AniaB Posted December 10, 2012 Posted December 10, 2012 no własnie te mrozy są przerazajace, a na Podhalu to chyba jest jeszcze gorzej.. Ostatnio jak byłysmy to psiaki miały troche słomy w budach, ale dla takiej pitki bez podszerstka to moze być słabo..:( A Wasz hotelik to kojcowy czy domowy? ten nasz DT jest baaardzo potencjalny wydaje mi sie - ale Aga ta bardziej ma rozeznanie co i jak.. Najwazniejsze zeby sunie stamtad zabrac, zeby doczekała w zdrowiu dnia odbioru.. Zobaczymy co i jak gdy ją wsadzimy do auta:) Quote
doddy Posted December 10, 2012 Posted December 10, 2012 U nas jest hotel z pokojami wewnętrznymi. Budy to nie dla TTB. Quote
AniaB Posted December 10, 2012 Posted December 10, 2012 [quote name='Aga-ta']z tego co wiem to sunia miala byc sterylizowana wczoraj, tam nie ma boksow [I]zewnetrznych [/I](prawdopodobnie boksy "poza zasiegiem wzroku" sa bardziej osloniete).[/QUOTE] Aga ta chciała napisac, ze tam nie ma boksow WEWNETRZNYCH..:( Na podhalanskim zbiorczym widac jaki rodzaj klatek tam jest.. Tylko budy.. Aga ta, a moze jednak by ja wydali wczesniej - np w najblizsza sobote?.. Moze by sie udalo zabrac ja wczesniej.. Szkoda jej strasznie.. Quote
doddy Posted December 10, 2012 Posted December 10, 2012 Dajcie znać, czy schronisko zgodzi się na adopcję wcześniej. Bardzo mocno trzymam kciuki za pozytywną odpowiedź. Quote
AniaB Posted December 11, 2012 Posted December 11, 2012 doddy, wg informacji ze schroniska suśke mozna zabierać juz w przyszłą środe - to tak w teorii.. W praktyce wyglada to tak, że u nas ciezko z transportami w tamtym kierunku, my jeżdzimy specjalnie do tego schroniska, nie ma tam zadnych wolontariuszy na miejscu oprócz nas z Krakowa.. Dlatego ja mogłabym pojechać najwcześniej w sobote 22.12, ewentualnie w piatek 21.12.. Moze jeszcze ktos pomoze wcześniej, zobaczymy.. Natomiast największym problemem jest to, ze my suni nie mamy dokąd zabrać :(.. Potencjalny DT wraca dopiero po świętach i dopiero wtedy mogłybysmy próbować ja tam umieścić.. Nie mamy jednak gwarancji, ze sunia dogada sie z rezydentem, wtedy na pewno zostać tam nie bedize mogła..Ale tego póki co nie wiemy, wiec nie zakładamy negatywnej opcji:) Newralgiczny temat to ten, gdzie umieścić sunie na czas świąt ..:( Dlatego jeśli nikt sie nie ulituje bedziemy zmuszone zabrac sunie dopiero po świętach:( :( Kto pomoze suni i nam?:( Quote
doddy Posted December 11, 2012 Posted December 11, 2012 To musiałby być hotel/DT gdzieś w okolicach. Nie ma sensu jej wozić przez pół PL, a DT to zawsze duża szansa dla niej. Quote
AniaB Posted December 11, 2012 Posted December 11, 2012 hotel byłby jakims rozwiazaniem, niestety podczas dni swiątecznych bardzo cieżko z miejscami, a jeśli już by sie cos nam udało znaleźć to tylko w boksach na zewnatrz..:( A to nie byłaby zadna poprawa warunków niestety:( Dlatego jesteśmy własnie w tak trudnej sytuacji..:( Quote
Aga-ta Posted December 16, 2012 Author Posted December 16, 2012 sunia jest po sterylizacji (zyje), podobno jest w cieple... Bylysmy w schronisku w srode, ale nie pokazali nam jej. DT moze przyjac mala w drugi dzien Swiat (wyjazd rodzinny), nie mamy co z suczka zrobic 22-go Quote
jovana Posted December 22, 2012 Posted December 22, 2012 (edited) Sunia już bezpieczna w bardzo tymczasowym domu tymczasowym w Krakowie - pozostanie tam do końca świąt skąd pojedzie do DT który zadeklarował pomoc dla suni. Jest baaaardzo chuda, ale też bardzo żywa, w sumie w formie lepszej niż się spodziewałam. Dostaje namaczaną suchą karmę i gotowany ryż z mięsem. Do ludzi przytulna, lubi głaskanie. Miała krótki kontakt z suczką rezydentką (oczywiście kontrolowany, przez kratki kenelki ;-)) i było ok -machała do niej nieśmiało ogonkiem, wysyłając jednocześnie CS-y (wyglądało to jakby mówiła "nie rób mi krzywdy") Możliwe że była sunią domową - próbowała w chwilę po przywiezeniu do DT pod drzwiami sygnalizować potrzebę wyjścia. Na spacerze załatwia się na trawie, spotkanego psa minęła obojętnie. Na zewnątrz trochę się boi ludzi - ale nic dziwnego, jej ostatnie kontakty z ludźmi na pewno nie nalezały do fajnych. Zobaczymy jak będzie dalej. Trzymajcie za nią kciuki żeby okazała się grzeczną dziewczynką. Edited December 23, 2012 by jovana Quote
lula2010 Posted December 22, 2012 Posted December 22, 2012 fajne wiesci :multi:zdrowych Swiat zyczymy ...:tree1:i jak najszybciej DS dla suni... Quote
jovana Posted December 23, 2012 Posted December 23, 2012 (edited) Bardzo dziękuję Kasi, dzięki której sunia mogła opuścić schroniska już przed świętami. Sunia na razie dostała na imię Inka (kto pamięta rozpuszczalną kawę Inkę?- taki ma mniej więcej kolor) Trochę wieści o suni z DT po pierwszej nocy: "U nas w miarę ok. Tzn. pod względem zachowania super. Umyłam ją i podniosłam do wanny, to się bała troszkę, ale nie było wielkiej paniki i zero jakichkolwiek objawów agresji. Jeszcze dziś jej wyczyścimy uszy i spróbujemy obciąć pazury. Jedyne co mnie martwi to to, że ma biegunkę, pewnie z powodu zmiany karmy. W nocy niestety zrobiła w klatce, ale przypuszczam, że to nie dlatego, że nie wie, że trzeba trzymać, tylko po prostu nie wytrzymała i też nie ma mięśni, żeby trzymać, bo wie co się robi na spacerze. Zobaczymy jak dziś będzie, za chwilę pójdę do sklepu, żeby zamiast wody jej dawać izotonik, żeby się nie odwodniła i dziś do karmy dostała trochę węgla. Na razie nie odbija się to na niej i jest żywiołowa, ale jakby się coś pogorszyło to dam znać. Już tak panicznie nie szuka jedzenia i nawet byłyśmy w stanie przy niej puszczonej zrobić i zjeść śniadanie i tylko stała i patrzyła i "uczestniczyła w życiu", ale nie skakała. Na spacerze widziała psy z daleka i zainteresowała się tylko jak jeden zaczął piszczeć, ale nie spinała się tylko popatrzyła. I potem przez chwilę widziały się z Bezą poza klatką to głównie chciała beze powąchać pod ogonem, ale nie widziałam w tym agresji. Niemniej jednak takie spotkania będziemy dawkować, żeby nie przedobrzyć. Kota w pokoju chyba w ogóle nie zauważyła. To chyba tyle na tą chwilę." Dodam jeszcze że wymieniona Beza to przemiła bullterierka, która z zainteresowaniem i radością powitała gościa w domu :-) Edited December 23, 2012 by jovana Quote
doddy Posted December 23, 2012 Posted December 23, 2012 Ogromnie się cieszę z takiego obrotu sprawy z Inką. Nadal trzymamy kciuki! Quote
Felka z Bagien Posted December 23, 2012 Posted December 23, 2012 [quote name='jovana']Bardzo dziękuję Kasi, dzięki której sunia mogła opuścić schroniska już przed świętami. Sunia na razie dostała na imię Inka (kto pamięta rozpuszczalną kawę Inkę?- taki ma mniej więcej kolor) Trochę wieści o suni z DT po pierwszej nocy: "U nas w miarę ok. Tzn. pod względem zachowania super. Umyłam ją i podniosłam do wanny, to się bała troszkę, ale nie było wielkiej paniki i zero jakichkolwiek objawów agresji. Jeszcze dziś jej wyczyścimy uszy i spróbujemy obciąć pazury. Jedyne co mnie martwi to to, że ma biegunkę, pewnie z powodu zmiany karmy. W nocy niestety zrobiła w klatce, ale przypuszczam, że to nie dlatego, że nie wie, że trzeba trzymać, tylko po prostu nie wytrzymała i też nie ma mięśni, żeby trzymać, bo wie co się robi na spacerze. Zobaczymy jak dziś będzie, za chwilę pójdę do sklepu, żeby zamiast wody jej dawać izotonik, żeby się nie odwodniła i dziś do karmy dostała trochę węgla. Na razie nie odbija się to na niej i jest żywiołowa, ale jakby się coś pogorszyło to dam znać. Już tak panicznie nie szuka jedzenia i nawet byłyśmy w stanie przy niej puszczonej zrobić i zjeść śniadanie i tylko stała i patrzyła i "uczestniczyła w życiu", ale nie skakała. Na spacerze widziała psy z daleka i zainteresowała się tylko jak jeden zaczął piszczeć, ale nie spinała się tylko popatrzyła. I potem przez chwilę widziały się z Bezą poza klatką to głównie chciała beze powąchać pod ogonem, ale nie widziałam w tym agresji. Niemniej jednak takie spotkania będziemy dawkować, żeby nie przedobrzyć. Kota w pokoju chyba w ogóle nie zauważyła. To chyba tyle na tą chwilę." Dodam jeszcze że wymieniona Beza to przemiła bullterierka, która z zainteresowaniem i radością powitała gościa w domu :-)[/QUOTE] Zamiast węgla proponuję Nifuroksazyd 200mg co 8 godzin, przez 5 dni.Potem probiotyk.Gdyby bardzo zanieczyszczała to stoperan lub smectę.Węgiel to już historia. Quote
Aga-ta Posted December 24, 2012 Author Posted December 24, 2012 DZIEKUJE BARDZO [B]YOWANIE[/B] ZA ZORGANIZOWANIE TYMCZASOWEGO DT DLA INKI I ZA TO, ZE CALY CZAS PILOTUJE SPRAWE SUNI:calus:, A [B]KASI [/B]ZA OPIEKE NAD MALA:Rose: WSZYSTKIM ZYCZE SPOKOJNYCH I RADOSNYCH SWIAT:tree1: [IMG]http://i45.tinypic.com/2udx6ip.jpg[/IMG] Quote
jovana Posted December 27, 2012 Posted December 27, 2012 (edited) [quote name='doddy']Jak sunia odnalazła się w nowym DT?[/QUOTE] Sunia jest w nowym DT od ok godz.19. Przywitała się spokoinie z rezydentem, gdy był zbyt natarczywy lekko go obwarczała ale generalnie była chętna do zabawy, choć na swoich warunkach. Nie jest to raczej typ uległej, wycofanej "dziewczynki", raczej "dziewczyny z charakterem", dość pewnej siebie. To zachowanie mogło równie dobrze wynikać z niepewności i być formą obronną, ale dopiero za jakiś czas można będzie powiedzieć coś więcej na temat jej charakteru, bo do dziś Inka mieszkała z uległą bulką, która schodziła jej z drogi i raczej przed nią uciekała niż dążyła do jakiejś konfrontacji z pitulą.Do człowieka super, bardzo kontaktowa. W poniedziałek Inka została odrobaczona, miała wyczyszczone uszy i obcięte pazury. Dziś była w lecznicy. Ponieważ ma katar, wydzielinę z uszu, rana po sterylce nie wygląda najlepiej i brzydko wygląda rana na łapie, z którą przyjechała ze schronu, do tego ma nadal biegunkę i podniesioną temperaturę, lekarka postanowiła zaaplikować jej antybiotyk. Jutro badanie krwi - morfologia i biochemia. Sunia ma też zmiany skórne, które zdaniem wetki mogą sugerować nużycę. W lecznicy sunia zachowywała się wzorowo - dała się bez protestów zbadać, zrobić zastrzyk, brać na ręce. Waży ok 17,5 kg. Edited December 27, 2012 by jovana Quote
agnieszka32 Posted December 28, 2012 Posted December 28, 2012 Ale chudzinka :( Trzymam kciuki, by doszła do siebie. Quote
jovana Posted December 28, 2012 Posted December 28, 2012 Chudzinkaz niej straszna. Ale miejmy nadzieję że wyniki badań wyjdą dobrze i nie okaże się się że powodem są jakieś problemy zdrowotne. Kilka zdjęć z DT, jeszcze u Kasi, jej autorstwa: [IMG]http://imageshack.us/a/img266/7493/inka1.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img534/1946/inka3.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img507/7439/inka8.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img210/3963/inka9.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img266/9094/inka5.jpg[/IMG] Quote
doddy Posted December 28, 2012 Posted December 28, 2012 Że ona wylizała się po tej sterylce przy takim stopniu wychudzenia to cud. Quote
agnieszka32 Posted December 28, 2012 Posted December 28, 2012 Jezu kochany, brak mi słów :( A co ona teraz je? W jej przypadku najlepsze byłoby gotowane jedzenie, delikatne, np ryż z kurczakiem i marchewką. Quote
jovana Posted December 29, 2012 Posted December 29, 2012 [quote name='agnieszka32']Jezu kochany, brak mi słów :( A co ona teraz je? W jej przypadku najlepsze byłoby gotowane jedzenie, delikatne, np ryż z kurczakiem i marchewką.[/QUOTE] Dokładnie wlaśnie tak jest karmiona - gotowany ryż z marchewką i mięsem, często (5 razy dziennie), małymi porcjami. Na razie Kasia dawała jej wołowinę lub wieprzowinę, bo bała się uczulenia na kurczaka(i jej i moja bullterierka są bardzo mocno uczulone na kurczaka), ale może nowy DT spróbuje z kurczakiem.Będzie też dostawać Intestinal. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.