*Gajowa* Posted February 11, 2013 Share Posted February 11, 2013 [quote name='bela51']Morska, czyli Zorka wraca do Gajowej na 100 % ? Bo zastanawiam sie na jedna sprawą. Mielismy sprawdzony dom dla ONki w Katowicach. Ludzie mieli dzisiaj po nia jechac ale opiekunka w ostatniej chwili zdecydowała, ze jednak nikomu jej nie odda.:lol: Moze by tak zaproponowac tym ludziom Zorke ?[/QUOTE] Zorka ma wrócić w najbliższy weekend, gdyż wtedy będzie transport do W-wy. Z tego co mówiła Morska wywnioskowałam, że Państwo już Zorkę skreślili i nie wezwą żadnego behawiorysty tak, że cudu nie będzie :-(. Moim zdaniem warto byłoby spróbować z nowym domkiem ale ostatecznie zadecyduje Morska. Czekamy na jej wypowiedź... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm13 Posted February 11, 2013 Share Posted February 11, 2013 [quote name='bela51']Morska, czyli Zorka wraca do Gajowej na 100 % ? Bo zastanawiam sie na jedna sprawą. Mielismy sprawdzony dom dla ONki w Katowicach. Ludzie mieli dzisiaj po nia jechac ale opiekunka w ostatniej chwili zdecydowała, ze jednak nikomu jej nie odda.:lol: Moze by tak zaproponowac tym ludziom Zorke ?[/QUOTE] No, to by było super! Może wreszcie los się uśmiechnie do Zorki i biedactwo znajdzie swoich ludzi. Trzymam kciuki A Blacky - prześliczny. Które to wg dawnego nazewnictwa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Morska Posted February 11, 2013 Author Share Posted February 11, 2013 (edited) Konfirm, to Jeżyk :). Był najspokojnieszym z całego rodzeństwa, a widać obróciło mu się o 180 stopni :lol:. [quote name='bela51']Morska, czyli Zorka wraca do Gajowej na 100 % ? Bo zastanawiam sie na jedna sprawą. Mielismy sprawdzony dom dla ONki w Katowicach. Ludzie mieli dzisiaj po nia jechac ale opiekunka w ostatniej chwili zdecydowała, ze jednak nikomu jej nie odda.:lol: Moze by tak zaproponowac tym ludziom Zorke ?[/QUOTE] Bela pewnie, że tak! Jeśli dom sprawdzony jest ok i byliby Zorką zainteresowani, to można spróbować jak już jest na miejscu. Ona byłaby tam sama, czy jest tam jakiś pies? Do budy, czy do domu? Przesłać Ci jej zdjęcia? Podeślij mi swojego maila w privie, to wieczorem Ci wyślę. Ona w tamtym domu już na 100% nie zostaje. Kakadu, ano, cóż, jednym się chce innym nie, widać oni należą do tej drugiej grupy. Oni kochają psy, ale nie nadają się do takich, z którymi trzeba pracować, bo przerażają ich zwykłe spięcia, a jak widać pomimo oferowanej pomocy nie korzystają z niej i tego nie zrobią. Mnie w tym wszystkim jedynie rozczarowuje to, że podczas PA i rozmów ze mną mówili z przekonaniem, że nawet jak będą jakiekolwiek problemy, to będą spotkania z behawiorystką, że skorzystają z wszelkiej pomocy, a jest inaczej. Edited February 11, 2013 by Morska Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted February 11, 2013 Share Posted February 11, 2013 Ten dom w Katowicach to młode bezdzietne małzentwo. Mieszkanie w bloku. Mysle, ze trzeba by dzialac szybko, bo ludzie zawiedzeni i zdesperowani. Szukali juz dzisiaj młodej Onki w schroniskach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Morska Posted February 11, 2013 Author Share Posted February 11, 2013 Bela, skontaktowałam się już z potencjalnym nowym domem. Są zainteresowani :). Niestety, po skontaktowaniu się z obecnym/nieobecnym usłyszałam, że "przecież my nad nią pracujemy, nie wiemy czy ją oddać" (a miała wracać w minony weekend, a jaka praca :roll:?). Nie wiem już jak z nimi rozmawiać... . Przypomniałam jej jej własną prośbę o transporcie, że miała wracać w miniony weekend, a tu nagle zmiana... . Poprosiłam aby się w końcu ostatecznie zdecydowali do dzisiejszego wieczora. Powiedziałam im wprost, że jest chętny dom, może to panią domu ugodziło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted February 11, 2013 Share Posted February 11, 2013 No to rzeczywiscie:shake:. Mam nadzieje, ze podejma do wieczora jakąs decyzje. Oby tylko nie zmienili zdania za 2 dni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm13 Posted February 11, 2013 Share Posted February 11, 2013 Też mam nadzieję, że obecni Państwo podejmą przemyślaną decyzję, a nie na zasadzie ciastka i muchy :shake: i ......potem ją zmienią, jak mucha odleci............ Czekam na dalsze informacje i nieustannie trzymam kciuki za Zorkę. A Jeżyk bardzo wydoroślał :loveu:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted February 11, 2013 Share Posted February 11, 2013 Zaglądam ... Czy juz cos sie wyklarowało ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm13 Posted February 11, 2013 Share Posted February 11, 2013 Też czekam na wieści........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Morska Posted February 11, 2013 Author Share Posted February 11, 2013 Jest zgoda, juto nowi chętni mają pojechać zobaczyć Zorkę. Zobaczymy czy Zorka ostatecznie będzie mieć tam dom, czy wróci. Odebrałam Jogurta z Jankesem :-( - tak schudli w lecznicy, że teraz to sama skóra i kości, wystające żebra :-(. Ogólnie są pełne wigoru, a kupki mają unormowane, ale jeszcze nie ma wyniku kału, ten dopiero będzie za 3-4 dni. Jak je wiozłam, to miały jakieś odkrztuszanie co pewien czas. Niestety póki wyniku nie będzie, to nie można ich dobrze wyleczyć. Strasznie teraz wyglądają i nie nadają się do adopcji zupełnie :-(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted February 11, 2013 Share Posted February 11, 2013 Biedne dzieciaki:-( Pechowa Zorka i te jej szczeniaczki , ciekawe co przyniesie jutrzejszy dzien... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm13 Posted February 11, 2013 Share Posted February 11, 2013 No, to może z Zorką cos się wyjaśni - oby w końcu na jej korzyść. Maluszki biedne, ale jak będzie właściwe leczenie, szybko wrócą do formy. Tylko to odkrztuszanie:razz:. Mam nadzieję, że to nie kaszel kenelowy(czy były szczepione?) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M&S Posted February 11, 2013 Share Posted February 11, 2013 Strasznie to wszystko przykre..... Maluchy zdrówka. Za Zorkę trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted February 12, 2013 Share Posted February 12, 2013 na nasze subkonto wpłynęło od Selengi [TABLE="class: list"] [TR="class: white"] [TD="class: cellKwota"]50,00 [/TD] [TD]PLN[/TD] [TD] [URL="https://www.serwisinternetowy.dnbnord.pl/rachunki_his/podgladOperacji/176681038/"] rozliczenie allegro dla suczki i 8| szczeniaków[/URL][/TD] [/TR] [/TABLE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted February 12, 2013 Share Posted February 12, 2013 w tym miesiący 50pln zgodnie z prośba jaką otrzymałam od Bonsai wpłaciłam na jej konto a nie na konto Vivy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted February 12, 2013 Share Posted February 12, 2013 Zaglądam z niepokojem. Kiedy ma byc to zapoznanie z Zorką ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm13 Posted February 12, 2013 Share Posted February 12, 2013 Też zaglądam i pytam? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M&S Posted February 12, 2013 Share Posted February 12, 2013 Zaglądam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Morska Posted February 12, 2013 Author Share Posted February 12, 2013 Ja przepraszam, ale ja pitolę! Z żadnym psiakiem nie miałam dotąd takich przygód, co z Zorką! Wczoraj obecnym powiedziałam, że jutro nowi przyjadą obejrzeć sunią, a drugim, że mogą ją zobaczyć. A do czego doszło?! Do wydania psa bez mojej zgody! Pani E. oddała nowym Zorkę z dokumentacją, nowi ją od razu chcieli i zabrali, a ja się o tym dowiaduję po fakcie!!! Serio, takich jazd to ja jeszcze nie miałam. Nie mniej nowi mają do mnie zadzwonić jeszcze dzisiaj, a p. E. płacze, że ją wydała bez mojej zgody, takich jaj z domami to naprawdę jeszcze nie miałam. Oby to wszystko się jak najbardziej pozytywnie zakończyło! Maluchy na lekach, mają apetyt, kupki już w normie, ale wciąż trzeba poczekać na wyniki kału. Ogolnie mają dobrą formę, choć są osłabione. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted February 12, 2013 Share Posted February 12, 2013 To chyba da sie wyprostowac. Moze Aneta podjedzie do nich z umową, albo ja to zrobie ? Oby tylko Zorka miała u nich dobry dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm13 Posted February 12, 2013 Share Posted February 12, 2013 [quote name='Morska']Ja przepraszam, ale ja pitolę! Z żadnym psiakiem nie miałam dotąd takich przygód, co z Zorką! Wczoraj obecnym powiedziałam, że jutro nowi przyjadą obejrzeć sunią, a drugim, że mogą ją zobaczyć. A do czego doszło?! Do wydania psa bez mojej zgody! Pani E. oddała nowym Zorkę z dokumentacją, nowi ją od razu chcieli i zabrali, a ja się o tym dowiaduję po fakcie!!! Serio, takich jazd to ja jeszcze nie miałam. Nie mniej nowi mają do mnie zadzwonić jeszcze dzisiaj, a p. E. płacze, że ją wydała bez mojej zgody, takich jaj z domami to naprawdę jeszcze nie miałam. Oby to wszystko się jak najbardziej pozytywnie zakończyło! Maluchy na lekach, mają apetyt, kupki już w normie, ale wciąż trzeba poczekać na wyniki kału. Ogolnie mają dobrą formę, choć są osłabione.[/QUOTE] No, faktycznie historia Zorki jest pełna niespodzianek. Ale też mam nadzieję, że wszystko dobre, co się dobrze kończy i Zorka wreszcie(może nie całkiem formalnie;)) znalazła swój szczęśliwy dom. Teraz tylko, żeby maluszki były zdrowe i znalazły dobre domki - no niekoniecznie z takimi przygodami, jak mamusia;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Morska Posted February 12, 2013 Author Share Posted February 12, 2013 Konfirm, prawda? Zorka ma jakiegoś farta do nich. Oby w ich efekcie znalazła ten jedyny dom. Czy to będzie ten dopiero się okaże. Ja podchodzę do tego ostrożnie. Maluchów na pewno nie będę wysyłać tak daleko ;). Bela, cóż, wydali psa obcym ludziom bez mojej zgody. Umowę mają, całą dokumentację, bo tamci nie podpisali. Obawiam się tylko jednego, czy Zorka nadaje się do takich mieszkań. Jeśli zacznie tam świrować albo dopadnie ją stres z powodu wielkości powierzchni, to będzie trzeba ją zabrać. Wizytę myślę, że jeśli nie w weekend, to w następnym tygodniu. Nie wiem czy już odwoływać transport Figu, czy jeszcze się wstrzymać. Oni sami zachwycili się od początku zdjęciami Zorki, tak mi powiedzieli, więc gdy pojechali i Zorka ich pozywywnie przywitała to podjęłi decyzję o adopcji. Powiedziałam im, aby dali jej czas, poobserwowali czy dobrze się u nich czuje i dopiero potem podpisali umowę. Jutro do nich zadzwonię aby na spokojnie jeszcze porozmawiać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm13 Posted February 12, 2013 Share Posted February 12, 2013 [quote name='Morska']Konfirm, prawda? Zorka ma jakiegoś farta do nich. Oby w ich efekcie znalazła ten jedyny dom. Czy to będzie ten dopiero się okaże. Ja podchodzę do tego ostrożnie. Maluchów na pewno nie będę wysyłać tak daleko ;). Bela, cóż, wydali psa obcym ludziom bez mojej zgody. Umowę mają, całą dokumentację, bo tamci nie podpisali. Obawiam się tylko jednego, czy Zorka nadaje się do takich mieszkań. Jeśli zacznie tam świrować albo dopadnie ją stres z powodu wielkości powierzchni, to będzie trzeba ją zabrać. Wizytę myślę, że jeśli nie w weekend, to w następnym tygodniu. Nie wiem czy już odwoływać transport Figu, czy jeszcze się wstrzymać. Oni sami zachwycili się od początku zdjęciami Zorki, tak mi powiedzieli, więc gdy pojechali i Zorka ich pozywywnie przywitała to podjęłi decyzję o adopcji. Powiedziałam im, aby dali jej czas, poobserwowali czy dobrze się u nich czuje i dopiero potem podpisali umowę. Jutro do nich zadzwonię aby na spokojnie jeszcze porozmawiać.[/QUOTE] Morska, ja zrozumiałam, że ci nowi Pańciostwo, mieszkają w bloku? Rzeczywiście, dla Zorki to absolutna nowość,ale i ja mam sunię schroniskową(a poprzednio pewnie kojcową), dla której schody, ulice, auta, tiry, to był jeden wielki szok, a teraz taka z niej miastowa panna, nawet na gościnnych występach w Stolicy, że hej ;).Pies o w miarę zdrowej psychice(a Zorka chyba taka jest), jak ma już swoich ludzi, szybko adaptuje się do nowych warunków, w których przyjdzie mu żyć. W końcu, na tym polegało udomowienie psa :lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted February 12, 2013 Share Posted February 12, 2013 Nawet jesli Zorka bedzie czuła sie na poczatku nieswojo, to przeciez o niczym nie swiadczy. Potrzebuje troche czasu, aby przywyknąc do innych warunków. Zreszta w Orzeszu tez chyba mieszkała w domu, tam mnie było kojca ? Moja Onka tez mieszka w bloku. Poprzednia prosto ze schroniska zamieszkała z nami w bloku. Pies potrafi sie przystosowac do innych warunków, jesli czuje , ze jest mu dobrze, jesli człowiek poswieca mu swoja uwage i czas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted February 13, 2013 Share Posted February 13, 2013 o mamusiu, ale historia... oby wszystko poszło jak trzeba :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.