Gosiapk Posted October 23, 2012 Share Posted October 23, 2012 To czy i komu mam przelać obiecane pieniądze za transport? :hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia Z. Posted October 23, 2012 Share Posted October 23, 2012 Siemię zaparzone, taki klajsterek razem t tymi zmielonymi ziarenkami dodaję do jedzenia. Dzisiaj rano zjadła też z apetytem ale już się mi rryż z mięsem gotowany skończył i teraz dałam jej Cesarka to niestety wybrzydza. Zjadła ale nie do końca i jeszcze podłużnego biszkopta - takiego dla małych dzieci co są. Siusia ale na koopkę niestety czekamy. Ale dzisiaj już ładniej chodzi, wyprostowała się, bo wczoraj to chodziła złamana wpół jak scyzoryk - właściwie to chodziła na przednich łapach a te tylne to jej się tak do góry aż podnosiły. Na imię ma Pipi, moja mama wybrała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiapk Posted October 23, 2012 Share Posted October 23, 2012 Dobrze się widać u Ciebie czuje skoro się wyprostowała i zaczyna wybrzydzać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanka Posted October 23, 2012 Share Posted October 23, 2012 Możliwe ża ją dodatkowo wątroba bolała , klajsterek też daję ( świetne efekty ) . A ziarenka dobrze na koopkę pomagają . Super że już się prostuje , pewnie dieta działa . Odchuchasz ją na pewno . Pipi , trzymam kciuki za szybki powrót do żywych i szczęśliwych :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted October 23, 2012 Author Share Posted October 23, 2012 [quote name='Gosiapk']To czy i komu mam przelać obiecane pieniądze za transport? :hmmmm:[/QUOTE] Basi:):)Bo najwięcej wydała Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiapk Posted October 23, 2012 Share Posted October 23, 2012 [quote name='ocelot']Basi:):)Bo najwięcej wydała[/QUOTE] Nie dała namiarów :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 23, 2012 Share Posted October 23, 2012 A jak sie czują pozostałe psiaczki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanka Posted October 23, 2012 Share Posted October 23, 2012 Co tam u Pipi , mam nadzieję że coraz lepiej ? Też się przyłączam do pytania o pozostałe psiaki . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 Pobudka, czas szukać nowych domów! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia Z. Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 Witajcie kochane. Dziękuję śliczne za życzliwe zainteresowanie :) i chęć wsparcia a pieniążki trzeba dać Grzesiowi. Imię Pipi już nie aktualne bo nam się przestało podobać i tak jak przewidywałam problem z wyborem imienia trwa. Malutka coraz lepiej :). Wczoraj się umęczyła, chodziła tak nerwowo az porozwalała swoje legowisko, kocyki, miski - tak ją zastałam w łazience. Pomyślałam, że może nie umie załatwić się w pomieszczeniu. Poleciałam z nia do ogródka, postawiłam na trawce i to samo - chodzi i chodzi, słyszę że bączki fruwają i nic i nic. Zrobiłam jej delikatną lewatywkę z olejej parafinowym i zaraz się udało :). Koopka była "ładna" i na szczęście bez żadnych robali czego się obawiałam. Później najadła się surowej wołowiny i długo i mocno znów spała. O północy chciałam jej jeszcze dać jesć ale tak była pogrążona we śnie, że nie budziłam. Dziś rano jak ją wyniosłam do ogródka to zaraz zrobiła siusiu i drugą koopkę już samodzielnie więc dobrze jest. Mała zaczyna ładnie reagować na moją obecność , polizała mnie nawet w rękę. Kropelki przepisane przez wet bardzo dobrze podziałały bo już prawie ropa z oczków przestała lecieć. Dzisiaj o 14.00 idziemy na umówioną wizytę i wieczorem jak nie padnę to napisze co pani wet powie. Ten guz na brzuszku to tak na oko 2cm szeroki i jakieś 6 cm długi . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia Z. Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 Acha i pytanie b. ważne na dzisiaj - czy mała była w schronisku szczepiona , odrobaczana, czipowana ??? bo nic nie wiem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 To czekamy na wieści od weta, ciekawa jestem, co z nią......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia Z. Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 Wizyta u weta dzisiejsza odwołana, bo zapomniałam, że mała do pobrania krwi ma być na czczo. Dzisiaj miałam iść po południu bo od rana pracowałam a przecież takiego szkieleta nie mogłam głodzić tyle godzin skoro chce jeść i dobrze trawi. Zadzwoniłam do lecznicy i umówiłyśmy się któregoś dnia rano - chyba uda mi się w piątek. Wetka wypytała tylko o małą i stwierdziła, że wielkiego pośpiechu nie ma, bo mała je, pije, siusia, kupka, śpi spokojnie, nie kaszle. Malutka jest naprawde fajna i mądra. Od dzisiaj awansowała i już chyba nie będzie spała w łazience, chociaz tam ma najcieplej ale szkoda mi jej, żeby tak była sama. Już nie siusia na podłogę - właściwie to zrobiła to tylko dwa razy a odkąd udało mi sie ją na czas wynieśc do ogródka to już sie w domu nie załatwia tylko czeka na spacer. Dziś rano od razu zrobiła na trawce siusiu i koopkę. Teraz po południu znów taki sam "komplet", Niestety jeszcze w domu "znaczy" teren ale tak mi na początku robily po trochu wszystkie schroniskowce więc doświadczenie mi mówi, że ten problem szybko minie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanka Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 Jak widzisz że jest coraz lepiej to może i dobrze że morfologia będzie trochę później . Przez te kilka dni stan się troszkę ustabilizuje , odkarmisz małą i wyniki będą bardziej miarodajne . Wetka ją badała , jest pod kontrolą wszystko . A co z tą reszta bidaków ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiapk Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 Basiu, dzięki za wieści! :Rose: Czy już ktoś robi ogłoszenia tej suni młodej ze złamaną łapką? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted October 24, 2012 Author Share Posted October 24, 2012 To ja tak szybciutko. Misio ma szansę na dom, a Salma jeszcze nie. Zdjęcia Salmie do ogloszeń zrobię na dniach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted October 25, 2012 Author Share Posted October 25, 2012 Misio wczoraj pojechał do Poznania. Musiał go ktoś na fb wypatrzeć.... została nam Salma Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiapk Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 [quote name='ocelot']Misio wczoraj pojechał do Poznania. Musiał go ktoś na fb wypatrzeć.... została nam Salma[/QUOTE] Życzę szczęścia Misiu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakonna Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 ja jej mogę ogłoszenia zrobić tylko dajcie lepsze foteczki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia Z. Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 Przyjechali po Misia z Poznania, czy był organizowany transport ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted October 26, 2012 Author Share Posted October 26, 2012 Przyjechali, adopcja poza mną Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia Z. Posted October 26, 2012 Share Posted October 26, 2012 To super. Jak przyjechali taki kawał to znaczy, że będą go traktować poważnie i sa zdolni się nawet dla niego poświęcić. A z moją malutką niestety dobrze nie jest. Krew poszła do badania , ale jest ogólnie odwodniona a w płuckach zbiera sie woda, zaczęła kaszleć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted October 26, 2012 Author Share Posted October 26, 2012 [quote name='Basia Z.']To super. Jak przyjechali taki kawał to znaczy, że będą go traktować poważnie i sa zdolni się nawet dla niego poświęcić. A z moją malutką niestety dobrze nie jest. Krew poszła do badania , ale jest ogólnie odwodniona a w płuckach zbiera sie woda, zaczęła kaszleć.[/QUOTE] Basiu ona wyglądala bardzo źle, jesteś cudem dla niej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia Z. Posted October 27, 2012 Share Posted October 27, 2012 Ale tu cisza. Cioteczki uciekły, nawet zdrówka już mojej malutkiej nie pożyczą... . A ona jeszcze przecież żyje bidulka , jeszcze sie nie poddała. Nerki podobno w porządku, kreatynina w normie tylko serduszko słabe ale michę wygarnia za każdym razem jak smok a karmię ją co 3 godziny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanka Posted October 27, 2012 Share Posted October 27, 2012 Basiu ja nie uciekłam . Ta woda w płucach mnie przeraziła nie chciałam już nic pisać bo poprzednio chyba za bardzo optymistycznie podeszłam do Twoich relacji . Ale bardzo chciałam żeby było coraz lepiej bidulce skoro dostała szansę . Na szczęście jak mówisz nerki ok i rozuiem że ta woda z powodu serca ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.