Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dzisiaj koło godziny 12.00 znalazłam na drodze między Stolnem a Grudziądzem potrąconą suczkę- leżała na środku drogi i tylko podnosiła główę na widok nadjeżdżających samochodów. Zabrałam pieska do samochodu, pytałam ludzi, czy kojarzą zwierzę- nikt nic nie wiedział. Dostałam tylko informację o położeniu najbliższego weterynarza. Niestety nie mógł nic pomóc- jedynie podał numer telefonu do grudziądzkiego weterynarza. Tam psa zbadano i powiedziano mi, że niestety oni zrobić nic nie mogą :( Uruchomili całą procedurę- straż miejska- schronisko. Jak się potem dowiedziałam schronisko miało psa uśpić ponieważ nie mają funduszy na badania i leczenie zwierząt. Udało mi się wybłagać weterynarza o pomoc :( Zrobił psu RTG, USG, podał opioid. Piesek został w Przychodni Weterynaryjnej pod kroplówką. Okazało się, że ma paskudne złamanie łapki (tuż nad stawem) i krwotok do pęcherza moczowego. Pęcherz jest na szczęście cały. Jeśli zwierzak przeżyje do poniedziałku to za dalsze leczenie będę musiała zapłacić. Kwota leczenia to ok. 1500 zł. Niestety jestem studentką i nie mam takiej kwoty :( Błagam pomóżcie mi jakoś znaleźć fundusze i ewentualny dom dla pieska :(


[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c5424d575e515203"][IMG]http://images38.fotosik.pl/1866/c5424d575e515203m.jpg[/IMG][/URL]

Posted (edited)

Waży 7 kg..
Ja nawet nie jestem z Grudziądza.. Nie znam tu nikogo, kto mógłby pieska przygarnąć.. Dzisiaj jechałam z Bydgoszczy do rodziny chłopaka.. Całe szczęście, że jednak tą trasą, a nie inną..
Napisałam ogłoszenie, które jeszcze dzisiaj wywieszę na przystanku, przy którym znalazłam pieska. Ale myślę, że są marne szanse na odzew ewentualnych właścicieli- pies jest zaniedbany i zapchłony na maksa :/ Na zdjęciu tak tego nie widać. Całe szczęście, że weterynarz spryskał ją środkiem na pchły.
Mam nadzieję, że suczka przeżyje.. :(
A co do bazarku- mam ubrania, w których już nie chodzę, ale nie wiem czy dałoby radę uzbierać z tego aż tyle pieniędzy.. :( Jutro dowiem się czy suczka żyje i będę zakładała wątki bazarkowe na różnych forach..
Studiuję w Bydgoszczy, więc pieska zabrałabym ewentualnie do bydgoskiego schroniska albo toz.. Jeśli ktoś z [COLOR=#008000][B]Bydgoszczy[/B][/COLOR] może mi pomóc, to proszę o odzew. Sama dzielę wynajmowane mieszkanie studenckie i do tego mam szczury, więc opcja przygarnięcia tego pieska do mnie jest raczej niemożliwa :(

Tu jest zdjęcie złamania łapki:
[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/80e3f6442dea08a8.html][img]http://images44.fotosik.pl/515/80e3f6442dea08a8m.jpg[/img][/URL]

Edited by Kredka na baterie
Posted

Napisz mozę w tytule, ze potrzebna pomoc osby z Grudziadza -żeby ktoś podjechał do lecznicy, dowiedział się, co z sunią, co z nią sie stanie po operacji (pewnie schronisko?) ......

Posted

[B]malagos [/B]bardziej potrzebna mi jest pomoc kogoś z Bydgoszczy.. Wszystkie informacje w sprawie suczki uzyskuje- zresztą chwilowo w Przychodni weterynaryjnej widnieje jako właściciel psa.
Suczka przeżyła! :) Wczoraj zrobiła siusiu krwią, dzisiaj mocz był prawidłowy. Dzisiaj rano jadła samodzielnie. Teraz czeka ją operacja i mam podjąć decyzję, czy odbędzie się ona w Grudziądzu, czy przetransportuję ją do Bydgoszczy. Jutro weterynarz ma skontaktować się z zaprzyjaźnionymi fundacjami. Może pomogą coś w tej sprawie. W każdym razie mam zbierać dla niej pieniądze- dzisiaj założę wątek bazarkowy dla suni. Liczę na Waszą pomoc.. Muszę uzbierać co najmniej 1500 zł. Niewielką część tej kwoty mam już od rodziców i ich znajomych. Poza tym umieszczę ogłoszenie w internecie o znalezionym piesku- może ewentualny właściciel się znajdzie. No i podjadę do schroniska bydgoskiego porozmawiać czy sunia nie mogłaby tam czasowo przebywaćdo momentu znalezienia dobrej duszy która się nią zajmie..

Posted

Biedna sunia, wygląda na westa.
Ta kwota za operację wydaje mi sie naprawdę wygórowana.
Z Bydgoszczy są Martik b 506065604 , tossaa 600-887-057, Sandra 668030584, Estera 602 831 840
Estera chyba jest nawet modem na forum.
Pisz do nich PW z prośbą o pomoc.

Posted

Moja Sonia była operowana w Nowym Tomyślu, ale kontynuował leczenie dr Sokołowski z lecznicy Kora. Może warto przedstawić sytuację w tej lecznicy, może u nich będzie taniej?

Posted

Mam uzbierane na tą chwilę 250 zł. Okazało się, że suczka ma dodatkowo pęknięta panewkę lewej kości udowej i zwichnięty prawy staw biodrowy :/ Także generalnie masakra. Jutro jadę do Grudziądza i najprawdopodobniej zabieram ją do Torunia, gdzie leczenie będzie tańsze. Dzięki pomocy p. Karoliny Wierzchowskiej z fundacji skontaktowałam się z jednym weterynarzem w Toruniu. Niestety nie jest on w stanie wykonać tak trudnej operacji jaką jest złamanie panewki.. Polecił drugiego lekarza. Niestety dzisiaj się do niego dodzwoniłam i będę próbowała od jutra rana.
Założyłam temat bazarkowy na forum związanym głównie ze szczurami. To link do bazarku: [url]http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?p=817123#817123[/url]. W tym momencie nie mam jak zrobić kolejnego bazarku.. myślałam, że da się może skopiować to co stworzyłam tam na nowy temat bazarkowy na dogomanii, ale chyba nie ma takiej możliwości w pierwszym poście nowego tematu? :roll: Jutro będę kończyła bazarek.

Posted (edited)

[quote name='Kredka na baterie']Mam uzbierane na tą chwilę 250 zł. Okazało się, że suczka ma dodatkowo pęknięta panewkę lewej kości udowej i zwichnięty prawy staw biodrowy :/ Także generalnie masakra. Jutro jadę do Grudziądza i najprawdopodobniej zabieram ją do Torunia, gdzie leczenie będzie tańsze. Dzięki pomocy p. Karoliny Wierzchowskiej z fundacji skontaktowałam się z jednym weterynarzem w Toruniu. Niestety nie jest on w stanie wykonać tak trudnej operacji jaką jest złamanie panewki.. Polecił drugiego lekarza. Niestety dzisiaj się do niego dodzwoniłam i będę próbowała od jutra rana.
Założyłam temat bazarkowy na forum związanym głównie ze szczurami. To link do bazarku: [URL]http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?p=817123#817123[/URL]. W tym momencie nie mam jak zrobić kolejnego bazarku.. myślałam, że da się może skopiować to co stworzyłam tam na nowy temat bazarkowy na dogomanii, ale chyba nie ma takiej możliwości w pierwszym poście nowego tematu? :roll: Jutro będę kończyła bazarek.[/QUOTE]
Cześć, wczoraj rozmawiałyśmy przez telefon. Nie dotarł do mnie link do wątku, ale znalazłam :)

W środę wieczorem dostanę od przyjaciółki ciuchy na bazarek, do tego czasu sama też postaram się coś znaleźć. Co do skopiowania treści postu, to nie powinno być problemu, tylko na tamtym forum musisz wejść w edycję posta i skopiować kod. Ja mogę popytać u różnych weterynarzy w Bydgoszczy, ale napisz mi jeszcze o co dokładnie pytać - o samą operację złamanej panewki, czy jeszcze jakieś zabiegi.

Zajmuję się grafiką komputerową i fotografią, także mogę odwiedzić psinkę z aparatem i przygotować, że się tak wyrażę, [I]materiały promocyjne[/I]. Myślę, że to ułatwi zbiórkę pieniędzy i szukanie domu :)

Pozdrawiam,
Sandra

edit: Na mapie pomocy, w dziale weterynaria, znalazłam taki wpis:
[I][Inowrocław] [URL="http://mapapomocy.dogomania.pl/profile.php?id=925"]elinka[/URL] (lek. wet. Tomasz Mrukot, INOWROCŁAW, al. Niepodległości 134, tel. 602 369 868, e-mail:[email protected], solidna pomoc, rabaty dla bezdomnych zwierząt.)[/I]

Sprawdzisz?
Inowrocław jest blisko, w razie czego mogę pomóc w transporcie.

Edited by Antylopa
Posted

Dzisiaj dzwoniłam do <podobno> najlepszych weterynarzy- ortopedów, którzy leczyliby pieska za mniejsze pieniądze, jednak, żaden z nich nie był w stanie zapewnić, że zabieg wykona.. Skontaktowałam się z fundacją i wspólnie została podjęta decyzja, że dzisiaj podpisuję zrzeczenie się praw do suni, nad która patronat przejmie fundacja. Wszelkie pieniądze, jakie udało mi się do tej pory uzbierać przekażę fundacji na leczenie suńki. Tym bardziej, że koszty leczenia będą wysokie-ok. 3 tysiące złotych za leczenie łapek plus późniejsza rehabilitacja, bez której się nie obejdzie. Myślę, że każda pomoc jest mile widziana. Jakiekolwiek odciążenie fundacji w tym przypadku może uratować zdrowie i życie innych zwierzątek. Jestem mega szczęśliwa, że fundacja zgodziła się pomóc.. Dzisiaj wieczorem jadę do Grudziądza- muszę zrzec się praw do pieska, po czym weterynarze już na koszt fundacji rozpoczną leczenie operacyjne. Po leczeniu zapewne będzie można starać się o adopcję :)
Antylopa jestem Ci strasznie wdzięczna za pomoc i zaangażowanie!

Posted

Centaurus :)
Pieniądze na leczenie suni można przesyłać na konto ogólne fundacji z dopiskiem "Na leczenie Misiuni" albo "Na leczenie Misi z wypadku"- tak ją nazwałam na ten moment, ale potem na stronie fundacji może mieć zmienione imię.. ;)

Posted

Jak dobrze,że nie zostałaś sama w biedzie z sunią.
Pewnie fundację też trzeba będzie wspomóc.Dla niej wydatek rzędu kilku tysięcy tez jest bardzo duży szczególnie pod koniec roku.

Posted

[quote name='Kredka na baterie']Dzisiaj dzwoniłam do <podobno> najlepszych weterynarzy- ortopedów, którzy leczyliby pieska za mniejsze pieniądze, jednak, żaden z nich nie był w stanie zapewnić, że zabieg wykona.. Skontaktowałam się z fundacją i wspólnie została podjęta decyzja, że dzisiaj podpisuję zrzeczenie się praw do suni, nad która patronat przejmie fundacja. Wszelkie pieniądze, jakie udało mi się do tej pory uzbierać przekażę fundacji na leczenie suńki. Tym bardziej, że koszty leczenia będą wysokie-ok. 3 tysiące złotych za leczenie łapek plus późniejsza rehabilitacja, bez której się nie obejdzie. Myślę, że każda pomoc jest mile widziana. Jakiekolwiek odciążenie fundacji w tym przypadku może uratować zdrowie i życie innych zwierzątek. Jestem mega szczęśliwa, że fundacja zgodziła się pomóc.. Dzisiaj wieczorem jadę do Grudziądza- muszę zrzec się praw do pieska, po czym weterynarze już na koszt fundacji rozpoczną leczenie operacyjne. Po leczeniu zapewne będzie można starać się o adopcję :)
Antylopa jestem Ci strasznie wdzięczna za pomoc i zaangażowanie![/QUOTE]
Cieszę się, że się udało :)

Posted

Jasne :) Wieczorem będę w domu i wstawie zdjęcia :) Dzisiaj dostałam kolejny przypływ gotówki od rodziny na Misię, więc jestem szczęśliwa, że to wszystko tak się układa. Pełnią szczęścia byłaby adopcja suni, ale w tym momencie czeka ją długa rehabilitacja i dopiero potem ruszy procedura adopcyjna, którą po wczorajszym zrzeczeniu się pieska musiałabym przejść.. Nawet po dopięciu wszystkich spraw związanych z mieszkaniem i rodziną. Strasznie trudne to wszystko dla mnie jest :( bo bardzo zaangażowałam się w tego pieska. Ale myślę, że zrobiłam dla niej najlepsze co mogłam. Pod opieką fundacji będzie miała zapewnioną rehabilitację i miejmy nadzieję, że odzyska sprawność :) Także trzymajcie kciuki za Misiaczka!

Posted

Zdjęcia Misiuni:
[URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1d7fb53df31499ea][IMG]http://images37.fotosik.pl/1885/1d7fb53df31499eam.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9e91f9576d751670][IMG]http://images43.fotosik.pl/1658/9e91f9576d751670m.jpg[/IMG][/URL]

Jem ze smakiem!
[URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d7d1e7deb08aa982][IMG]http://images50.fotosik.pl/1777/d7d1e7deb08aa982m.jpg[/IMG][/URL]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...