Jump to content
Dogomania

alex

Members
  • Posts

    15
  • Joined

  • Last visited

alex's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. uzurpator, nie czytaj między wierszami. Nie napisałam, że są agresywne, nie napisałam, że polują na ludzi, dzieci i staruszki i nie napisałam że rzucają się na wszystko co się rusza. Reasumując napisałam, że nie należy prowokować dziwnych sytuacji i należy ich pilnować dla "zdrowotności" innych psów przede wszystkim. Ale każdy zrobi jak uważa oczywiście
  2. Thalio, Jak długo jestem nie jest chyba najistotniejsze. Poza tym nie wydaje Ci się, że pies bawiący się z innym na osiedlu jest raczej puszczony luzem? Chyba więc nie nadinterpretuję :wink: nie, to nie tak. Do zabawy owszem jest zdolny - tyle, że nie z innymi psami. I to nie stereotypy to są fakty. A propos stereotypów i faktów to pozwól, że zapytam: Czy malamuty lubią i potrafią biec w zaprzęgu? (czy to stereotyp czy fakt?) Czy buldog francuski lubi i potrafi biec w zaprzęgu? (fakt czy stereotyp?) Czy ktoś wpadł na pomysł zaprzęgania buldoga do zaprzęgu? Jeśli stereotypami nazwiesz cechy, którymi dana rasa się charakteryzuje to pewnie wpadniesz na pomysł żeby tego buldoga zaprząc jednak do wózka, bo dlaczego nie - buldog taki sam pies jak malamut. Jak malamut umie i lubi biegać w zaprzęgu to buldożek też powinien :wink: A gdzie znalazłaś ten "ton znawcy"? Chyba jesteś trochę przewrażliwiona. Poza tym jakoś mi nie zależy specjalnie czy potraktujesz moje wypowiedzi poważnie czy nie. Twoja sprawa. Nie mam Ast-a od roku, dwóch czy pięciu tylko od lat prawie siedemnastu (kolejnego oczywiście) i jeżeli nie chcesz przyjąć do wiadomości, że jednak są osoby, które pewnych rzeczy doświadczyły na własnej skórze to nic na to nie poradzę. :cry: i nie zmierzam Cię przekonywać. Z ciekawostek powiem Ci np. że bardzo często się zdarza, że podczas krycia tym miłym pieskom zakłada się kagańce (dodam, że prawidłowo socjalizowanym, z zasady nieagresywnym, dopuszczonym do hodowli, po wspaniałych rodzicach i ze szkoleniem ukończonym celująco). Jak myślisz po co? A może lepiej pieskowi wytłumaczyć, że źle robi warcząc na sunię i oduczać go tego? Kolejna ciekawostka - pewien miły Ast ( ze sporym wystawowym dorobkiem - jeśli to coś zmienia), uwielbiający gości i zabawy z nimi jakoś nie lubi kiedy dziecko właścicieli bawi się z kolegami i jakoś cały czas ma ich dziwnie na oku. Jak myślisz co robią właściciele? Czy tłumaczą pieskowi, że nie wolno i że będą się gniewali jak źle się zachowa? Nie - oni nie prowokują takiej sytuacji. Zwyczajnie zamykają psa. Kolejny przykład: Mieszka sobie pod Warszawą kolejny miły piesek, który nie lubi nikogo i niczego oprócz właścicieli.(Tak więc nie jest prawdą to co napisał "uzurpator" , że miłość tych psów do ludzi to "norma") Kiedyś lubił wszystkich, ale dorósł. Właściciele żyją sobie z pieskiem już jakieś 10 lat i nie starają się go jakoś z tego "nielubienia" wyleczyć. A wiesz dlaczego? Bo to nie jest choroba. Dodam jeszcze, że piesek normalnie uczestniczył w wystawach i normalnie dawał sobie zajrzeć do "paszczy" i gdzie tam jeszcze. Kolejna ciekawostka: Właściciele pewnej suki zostawili sobie po niej psa. Wszystko było jakis czas ok. I wiesz co się potem stało? Suka zaczęła "łoić" tyłek własnemu synowi tak, że wióry leciały. I nie była niezrównoważona ani źle socjalizowana. Próbowałaś kiedyś rozdzielić walczące Asty? Nie sądzę. I to samo może się stać z kążdym jednym Astem. Jednego dnia będzie przyjacielem całego podwórka, a następnego rzuci się do gardła swojemu najlepszemu psiemu przyjacielowi. A Ty jako właściciel jesteś od tego żeby takich sytuacji nie prowokować. Twój pies prawie zawsze da sobie radę - tylko co powiesz wtedy zrozpaczonemu właścicielowi tego drugiego? Że uczyłaś go żeby tak nie robił i że to pierwszy raz? Marne wytłumaczenie. Obowiązkiem każdego właściciela Asta jest przede wszystkim zdać sobie sprawę z tego, że trzyma odbezpieczony granat, który prawie zawsze wybuchnie - pytanie tylko co albo kto i kiedy ten wybuch sprowokuje. Chyba więc lepiej dmuchać na zimne niż luzacko sobie twierdzić, że Ty umiesz wychować i wychowasz psa na przyjaciela ludzi i zwierząt. Nie sądzisz? Nie zamierzałam się sprzeczać. Przedstawiłam tylko swoją opinię popartą kilunastoma latami obserwacji, którą możesz przeczytać albo nie. :fadein: Pozdrawiam :lol:
  3. danuś, Zrób jej najpierw badania krwi z oznaczeniem poziomu hormonów tarczycy T3 i T4. Może one coś wyjaśnią. Łysienie może być objawem niedoczynności tarczycy.
  4. nie mam wpływu na to jaki Ci się wydal. I możesz go rozumieć jak chcesz. :lol: z doszukiwaniem się podtekstów włącznie np. gdzie tak napisałam? Chyba nadinterpretujesz tekst. :lol: Pozwolisz Thalio, że nie skomentuję. :fadein: A swoją drogą to konkretnie dlaczego tak bardzo żałujesz psa TAKIEGO pana? No.. może faktycznie "gupi jakiś jest" ten pan, bo nie puszcza psa luzem po osiedlu...biedny pies... :cry: Aha - to powyżej było już ciut ironiczne i złośliwe. Pozdrawiam :wink:
  5. Ja też widziałam - tyle tylko, że te szalejące były jeszcze dość młode (roczne, półtoraroczne) poźniej chęc do wspólnej zabawy im przechodzi. Rzekłabym z dnia na dzień nawet (co może mieć opłakane skutki niestety). Ale ok. - wychowuj :lol: bartku, Nie najprościej - zwyczajnie stwierdzam fakty. Pewnych rzeczy nie da się "wyuczyć" i tyle. Po co więc "zawracać kijem Wisłę" i eskalować problem, którego nie ma jeśli się wie jakiego psa zdecydowało się mieć? Nie mówię tutaj akurat o poruszanym przypadku (bo może rzeczywiście ten pies jest wyjątkowo nieprzyjazny otoczeniu - tego nie wiem), ale ogólnie o zachowaniu Ast'ów (dorosłych).
  6. Moim zdaniem szkolenie niewiele tu da. Ast-y zwyzajnie nie nadają sie do zabaw z innymi psami (mówię o dorosłych psach) i trzeba się z tym pogodzić. :lol:
  7. Matys& Meksyk Buuhahaha – rozbawiles mnie chlopcze do lez. Zrozumienie zdan podrzednie zlozonych nie jest sztuka nie do opanowania i jak się postarasz to może ja opanujesz, ale gwarancji nie ma. Gdybys czytywal slowniki to spotkalbys się z definicja analfabetyzmu oraz jego rodzajow – to po pierwsze. Po drugie – brak umiejetnosci czytania ze zrozumieniem odnosil sie do jej braku ogolnie u ciebie (a nie slownikow konkretnie – chociazby z tej przyczyny, ze nie podejrzewam cie o czytanie czegokolwiek co nie jest forum internetowym) No nie trafiles....strzelaj dalej... :lol: :lol: :lol: Wnosze, ze zabraklo ci konkretnych argumentow skoro postanowiles przeanalizowac moje zycie osobiste z seksualnym wlacznie? :lol: :lol: :lol: Jak domniemuje doznajesz objawien, które mowia ci wszystko na temat wszystkich albo myslisz, ze skoro ty nie rozumiesz to nikt nie rozumie. No to rozczaruje cie - tym razem tez nie trafiles. :lol: Oczytany Matysie – to nie był cytat – to raz, a dwa to ty dalej nie rozumiesz co czytasz bez względu na to czy napisalam to ja czy ktos inny (ale o tych twoich niedomaganiach to już było, wiec nie będę się powtarzac). W skrocie chodzi o to, ze mianem agresji dominacyjnej okresla się zachowanie psa względem czlowieka, a nie psa wzgledem psa. Ale domyslam się, ze to może być dla ciebie baaardzo skomplikowane, wiec nie spodziewam się, ze zrozumiesz. Owszem skopiowanego i co z tego. Z tego co wiem to ty jestes doskonalym analitykiem wiec sobie ten bezmyslnie skopiowany teks przeanalizuj. Zobacz ile wnioslam radosci w twoje nudne zycie: będziesz mogl sobie poanalizowac, czerpac informacje kilku zrodel zgodnie ze swoim rozumem (rozumkiem?) i jeszcze pooceniac pod roznymi katami. Cymes. ... Wiesz, dyskusja charakteryzuje się zupelnie innymi cechami niż to co ty usilujesz tutaj uprawiac. Może dla relaksu, w chwili wolnej od „analizowania i oceniania” zobacz jakie sa podstawowe zasady dyskusji, bo chyba nie było cie na tej lekcji (tak jak zreszta na kilku innych). Sluchaj ty jestes naprawde tepy i to jest porazajace. Chlopcze jaki ty widzisz zwiazek miedzy tym, ze ja cos widzialam albo nie widzialam i tym, ze smiesza cie czyjes wypowiedzi na jakikolwiek temat??? Bo każdy normalny czlowiek ZADNEGO zwiazku nie zobaczy. Reasumujac: do szkoly chodzic trzeba, bo ucza tam wielu pozytecznych rzeczy. Ucza np. pisac, czytac, analizowac, logicznie myslec i „skladac madrze wygladajace zdania”. …Co do definicji dysputy to bylo juz wczesniej. W tej sytuacji okreslenie jest mocno przesadzone. Co do roweru i pompek – tobe chyba przydadza się bardziej, zwazywszy, ze siedzisz caly dzien przy komputerze „analizujac i oceniajac zgodnie ze swoim rozumem”. No, a ze nic z tego nie wynika ..to fakt niezaprzeczalny. Za zyczenia dziekuje – to bardzo mile z twojej strony buuhhaaaaa. :lol: :lol: :lol:
  8. Matys&Meksyk No rzeczywiscie bierny analfabetyzm musi być pojesciem supernowym. To co ty nazywasz „biernym” , powszechnie nazywamy funkcjonalnym wlasnie, ale żeby o tym wiedziec trzeba czytywac slowniki. Potwierdzasz, jak widze raz jeszcze, brak umiejetnosci czytania ze zrozumieniem. [ Agresja – zadaj sobie czasami trud poczytania innych publikacji niż gazetowe, to może nie bedziesz wypisywal bzdur na temat np. agresji dominacyjnej psow, o ktorej wiesz bardzo niewiele albo nawet nic. Otoz Agresja "dominacyjna" jest jedną z najczęściej spotykanych form agresji u psów i objawia się powtarzającymi się, nietypowymi i nie pasującymi do sytuacji zachowaniami agresywnymi ukierunkowanymi na LUDZI., a nie na PSY. (Zrodla np.: Borchelt:” Aggressive behavior of dogs kept as companion animals: Classification and influence of sex, reproductive status, and breed” albo publikacje pani Karen L.Overall lub Reisner L.R.: “The pathophysiologic basis of behavior problems” . Wyjasniajac : pies nie atakuje drugiego psa z powodow dominacyjnych - jest to tylko zachowanie obronne drogi Matysie Behawiorysto i dlatego w wielu przypadkach poddancze gesty zaatakowanego psa niewiele pomagaja. Atakujacy nie usiluje go zdominowac tylko przepedzic (bądź zlikwidowac). Tak, ze sugeruje najpierw cos na ten temat poczytac, a dopiero pozniej podejmowac się prowadzenia polemik. Ja nie musze się niczego domyslac - prawde mowiac nie bardzo interesuje mnie nawet do jakich doszedles wnioskow, bo jak zdazylam się już zorientowac, nie może to być nic tworczego. A jeśli jest to dodatkowo jakas straszna tajemnica – to smialo możesz zachowac ja tylko dla siebie. No comments. Jak widac zagubiles się w tym moim wyszukaniu na tyle, ze nie rozumiesz sensu czytanych slow. No to powoli postaram ci się wyjasnic dlaczego nie widze zwiazku: Uwaga – skup się: Otoz fakt, ze nie znam rozsadnego wlasciciela Ast-a, który puszcza psa samopas oraz fakt, ze do tej pory nie widzialam dwoch doroslych , obcych sobie Ast-ow bawiacych się ze soba MA SIĘ NIJAK do tego, ze smiesza cie wypowiedzi innych wlascicieli na jakis temat. Czy wystarczajaco jasno??? A teraz ANIA-BAJKA, Droga Aniu przede wszystkim kto to sa wszyscy??? Matys&Meksyk? Wybacz, ale dla mnie to nie sa wszyscy. Tak, ze bądź tak dobra i precyzuj co (bądź kogo) masz na mysli oprocz behawiorysty Matysa. No to wskaz konkretnie gdzie, kiedy i komu ublizylam, bo jak na razie to koloryzujesz. Co do cytatow to czy ja ci gdzies napisalam, ze twoje cytaty sa zle??? Cytuj sobie co chcesz, kogo chcesz i ile chcesz. A to cytat z kogo??? Aniu-Bajko – doczytaj sobie może najpierw kto, po co i dlaczego rase wyodrebnil. I na sam koniec - stosunek mam raczej ambiwalentny co do ilosci i rodzaju nagrod jakie mi przyznasz „zwlaszcza za styl i agresje” droga Aniu-Bajko jako, ze z wieku w którym takie rzeczy się poddaje się ocenie i wpisuje do dzienniczka już dawno wyroslam.
  9. Prawde mowiac nie widze zwiazku miedzy tym co napisalam a Twoim komentarzem do tego. To sie nazywa brak umiejetnosci czytania tekstu ze zrozumieniem :lol: :lol: :lol: Umiejetnosci owej, niezbyt zreszta skomplikowanej, nauczaja (z roznym widac skutkiem) w pierwszych klasach szkoly podstawowej. Zacznijmy moze od tego, ze prosilam Cie o zdefiniowanie pojecia "agresja" - nie doczekalam sie jakos. Moze wiec ponowie prosbe : Zdefiniuj prosze slowo agresja. A jak zdefiniujesz to przeczytaj jeszcze raz to co napisalam (ze zrozumieniem). Co do postu od Ani-Bajki to mysle, ze Astania wystarczajaco doglebnie podsumowala owe rewelacje. Ale chyba i tym razem nie zrozumiales. Przeczytaj wiec powoli i raz jeszcze. A co do analizy - coz- chyba nie bardzo wiesz czemu analiza ma w ogole sluzyc... Ale podpowiem Ci tylko, ze skutkiem kazdej analizy powinno byc wyciagniecie wnioskow dotyczacych stawianej tezy. I musza owe wnioski byc wyciagniete przez samego analizujacego - a co za tym idzie nie jestem w stanie domyslic sie jakimi pokretnymi drogami podazala Twoja mysl aby "przeanalizowac wszystko zgodnie ze swoim rozumem". Poprosze wiec o wyniki tych...hmm...analiz. Analfabetyzm- polecam zapoznanie sie z definicja analfabetyzmu, a jak sie juz z nia zapoznasz to przyznasz mi racje, ze nie istnieje pojecie "analfabetyzmy biernego" - ale wielkie brawa za inwencje tworcza. Analfabetyzm moze byc zupelny, czesciowy, wtorny oraz funkcjonalny. Ciebie prawdopodobnie dotyczy funkcjonalny polegajacy na nieumiejetnosci radzenia sobie w sytuacjach wymagajacych porozumiewania sie za pomoca slowa pisanego, mimo opanowania umiejetnosci czytania i pisania. :lol: Tak, ze przed uzyciem jakiegos trudnego slowa, badz tez zwiazku frazeologicznego, radze zapoznac sie najpierw z jego etymologia i definicja.
  10. Matys&Meksyk Brawo!!! Rzeczywiscie, fakt, ze Astania hoduje psy od 10 lat to zaden argument. Powszechnie wiadomo, ze wiedza gazetowa jest o niebo pelniejsza niz wiedza poparta doswadczeniem. Napisz nam wiec, coz to za interesujace informacje postanowiles"przeanalizowac go zgodnie ze swoim rozumem"??? Mam nadzieje, ze wyniki owych analiz niebawem... No wlasnie...teorie... A tak przy okazji...kim sa te "inne autorytety"??? To jak to wlasciwie jest z tymi "teoriami innych autorytetow"??? Nie mieli w tym wypadku "wolnej teorii"? :lol: :lol: :lol: A wlasciwie to po co pytasz? Skoro wszystko wiesz lepiej? Jesli odpowie Ci Astania (ktora jako jedna z nielicznych ma doswiadczenie z psami starszymi niz 5-7 letnie) to napiszesz, ze sie madrzy. Czyz nie tak? No i moze zdefiniuj slowo "agresja" Proponuje odpuscic sobie opowiadanie pierdol o "prawidlowym socjalizowaniu psa poprzez zabawe z innymi psami" (to nie bedzie sie nigdy gryzl), przez osoby, ktore maja do czynienia z tematem od roku, dwoch albo pieciu, bo nie wiedza na razie o czym mowia. A popadanie w euforie nad wlasnymi zdolnosciami dydaktyczno-szkoleniowymi i stwierdzenia typu "bo moj pies ma juz prawie dwa latka i bawi sie slicznie z polowa osiedlowych pieskow, bo go tak dobrze wychowalismy" sa zwyczajnie smieszne. Tak jak nie znam rozsadnego wlasciciela doroslego Ast-a, ktory puszczalby swoja pocieche luzem zeby pobawila sie z innymi pieskami, tak nie widzialam nigdy w zyciu dwoch doroslych obcych sobie Ast-ow radosnie bawiacych sie ze soba.
  11. No wiesz, to zalezy co dla kogo jest typowe. Albo inaczej: co takiego nietypowego jest w zachowaniu bula, czy w ogole terierow typu bull???Jesli za typowe uznamy zachowanie np. labradora (przyjaznie nastawionego do wszystkiego i wszystkich przez cale zycie) no to faktycznie bule typowe nie sa. Tylko, ze dla kazdego posiadacza psa danej rasy te standardy sa i pozostana rozne. I kupujac bula czy tez posokowca bawarskiego nalezy sobie sprawe z tego, ze ani jeden ani drugi psami do towarzystwa nie sa i nie beda bez wzgledu na wychowanie, pochodzenie oraz nasze pobozne zyczenia. A mozesz uzasadnic? Aha i jaki jest ten tradycyjny i nietradycyjny sposob??? Gosia :beerchug:
  12. dzieki Malgosiu :lol: Napisz jeszcze czy podawalas jej to ze wzgledu na lupiez czy mialo to wspomagac leczenie alergii?
  13. I tak oto od zwyklej prosby o kontakt z osobami , ktore maja psy z danej hodowli stanelo na sporzadzaniu rysu psychologicznego Kazika. Otoz okazuje sie, ze facet jest niemalze socjopata z z sadystycznymi sklonnosciami. Pies tez doczekal sie diagnozy otoz okazalo sie, ze wszystko prawdopodobnie przez to, ze byl molestowany psychicznie (byc moze fizycznie) od wczesnego szczeniectwa. Co ciekawe wszelkie diagnozy stawiane sa na odleglosc i zupelnie wirtualnie. Kazik chyba nie pytal o to co ma zrobic i co dolega jego psu, wiec po co te dywagacje? Moge Cie Marto zapewnic, ze te psy nie sa inteligentne inaczej i szkola sie calkiem przyzwoicie w tzw. normalnych grupach. Dodam jeszcze, ze sa wyuczalne i radza sobie niezle
  14. Malgosiu, Jak dlugo stosowalas ten zestaw i po jakim czasie byly pierwsze widoczne efekty???
  15. alex

    Amstaf alergik

    Niestety chodzilam i ja do "wielkiej slawy lekarza" i rowniez bez efektu :( W poczekalni pogadalam sobie z innym oczekujacym i...okazalo sie, ze dostal on taki sam "zestaw naprawczy" w postaci Augmentinu (ktory dzialal owszem, tyle tylko, ze krotko i byl mocno meczacy w uzyciu zarowno dla mnie jak i dla psa). Po Augmentinie przyszla kolej na dzikie dawki sterydow (kazda kolejna dawka byla wieksza niz poprzednia). Steryd dzialal ok 2-3 tygodnie, czyli wlasciwie poprawy nie bylo zadnej. Warto nadmienic, ze u psa mojego rozmowcy z kliniki tez poprawy nie zaobserwowano rowniez. Tak wiec chyba slawa przerosla lekarza. Biorezonans magnetyczny, o ktorym pisze Astania w przypadku mojego psa zadzialal rowniez. Moze nie do konca superskutecznie, ale jest duuuzo lepiej niz bylo i przede wszystkim bez konskich dawek sterydow.
×
×
  • Create New...