy, podczas gdy prawdopodobnie w podobny sposob chowamy nasze psy.

Oczywiscie ze teraz, gdy Hektor jest juz duzy, to po pierwsze ma sporo znajomych psow, z ktorymi moze sie bawic. I najczesciej bawi sie z nimi. A kazdego nowego psa najpierw obserwujemy, zeby sprawdzic czy mozliwe sa pokojowe stosunki miedzy nim a Hektorem. Glownie zreszta z obawy ze ten obcy okaze sie bez poczucia humoru, bo jesli chodzi o Hektora, to on jest nastawiony przyjaznie do wszystkich psow. Hektor potrafi swietnie zachowywac sie w duzej grupie nieznanych sobie psow roznych ras, opisalam taka sytuacje (spacer na Kabatach) juz wczesniej.

Teraz zreszta wlasciwie nie ma problemow z atakami na niego (chociaz niejednokrotnie mam slowne potyczki z lekkomyslnymi wlascicelami psow jezacych sie i prezacych na smyczach, o ktorych oni twierdzam, ze pieski chca sie bawic - musze zreszta uwazac podwojnie, bo takie psy albo chca walczyc z Hektorem, albo zapolowac na moja mala szetlandke-ostatnio bronilam ja wlasnym cialem przed husky i bokserem)

Cytaty, ktore przedstawilam dotyczyly w glownej mierze szczeniakow- i dlatego malego Hektorka staralismy sie zapoznac z jak najwieksza iloscia psow- tez obserwowalismy je, bo nie chcielismy dopuscic do najmniejszego nawet starcia, ale pare razy po prostu sie nie udalo, bo inny pies zachowal sie nieprzewidywalnie, albo nasz pies byl na smyczy a obcy luzem. Zreszta tak naprawde nic powaznego sie stalo (tylko my to tak przezywalismy, bo chuchalismy na tego psiaka jak tylko sie dalo i tu taki cios). I dobrze, ze go socjalizowalismy, bo na poczatku piszczal i warczal ze strachu jak jakiegos psa zobaczyl, a teraz bawi sie ze wszystkimi.

Natomiast to pytanie czy mozliwe jest ze ze spokojnego psa nagle wyrosnie zboj to nie jest nasz problem, tylko ciekawosc. No i chec pokazania ludziom, ktorzy zawsze gdy widza nas z takim psem glosno to mowia, ze to nieprawda. Zreszta ja uwazam ze nieprawda jest ze amstaff, nie wazne jaki, nagle po skonczeniu 2 czy 3 lat staje sie agresorem. Wedlug mnie po prostu ludzie wczesniej nie zauwazaja pewnych symptomow i potem nagle sa zdziwieni, ze piesek sie na cos rzucil. Zreszta pare dni temu widzialam takiego rocznego amstaffa, ktory, prowadzony na smyczy, juz na widok Hektora podskoczyl z warczeniem. Ja wzielam Hektora na druga strone, a wlasciciele tamtego stwierdzili, ze co ja robie, przeciez ich tylko chce sie bawic. I takich sytuacji jest cala masa. Np. polroczna amstaffka, ktora podbiegla do szetlandki, gdy uslyszala szczekniecie psiaka (szetlandy szczekaja prawie zawsze gdy sie ciesza) momentalnie chciala ja zagryzc. Dopoki pies nie szczekal bylo OK, ale wystarczylo, ze wydal jeden dzwiek i sytuacja sie powtarzala. Nie potrafil rozpoznac, ze to nie bylo szczekanie zaczepne, tylko radosc. Poza tym, co wyrosnie z psa, ktory gdy ma pol roku po jednym szczeknieciu obcego psa chce walczyc?

My chcielismy miec amstaffa, z ktorym przy prawidlowym wychowaniu nie bedzie klopotow, ktory nie bedzie morderca. I cieszymy sie caly czas, ze udalo sie takiego znalezc, ze jak na razie spelnia nasze oczekiwania. Znajomi na agility twierdza, ze dzieki Hektorowi zmienili zdanie o tej rasie. Choc nadal troche sie boja czy on sie nie zmieni za rok czy dwa.

Znajomi od szetlandow z kolei boja sie, czy pewnego razu Hektor nie zrobi krzywdy Bajce.

Ja w to nie wierze, ale zeby moc przekonac ludzi, potrzeba dowodow, dlatego ta prosba na tym forum- o odpowiedz, czy mozecie cos stwierdzic na ten temat.

Jak na razie nikt na to pytanie nie odpowiedzial.

Link to comment
Share on other sites

Jak to nikt, ja już pisałam. :lol:

Zmiana chrakteru psa jest kwestią jego wejścia w dorosłość. On nie staje się agresywny, po prostu zaczyna zdecydowanie ustalać pozycję i w naturze nie ma w tym nic dziwnego. Prawdą jest, że wtedy w ludzkich oczach zaczynają się poblemy ale nie z każdym samcem. Trzeba pamiętać o roli jaką ma samiec w stadzie i w jaki sposób obejmuje przywództwo.

Może tak być że dorosły samiec będzie agresywny w stosunku do innych samców i nie ma w tym nic dziwnego. Wtedy należy unikać kontaktów które mogą się zakończyć jatką.

A tak poza tym wydaje mi się, że strach ludzi przed ast wynika też po części z tego, że one atakują bez uprzedzenia. Nie wiadomo jak zareagują. Widziałam ast które atakowały nagle, bez warczenia, bez jeżenia się, z kamiennym wyrazem pyska. Nagle. Do dziś nie wiemy dlaczego.

Link to comment
Share on other sites

Matys&Meksyk

Więc wybacz ale jeśli Astonia pisze mi cos sprzecznego z tym co wiem od chodowcy i z tym czego dowiedziałem sie z ksiażek i z gazet (w ostatnim poscie od Ania-Bajka jest to opisane dokładniej) i do tego sam to przeanalizowałem zgodnie z własnym rozumem to naprawde nie interesuje mnie fakt, że astonia hoduje psy od 10 lat, bo w tym momencie nie jest to dla mnie argument.

Brawo!!! Rzeczywiscie, fakt, ze Astania hoduje psy od 10 lat to zaden argument. Powszechnie wiadomo, ze wiedza gazetowa jest o niebo pelniejsza niz wiedza poparta doswadczeniem. Napisz nam wiec, coz to za interesujace informacje postanowiles"przeanalizowac go zgodnie ze swoim rozumem"??? Mam nadzieje, ze wyniki owych analiz niebawem...

więc to nie jest tak, ze ja mam psa 1,5 roku i się wymądrzam, ja poprostu wybieram teorie innych autorytetów niż Astania

No wlasnie...teorie...

A tak przy okazji...kim sa te "inne autorytety"???

I stąd moje pytanie. Czy to prawda z tą agresją po przekroczeniu 2 czy 3 lat ?

To jak to wlasciwie jest z tymi "teoriami innych autorytetow"??? Nie mieli w tym wypadku "wolnej teorii"? :lol: :lol: :lol:

A wlasciwie to po co pytasz? Skoro wszystko wiesz lepiej? Jesli odpowie Ci Astania (ktora jako jedna z nielicznych ma doswiadczenie z psami starszymi niz 5-7 letnie) to napiszesz, ze sie madrzy. Czyz nie tak?

No i moze zdefiniuj slowo "agresja"

Proponuje odpuscic sobie opowiadanie pierdol o "prawidlowym socjalizowaniu psa poprzez zabawe z innymi psami" (to nie bedzie sie nigdy gryzl), przez osoby, ktore maja do czynienia z tematem od roku, dwoch albo pieciu, bo nie wiedza na razie o czym mowia. A popadanie w euforie nad wlasnymi zdolnosciami dydaktyczno-szkoleniowymi i stwierdzenia typu "bo moj pies ma juz prawie dwa latka i bawi sie slicznie z polowa osiedlowych pieskow, bo go tak dobrze wychowalismy" sa zwyczajnie smieszne.

Tak jak nie znam rozsadnego wlasciciela doroslego Ast-a, ktory puszczalby swoja pocieche luzem zeby pobawila sie z innymi pieskami, tak nie widzialam nigdy w zyciu dwoch doroslych obcych sobie Ast-ow radosnie bawiacych sie ze soba.

Link to comment
Share on other sites

Tak jak nie znam rozsadnego wlasciciela doroslego Ast-a, ktory puszczalby swoja pocieche luzem zeby pobawila sie z innymi pieskami, tak nie widzialam nigdy w zyciu dwoch doroslych obcych sobie Ast-ow radosnie bawiacych sie ze soba.

W takim razie smieszą mnie wypowiedzi innych właścicieli AST, oburzających się na ludzi zwracających im uwagę na agresje ich psów.

Bo z tego co ty piszesz to mają racje i nie warto zawracać sobie d..y

dobrym wychowaniem psa, bo i tak jak dorosnie bedzie agresywny.

Napisałeś: "Brawo!!! Rzeczywiscie, fakt, ze Astania hoduje psy od 10 lat to zaden argument. Powszechnie wiadomo, ze wiedza gazetowa jest o niebo pelniejsza niz wiedza poparta doswadczeniem. Napisz nam wiec, coz to za interesujace informacje postanowiles"przeanalizowac go zgodnie ze swoim rozumem"??? Mam nadzieje, ze wyniki owych analiz niebawem..."

Te interesujące informacje zostały przedstawione w poscie od Ania-Bajka. Musisz być chyba spokrewniony z Astanią bo cierpisz na podobną dolegliwość co ona, mianowicie nie przeczytasz czegoś dokladnie, a poźniej piszesz głupoty.

A co do wyników moich analiz, to jeśli nie domyśliłeś się jeszcze jakie są po tym co napisałem w tamtym poscie to masz poważny probrem z biernym analfabetyzmem.

Napisałeś: "A wlasciwie to po co pytasz? Skoro wszystko wiesz lepiej? Jesli odpowie Ci Astania (ktora jako jedna z nielicznych ma doswiadczenie z psami starszymi niz 5-7 letnie) to napiszesz, ze sie madrzy. Czyz nie tak?"

Przeczytaj może dokładnie o co pytam w pierwszym poscie i przeczytaj odpowiedź Astani. Mam już naprawde dosyć tłumaczenia w kolejnym poscie, tego co napisałem już wcześniej. Mam wrażenie , że zacząłeś czytać ten temat od środka.

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co, powinniście się wstydzić...

Wam wcale nie chodzi o dobro psów, tylko żeby przedstawić swoje racje. Padają tu niemiłe słowa, oskarżenia, niepotrzebne komentarze. Żadne z was nie zna sie osobiście ale kłócice się jak na spotkaniu rodzinnym przy temacie: polityka. Po co?

Dajcie spokój, dajcie sobie pyska, idźcie z psem na spacer a potem na :drinking: :drinking:

Pewnego dnia zobaczycie się na jakiejś wystawie i będzie wam głupio. Każdy ma prawo do swoich racji i swojego sposobu postępowania. Ważne,żeby rezultat był podobnie dobry.

A tak poza tym jeśli wy jesteście tacy agresywni, to jakie są wasze psy...

No to proponuję

:drinking: :drinking: :popcorn: :buzi:

Link to comment
Share on other sites

Ok. Chiko następnym razem jak ktoś będzie się pytał o ciecie uszu to go zignoruje bo po co się wysilać Ty udzielisz tej osobie wszystkich rzetelnych informacji.

Dobra Astania znasz sie na wielu rzeczach i potrafisz doradzic ale po co bylo naskoczenie na niczemu winnego Matysa, bo ja nie sadze zeby on specjalnie upozorowal te ataki na swojego psa.

i przepraszam ze wybuchnalem na ciebie ponioslo mnie za bardzo

Link to comment
Share on other sites

alex napisał:

Tak jak nie znam rozsadnego wlasciciela doroslego Ast-a, ktory puszczalby swoja pocieche luzem zeby pobawila sie z innymi pieskami, tak nie widzialam nigdy w zyciu dwoch doroslych obcych sobie Ast-ow radosnie bawiacych sie ze soba.

Matys&Meksyk

W takim razie smieszą mnie wypowiedzi innych właścicieli AST, oburzających się na ludzi zwracających im uwagę na agresje ich psów.

Prawde mowiac nie widze zwiazku miedzy tym co napisalam a Twoim komentarzem do tego. To sie nazywa brak umiejetnosci czytania tekstu ze zrozumieniem :lol: :lol: :lol: Umiejetnosci owej, niezbyt zreszta skomplikowanej, nauczaja (z roznym widac skutkiem) w pierwszych klasach szkoly podstawowej.

Bo z tego co ty piszesz to mają racje i nie warto zawracać sobie d..y

dobrym wychowaniem psa, bo i tak jak dorosnie bedzie agresywny.

Zacznijmy moze od tego, ze prosilam Cie o zdefiniowanie pojecia "agresja" - nie doczekalam sie jakos. Moze wiec ponowie prosbe : Zdefiniuj prosze slowo agresja.

A jak zdefiniujesz to przeczytaj jeszcze raz to co napisalam (ze zrozumieniem).

Te interesujące informacje zostały przedstawione w poscie od Ania-Bajka. Musisz być chyba spokrewniony z Astanią bo cierpisz na podobną dolegliwość co ona, mianowicie nie przeczytasz czegoś dokladnie, a poźniej piszesz głupoty.

A co do wyników moich analiz, to jeśli nie domyśliłeś się jeszcze jakie są po tym co napisałem w tamtym poscie to masz poważny probrem z biernym analfabetyzmem

Co do postu od Ani-Bajki to mysle, ze Astania wystarczajaco doglebnie podsumowala owe rewelacje. Ale chyba i tym razem nie zrozumiales. Przeczytaj wiec powoli i raz jeszcze.

A co do analizy - coz- chyba nie bardzo wiesz czemu analiza ma w ogole sluzyc... Ale podpowiem Ci tylko, ze skutkiem kazdej analizy powinno byc wyciagniecie wnioskow dotyczacych stawianej tezy. I musza owe wnioski byc wyciagniete przez samego analizujacego - a co za tym idzie nie jestem w stanie domyslic sie jakimi pokretnymi drogami podazala Twoja mysl aby "przeanalizowac wszystko zgodnie ze swoim rozumem". Poprosze wiec o wyniki tych...hmm...analiz.

Analfabetyzm- polecam zapoznanie sie z definicja analfabetyzmu, a jak sie juz z nia zapoznasz to przyznasz mi racje, ze nie istnieje pojecie "analfabetyzmy biernego" - ale wielkie brawa za inwencje tworcza.

Analfabetyzm moze byc zupelny, czesciowy, wtorny oraz funkcjonalny. Ciebie prawdopodobnie dotyczy funkcjonalny polegajacy na nieumiejetnosci radzenia sobie w sytuacjach wymagajacych porozumiewania sie za pomoca slowa pisanego, mimo opanowania umiejetnosci czytania i pisania. :lol:

Tak, ze przed uzyciem jakiegos trudnego slowa, badz tez zwiazku frazeologicznego, radze zapoznac sie najpierw z jego etymologia i definicja.

Link to comment
Share on other sites

Zacznijmy od tego:

Bierny analfabetyzm jest pojęciem stosunkowo nowym i oznacza osobe, która potrafi czytać lecz nie za bardzo rozumie treści w tekście zawarte(np. ktoś taki jak ty) i to że nie znalazłaś tego terminu w słowniku to nie znaczy, że on nie istnieje.

Napisałaś: "Zacznijmy moze od tego, ze prosilam Cie o zdefiniowanie pojecia "agresja" - nie doczekalam sie jakos. Moze wiec ponowie prosbe : Zdefiniuj prosze slowo agresja.

A jak zdefiniujesz to przeczytaj jeszcze raz to co napisalam (ze zrozumieniem)."

Tak, tu wyjątkowo masz racje, nie napisałem wcześniej co to jest agresja, uważałem jednak że jest to oczywiste więc teraz napisze.

Pies agresywny to taki, który atakuje drugiego psa z powodów takich jak: dominacja, strach, bez powodu.

Czy teraz bedziesz chciała, żebym ci podał definicje słowa atak ?

Napisałaś: "Ale podpowiem Ci tylko, ze skutkiem kazdej analizy powinno byc wyciagniecie wnioskow dotyczacych stawianej tezy. I musza owe wnioski byc wyciagniete przez samego analizujacego - a co za tym idzie nie jestem w stanie domyslic sie jakimi pokretnymi drogami podazala Twoja mysl aby "przeanalizowac wszystko zgodnie ze swoim rozumem". Poprosze wiec o wyniki tych...hmm...analiz. "

Ja napisałem:

"Pożyjemy zobaczymy, oczywiście mój pies przynajmniej jest znany w okolicy ze swojej łagodności dzięki temu że CZĘSTO BAWI SIĘ Z INNYMI PIESKAMI i nikt mi się nie czepia że mam psa morderce bo wszyscy go lubią."

Czy naprawde nie potrafisz sie domyśleć na podstawie powyższego zdania do jakich wniosków doszedłem analizujac czytane przez siebie artykuły i ksiażki ? Jeśli nie to podpowiem ci.

Chodziło mi o to, że Hektor powinien się bawić z innymi pieskami ! (Hurra udało się, ale to bylo trudne :BIG: )

Nastepnie chce cię spytac Panno-Znam-Wszystkie-Pojęcia, skąd ci przyszło do głowy, że żeby przeprowadzić analizę trzeba postawić tezę ?

Pomiliło ci się troche z analizą matematyczną i logiczną.

Analizując tekst nie potrzebuję tezy ! Analizując tekst badam zawarte w nim informacje i na ich podstawie wyciągam wnioski !

więc na twoją lekceważącą odzywke "A co do analizy - coz- chyba nie bardzo wiesz czemu analiza ma w ogole sluzyc... Ale podpowiem Ci "

mam tylko jedno do powiedzenia : NIE UCZ OJCA DZIECI ROBIC

Napisałaś: "Tak, ze przed uzyciem jakiegos trudnego slowa, badz tez zwiazku frazeologicznego, radze zapoznac sie najpierw z jego etymologia i definicja. "

To a propos tej analizy o której napisałaś.

Cytat:

alex napisał:

Tak jak nie znam rozsadnego wlasciciela doroslego Ast-a, ktory puszczalby swoja pocieche luzem zeby pobawila sie z innymi pieskami, tak nie widzialam nigdy w zyciu dwoch doroslych obcych sobie Ast-ow radosnie bawiacych sie ze soba.

Matys&Meksyk

W takim razie smieszą mnie wypowiedzi innych właścicieli AST, oburzających się na ludzi zwracających im uwagę na agresje ich psów.

Prawde mowiac nie widze zwiazku miedzy tym co napisalam a Twoim komentarzem do tego. To sie nazywa brak umiejetnosci czytania tekstu ze zrozumieniem Umiejetnosci owej, niezbyt zreszta skomplikowanej, nauczaja (z roznym widac skutkiem) w pierwszych klasach szkoly podstawowej.

Naprawde nie widzisz związku ?

A wydawałoby się, że człowiek który tak szlachetnie i dumnie tworzy tak wyszukane zdania jak twoje jest inteligentny.

Link to comment
Share on other sites

Alex

Jestem zaskoczona twoim niegrzecznym zachowaniem. Nie wiem w ogole dlaczego uwazasz, ze mozesz pouczac wszystkich , ale cokolwiek w twoim mniemaniu daje ci takie prawo, nie jest usprawiedliwieniem dla takiego zachowania. Wysoce ponizej przyjetej normy.

Zamiast spokojnie dyskutowac, tylko ublizasz i atakujesz. W jakim celu???

Szczerze mowiac, nie rozumiem dlaczego nazywasz to co napisalam "rewelacjami". To, ze Astania ma inne informacjie od ludzi, ktorych cytowalam, to nie znaczy, ze moje cytaty byly zle. One byly zgodne z prawda. Wypowiedzi i sady ludzi powszechnie uznanych za specjalistow od bullowatych.

Jesli chcesz, to moge nawet znalezc strone, na ktorej pani Jasinska pisze, to co cytowalam. Nie wiem co ona mowi swoim znajomym, bo jej osobiscie nie znam. Moze zmienila zdanie, moze ma dwie opinie (ale tak zle jej nie oceniam).

Jesli chodzi o panstwa Pomiernych, to inne rzeczy uslyszalam od nich osobiscie- nigdy nie mowili, ze nalezy amstaffa izolowac od innych psow- jedynie podkreslali, zeby nie dopuszczac do walk. Widzialam suke z ich hodowli, ktora wlasciciel puszcza do innych psow i oni o tym wiedza. Nie slyszalam krytyki. Wiedzieli, ze Hektor bawi sie z innymi psami. Moze zaszlo tu jakies nieporozumienie?

Nie rozumiem jak mozna potepiac ludzi za to, ze opieraja swoje sady na podstawie lektury dotyczacej danej rasy. A jak niby mozna dowiedziec wielu rzeczy o danej rasie jak nie z ksiazek czy gazet? Oczywiscie nie mowie tu o pierwszej lepszej ksiazce czy wypowiedzi. Ale chyba nikt nie uwaza pana Jendrasiaka czy pani Jasinskiej za ignorantow w tej dziedzinie? Oczywiscie nalezy jeszcze konsultowac sie z hodowca, itd., ale po to sa takie ksiazki pisane, zeby kazdy mogl poznac opinie doswiadczonego znawcy rasy - nie kazdy jest w stanie rozmawiac z nim osobiscie. Jezeli ktos sie nie zgadza z tresciami w takich ksiazkach zawartymi, to niech to jakos oglosi i uzasadni, zeby poczatkujacy wlasciciele psow zostali w pore ostrzezeni.

Jesli chodzi o doswiadczenie Astanii- nie znam jej, wiec tak naprawde nie moge nic o nim powiedziec. Nie wiem jaka to hodowla, z iloma psami miala do czynienia. Jesli z wieloma, to byly z roznych, czy z jednej linii? To sa wazne szczegoly, bo ona na pewno zna swoje psy ale w jakim stopniu zna w ogole rase? Moze bardzo dobrze, ale skad ja mam o tym wiedziec???

Ja po prostu chce miec dobrze wychowanego milego psa- i jak na razie Hektor taki jest. Mily, lagodny, opanowany. Moze to dobre geny? Co bedzie dalej, zobaczymy.

Zreszta wedlug mnie, AST taki wlasnie powinien byc- po to sto lat temu wyodrebnili te rase od pittbulli- to nie mialy byc psy walczace i nie mialy miec tego instynktu do walki. Ale to juz temat na inna dyskusje.

Link to comment
Share on other sites

A w ogole, to pragne podkreslic, ze osoba majaca najwiecej rozsadku na tym forum jest Marta Chmielewska- wszyscy powinni brac z niej przyklad.

Popieram cie calym sercem! :)

Chiko tez madrze pisze! :)

Natomiast Alex ma szanse na internetowy odpowiednik Zlotej Maliny :oops: (zwlaszcza za styl i agresje).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...