Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Jk tak z chłopakami jezdzcie to muszą mieć paszport prawda? Przyczepa super , namioty dla mnie są dobre na jedną noc, wole bezpieczniej, ze nikt na mnie nie wpadnie no i mieć prysznic :)

Posted

uhu Paszport miedzynarodowy jest niby wymagany ale 10 lat jezdzilismy z Floydem po calej Europie i nikt nigdy nawet o niego nie zapytal :lol: Tak samo jak nikt nigdy nie zapytal na kempingu o szczepienie na wscieklizne a niby trzeba zawsze pokazac. A co do bezpieczenstwa, to my nie jezdzimy w odlne miejsca - na kempingach jest pelno ludzi i zawsze kogos masz "pod reka" hihi na okolo. Fakt trzeba lubic taka forme wypoczynku ale jak ja to zawsze mowie, mnie nie stac na 4 gwiazdkowy Hotel a do byle jakiego syfu nie pojade, to wole 4 gwiazdkowy kemping z "wylizanymi prysznicami i kibelkami" sprzatanymi na okraglo i wlasna posciela-lozkiem w namiocie czy przyczepce.

Posted

[QUOTE] wole bezpieczniej, ze nikt na mnie nie wpadnie[/QUOTE]
Ha,ha. Przypomniało mi się, kiedy to przeczytałam, jak zrobiłyśmy sobie z koleżanką mały wypad kilkudniowy po maturze. :) Mamma mia, nie wiem dziś jak my się zmieściłyśmy w tym namiocie - mała chińska dwójka, właściwie jak jedynka, albo wręcz połówka, a my byłyśmy dwie, dwa plecaki, gitara jambo i kot!!! A raz jeszcze spał z nami na trzeciego kolega. No i właśnie wtedy zazdrośnicy wyciągnęli nam śledzie. Tragiczne uczucie, brrr. Raptownie znajdujesz się w worku. Zamkniętym w dodatku.
Także rozumiem cię, Aniu. :) Dziś uznaję tylko namioty wystawowe. :)
Ale przyczepa to nie namiot.
W ogóle tak myślę, że przyczepa i żaglówka mają coś wspólnego - są naszymi domkami. Jesteśmy u siebie, z własną pościelą i łóżkiem, jak to pisze Pink. Kuchnią, lodówką. No ja mam jeszcze własny kibelek. :) Prysznica już nie, ale widziałam takich, co montowali sobie na pokładzie. :) Tylko ja mam żagle i wiatr, a Pink kółka i silnik. :)

Weekend miałam przygodowy. Zaczął się fajnie, a skończył... Wojtek ma cztery szwy na ręce (dobrze, że nie prawej), a Zibi jest po wizycie u weta (na szczęście wszystko jest OK). Nie nadaję się dziś do niczego, tylko do spaaania.

Posted

[quote name='ulana']Kto tam go wie w którym. Może jeszcze w jakimś innym - 21 licząc kota - bo do dziś to wspomina. :evil_lol:[/QUOTE]

Kot wspomina? Czy Kolega Kota?? O mamusiu tak czy tak to dośc ....



ciekawe :cool3:

Posted

Kibelek to podstawa ale prysznic niby mamy, tylko ze nie pamietam, zeby byl kiedykolwiek uzyty poza sprawdzeniem czy dziala :lol: Na urlopie jak jest cieplo i do tego przewaznie slono, to czlek sie ciagle chlapie, rano sie chlapie, po przyjsciu z plazy sie chlapie, zanim pojedzie do sklepu sie trzeba ochlapac, jak wroci tez trzeba, pozniej plaza albo spacer i tez musisz znowu, posiedzisz-pobimbasz i przed spaniem nalezalo by byc czystym ... kto to by sprzatal na okraglo :evil_lol:
A co sie stalo panom ze jeden i drugi do wetow musieli tzn jeden z reka do ludzkiego a drugi do zwierzecego?

Posted

Nic takiego nie robili właściwie - jeden kroił bułki i pomyliły mu się z ręką, a drugi mu pomagał.

Ja na żaglówce mam wieeelką wannę dookoła. Tylko różnie bywa z ciepłą wodą. ;)

Posted

yyyyyy wojtek kroił bułkę i wjechał nożem w siebie na 4 szwy... no niby rozumiem a jak zibi się w to wplątał? nóz mu ujechał i walnął i w rękę i w zibiego? kupuj wojtkowi krojony chleb na przyszłosc jak on taki zdolniacha:evil_lol:
jezeli cie to pocieszy to moj brat chyba 2-3 lata temu otwierał nozem pierogi w powietrzu.... jak je przebił to razem z 2 palcami i tez do szycia były:p

Posted (edited)

Tia moja mama ostatnio przed 6 rano myła wazon i wymieniała wode kwiatkom...

o 6.12 była w szpitalu wazon pękł i przeciął mamie kciuka razem z nerwami i ścięgnem... :roll:

Edited by Saththa
Posted

[quote name='Saththa']Tia moja mama ostatnio przed 6 rano myła wazon i wymieniała wode kwiatkom...

o 6.12 była w szpitalu wazon pękł i przeciął mamie kciuka razem z nerwami i ścięgnem... :roll:[/QUOTE]

dla mnie wniosek jest jeden - przed 10 nie nalezy wykonywac zbędnych prac domowych...;)

Posted

Na szczęście do ścięgien nie doszedł, ale cięcie jest dość długie. Zdecydowaliśmy się na szycie, bo niebawem obóz konny i wodze jakoś trzymać trzeba. :)
Zibi na szczęście nic nie kroił, ale nie wiem jak to Wam opisać... No, takie wybrzuszenie mu się zrobiło pod ogonem z tyłu, jakby coś go wypychało od środka. potem zniknęło i, jak rany, nie wiem co to było. Zdenerwowana już byłam wcześniej tymi szwami, więc wzięłam psa pod pachę i poszłam do weta. Palpacyjnie nic nie wyczuł. Oczyścił mu gruczoły przy okazji i kazał obserwować. Czas akci - sobota wieczór/niedziela rano.
Chcę urlopu!

Posted

[FONT=Verdana][SIZE=3][COLOR="#008080"]...bo inaczej tego nazwać nie można. Nie jest to grooming ani fryzjerstwo, niestety. :shake:
Od kilku tygodni jestem szczęśliwą posiadaczkę maszynki marki Oster i w sobotę rano pierwszy raz zmierzyłam się z fryzem Zibiego, że tak powiem, całościowo. I jestem załamana. Wciąż się bałam, że go skaleczę. A poza tym... Powiedzcie mi, jak to jest, że jak Wy tniecie, to wszystko jest gładkie i równe, a u mnie postrzępione? I jak tnie, powiedzmy Marta, takim ostrzem jak ja, to włos jest króciutki, a u mnie dłudziorny? I co mam, qrczę, zrobić z jajami? Na razie wykończyłam nożyczkami i ma taki dłuższy meszek... Nożyczki też mnie nie słuchały i mam psa w strzępki. :splat: W dodatku w tylnych nogach ma buty, chociaż dają słowo, że cięłam dobrze i nie wiem czemu to się okazało źle... O klacie nie wspominam. Trymowanie od góry szło mi całkiem nieźle dopóki nie przyszło do złapania dolnej linii. Zupełnie nie rozumiem dlaczego na zdjęciach wszystko widzę i rozumiem, a na moim psie już nie. Może mam stół zły, albo światło nie takie... ;) Na razie więc dolnej linii jeszcze nie ma i wszystko jest ciut za wysoko. Podskubuję go po trochu i nie wiem co z tego wyjdzie ostatecznie, bo momentami jest już trochę łysawy... Brody nawet nie dotknęłam, bo nie mam pojęcia jak się do niej zabrać, żeby mi ze sznupka nie wyszedł west na przykład. Chyba bym się ostatecznie załamała. Nie wiem też, jak mu ciachnąć włosy na tylnych nogach, ale na górze i od wewnątrz. Jak go kładę, to macha nimi i tyle. Brwi ciachałam chyba po pijaku, bo nic nie pamiętam jak i kiedy to zrobiłam. :oops:
Przedstawiam Wam wyniki mojego debiutu i proszę o wyrozumiałość. I rady, oczywiście.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images52.fotosik.pl/393/fd3f5cc8bfe99e81.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images53.fotosik.pl/395/d33a27addf85c07e.jpg[/IMG][/URL]

Jak ogarnąć takie brodzisko?
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images52.fotosik.pl/393/9d94490a4563d0c0.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images55.fotosik.pl/394/c84ac3635d36f951.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images55.fotosik.pl/394/57ed0ccc10c93804.jpg[/IMG][/URL]

CDN.[/COLOR][/SIZE][/FONT]

Posted

[COLOR="#008080"][SIZE=3][FONT=Verdana]Jeszcze uszy ma postrzępione, ale to chyba muszę trymer kupić...

Padnięty pies po fryzjerskich próbach pańci.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images55.fotosik.pl/394/50d7b67ecff3ce9e.jpg[/IMG][/URL]

I na osłodę - SZNAUCEROWE CHŁOPAKI. :loveu::loveu::loveu:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images53.fotosik.pl/395/6784835903315b53.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images54.fotosik.pl/394/066a8df51113f0d4.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images52.fotosik.pl/393/44f993a40ce7744d.jpg[/IMG][/URL][/FONT][/SIZE][/COLOR]

Posted

a mi sie bardzo podoba tylko faktycznie dalej taki dosc mocno kudłaty jest....
z jajkami nie pomoge bo brokat nie ma ;-)
i jestem dosc przekonana ze psy sie nie goli kiedy one lezą.... brokat to wyjątek... większosc psów tak nie luzuje i nie chcą lezec :roll:

Posted

pierwszy samotny raz jak sie psiesa obcina ejst dość szalony :diabloti:

Grzbiet trymowałas tylko tak? bo strasznie długi zostawiony :)

no ale jak trymowany to taki ma byc rozumiem :)


Z jajkami nie pomoge bo nie mam :lol: a z broda to... chyba sie na długośc nie przycina, nie? chyba, ze ktoś jak ja nie lubi kozy :eviltong:

Ładnie Ci poszło ;) a każdy nastepny raz bedzie lepszy ;)








[quote name='ania0112']a mi sie bardzo podoba tylko faktycznie dalej taki dosc mocno kudłaty jest....
z jajkami nie pomoge bo brokat nie ma ;-)
[B]i jestem dosc przekonana ze psy sie nie goli kiedy one lezą.... brokat to wyjątek... większosc psów tak nie luzuje i nie chcą lezec[/B] :roll:[/QUOTE]

Tazzman leży... wywala się na pleca rozkłada łapy... i leży :lol: fajnie się wtedy wycina te włochy z którymi włąsnie ulananie wie co zrobic;)

Posted

[quote name='Margi']Mnie się też wydaje,że całkiem dobrze Ci to wyszło :lol:.Ja tylko chyba bym go nieco krócej obcięła.[/QUOTE]
Ale gdzie krócej? Całego?

[quote name='WATACHA']Mi też się wydaje, że jak na pierwszy raz dobrze Ci poszło, a odczucia mam takie jak Ty.[/QUOTE]
Znaczy się też Ci się wydaje, że maszynka to Twój wróg? ;)

[quote name='Saththa']pierwszy samotny raz jak sie psiesa obcina ejst dość szalony :diabloti:

[B][COLOR="#008080"]Dość? Absolutnie i do jakiejś entej potęgi![/COLOR][/B]

Grzbiet trymowałas tylko tak? bo strasznie długi zostawiony :)

no ale jak trymowany to taki ma byc rozumiem :)

[B][COLOR="#008080"]Wciąż się boję, że go za bardzo wyskubię... Na szyi na górze ma trochę długie, ale on strasznie nie lubi jak się skubie w tym miejscu, a włos ma tam dość gęsty. Jeszcze go tam podskubię trochę.[/COLOR][/B]


Z jajkami nie pomoge bo nie mam :lol: a z broda to... chyba sie na długośc nie przycina, nie? chyba, ze ktoś jak ja nie lubi kozy :eviltong:

[B][COLOR="#008080"]No i ja nie chcę mu skracać, ale raczej wymodelować, bo chyba taka bardziej w łezkę powinna być, nie? A jemu sterczy na wszystkie strony jak chce i wdle humoru.[/COLOR][/B]

Ładnie Ci poszło ;) a każdy nastepny raz bedzie lepszy ;)

[B][COLOR="#008080"]Oby, oby. :)[/COLOR][/B]



Tazzman leży... wywala się na pleca rozkłada łapy... i leży :lol: fajnie się wtedy wycina te włochy z którymi włąsnie ulananie wie co zrobic;)[/QUOTE]
Jak Ci dobrze. I Ani z Brokatem. Właściwie to problematyczny jest dla mnie cały brzuszek. Może wprawni fryzjerzy tną, kiedy pies stoi, ale ja niestety tak nie umiem. Przynajmniej na razie. No więc odwróciłam go do góry brzuchem. Brzuszek obciachałam, ale nogami już machał... Jak Wam dobrze bez tych jajek. I pomyśleć, że Zibi miał być dziewczynką...

Dzięki za miłe słowa. :)

Będę w takim razie trenować dalej. ;)

Posted

Z krótszym wygodniej też psu w lato.... dla mnie i firanki i łapki i grzbiet ma długie jak na lato :)
Mi z brokatem wygodnie... raczej mamie bo ja nie obcinam bo... grzywaczami by zostały tylko obciętymi po całości :diabloti:
Inki podczs golenia nie połozysz więc mam ją na brzuchu na stojąco obcina lub kaze jej siedziec to wtedy dobrze widac klatkę ;)
a co do brody... my mamy wersje sport więc obcięta na krótko a Brokata broda niezależnie czy długa czy krótka to sterczy na boki....

Posted

Wojtek miał dziś zdjęcie szwów. Powiedział lekarz, że wszystko OK, cieszyłam się, a tu... nie minęło pół dnia i wszystko się rozlazło. Nie krwawi, ale wygląda jakby nie było żadnego szycia. Odstaje kawał skóry. Mamma mia. Dlaczego tak wszystko się plącze? Za 3 dni obóz, a tu takie numery jakieś. Panowie pojechali do lekarza, a ja piorę, prasuję i się denerwuję...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...