Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ale mój latał na głuchej wsi :shake: Co gorsza jak leciał, minął o włos krucyfiks z ukośnie ciętej rurki na kapliczce przed domem. Jakby się nadział, to ja bym sobie nigdy tego nie darowała. No i co za widok - lassie nadziana na krucyfiks :shake:

  • 1 month later...
Posted

Mam problem.
Chcę odjajczyć mojego psa. Chodzi o to że zażarcie walczy o sukę, ucieka, jest taki troszkę poszczelony.
Czy to naprawdę coś zmieni? Czy będzie spokojniejszy i czy będzie uciekał? Chodzi o to że jeżeli będzie spokojniejszy może nawet przebywać w domu . ASle jeżeli jego poszczeloność spadnie do 5 % ;p więc jak to jest? czy u 2 letniego psa nie powinno być żadnych powikłań? Nie będzie już się gryzł tak bardzo z innymi psami. On jest żywym i energicznym psem, a czy stanie się troszkę taki mozolny i ślamazarny? :) proszę o odpowiedź :)

Posted

Cocker, odstaw na bok histerie :eviltong:.
Scial sie, bo jest doroslym psem. Kastracja ograniczy pobudliwosc na cieczki, ale nie zmieni go w powolniaka i ulozona maszynke. To wszystko trzeba wypracowac..
Skutki uboczne zawsze sie moga trafic, to nie przyklejenie plasterka i nie lek na "cale zlo".
Masz fajnego, energicznego psa, tylko nie ma kto z nim pracowac i go troche ogarnac i kastracja tego nie rozwiaze...

  • 4 months later...
Posted

Witam
Jestem wlascicielka rocznego beagla. Moj piesek od malego byl agresywny, warczał, gryzl... To dziwne zachowanie jak na beagle. Nie da rady zabrac mu nic z pyska gdy zlapie np. apaszke,czapke, kapcia itp. bo sie rzuca do gryzienia a najgorzej juz jak cos je i mysli,ze ktos mu chce to zabrac(a nikt mu nie zabiera) potrafi ugryzc w noge. Normalnie jak zajada z miski i mu sie doklada albo wyciaga to nie reaguje i jest miły:) nie pogryzł nikogo mocno ale ogólnie jest jakis nadpobudliwy. Teraz juz w ogole oszalal. Suczka w bloku ma cieczke i nie da rady nad nim zapanowac. Szczeka, piszczy, szaleje na maxa. Ostatnio zerwal sie z kolczatki i smyczy i nie dalo go sie zlapac. Podchadzac i chcac zalozyc mu kolczatke rzucal sie i gryzl, nawet na wlascicielke ;/ dostal jakby szału!!! tragedia. Zastanawiam sie nad kastracja. Bylam u wterynarza i dal mu zastrzyk jakis hormon na zmniejszenie popedu seksualnego i to nie zadzialalo, dalej jest to samo a minely jzu 3dni od zastrzyku. Czy kastracja mu ponoze? Stanie sie spokojniejszy i bedzie mozna normalnie przespac cala noc? Teraz jest to niemozliwe. W domu nie usiedzi minuty trzeba go puszcac luzem na dwór i sam lata gdzie chce ;/ Poradzcie mi cos. Dzieki :)

Posted

Kastracja może pomóc w opanowaniu psa ale tylko pod jednym warunkiem - waszej solidnej pracy nad jego wychowaniem i szkoleniem, porządnego wybiegania. Sama kastracja bez pracy wychowawczej wiele nie zmieni.

Posted

Zgadzam się z Martens.

Jestem jak najbardziej za kastracją, szczególnie w sytuacji, gdy pies jest nadpobudliwy seksualnie ale to nie jest jakiś magiczny zabieg, który rozwiązuje wszystkie problemy z psem.

Przede wszystkim należy zająć się wychowaniem psa, może pod okiem jakiegoś szkoleniowca.

A co to znaczy, że trzeba go puszczać luzem i lata gdzie chce? :shake:
To jest niebezpieczne nie tylko dla niego ale i dla otoczenia.
Długa lina i porządne zmęczenie psa, np. poprzez ćwiczenie posłuszeństwa.

Posted

Dużo chodze na spacery z moim psem, chodzimy do lasu na różne boiska piesek biega po 2, 3 godziny. Wracam z nim do domu i dostaje znowu szału i jest agresywny,skacze na drzwi, chce wyjść z domu, piszczy, szczeka,sąsiedzi narzekają... Pomimo wybiegania nie jest zmeczony i nie chce spać. Chyba zakochał się w tej suczce z bloku i dlatego tak świruje :)) Od szczekania juz mu sie głos zmienił, szczeka tak cienko... Meczy sie bardzo...... Ręce opadają ... :(

Posted

Ja na Twoim miejscu zdecydowałabym się na kastrację. Tylko tak jak napisałam to nie rozwiąże wszystkich problemów. Ale oprócz tego poszukaj jakiegoś dobrego szkoleniowca, bo te problemy które opisałaś trzeba jak najszybciej wyeliminować.
Nie może być tak, że pies od szczeniaka gryzie i warczy, nie da sobie nic wyciągnąć z pyska. Szkoleniowiec pomoże okiełznać tego małego terrorystę ;)

  • 2 weeks later...
Posted

Hm... to może dziwne pytanie, ale w jakim czasie pies po kastracji staje się całkowicie bezpłodny?
Czy jest taka możliwość, że pies będący 3 tygodnie po kastracji da jeszcze radę pokryć sukę?

  • 1 month later...
Posted

Witam. Mam poważny problem ze swoim psem. Początkowo rodzice nie chcieli zgodzić się na psa, jednak gdy usłyszałem że pieski miały być topione (ludzka głupota :angryy::mad:) nawet się nic nie pytałem tylko przyniosłem do domu i już. Dodam, że piesek miał wtedy 2 miesiące, myślę że to trochę wcześnie bo pies chyba powinien byc dłużej przy matce, ale więcej czasu już nie było.
Teraz piesek ma już 8 latek i 2 miesiące. Od samego początku był żywiołowym psem. Tylko są z nim pewne problemy. Chyba najgorszy to to że nie chce wypuszczać nikogo z domu (no może poza tatą bo tylko jego się tak naprawdę słucha, mnie to czasami :eviltong:) i strasznie szczeka i skacze na osoby, które chcą wyjść, a później rzuca się na drzwi :placz:. Drugi problem to suczki. Jak ma cieczkę to szaleje jak poparzony - znów tylko tato nie ma z nim problemów, na spacerze z tatą nie szaleje, ale jak pójdzie z nim kto inny to istny diabeł. Myślę że to problem złej hierarchii; czy tresura u 8-letniego psa da efekty? Kolejny problem to agresja wobec innych psów na spacerze, ale to już się trochę uspokoiło, jednak dalej są z tym problemy.

I tu moje pytanie(a raczej prośba o porade):

[LIST]
[*]czy warto oddać psa na ten zabieg, czy pomoże to? ( dodam, że takie rozwiązanie wchodzi tylko dlatego w gre, że pies nie był jeszcze dopuszczony do suki - był pilnowany, bo jakby już zrobił swoje i poznał smak przyjemności :eviltong: to nie można byłoby mu już później zabronić)
[*]może zamiast tego kurs szkolenia? tylko czy w jego wieku to pomoże?
[*]a może macie jakieś inne rady? Jestem otwarty na propozycje.
[/LIST]
Pozdrawiam

Posted

Ja bym połączyła kastrację z kursem u dobrego szkoleniowca. Po kastracji będzie łatwiej go opanować, ale sam zabieg szkolenia nie zastąpi. Pies zachowuje się tak od lat? Gratuluję cierpliwości :evil_lol:

Psu po kastracji nikt nie zabrania kryć suk - po prostu przestaje on odczuwać popęd; nie ma znaczenia, czy przed zabiegiem pies krył sukę czy nie. Lepiej, żeby jego popęd zanikł wskutek kastracji niż żeby całe życie miałby się z nim męczyć.

Posted

Nie jest to jakiś przerażający ryzykowny zabieg - wydaje mi się, że skoro z psem są już takie problemy to lepiej od razu zacząć od kastracji. Przypuszczam, że dobry szkoleniowiec sam ją na początek zaleci. Psu jajka nie są do szcześcia aż tak potrzebne jak człowiekowi ;)

  • 2 months later...
Posted

Widzę, że to dość stary wątek ale mam nadzieję że ktoś mi odpowie i że piszę w dobrym miejscu. Chodzi mi o kastrację pekińczyka. Słyszałam, że dla tej rasy narkoza może być niebezpieczna ze względu na ich krótki pyszczek.

Posted

Powiedzcie mi czy kastracja pomoże mojemu psu w dogadywaniu się z innymi samcami? Z suniami zgadza sie bardzo dobrze, ale tylko na horyzoncie pojawi sie jakiś samiec który nawet moim psem nie jest zainteresowany to od razu, moje psisko bulgocze(stlumione takie warczenie w środku) a jeżelki delikwent się zbiliży zanadto to już:angryy: bywało że rzucił sie na innego samca:mad:

i ile taki zabieg kosztuje?

  • 4 weeks later...
Posted

czy można jakoś w prosty sposób sprawdzić czy wet właściwie wykonał zabieg kastracji. pytam bo spotkałem się dzisiaj z pogłoską, że niektóre wety oszukują na tym zabieg aby wymódz drugi płątny zabieg wykręcając się różnymi wymówkami. nasz piesek jest 4 dni po zabiegu i poza dwoma nacięciami na mosznie nie widzę różnicy. zachowanie bez zmian, jak nie gorzej, ekscytuje się wszystkim i ciągle i przyt tym dochodzi do wzwodu i sika. nie można nawet wyjść z nim na dwór bo jak zobaczy smych to od razu bach, przedpokój i później ze szczęścia 3 piętra w dół po klatce. jestem dziś po 5 zmywaniach klatki i mam poważnie dość.

Posted

witam, chciałabym się dowiedzieć, czy wszystkie psy po kastracji sikają jak suczka tzn. "kucają"? chodzi mi głównie o niepodsikiwanie drzewek w ogrodzie.
parę godzin temu przybył do nas adoptowany kastracik, i podsikuje wszystkie drzewa po kolei... jest oczywiście kastrowany. podobno zaczynał już załatwiać "jak dziewczynka", więc nie wiem - napewno jest trochę zestresowany zmianą miejsca i długą podróżą...?
da się jakoś nauczyć psa, żeby nie podsikiwał drzewk?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...