RudyKas Posted February 21, 2013 Share Posted February 21, 2013 Szczerze mówiąc to spotkałam już tak dziwnych ludzi i słyszałam takie historie, że już nic mnie nie jest w stanie zdziwić.;) To może zadzwoń do tej babki jeszcze raz? Że niby taki minisondaż przedadopcyjny - a czy byłby sam, czy w domu czy w kojcu chce go trzymać, blablabla... I jak wtedy wszystko w Tobie będzie krzyczeć "niiieee!" to problem się rozwiąże. No i nakład czasu będzie niewielki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
from_wonderland Posted February 21, 2013 Share Posted February 21, 2013 O, proszę. Pytania o koniecznie rasowe szczeniaczki w schroniskach są tą kategorią pytań, które uwielbiam! :roll: i te podsumowujące westchnienie na koniec takiej rozmowy. Wytrwałości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martasekret Posted February 25, 2013 Author Share Posted February 25, 2013 babka już się nie odezwała. Tak myślałam, że to jedna z tych, której "baaardzo zależy"...i dobrze, po cichu liczyłam na taki obrót sprawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Litterka Posted February 25, 2013 Share Posted February 25, 2013 Tak myślałam... Czyli wszystko w porządku:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martasekret Posted March 6, 2013 Author Share Posted March 6, 2013 adopcje stoją....masakra...aktualizuję ogłoszenia dwa razy w tygodniu, zawsze są na pierwszej, drugiej, maksymalnie na trzeciej stronie i nic. Cisza. Zero telefonów. ogłaszam kilkanaście fajnych psów; większe, mniejsze, młode, stare. Ostatnia adopcja któregoś z "moich" podopiecznych z ogłoszenia miała miejsce pod koniec grudnia. Schroniskowa - w styczniu. nie wiem, może popełniam jakiś błąd...? ludzie pewnie nie moga już patrzeć na te moje ogłoszenia, ciągle te same psy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaido Posted March 6, 2013 Share Posted March 6, 2013 chyba trzeba się po prostu uzbroić w cierpliwość i się nie poddawać... i nie popełniasz żadnego błędu, jeśli chodzi o ogłaszanie... cierpliwość i tyle... może z wiosną coś się ruszy... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martasekret Posted March 6, 2013 Author Share Posted March 6, 2013 przez długi czas karmiłam się ostatnimi, wyjątkowo udanymi adopcjami (Hugo, Azor, Flipper, Luna, Alf), ale już mi powoli siadają baterie, jakieś pozytywne wydarzenie musi mi je znowu naładować :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
from_wonderland Posted March 6, 2013 Share Posted March 6, 2013 Niestety, jeśli chodzi o adopcje to cierpliwość jest najważniejsza. Tym bardziej, że to chyba taki okres jest. Teraz adopcje jakby w ogóle gorzej szły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martasekret Posted March 6, 2013 Author Share Posted March 6, 2013 ale dlaczego? nie rozumiem...jest zima, na dworze mróż, przecież właśnie teraz powinno się adoptować zwierzaki! no bo przecież nie w maju czy czerwcu, kiedy za pasem wakacje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
from_wonderland Posted March 6, 2013 Share Posted March 6, 2013 Nie wiem od czego to zależy, ale też dla mnie jest to niezrozumiałe. Jak wakacje są najgorszym czasem, tak teraz powinno byc lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rebus Posted March 17, 2013 Share Posted March 17, 2013 Marta, robisz kawał CUDOWNEJ roboty:) Głowa do góry i.....pamiętaj NIE DAWAJ SIĘ !!! [B]NIKOMU i NICZEMU !!!! [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martasekret Posted March 18, 2013 Author Share Posted March 18, 2013 powoli zaczynam wątpić w sens mojej "działalności"....każdy ma jakieś swoje granice wytrzymałości i tolerancji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
from_wonderland Posted March 18, 2013 Share Posted March 18, 2013 [quote name='martasekret']powoli zaczynam wątpić w sens mojej "działalności"....każdy ma jakieś swoje granice wytrzymałości i tolerancji.[/QUOTE] Nie możesz wątpić, to najgorsze, tylko odbije się na psiakach. Niestety w takich działalnościach wytrwałość i cierpliwość wystawiane są na poważne próby. W końcu po każdym kiepskim sezonie przychodzi ten lepszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beataczl Posted March 18, 2013 Share Posted March 18, 2013 [quote name='martasekret']przez długi czas karmiłam się ostatnimi, wyjątkowo udanymi adopcjami (Hugo, Azor, Flipper, Luna, Alf), ale już mi powoli siadają baterie, jakieś pozytywne wydarzenie musi mi je znowu naładować :([/QUOTE] po burzy zawsze jest slonce :) Cioteczko nie Jestes sama z tymi watpliwosciami moze jakas zmiana np. chusteczka na szyi ozywi zdjecie i przykluje uwage;) albo zmiana tekstu... a ja zawsze adoptowalam psy na wiosne jak dla mnie to najlepszy okres na adopcje :) ,tylko raz jesienia jak Tropik odszedl :( ale wtedy ,,skorzystala " biedna sunia onkowata z ulicy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martasekret Posted March 18, 2013 Author Share Posted March 18, 2013 sprawa nie jest taka prosta, jak się wydaje.... Wiem jedno - nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
from_wonderland Posted March 24, 2013 Share Posted March 24, 2013 I jak tam? Jakiś promyk nadziei, radości? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martasekret Posted March 25, 2013 Author Share Posted March 25, 2013 no niestety....tzn były jakieś adopcje w weekend (chociać coś), ale żadnemu z "moich" się nie poszczęściło :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
from_wonderland Posted March 25, 2013 Share Posted March 25, 2013 Jeszcze zdąży sie poszczęścić, za długo zima trwa, adopcje stoją :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martasekret Posted April 10, 2013 Author Share Posted April 10, 2013 przypominam o Promykach. niestety adopcji nadal jak na lekarstwo. Ostatnio mieliśmy 6 szczeniaków, które rozeszły się w ciągu trzech dni. Oczywiście dobrze, że nie muszę spędzać dzieciństwa za kratkami, ale irytuje mnie naiwność ludzi dotycząca posiadania w domu takiego małego szkraba. Mamy tyle psów, które są mądre, posłuszne, umieją zachować czystość, chodzić na smyczy, niektóre znają komendy - nie lepiej zaadoptować kilkuletniego psa, który nie będzie kosztował nas tyle pracy i pogryzionych butów? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
from_wonderland Posted April 10, 2013 Share Posted April 10, 2013 Niestety, ludzie boja psów ze schroniska, boja się, że trafią na skrzywionego psychicznie psa. Tak bywa, dla wielu ludzi pies ze schronu to tylko taki. Niewiedzą, jakie perełki można tu czasami znaleźć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martasekret Posted April 10, 2013 Author Share Posted April 10, 2013 coś w tym jest...choć większość psów naprawdę jest w bardzo dobrej kondycji psychicznej...tylko domu brak :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beataczl Posted May 3, 2013 Share Posted May 3, 2013 [quote name='martasekret']coś w tym jest...choć większość psów naprawdę jest w bardzo dobrej kondycji psychicznej...tylko domu brak :([/QUOTE] co slychac u psiaczkow? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martasekret Posted May 3, 2013 Author Share Posted May 3, 2013 jak miło, że ktoś jeszcze o nas pamięta. u psów jako tako.....na szczęście zrobiło się cieplej, więc spacery przyjemniejsze a i na słoneczku mogą powygrzewać swoje niemłode już kości. jest rodzina zainteresowana Bąblem, mieli być wczoraj, ale nie dojechali. Zobaczymy. ja nawet przestałam je ogłaszać....jakiś marazm i beznadzieja mnie dopadły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
from_wonderland Posted May 3, 2013 Share Posted May 3, 2013 Takie zastój jest deprawujący, wiem.. Ale poddanie się na pewno nic nie zmieni ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martasekret Posted May 8, 2013 Author Share Posted May 8, 2013 no i Bąbelek od niedzieli w domu. Ktoś jednak czyta te moje wypociny na portalach ogłoszeniowych ;) Bąbel zamieszkał z miłą rodziną, z dwójką dzieci, a że Bąbel kocha wszystkich, także tych najmniejszych, to wszyscy są zadowoleni. Jest grzeczny, pierwszą noc spędził na swoim posłanku, w czasie poniedziałkowej nieobecności domowników nic nie zniszczył, nie załatwił się i cieszył się jak gwizdek z ich powrotu. No ale to cały Bąbel. Kąpiel także zniosł dzielnie. Rodzina się cieszy, że zyskali wspaniałego przyjaciela a ja jestem zadowolona, że kolejny pies, po prawie dwóch latach, opuścił schronisko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.