toyota Posted September 11, 2012 Author Share Posted September 11, 2012 (edited) Ten collie jako mały śliczny szczeniaczek wzięty był dla córeczek, żeby się cieszyły. Jak urósł i straciły nim zainteresowanie to wywalili go z domu na podwórko. Właściciel twierdzi, że pies jest łagodny także dla obcych. Mały biały trochę boi się obcych. Nie jest typem uciekiniera, nie wychodzi poza podwórko. Chłop miga się przed zaszczepieniem tych psów. Psy jedzą gotowaną kaszę i najtańszą suchą karmę z Tesco. Na razie wiem o nich tylko tyle. Zapomniałam zapytać o imiona. Edited September 12, 2012 by toyota Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted September 12, 2012 Share Posted September 12, 2012 (edited) A moze tego colaczka zgłosic do Fundacji dr Lucy ? Moge to zrobic, tylko napisz, czy wyrazasz zgode ? Edited September 12, 2012 by bela51 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted September 12, 2012 Author Share Posted September 12, 2012 Oczywiście, że tak. Dziękuję ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted September 12, 2012 Share Posted September 12, 2012 Wyslalam maila do Fundacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted September 12, 2012 Author Share Posted September 12, 2012 Dzięki, bo ja już nie wyrabiam. Z tym byłam w poniedziałek: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/232156-Co-za-metamorfoza-!!!-I-niestety-w-schronie[/URL]-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hayena Posted September 16, 2012 Share Posted September 16, 2012 Dostałam maila od Izy.Odpisałam ale nie dostałam odpowiedzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted September 16, 2012 Share Posted September 16, 2012 To ja pisałam do Ciebie. Czy mozecie pomoc collaczkowi ? Miejsce pobytu psow zna toyota. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwonamaj Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Nic nowego się nie dzieje w sprawie psiaków? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Nie wiem czy toyota skontaktowała sie z hayena w sprawie miejsca pobytu collaczka. Ja nic wiecej nie moge zrobic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted September 19, 2012 Author Share Posted September 19, 2012 (edited) A czy masz belu51 telefon do hayeny ? Dzwoniłam do dr Lucy, ale osoba, z którą rozmawiałam nie zna tej sprawy. Psy są w Grudziądzu. Edited September 19, 2012 by toyota Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 [quote name='toyota']A czy masz belu51 telefon do hayeny ? Dzwoniłam do dr Lucy, ale osoba, z którą rozmawiałam nie zna tej sprawy. Psy są w Grudziądzu.[/QUOTE] Nie mam telefonu do niej. Napisałam maila, znalazłam ją na stronie Fundacji. A czy osoba z ktora rozmawiałas nie moze zając sie sprawą ? To chyba musi byc ktos z tamtego terenu, stad pytanie o miejsce pobytu psów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted September 19, 2012 Author Share Posted September 19, 2012 (edited) Momentami był słaby zasięg, ale z tego co zrozumiałam ta osoba odbiera telefon tylko grzecznościowo. Zapisała mój nr i może ktoś się odezwie. Niestety nikt z rodziny tego dziada nie pomoże psom. Liczyłam na sąsiadkę, że może ze wsparciem na karmę zajęłaby się chociaż tym małym starszym kundelkiem, ale jej matka się nie zgodziła. Dziad wyjeżdża 10 października i dom zostaje pusty. Na żadnego z psów nie ma chętnego. Edited September 19, 2012 by toyota Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Brak mi slow, co za bezduszne potwory.:angryy: Spróbuje jutro dodzwonic sie do kogos z tej fundacji. Przeslij mi na pw swój nr tel. gdyby potrzebne były jakies blizsze informacje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyja Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Witam ! Kasia napisała do mnie na pw, że potrzebna jest pomoc dla tego kolakowatego pieska. Skontaktuję się z Hayeną i jak cos ustalimy to dam znać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted September 19, 2012 Author Share Posted September 19, 2012 Mój nr telefonu- 605060617. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kkasiiiar Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 [quote name='Lucyja']Witam ! Kasia napisała do mnie na pw, że potrzebna jest pomoc dla tego kolakowatego pieska. Skontaktuję się z Hayeną i jak cos ustalimy to dam znać.[/QUOTE] Dziękuje Lucynko za przybyłas ! Na Ciebie zawsze mozna liczyc :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyja Posted September 20, 2012 Share Posted September 20, 2012 Wczoraj koleżanka z fundacji, która decyduje o adopcjach, odpisała na meila w sprawie pomocy dla kolaczkowatego pieska. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted September 20, 2012 Author Share Posted September 20, 2012 Ja nic nie wiem, bo nie podawałam swojego maila. Belu51, czy dostałaś odpowiedź z fundacji ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyja Posted September 20, 2012 Share Posted September 20, 2012 toyota wyczyśc skrzynkę, bo nie można nic do Ciebie wysłać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted September 21, 2012 Share Posted September 21, 2012 Dopiero dzisiaj przeczytałam poczte. Rozmawiałam z toyotą, psy są w kazdej chwili do odbioru, oba, albo jeden z nich. Rzecz w tym, ze nie ma gdzie ich zabrac. Punkt w Świeciu - to ostatecznosc. Jesli Fundacja drLucy moze pomoc, jesli ofiaruje jakis dt dla collaka, toyota go tam moze nawet zawieżć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyja Posted September 21, 2012 Share Posted September 21, 2012 Fundacja nie ma niestety domów tymczasowych. Pieski do czasu adopcji trzymamy w hotelikach. Dlatego, koleżanka napisała, że jeśli kolakowaty piesek będzie bezpieczny w punkcie u Kasi, to wtedy my będziemy szukac miejsca w hoteliku, a potem zajmiemy się jego kastracją i szukaniem domu. Niestety w tamtym rejonie nie mamy nikogo z fundacji, więc musielibyśmy pieska przewieźć w inny rejon, gdzie będzie wolne miejsce w hoteliku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted September 25, 2012 Author Share Posted September 25, 2012 Niestety jest gorzej niz myślałam. Dziad nie chce słyszeć o dokarmianiu psów na działce po jego wyjeździe. Nie zamierza też w żaden sposób pomóc, może jedynie oddać te psy jak się zmieścimy w czasie. A zostało już niewiele. Błagam o pomoc ! Bo będą 2 trupy :(. Kasiu, czy w punkcie znajdzie się jeszcze wolny kojec ? Miałam na glowie przeprowadzkę, wesele oraz psa z parwowirozą. Nie byłam w stanie wcześniej się tym zająć :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwonamaj Posted September 25, 2012 Share Posted September 25, 2012 Zmroziła mnie ta wiadomość, ale tego się obawiałam cały czas... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hayena Posted September 25, 2012 Share Posted September 25, 2012 Niestety ja jestem ze Śląska.Poza tym nie mogę podejmowac decyzji o zabraniu jakiegokolwiek psiaka.Pisałam o tym do Izy.Oficjalne stanowisko Fundacji z tego co wiem zostało przedstawione. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kkasiiiar Posted September 25, 2012 Share Posted September 25, 2012 Ja dzis dzowniłam do Lucyja dziewczyny musza jeszcze sprawe dogadac ale propozycja jaka składały jest aktualna ze znalezieniem hoteliku jak pies bedzie juz bezpieczny. W Punkcie niestety sa nowe psy i nie ma juz wolnego kojca , ewentualnie mozna tego mniejszego małego dac to suczki i mlodego psa ktore sa wielkościowo podobne. Młodszego psa wezme do siebie bo moj tymczasowicz jutro jedzie do DS do czasu az dziewczyny w fundacji nie znajda miejsca dla psa w hoteliku niestety na dłuzej nie moge miec go na DT. Dam znac kiedy bym mogła zabrac psy bo sprawe wziecia białego do punktu musze jeszcze omówić z Komendantem SM kiedy bym mogła psa przwieść Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.