Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

tak jak pisałam, dla kolezanki juz problemem by było, że ona załatwia się nie na dworze tylko do kuwetki, a tymczasem okazało sie, że tusia nie załatwia się nawet do kuwetki - woli dywany i chodniki; nie każdy to zaakceptuje i mnie to wcale nie dziwi; ponadto tusi trzeba bezwzględnie szerszej pomocy w diagnostyce, a byc może też w interwencjach chirurgicznych; o ile jej stan zdrowia pozwoli, trzeba będzie prosić o pomoc chirurga ortopedę; ile to kosztuje nie muszę raczej mówić; no i wyszło jak wyszło;
poczekajmy z decyzjami na dzisiejszą konsultację; będzie mniej więcej wiadomo co można dla tusi zrobić;

Posted

czyli domek nie do końca niestety sprawdzony... Ja też kiedyś adoptowałam zdrowego dobermana a po jakiś czasie na samą karmę ogromne sumy wydawałam uważam że jeżeli człowiek decyduje się na psa to powinien liczyć się tez z tym że mogą wiązać się z tym wydatki no nic trudno. To co teraz zbieramy pieniądze na leczenie?

Guest Elżbieta481
Posted

Cyt:
waldi - zupełnie nie mam pojęcia kiedy i jakim psom robi się osteosyntezę; starałam sie tylko możliwie dokładnie przekazać wszystko co mówiła wetka; może pomysł z osteosyntezą jest chybiony, ale nawet wg mnie tej nogi nie można tak zostawić; juz lepiej byłoby, żeby była sztywna w stawie, albo, żeby jej w ogóle nie było; postaram się małą zdiagnozować, ale będzie mi potrzebne wsparcie finansowe; na janickiego do którego mam zaufanie sie nie porywam; u niego sama konsultacja kosztuje 200 zł plus 5-6 dych za każde zdjęcie rtg; byc może uda się po kosztach zrobić konsultację u jakichś innych lekarzy, ale o tym napiszę jak juz cos będę wiedziała konkretnie;
-----------
kakadu-ja się najzwyczajniej w świecie przestraszyłam..Taki zabieg na łapinę takiej drobinki..Oczywiście,że tej nóżynki nie można tak zostawić,ale ja nie wyobrażam sobie takiego zabiegu po takim czasie.Na to jest poprostu za póżno.Na szczęście decydować będzie tylko i wyłącznie ortopeda nie ja.Ja bym tylko nie chciała aby taki trudny,skomplikowany,bolesny zabieg przechodziła ta ociupina niepotrzebnie.
Pozdrawiam tę maluteńką kruszyneczke
EOT
Elżbieta

Posted (edited)

wczoraj wróciliśmy późno (lecznica jest w ząbkach) dlatego już nawet nie wyciągałam laptopa; w sumie wieści są raczej dobre, choć rację miała elżbieta - na wszystko jest za późno, [B]nogi niestety nie da się uratować i jest do amputacji[/B]; w którym miejscu to juz zadecyduje ortopeda z którym jesteśmy umówieni na jutro; mam tylko nadzieję, że nie trzeba będzie ucinać w stawie biodrowym, a tylko w miejscu gdzie wytworzył się staw rzekomy;
znowu sie nasłucham w samochodzie jak świnia grzmotów o braku odpowiedzialności ludzi, o niefrasobliwości w podejściu do tematu rzetelnej informacji i zaniedbaniach jakich się przez lata dopuścili i o tym, że inni (czyt. my) jak zwykle musimy ponosic tego konsekwencje; już mi słabo, bo droga długa;
z dobrych informacji - tusia ma zdrowe serduszko, a ten kaszel to po prostu przeziębienie; pani doktor przy próbie obejrzenia zębów zastała bezlitośnie obsmarkana ;); tunia dostała dwa zastrzyki, w tym antybiotyk i receptę na inny antybiotyk (niestety nie umiem robic zastrzyków, jeszcze), który ma brać do piątku; kupiłam jej też osłonowe tabletki konieczne przy antybiotykoterapii plus strzykawkę do aplikowania, bo to lekarstwo jest w formie zawiesiny (chyba bardzo smacznej, bo tusia chętnie połknęła 2 mililitry dzis rano);
przy pobieraniu krwi był straszny pisk i histeria, tusia próbowała gryźć panią doktor, więc musiałam ją trzymać mocno; dałam jej nawet swoja rękę do gryzienia, żeby odreagowała, ale moja była nieodpowiednia chyba, bo zbój mnie nie capnął ;)

jeśli dobrze zrozumiałam to kwestię sterylizacji, amputacji nogi i czyszczenia zębów będzie można załatwić za jedną narkozą;

sterylizacja będzie kosztowała 185 zł i w całości zostanie zrefundowana przez nasz dogomaniacki fundusz [B]"akcja sterylizacja"[/B] (zgłosiłam tusię, a jestem od dawna stałym deklarowiczem, więc szczęśliwie mam 100%)
[B]przy okazji gorąco namawiam do nawet najmniejszych deklaracji czy choćby jednorazowych wpłat na ten fundusz, bo to bardzo pożyteczna inicjatywa:[/B]
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/184498-AKCJA-STERYLIZACJA-WZNAWIAMY-%21-Tymczasowe-konto"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/184498-AKCJA-STERYLIZACJA-WZNAWIAMY-!-Tymczasowe-konto[/URL]
nie wiem jaka jest cena amputacji i ile wyniosą dodatkowe koszty (póki co jest ok. 131 zł) ale zbieram wszystkie paragony; niestety nie dam rady tego zapłacić; doraźnie wszystko reguluje tż (mamrocząc pod nosem), ale nie ukrywam, że będę żebrała o pomoc w zbiórce, może bazarkach; ze swojej strony pokrywam koszt utrzymania i benzyny na dojazdy - więcej nie dam rady;

[B]czyli wydatki z 16.01.13:
[/B]
wizyta z lekami i morfologią krwi - 100,00 (sama wizyta 35,00)
leki z apteki - 31,19
razem - 131,00

[IMG]http://i48.tinypic.com/6ia248.jpg[/IMG]

[IMG]http://i46.tinypic.com/574ea.jpg[/IMG]

Edited by kakadu
Posted (edited)

przed chwilą rozmawiałam z panią doktor na temat kosztów wizyty i konsultacji u ortopedy; normalnie kosztuje to ok. 150 zł, ale jak sie pani doktor zorientowała, że to chodzi o tusię, to powiedziała, że nie ma sensu przyjeżdżać, że rozmawiała z ortopedą i on powiedział, że beż żadnych zdjęć rtg noga jest do amputacji; z tym, że niestety nie praktykuje się obcinania części kończyn i nogę trzeba będzie usunąć w całości, czyli razem z kością udową; z tego powodu prawdopodobnie nie da sie tego zrobić w połączeniu ze sterylizacją, więc dzis po południu mam dzwonić w sprawie morfologii krwi i jeśli wyniki będą zadowalające umówimy się na sterylizację z czyszczeniem zębów (są w opłakanym stanie, tusi śmierdzi z buziaka tak, że jak zaczęła dyszeć w samochodzie to chcieliśmy z tż'em uciekać, tylko nie było gdzie ;))
amputację trzeba będzie przełożyć w czasie; prawdopodobnie miesiąc wystarczy, ale to jest jeszcze do ustalenia;
mało osób zagląda do dziewczynki; zaprosiłam dziewczyny od fredzia z małopolski, może wpadną, ale same zapsione i pewnie zadłużone po uszy...

Edited by kakadu
Posted

Przepraszam,ze na wątku Tusi,ale chodź zajrzyjcie i podnoście wątek...tam za mało ciotek jest
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/238661-EUTANAZJA-czy-to-jedyne-rozwi%C4%85zanie-Psie-dziecko-czeka-na-pomoc[/url]!!!

Posted

Bardzo się cieszę, że malutka nie ma problemów zserduszkiem. Niestety też mi się wydawało, że ta noga nie jest do uratowania . Przynajmniejnie będzie ją boleć. Kochane maleństwo. Kakadu Tusia nie jest głupia i niebędzie kąsać ręki, która ją karmie ;)

[B]Kakadu[/B] a czy wiesz ile będzie kosztowała operacja amputacjinóżki ?

[B]Elza22[/B] czy mogłabyś wypisać koszty jakie do tej pory zostałyponiesione:
100 – badanie krwi
31,19 – leki z apteki

[B]Ania shirley, katarzyna09, Olga7 [/B]czy zadeklarowane przez Waspieniążki na transport mogą być przeznaczone na weterynarza. Jak widać wydatkijuż są spore :shake:

Posted

[quote name='Vicky62']Przepraszam,ze na wątku Tusi,ale chodź zajrzyjcie i podnoście wątek...tam za mało ciotek jest
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/238661-EUTANAZJA-czy-to-jedyne-rozwi%C4%85zanie-Psie-dziecko-czeka-na-pomoc"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/238661-EUTANAZJA-czy-to-jedyne-rozwiązanie-Psie-dziecko-czeka-na-pomoc[/URL]!!![/QUOTE]
wybrałaś marny wątek do zaproszeń ;)

Posted

[quote name='edek']Bardzo się cieszę, że malutka nie ma problemów zserduszkiem. Niestety też mi się wydawało, że ta noga nie jest do uratowania . Przynajmniejnie będzie ją boleć. Kochane maleństwo. Kakadu Tusia nie jest głupia i niebędzie kąsać ręki, która ją karmie ;)

[B]Kakadu[/B] a czy wiesz ile będzie kosztowała operacja amputacjinóżki ?

[B]Elza22[/B] czy mogłabyś wypisać koszty jakie do tej pory zostałyponiesione:
100 – badanie krwi
31,19 – leki z apteki

[B]Ania shirley, katarzyna09, Olga7 [/B]czy zadeklarowane przez Waspieniążki na transport mogą być przeznaczone na weterynarza. Jak widać wydatkijuż są spore :shake:[/QUOTE]

te 100 zł nie są za badania krwi (żeby nas ktos nie obskoczył, że to najdroższe badania na świecie ;)); to jest zbiorcza kwota za wizyte, morfologię i 2 zastrzyki; na paragonie nie jest wyróżnione, jesli trzeba to poproszę o fakturę;

no i nie wiem jeszcze ile będzie kosztowała amputacja, bo ortopeda ma wszystko wyliczyć pod kątem psa bezdomnego, więc może skóry z nas nie zedrą...?

Posted

tak wychodzi; naprawde jak trzeba to wezmę fakturę; niech elza powie czy trzeba bo ona będzie robiła rozliczenia na pierwszej stronie, więc sie dostosuję do jej postanowienia; dawno już niczego nie rozliczałam (prócz bazarków) i nie pamiętam jakie dokumenty są wystarczające, a jakie nie;

Posted

Z tego co mi wiadomo paragony wystarczą. Chodzi o udokumentowanie, ze taki wydatek rzeczywiście został poniesiony. Chyba, że zaszły jakieś zmiany o których ja nie wiem….. idę dopytam się jednej Cioteczki ;)

Posted

kasiu my tu sie z edkiem przepychamy, który dług najpierw zacząć spłacać więc daj nam kochana jeszcze chwilke, bo musimy wszystko ustalić; ja bym była za tym, żeby najpierw chociaż tę stówkę oddać tż'owi edka za transport, bo zapłacił ponad 200 zł;
a potem będziemy żebrać, żeby oddac mojemu; na razie jest 131 zł, ale trzeba będzie zapłacić za amputację i czyszczenie zębów (czyszczenie będzie pewnie na jednej fakturze ze sterylizcją, a za to dostaniemy refundację ze skarbonki); nie wiem w jakiej kwocie się to zamknie; w ogóle jeszcze nic nie wiem i to mnie okropnie męczy; dzwoniłam wczoraj do lecznicy w sprawie wyników krwi tusi, ale mieli straszny młyn i pani doktor prosiła, żeby zdzwonić dziś rano; gabinet otwarty od 10, więc muszę jeszcze zaczekać;

z rzeczy przyjemniejszych - tusia po prostu uwielbia wychodzić na dwór; szkoda, że jest tak paskudnie zimno, a ona przeziębiona, bo spędzałybyśmy na dworku więcej czasu; ale chodzi z nami popołudniami na spacerki i widać, że prawiają jej wielką frajdę; zsuwa przed siebie dziarsko, a jak się zmęczy to staje i patrzy na mnie, wtedy biorę ją na ręce i niosę póki nie odpocznie; do tego za każdym razem jak wychodzę z domu, żeby na przykład dosypać słonecznika do karmników, to tusia leci pod drzwi, macha ogonkiem i stęka, żeby już ja wypuścić, bo ona ma masę spraw do obejrzenia na zewnątrz; spróbuję dziś przed spacerem nagrać filmik jak sie wierci na wycieraczce przed drzwiami to sie pośmiejecie;
niestety kaszelek z rana ciągle ją męczy; dzis rano wzięła 4 dawkę antybiotyku, ale jakoś nie przechodzi;

Posted

Kakadu rozmawiałam wczoraj z TZ i powiedział, że teraz najważniejsze jest zebranie funduszy na weterynarza. My już wyłożyliśmy tą kaskę i uśmiechniemy się do karty kredytowej . To idźmy na kompromis i niech będzie na oczyszczenie ząbków.

Posted

no dobrze, to ja w takim razie wysyłam swój numer rachunku i niech sie zbieraja te pieniążki; zobaczymy ile sie uzbiera i jak to zagospodarować;
czyli mam wysłać do ani shirley i katarzyny09? bo olga jeszcze nie wie, że nastąpiła zmiana "celu", a zadeklarowała środki na transport, więc wypada ją zapytać, czy sie zgadza; może nie ma to dla niej znaczenia, ale zapytac trzeba;

Posted

elza22 w drugim poście wkleiłaś moje wypociny;
nie chodzi mi o "copyright" ;), tylko o to, że nie wiadomo kto to napisal, w sumie wychodzi, że ty i się może pomieszać osobom, które wejdą na wątek, bo w końcu nie wiadomo gdzie pies jest...

Posted (edited)

przy okazji napiszę, że rozmawiałam z pewną wetką i ona zarzuciła mi niejako, że barbarzyństwem jest robić sterylizację kiedy pies ma złamaną nogę i że jej kodeks etyczny za nic w świecie nie pozwoliłby jej przyjąć takiej kolejności; jeśli ktoś ma podobne zdanie to proszę o wypowiedzi; to nie mój pies, nie ja mam decydujący głos w sprawie; jednak bardzo mnie to poruszyło dlatego o tym piszę; nie czuję się barbarzyńcą;
pies ma złamaną nogę od czterech (sic!) lat; ortopeda powiedział, że nie czuje bólu; miesiąc go juz nie zbawi; z pewnością nie jest to dla niego komfortowa sytuacja, dlatego zamiast szukać mu domu w takim stanie w jakim jest, uparłam się na "naprawianie" i jest to dla mnie bardzo ważne; tak samo ważne jak sterylizacja; przypominam jednak, że na sterylizację mamy środki, natomiast na zabieg ortopedyczny nie i dobrze będzie mieć ten miesiąc, żeby choć część uzbierać; czystą głupotą byłoby jednak przez miesiąc nic nie robić z psem w imię źle pojętej etyki i przysiąg składanych przez świeżo upieczonych absolwentów weterynarii; jej oczywistym naruszeniem byłoby przedkładanie sterylizacji nad amputację w przypadku, gdyby pies miał świeże złamanie; w tej sytuacji ta kolejność wydaje mi się nie tylko uzasadniona w sensie etycznym, ale również logicznym; cała reszta trąci niepotrzebną egzaltacją;

Edited by kakadu

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...