Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='asiak_kasia']Ja tez bym chciała mieć więcej, ale to trzeba liczyć siły na zamiary, a ogarnięcie 2 psów, koni, kota, domu, TZta, pracy, to już i tak sporo. :roll:[/QUOTE]

O zmywaniu zapomniałaś :grins:

No z 4 konisiami to szacun ;) u nas w stajni max 7 i w trzy osoby było roboty po pachy, ale przy tym tyle radości, że nikt nie żałował :loveu:

Jak bym miała domek z podwórkiem to na pewno z łóżka bym się 2 psów pozbyła :evil_lol: Dlatego cały czas nie tracę nadziei :diabloti:



A co do petsitera to : [url]http://forum.londynek.net/viewtopic.php?t=12024[/url] :diabloti::diabloti:

  • Replies 2.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Vectra']kto by na takie głupoty czas tracił , mamy XXI wiek , samo się zmywa :diabloti:[/QUOTE]
Gdyby się jeszcze samo wsadzało i układało na półkach :eviltong:

Posted

[quote name='Amber']Gdyby się jeszcze samo wsadzało i układało na półkach :eviltong:[/QUOTE]
już nie fantazjuj , wrzucenie do koszy trwa 30 sekund :diabloti:

Posted

Chyba w twoim domu :eviltong:

A już depresyjnie wygląda pełna zmywarka czystych naczyń i cały zlew brudnych, który trzeba dopiero tam włożyć... To są PROBLEMY! :evil_lol:

Posted (edited)

[quote name='Alicja']dżisys ...zaczyna się serial Perwersyjna Pani Domu :diabloti:

[B]Czy ktoś mógłby wpaść poprasować pranie do mnie ??[/B][/QUOTE]

O to do mnie też od razu! Mam tego trochę, a nienawidzę prasować :roll:

Luzia- bo z końmi to jest tak jak z psami. Miedzy zero a jeden jest różnica, miedzy 1 a 2 już niewielka, a miedzy 2 a tysiąćpińcet, to już i tak bez znaczenia, bo wtedy życia nie masz :evil_lol:

a tak na marginesie, zauważyliście, że jak ktoś pomieszka w UK, albo gdziekolwiek indziej, to zaczyna wplatać w rozmoe po pl angielskie wyrazy? cyt. "[I] I w domu czesto kilka innych psow poniewaz [B]robi home boarding [/B]i ma [B]firme dog walking[/B], jest behaviorystka. Wynajmuje prywatnie ale i tak musiala miec [B]zgode od council[/B] na dog boarding itd. "
[/I]To co nagle zapomnieli już jak się po pl mówi? Czy to takie trendy? :diabloti:

A tak poza tym dzień dobry robaczki :loveu:
Dzisiaj mi "wiater" prawie dach w stajni utrwal. TZ wziął dzisiaj urlop i kombinują z umocnieniem. Kocham taką pogodę :diabloti:

---------------------------------------
a to tak a propo dogociotek i jedynie słusznych interwencji
[IMG]http://i48.tinypic.com/9hqlnp.jpg[/IMG]

Edited by asiak_kasia
Posted

Kasiaodsuk-masakra ,ale takich kwiatków jest na bank dużo więcej duuuuużo więcej.

I nie rozumiem i niezrozumiem wyciągania psów ze schroniska np. takich co trafiły do schroniska jako szczeniaki ,no do cholery on nie zna innego życia stado psów ,ujadanie to jego dom i życie.Na siłe uszczęśliwianie pieska.
Czar był psem bezdomnego ,więc znał tylko i wyłącznie wolność.Jak trafił do schroniska ,przez 4miechy miał srake ze stresu ,codziennie uciekał przez płot itd.Potem u mnie też nie mógł ogarnąć po co smycz ,linka był sfrustrowany rzucał się na psy ,ludzi jak nienormalny.Zdecydowanie nie był to pies szczęśliwy ,szczęśliwy był spuszczony w lesie,na hałdach i polach gdzie mógł czuć wiatr w uszach.Wiecznie ktoś się dop.....lał do mnie ,że puszczam go luzem ,a on znika mi z oczu bla bla.Zawsze pod koniec spaceru wracał zajechany jak koń po westernie i wtedy to był szczęśliwy pies.I umarł też szczęśliwy lecąc za sarną i padając na zawał w polu.
Ale według niektórych powinien te 6lat u mnie popie....ć na lince i nie wiem co na niej robić to byłoby mega szczęście dla tego psa.

Nie wiem na ch.. to napisałem ,ale wczoraj oglądałem znów jego foty i musiałem sobie to gdzieś wyrzygać.

Posted

[quote name='Aleks89']Kasiaodsuk-masakra ,ale takich kwiatków jest na bank dużo więcej duuuuużo więcej.

I nie rozumiem i niezrozumiem wyciągania psów ze schroniska np. takich co trafiły do schroniska jako szczeniaki ,no do cholery on nie zna innego życia stado psów ,ujadanie to jego dom i życie.Na siłe uszczęśliwianie pieska.
Czar był psem bezdomnego ,więc znał tylko i wyłącznie wolność.Jak trafił do schroniska ,przez 4miechy miał srake ze stresu ,codziennie uciekał przez płot itd.Potem u mnie też nie mógł ogarnąć po co smycz ,linka był sfrustrowany rzucał się na psy ,ludzi jak nienormalny.Zdecydowanie nie był to pies szczęśliwy ,szczęśliwy był spuszczony w lesie,na hałdach i polach gdzie mógł czuć wiatr w uszach.Wiecznie ktoś się dop.....lał do mnie ,że puszczam go luzem ,a on znika mi z oczu bla bla.Zawsze pod koniec spaceru wracał zajechany jak koń po westernie i wtedy to był szczęśliwy pies.I umarł też szczęśliwy lecąc za sarną i padając na zawał w polu.
Ale według niektórych powinien te 6lat u mnie popie....ć na lince i nie wiem co na niej robić to byłoby mega szczęście dla tego psa.

Nie wiem na ch.. to napisałem ,ale wczoraj oglądałem znów jego foty i musiałem sobie to gdzieś wyrzygać.[/QUOTE]

No to mamy podobną sytuację Joko tez była psem wolno biegającym sobie. I dla niej zycie w mieszkaniu to byłą mordęga. Odżyła dopiero na wsi, gdzie ma swoje hekatary do obrobienia, gdzie ma konie do pilnowania, i może się utytłać w błocku do woli. To jest szcześliwy pies. Także jak ja słyszę te bajeczki o tym, że pies w kojcu i na dworze nieszczęśliwy to mam ochotę w mordę strzelić. Bo faktycznie kanapowy pudelek będzie cierpiał, ale pies, który przez całe swoje zycie żarł raz na 3 dni, i całymi dniami zaiwaniał nigdy przenigdy, nie będzie się czuł dobrze na lince.
Joko jak wychodzimy na spacer do lasu dostaje *******ca widząc otwarta przestrzeń, potrafi latać 3 godziny wte i nazad i dopiero jak już na łapach ustać nie może, czuje się spełniona. Także cóż, jestem złą pańcią, bo pozwalam moim sukom na niekontrolowane przez nikogo popierdzielanie po łakach/polach/lasach. I pozwalam im na bycie psem, a nie maszynką na komendy. Sorry miśki, macie ujowe życie :roll:

I współczuje straty Czarka, bo taki pies naprawdę potrafi nauczyć pokory i przede wszystkim zdrowego rozsądku. Ale dla większości psiarzy jest to nie do pojęcia, bo jakże to tak, bez kontroli, po lesie?

Swego czasu miałam wizytę inspektora z TOZu, że mam zaniedbane zwierzęta. Bo uwaga, jak padało to pies siedział w deszczu na podwórku. :diabloti: I jakaś "uprzejmie-donosząca" się zmartwiła, jak to biedny piesek na dworzu siedzi i moknie...
(pomijam fakt, że były wtedy 2 budy do wyboru do koloru) nic nie poradzę, moja suka to lubi, spać na śniegu przy -19 tez lubi.
Także no cóż, witam w gronie ludzi nie nadających się na posiadaczy psów ;)

Posted

Moje jak mieszkały w kojcu to często przy -15 zastawałem Kaje leżącą na budzie ,Czarka w budzie ,a Lucasa na betonie.Ale to to tam ludzi nie ruszało.Gorzej ze szczekaniem z nudów:diabloti:
Dobrze ,że mieli do mojego dziadka respekt to tylko czasem ktoś się czepiał a dziad odpowiadał "Pies ma pysk od szczekania jak ty dupe od srania więc sie o.......l":diabloti:

Posted

[quote name='Aleks89']Moje jak mieszkały w kojcu to często przy -15 zastawałem Kaje leżącą na budzie ,Czarka w budzie ,a Lucasa na betonie.Ale to to tam ludzi nie ruszało.Gorzej ze szczekaniem z nudów:diabloti:
Dobrze ,że mieli do mojego dziadka respekt to tylko czasem ktoś się czepiał a dziad odpowiadał "Pies ma pysk od szczekania jak ty dupe od srania więc sie o.......l":diabloti:[/QUOTE]


To Dziadek wymiata :evil_lol:
A słyszeliście o tej akcji w Sulejówku. czy gdzies cuś podobnego? Gość z okna swojego domu zastrzelił wiatrówką sukę sąsiadów (nota bene owczarka belgijskiego) bo szczekała.
Koleś się z miasta przeprowadził, i wielki panicz. Psa ubił, bo jego żoneczka nie mogła spać. Syn sąsiadów ma traumę, bo ukochanego psa mu zabili, a gość się w ogóle nie poczuwa i jeszcze się odgraża.
Nosz kurde, ja rozumiem, uporczywe jakies ciagłe jazgotanie, ale nikt z sąsiadów, nie miał z tą suką problemów tylko on. Z resztą z mordy widac, że jakiś psychol. Oglądałam i powiem szczerze, byłam w szoku, szczególnie, że względu na dziecko. Chłopak z 10 moze 12 lat. Nie wiem jakim trzeba byc zwyrolem, żeby tak robić... :shake:

Posted

[quote name='asiak_kasia']

a tak na marginesie, zauważyliście, że jak ktoś pomieszka w UK, albo gdziekolwiek indziej, to zaczyna wplatać w rozmoe po pl angielskie wyrazy? cyt. "[I] I w domu czesto kilka innych psow poniewaz [B]robi home boarding [/B]i ma [B]firme dog walking[/B], jest behaviorystka. Wynajmuje prywatnie ale i tak musiala miec [B]zgode od council[/B] na dog boarding itd. "
[/I]To co nagle zapomnieli już jak się po pl mówi? Czy to takie trendy? :diabloti:

[/QUOTE]

Takie trendy :evil_lol: wszyscy tak mówią, masakra jakaś jak ludzi posłuchasz. Ja pobyłam za granicą 3 mies i tez tak zaczęłam gadać, co uświadomiłam sobie dopiero jak wróciłam do Polski i ludzie dziwnie zaczęli się na mnie patrzeć jak coś opowiadałam :evil_lol:

[QUOTE]A słyszeliście o tej akcji w Sulejówku. czy gdzies cuś podobnego? Gość z okna swojego domu zastrzelił wiatrówką sukę sąsiadów (nota bene owczarka belgijskiego) bo szczekała.
Koleś się z miasta przeprowadził, i wielki panicz. Psa ubił, bo jego żoneczka nie mogła spać. Syn sąsiadów ma traumę, bo ukochanego psa mu zabili, a gość się w ogóle nie poczuwa i jeszcze się odgraża.
Nosz kurde, ja rozumiem, uporczywe jakies ciagłe jazgotanie, ale nikt z sąsiadów, nie miał z tą suką problemów tylko on. Z resztą z mordy widac, że jakiś psychol. Oglądałam i powiem szczerze, byłam w szoku, szczególnie, że względu na dziecko. Chłopak z 10 moze 12 lat. Nie wiem jakim trzeba byc zwyrolem, żeby tak robić... :shake:[/QUOTE]

słyszałam i chłopca strasznie mi szkoda :shake:
Ale debili nie brakuje, u mojej babci w bloku facet strzelał do kotów, w samym centrum w biały dzień :roll:

Posted

A ja jestem widać znieczulona do granic niemożliwości, bo w bardzo bliskim sąsiedztwie stoi sobie domek, a w domku mieszka spanielek, który drze ryj 24h/dobę od wiosny do jesieni i TAK, gdybym miała możliwość, to ukręciłabym mu ten kaprawy łepek... Tak, pies jest od szczekania, ale jak się coś dzieje, do cholery, a nie bo wieje wiatr, bo leci listek, bo idzie kotek 100 m dalej, bo trawa rośnie, bo ktoś pierdnął. Lubię psy, ale bezsensownego japania już nie.

Posted

[quote name='asiak_kasia']To Dziadek wymiata :evil_lol:
A słyszeliście o tej akcji w Sulejówku. czy gdzies cuś podobnego? Gość z okna swojego domu zastrzelił wiatrówką sukę sąsiadów (nota bene owczarka belgijskiego) bo szczekała.
Koleś się z miasta przeprowadził, i wielki panicz. Psa ubił, bo jego żoneczka nie mogła spać. Syn sąsiadów ma traumę, bo ukochanego psa mu zabili, a gość się w ogóle nie poczuwa i jeszcze się odgraża.
Nosz kurde, ja rozumiem, uporczywe jakies ciagłe jazgotanie, ale nikt z sąsiadów, nie miał z tą suką problemów tylko on. [B]Z resztą z mordy widac, że jakiś psychol[/B]. Oglądałam i powiem szczerze, byłam w szoku, szczególnie, że względu na dziecko. Chłopak z 10 moze 12 lat. Nie wiem jakim trzeba byc zwyrolem, żeby tak robić... :shake:[/QUOTE]

[B]Bez kitu[/B] :evil_lol:
Oglądałam z TŻ, a że on dosyć nerwowy chłopaczyna jest jeśli chodzi o psy ogólnie, to aż się zagotował. Zresztą, oboje sobie wyobraziliśmy, że ktoś by tak potraktował Iwana i ja sama bym wyszła z siebie, a on to ja już nie wiem.. :shake:
Kiedyś jechał motorem i przed nim gościu wyrzucił amstafkę z samochodu. Gościa spunktował i kazał psa zabrać. Głupio zrobił, ale z nerwów nawet na to nie wpadł, bo przecież gościu tego psa wyrzucił na pewno kawałek dalej i tyle z tego było.

Posted

[quote name='evel']A ja jestem widać znieczulona do granic niemożliwości, bo w bardzo bliskim sąsiedztwie stoi sobie domek, a w domku mieszka spanielek, który drze ryj 24h/dobę od wiosny do jesieni i TAK, gdybym miała możliwość, to ukręciłabym mu ten kaprawy łepek... Tak, pies jest od szczekania, ale jak się coś dzieje, do cholery, a nie bo wieje wiatr, bo leci listek, bo idzie kotek 100 m dalej, bo trawa rośnie, bo ktoś pierdnął. Lubię psy, ale bezsensownego japania już nie.[/QUOTE]

e no to tego to ja tez bym nie zdzierżyła. Tyle, tylko, że tamta suka z realcji sąsiadów nie pyszczyła jakoś przesadnie. Ot jak to owczarki mają w zwyczaju. Jakoś nikt nie miał problemu, tylko Pan z Miasta. Poza tym, można pogadac, SM, Policję jest kilka sposób, nieoniecznie od razu śrutem. I żeby chociaż pies padł natychmiast, to pół biedy, a to witrówka, cholera wie jak długo pies się meczył... To już dla mnie bestialstwo.

Omry- nie dziwię, się bo można się zagotować. Mój TZ to "psów nie lubi" ale jak słyszy o takich akcjach, to mu szczęki "chodzą". i najbardziej w tym wszystkim szkoda dzieciaka.

Posted

[quote name='Alicja']dżisys ...zaczyna się serial Perwersyjna Pani Domu :diabloti:

Czy ktoś mógłby wpaść poprasować pranie do mnie ??[/QUOTE]
ja mogę JA MOGĘ :multi: prasować. Tylko musi mnie ktoś mocno zdenerwować.

Pedantycznej lali , nie oglądam , bo po przelukaniu kilku odcinków , zemdliło mnie :diabloti:

Posted

[quote name='evel']A ja jestem widać znieczulona do granic niemożliwości, bo w bardzo bliskim sąsiedztwie stoi sobie domek, a w domku mieszka spanielek, który drze ryj 24h/dobę od wiosny do jesieni i TAK, gdybym miała możliwość, to ukręciłabym mu ten kaprawy łepek... Tak, pies jest od szczekania, ale jak się coś dzieje, do cholery, a nie bo wieje wiatr, bo leci listek, bo idzie kotek 100 m dalej, bo trawa rośnie, bo ktoś pierdnął. Lubię psy, ale bezsensownego japania już nie.[/QUOTE]

u mnie kiedys w domu na przeciwko był pies który noc w noc wył, nie szczekał a wył właśnie coś strasznego. Ale można było sie przyzwyczaić po kilku latach :evil_lol:

Posted

u mojego TŻ obok szczeka suka collie, na przeciwko dwa kundelki, a w tym samym domu co on mieszka wyje i piszczy west, fajnie co? :cool3: a i jeszcze suczka z końca ulicy lata i sra pod bramami ludziom. i wiecie, jakoś nikt do nikogo nie strzela, mimo że to wszystko jest irytujące ;)

a co mówią ludzie, gdy się im zwróci uwagę? 'to jest pies, musi szczekać' :diabloti:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...