Jump to content
Dogomania

Bystra - początek prawdziwej, ludzkiej socjalizacji. W DT u Kasi w Lublinie.


Recommended Posts

  • Replies 756
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted (edited)

Dziękujemy Kasiu za wieści.
Oczywiście będziemy Bystrą ogłaszać.
Nie będzie łatwo o dom, który Bystrą zaakceptuje taką jaka jest.

Edited by Mysza2
Posted

Nie kracz wrono jedna :mad:
Będą piękne fotki. Kasia nam tu wstawi opis suni a my go przerobimy odpowiednio. Damy radę. Musimy.


Kasiu. Muzzy wytłumacz jaka jest Bystra. Zapytaj czy miałby ciut więcej czasu, bo aby fotki byly naprawdę dobre to Bystra nie może sie stresować. Skoro malawaszka go poleca, to na pewno potrafi uchwycić to " coś " w psie ;)
Niestety, ale podczas szukania domu trzeba psu niejako zrobić " kampanie reklamową". I to z grubej rury a nie byle jak. Jest tyle psów szukajacych domów że czymś trzeba wyróżnić tego " naszego". Jak tysiąc osób poczyta to z nich może TA jedna odpowiednia się znajdzie. Tfu! Nie " może" ale na bank! Tego się będę trzymać!

Posted

Ja też miałam taką cichutką nadzieję, ale mam nadzieję, że znajdziemy naszej Bystrej wspaniały domek :)
Kasiu ja oczywiście szanuję Twoją decyzję i będziemy ogłaszać Bystrą;)
Tylko czy według Ciebie ona nadaje się już do adopcji?

Posted

[quote name='AgusiaP']U nas dzisiaj już słonko świeci :)
Kasiu koniecznie musimy wysterylizować Bystrą przed wydaniem jej do nowego domku :)[/QUOTE]
Zdecydowanie tak, przed adopcją.

Kasiu jeśli z muzzy się nie uda to śliczne zdjęcia robi Andegawenka:)

  • 2 weeks later...
Posted

Przelałam Kasi dla Bystrej 200zł(w tym za sterylizację) :)

Tu aktualne rozliczenie ile pieniążków ma Bystra: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/233302-Cztery-maleństwa-i-ich-mamusia-(((((((-Już-bezpieczne-teraz-szukają-domków[/URL]

:)

Posted

O matko! No to będę sztywna cała od czwartku przez 10 dni ;)
Kropelków nie używać po sterylce! Gdy są rany nie daje sie ich psu absolutnie. Dopiero jak się wszystko wygoi ;)

Posted

[quote name='Pysia']O matko! No to będę sztywna cała od czwartku przez 10 dni ;)
Kropelków nie używać po sterylce! Gdy są rany nie daje sie ich psu absolutnie. Dopiero jak się wszystko wygoi ;)[/QUOTE]


Dzieki Pysiu już piszę do Kasi :)

Posted

[quote name='Pysia']O matko! No to będę sztywna cała od czwartku przez 10 dni ;)
Kropelków nie używać po sterylce! Gdy są rany nie daje sie ich psu absolutnie. Dopiero jak się wszystko wygoi ;)[/QUOTE]
Dzięki Edytko, a my jak zwykle zakręcone nie pomyślałyśmy o tym:oops:

Posted

Pisze szybko, bo obydwie po calym dniu padamy na pyski,

No Bystra juz dawno spi, a ja sie boje ze bede Wam tu zaraz pisac bez ładu i składu.
Sterylka przeszła bardzo sprawnie, wetka nie mówiła nic o zadnych komplikacjach. Bystra generalnie bardzo szybko zasnela po podaniu tych wszystkich 'glupich jasiów' i znieczulenia ogólnego, i tym samym ponoc bardzo szybko zaczela sie wybudzac na stole! Taka to z niej aparatka! Wetka tłumaczyła to bardzo szybkim metabolizmem jej organizmu :) a ja tym samym wytłumaczyłam sobie dlaczego Bystrą tak trudno 'utuczyc', skoro żre takie ilości :D

Rachunki, zdjecia, tabletki, antybiotyk jaki dostalysmy jutro Wam wstawie na zdjeciach, dobrze?

Byłam z niej bardzo zadowolona, bo zachowywala się jak to ona z dystansem, ale i z tą jej najsłodszą delikatnością i nieśmiałością. Więc wszystkie panie na lecznicy od razu ja polubiły :)
Godzine po zabiegu Bystra juz wstawała i chodzila! Na sali na której leżała w klatce leżała sobie kotka, wiec oczywiscie Bystra musiała ja powachac sobie :)

Dzis nasz dzien to cała wyprawa. Rano pisałam o 8 kolokwium z mikrobiologii, i idąc na wydział wzielam ze sobą walizkę. o 9 30 moja wspollokatorka pisala tez swoje kolokwium,bo jest w innej grupie wiec pozniej, i ona przyprowadzila mi Bystra na uczelnie, i jak ja wyszlam to niuńka juz czekała pod salą. pozniej mpk na dworzec. o 10 30 wystartowalysmy z lublina busem do rzeszowa. w rzeszowie nastepny mpk w okolice lecznicy. i spacerek do lecznicy. wiadomo z walizką i z Bystrą i torebką z jedzieniem moim na cały dzien :D
po drodze laska zrobila siku i kupke i była cała gotowa do zabiegu. Po 14 dotarłyśmy na miejsce i do 17 siedziałyśmy w lecznicy, bo musiałam czekać aż TŻ skonczy pracę i nas porwie stamtąd do domu. W lecznicy poznała yorka, czarnego teriera rosyjskiego i piekna czarna kotke :) wszyscy byli super! :D

Niunia zachowuje juz sie normalnie, aczkolwiek woli lezec. Kładzie sie bardzo delikatnie, ale bez jakiejś przesady. Ma dobry humor, ale widac, ze nie szalenstwa jej dziś w głowie. Jeść sie jej poki co nie chce, wiec nie bede jej na sile nic wpychac.

Generalnie to już spi, wiec i ja sie zbiera do spania :)

Sytuacja opanowana!

DOPISANE: ma ubranko, ale nie robi jakiejs szczegolnej paniki ze ono na niej jest i poki co tez sie nie interesuje tym co ma na brzuchu, chodzi normalnie, choc to ubranko troche duze na nasza modelke :) Mam nadzieje, ze nie bedzie go chciala sciagac i ze nie zacznie sie jakos bardzo interesowac szwami. Ma tabletki przeciwbolowe, wiec mysle, ze jak nie bedzie bolalo, to i nie bedzie tam zaglądać. Ściagamy szwy w nastepna sobotę. licze na to, ze miło i przyjemnie nam ten czas zleci bez komplikacji :)
Dobranoc :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...