Jump to content
Dogomania

Dexter w DS, Misiu w DS. Psiaki uratowane od śmierci :).


toyota

Recommended Posts

  • Replies 249
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Tylko nie wiadomo, czy one do jednego kojca będą mogły iść .
My zabierałysmy dwóch braci , którzy stali obok siebie ,przywiązani na krótkich łańcuchach w stodole przez 3 lata, bez spuszczania.
Absolutnie nie mogły byc w jednym boksie, bo sie nienawidziły.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='erka']Tylko nie wiadomo, czy one do jednego kojca będą mogły iść .
My zabierałysmy dwóch braci , którzy stali obok siebie ,przywiązani na krótkich łańcuchach w stodole przez 3 lata, bez spuszczania.
Absolutnie nie mogły byc w jednym boksie, bo sie nienawidziły.[/QUOTE]


Też mi to przeszło przez myśl, że niekoniecznie są ze sobą zaprzyjaźnione. Ten biały to raczej biega samopas, a ten duży wisi na łańcuchu. Standard na wsi.

Nie to, że wybrzydzam, ale kiedyś był na dogo przypadek, że zostały odebrane interwencyjnie 2 psy z jednego domu (żyły w jednym mieszkaniu) i zostały umieszczone w klinice wet. w jednej klatce. I większa suczka Bona zagryzłą tę mniejszą.

Zapytam może sąsiadkę jak ona to widzi, czy te psy się w ogóle tolerują. Jednak jak nie będzie nic lepszego, trzeba będzie zaryzykować, bo i tak mają już wyroki.


W punkcie jest zaledwie kilka kojców, więc to i tak super, że mają jakiś wolny.

Kasiiiar, a co z karmą dla nich jak trafią do punktu ? Czy trzeba będzie dostarczać ? Czy dobrze pamiętam, że w punkcie mają bardzo lichą karmę ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='toyota']Też mi to przeszło przez myśl, że niekoniecznie są ze sobą zaprzyjaźnione. Ten biały to raczej biega samopas, a ten duży wisi na łańcuchu. Standard na wsi.

Nie to, że wybrzydzam, ale kiedyś był na dogo przypadek, że zostały odebrane interwencyjnie 2 psy z jednego domu (żyły w jednym mieszkaniu) i zostały umieszczone w klinice wet. w jednej klatce. I większa suczka Bona zagryzłą tę mniejszą.

Zapytam może sąsiadkę jak ona to widzi, czy te psy się w ogóle tolerują. Jednak jak nie będzie nic lepszego, trzeba będzie zaryzykować, bo i tak mają już wyroki.


W punkcie jest zaledwie kilka kojców, więc to i tak super, że mają jakiś wolny.

Kasiiiar, a co z karmą dla nich jak trafią do punktu ? Czy trzeba będzie dostarczać ? Czy dobrze pamiętam, że w punkcie mają bardzo lichą karmę ?[/QUOTE]

Musze zobaczyc jak sa rozmieszczony psy , mozne mozna bedzie je do osobnych dac. Tak karma tam jest kiepsa jesli chcesz zeby jadły cos lepszego to karme mozna dostarczyc i Tomek bedzie mial na nia oko na tyle ile bedzie mogł ale nie wiem jak to wyjdzie w praniu czy karma nie zniknie... rozumiesz? W Punkcie zajmuja sie zwierzetami pracownicy smietniska.. zreszta sama widziałas jak o psie opowiadała Pani stróz ich wiedza na temat psów jest porazajaco minimalna , mysle ze tez nie pałaja wieksza miloscia do nich... wiec z ta karma moze byc róznie .... Jutro bede wiedziała wszytsko i oby nie pojawiły sie psy z interwencji...

Link to comment
Share on other sites

No tak, ale facet z Inspekcji Wet. ewentualnie był tylko zaintersowany wetem, który miał uśpić psa .
Co to da, jak chłop bedzie chciał sie go pozbyc, to wybierze metodę mniej humanitarną, albo przywiąże gdzieś w lesie.

Psom to nie pomoże, trzeba znaleźć szybko miejsce na przechowanie.
Kkasiiar, a Ty nie miałaś hoteliku, czy coś mi się pomyliło:roll:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='erka']No tak, ale facet z Inspekcji Wet. ewentualnie był tylko zaintersowany wetem, który miał uśpić psa .
Co to da, jak chłop bedzie chciał sie go pozbyc, to wybierze metodę mniej humanitarną, albo przywiąże gdzieś w lesie.

Psom to nie pomoże, trzeba znaleźć szybko miejsce na przechowanie.
Kkasiiar, a Ty nie miałaś hoteliku, czy coś mi się pomyliło:roll:.[/QUOTE]

Erko ale może choć ponęka weterynarza podłego ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwonamaj']Zajrzyjcie na FB, zjawił się tam pan z toruńskiej Inspekcji Weterynaryjnej [URL]http://www.facebook.com/events/175921552543866/176205482515473/?notif_t=plan_mall_activity[/URL][/QUOTE]
Pan Wojtek jest mężem Ilon i moze działac tylko niestety w powiecie Toruńskim...

[quote name='erka']No tak, ale facet z Inspekcji Wet. ewentualnie był tylko zaintersowany wetem, który miał uśpić psa .
Co to da, jak chłop bedzie chciał sie go pozbyc, to wybierze metodę mniej humanitarną, albo przywiąże gdzieś w lesie.

Psom to nie pomoże, trzeba znaleźć szybko miejsce na przechowanie.
Kkasiiar, a Ty nie miałaś hoteliku, czy coś mi się pomyliło:roll:.[/QUOTE]

Nie hoteliku nie mam , prowadze BDT :) Mam kojec i dwie budy nic wielkiego ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='erka']Ale nie masz miejsca na te psiaki?[/QUOTE]

Nie mam u siebie psy , proponowałam miejsce w Punkcie przetrzymań w którym działam, wczesniej mialam zgode na przywiezienie psa z Płocka do Punktu ale pies docelowo został u mnie na DT bo nie mialam serca go odwieść, teraz w Pukcie sa wolne kojce bo duzo psów poszlo do domów , akurat jutro jestem umowiona z Komendantem Strazy Miejsckiej w sprawie spacerów z psami (zabezpieczeniem na kleczszcze itp) bo u mnie to Straz ma nad wszytskim władze wiec moge porozmawiac czy teraz dało by tez rade wziaść psy nie z naszej gminy skoro jest taka sytuacja.

Link to comment
Share on other sites

Zarówno ilon_n jak i jej TZ-a znam osobiście, więc gdybym tylko miała z czym się do nich zwrócić, to chętnie bym to zobiła. Ale tak jak napisałam, o całej sprawie wiem od sąsiadki, która jest oburzona postępowaniem swojego brata i byłej bratowej, ale nie wie nawet o jakiego weta chodzi, bo nawet rzadko tam bywa. To są dorośli ludzie w wieku 50+ lat, którzy mieszkają oddzielnie.

Moja sąsiadka jest wspaniałą osobą, bardzo pro- zwierzęcą (chociaż zupełnie nieinternetową) i wiem na pewno, że cała ta historia nie jest naciągana.


Myślę, że z tą karmą w takim razie nie ma sensu się wyrywać, chyba, że byłaby taka konieczność.


Na razie poprosiłam sąsiadkę, aby wymogła na bratu zaszczepienie tych psów przynajmniej na wściekliznę, skoro i tak miałby wydatek na eutanazję, to niech coś przynajmniej zrobi na swój koszt :angryy:.

Edited by toyota
Link to comment
Share on other sites

postraszneie weta powinno poskutkowac tym, że machnie ręką na taki interes. jaki to wet, mogłaby powiedzieć siostra, bo pewnie przypuszcza coś w tej sprawie.
jeszcze jedna opcja - po prostu tam wejść i je zabrać, nie oglądając się na nic. sisotra też pewnie wie mniej więcej, kiedy tam sa ludzie. ale do tego musi być dla nich miejsce. możnaby jeszcze zrobić tak, że wyciąga się je po postu z podwórka i wiezie do miasta z dobrym schornem i tam się ej oddaje jako znalezione na ulicy. i chrzanić drogę oficjalną i legalną, skoro nie działa....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...