leszczuuuu Posted August 25, 2012 Share Posted August 25, 2012 Witam posiadam psa rasy STAFFORD BULL TERRIER <blue> pies ma 1,5 roku Na dniach zona urodzi mi coreczke <jupi> hehe i w tej wlasnie kwestii mam pytanie: co powinienem zrobic gdy bede przekraczal prog domu z nowonarodzonym dzieckiem ?!?! jak sie zachowac w stosunku do psa ?! dac mu obwachac dzidzie ?? jak bedzie chcial pozwolic polizac po nozkach,raczkach ?!?! Czy stanowczo zabronic ?! Jak maja przebiegac pierwsze minuty ich kontaktu ?!?! Aby pies nie potraktowal dziecka jako wroga.. Na ta chwile kocha kazdego nieznajomego a za dziecmi to normalnie szaleje...ale jak bedzie dziecko w domu ?!?! pozdrawiam i dziekuje z gory za pomocne informacje ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KarolinaW Posted August 26, 2012 Share Posted August 26, 2012 [quote name='leszczuuuu']Witam posiadam psa rasy STAFFORD BULL TERRIER <blue> pies ma 1,5 roku Na dniach zona urodzi mi coreczke <jupi> hehe i w tej wlasnie kwestii mam pytanie: co powinienem zrobic gdy bede przekraczal prog domu z nowonarodzonym dzieckiem ?!?! jak sie zachowac w stosunku do psa ?! dac mu obwachac dzidzie ?? jak bedzie chcial pozwolic polizac po nozkach,raczkach ?!?! Czy stanowczo zabronic ?! Jak maja przebiegac pierwsze minuty ich kontaktu ?!?! Aby pies nie potraktowal dziecka jako wroga.. Na ta chwile kocha kazdego nieznajomego a za dziecmi to normalnie szaleje...ale jak bedzie dziecko w domu ?!?! pozdrawiam i dziekuje z gory za pomocne informacje ;)[/QUOTE] u nas przebiegało to następujaco... mąż codziennie zabierał śpioszki dziecka ze szpitala do domu w pierwszy dzień na legowisko gdzie pies spał, z kolejnego dnia na kanapę tak Sake zapoznała się sie z zapachem córy, kiedy wracałam ze szpitala Sake była za mną tak stęskniona ze nawet nie zauważyłą jak maż wniósł dziecko bo ja już leżałam na ziemi i się z nią pieściłam:).. potem pozwoliliśmy jej powąchać małą ...i tak codziennie mogła się do niej zbliżyć i poleżeć ale tylko w naszej obecnoci(tak jest do dzisiaj) za kazdym azem jak ala spała ja się bawiłam z psem (żeby widziała że jej nei odtrącamy.. jak ja byłam z małą mąż bawił sie z Sake... każdy spacer z dzieckiem był też wyjsciem dla psa dlatego Sake pojawienie się dziecka kojarzy się dobrze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GAJOS Posted August 27, 2012 Share Posted August 27, 2012 (edited) KarolinaW, napisała wiele wskazówek. [B][I]PRZEZ TYCH KILKA, PIERWSZYCH DNI DZIECKA W DOMU NIE POZWÓL PSU LIZAĆ DZIECKA[/I][/B].POZWÓL TYLKO WĄCHAĆ - a gdy zobaczysz, że pies się zabardzo podekscytował to odrazu to przerywaj ! Wszystko musi być pod Twoją kontrolą, wychodzisz - pies robi wypad. Nie możecie całej uwagi ( w pierwszych dniach ) skupiać na dziecku bo pies poczuje się odtrącony czyli dziecko = wróg. Ponadto, tak jak napisała KarolinaW, każdy spacer z dzieckiem, musi być również spacerem psa. Ja jeszcze bym mega zmęczył psa w dniu przybycia dzidzi do domu. Tak żeby wyeliminować jakąś większą ekscytację. Ale szczerze, ja skontaktowałbym się z behawiorystą. I umówiłbym się na jedną wizytę - w dniu przybycia nowego członka rodziny do Waszego domu. Powodzenia :) I zdrowia dla dzidzi :) Edited August 28, 2012 by GAJOS Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasia_1982 Posted August 28, 2012 Share Posted August 28, 2012 A ja mam pytanie - Dlaczego nie pozwolić psu polizac dziecko? W wielu poradnikach piszą żeby na to pozwolić, jedynie uważać żeby zrobił to delikatnie o np nóżki czy rączki a nie np całą buzię Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GAJOS Posted August 28, 2012 Share Posted August 28, 2012 [quote name='kasia_1982']A ja mam pytanie - Dlaczego nie pozwolić psu polizac dziecko? W wielu poradnikach piszą żeby na to pozwolić, jedynie uważać żeby zrobił to delikatnie o np nóżki czy rączki a nie np całą buzię[/QUOTE] Ponieważ ważny jest sposób w jaki pies liże - a człowiek, który pyta jak wprowadzić noworodka do domu, ,raczej nie wie co jest "dobre" a co jest "złe". Pies może lizać będąc pełen szacunku ale też może polizać jak zabawkę bądź zdobycz. A druga opcja zapewne pociągnie za sobą niebezpieczeństwo. Dlatego moim zdaniem nie powinien pozwolić na lizanie podczas tych pierwszych, najważniejszych i dziwnych dla psa dni. Dlatego też napisałem, że poradziłbym wizytę behawiorysty. PS. Ale faktycznie napisałem 'NIGDY NIE POZWÓL LIZAĆ PSA" - zaraz zmienię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted August 28, 2012 Share Posted August 28, 2012 Moje psy lizały i nadal liżą Wita, pozwalaliśmy na to stopniowo od chwili przyniesienia Młodego do domu. Liżą po dłoniach, uszach i czole, robią to bardzo delikatnie, np kiedy dziecko płacze. Pies mojej siostry natomiast usiłował zalizać młodego, robił to nachalnie, więc ma zakaz - teraz z uporem maniaka kładzie Witkowi na nogach zabawki, a dwumiesięczne dziecko ku jego zaskoczeniu mu nie odrzuca piłeczek... Od pierwszej chwili psy były delikatnie dopuszczane do dziecka, wąchały, chodziły z Małym na spacer, więc teraz bardzo go pilnują. Na początku tylko kilka razy zastałam Felka, jak wychodził z pokoju z pyskiem zapchanym zużytą pieluchą... Na szczęście mu przeszło :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GAJOS Posted August 28, 2012 Share Posted August 28, 2012 [quote name='Sybel']Moje psy lizały i nadal liżą Wita, pozwalaliśmy na to stopniowo od chwili przyniesienia Młodego do domu. Liżą po dłoniach, uszach i czole, robią to bardzo delikatnie, np kiedy dziecko płacze. Pies mojej siostry natomiast usiłował zalizać młodego, robił to nachalnie, więc ma zakaz - teraz z uporem maniaka kładzie Witkowi na nogach zabawki, a dwumiesięczne dziecko ku jego zaskoczeniu mu nie odrzuca piłeczek... Od pierwszej chwili psy były delikatnie dopuszczane do dziecka, wąchały, chodziły z Małym na spacer, więc teraz bardzo go pilnują. Na początku tylko kilka razy zastałam Felka, jak wychodził z pokoju z pyskiem zapchanym zużytą pieluchą... Na szczęście mu przeszło :D[/QUOTE] No właśnie o sposób mi chodzi. Twoje psy - te, o, których piszesz - zapewne robią to z szacunkiem, a pies Twojej siostry może właśnie traktować Witka jak zabawkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted August 28, 2012 Share Posted August 28, 2012 Z Kaktusem jest nieco inaczej, on namolnie liże wszystkich, to jest taki młody, głupkowaty dziabąg, który po prostu strasznie kocha świat i wyraża to między innymi lizaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GAJOS Posted August 29, 2012 Share Posted August 29, 2012 [quote name='Sybel']Z Kaktusem jest nieco inaczej, on namolnie liże wszystkich, to jest taki młody, głupkowaty dziabąg, który po prostu strasznie kocha świat i wyraża to między innymi lizaniem.[/QUOTE] Mój JR również, płaci za wszystko lizaniem, za małymi dziećmi przepada, ostatnio z półtorarocznym dzieckiem pił wodę z "taczki" dzieciak wziął taką wieeelką butle (w porównaniu do swojej masy ciała) nalał psu do takiej zabawkowej taczki, i wszystko spoko JR pije, tan podchodzi, obiął go i z nim... Babcia tego dziecka stanęła jak w ryta i mówi 'onnn go zabijeeee" :) Wszystko jest kwestią konkretnego osobnika, i też nauczenia psa postępowania z dziećmi. Najlepiej uczyć tego od samego początku. I zawsze jak mamy możliwość to wprowadzać mu różne rzeczy i różnych ludzi do domu - taka bardziej rozwinięta socjalizacja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszczuuuu Posted September 2, 2012 Author Share Posted September 2, 2012 wielkie dzieki za pomoc-odpowiedzi.. p.s dzisiaj termin narodzin dziecka.. ale puki co cisza.. hehe pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted September 2, 2012 Share Posted September 2, 2012 leszczu, 5% dzieci rodzi się w terminie ;) My mieliśmy termin na 23.06, a Wit wyszedł 13.06. W szpitalu leżałam z babeczkami, które rodziły w 42 tygodniu, także różnie dzieciaki decydują się wyleźć :) Życzę, żeby Maluch wyszedł szybciutko - ja np. rodziłam w sumie 3h, także hiper szybko i właśnie tego Wam życzę :) I mam nadzieję, ze będziesz przy narodzinach - to bardzo pomaga w czasie porodu, nie tylko psychicznie, ale ma też często wpływ na to, jak położne traktują rodzącą. Są wtedy znacznie bardziej uprzejme, troskliwsze i nie pomiatają tak kobietą. Także polecam, jeśli będziesz miał możliwość, bądź ze swoją partnerką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natka.jezewska Posted September 2, 2012 Share Posted September 2, 2012 [I]Ale fajnie, że istnieją jeszcze troskliwi mężczyźni na tym świecie, Powodzenia i niech maluch ładnie Wam rośnie :) [/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasia_1982 Posted January 6, 2013 Share Posted January 6, 2013 podepne sie pod temat. Mam pytanie organizacyjne. Chodzi o sytuacje gdy pies 'zapoznaje' sie z zapachem noworodka. Czy ma znaczenie w jakiej sytuacji i gdzie pies zapozna sie z zapachem nowego domownika? I czy wystarczy jednorazowe 'podrzucenie' mu rzeczy z tym zapachem? Wlasnie planuje jak zapoznac mojego staffika z synkiem . Jesli wszystko pojdzie po mojej mysli ze szpitala wyjde po 6 godzinach od porodu - TZ zdazy tylko raz podrzucic pieluszke psicy. Moge tez psa zostawic rodzinie na kilka dni - i wtedy przez kilka dni mozemy jej przynosic cos dzieciowego, ale zapach pozna nie u siebie w domu. W ostatecznosci moge zostac jeszcze jeden dzien w szpitalu, ale tego wolalabym uniknac. Aha i jeszcze jedno pytanie, Roxie spi teraz z nami w lozku, za ok miesiac planujemy ja zrzucic z lozka, bo spac z nami bedzie maly (nowy dom=nowe zasady) Lepiej psa eksmitowac calkiem z naszej sypialni czy zostawic jej legowiske ew klatke w sypialni? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted January 6, 2013 Share Posted January 6, 2013 [quote name='kasia_1982']podepne sie pod temat.Mam pytanie organizacyjne. Chodzi o sytuacje gdy pies 'zapoznaje' sie z zapachem noworodka. Czy ma znaczenie w jakiej sytuacji i gdzie pies zapozna sie z zapachem nowego domownika? I czy wystarczy jednorazowe 'podrzucenie' mu rzeczy z tym zapachem? Wlasnie planuje jak zapoznac mojego staffika z synkiem . Jesli wszystko pojdzie po mojej mysli ze szpitala wyjde po 6 godzinach od porodu - TZ zdazy tylko raz podrzucic pieluszke psicy. Moge tez psa zostawic rodzinie na kilka dni - i wtedy przez kilka dni mozemy jej przynosic cos dzieciowego, ale zapach pozna nie u siebie w domu. W ostatecznosci moge zostac jeszcze jeden dzien w szpitalu, ale tego wolalabym uniknac.Aha i jeszcze jedno pytanie, Roxie spi teraz z nami w lozku, za ok miesiac planujemy ja zrzucic z lozka, bo spac z nami bedzie maly (nowy dom=nowe zasady) Lepiej psa eksmitowac calkiem z naszej sypialni czy zostawic jej legowiske ew klatke w sypialni?[/QUOTE]Dziwne ,dziwne ,,ze zamieniliscie sobie w lozku psa na dziecko.tak sie nie czyni.Pies nie powinien od poczatku spac w lozku,jemu sie by nc nie stalo.teraz jak jest przyzwyczajony do spania w lozku zastanowicie sie jak go stamtad usunac?Dziecko i pies powinni sami spac.Dziecko w lozeczku ,a pies na legowisku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GAJOS Posted January 6, 2013 Share Posted January 6, 2013 [quote name='xxxx52']Dziwne ,dziwne ,,ze zamieniliscie sobie w lozku psa na dziecko.tak sie nie czyni.Pies nie powinien od poczatku spac w lozku,jemu sie by nc nie stalo.teraz jak jest przyzwyczajony do spania w lozku zastanowicie sie jak go stamtad usunac?Dziecko i pies powinni sami spac.Dziecko w lozeczku ,a pies na legowisku.[/QUOTE] Pies może spać w łózku ale trzeba z psem wypracować komendę, którą ma respektować o każdej poże dnia i nocy. Budzimy psa, i każemu mu zejść i iść do siebie na miejsce / legowisko / klatkę. [quote name='kasia_1982']podepne sie pod temat. Mam pytanie organizacyjne. Chodzi o sytuacje gdy pies 'zapoznaje' sie z zapachem noworodka. Czy ma znaczenie w jakiej sytuacji i gdzie pies zapozna sie z zapachem nowego domownika? I czy wystarczy jednorazowe 'podrzucenie' mu rzeczy z tym zapachem? Wlasnie planuje jak zapoznac mojego staffika z synkiem . Jesli wszystko pojdzie po mojej mysli ze szpitala wyjde po 6 godzinach od porodu - TZ zdazy tylko raz podrzucic pieluszke psicy. Moge tez psa zostawic rodzinie na kilka dni - i wtedy przez kilka dni mozemy jej przynosic cos dzieciowego, ale zapach pozna nie u siebie w domu. W ostatecznosci moge zostac jeszcze jeden dzien w szpitalu, ale tego wolalabym uniknac. Aha i jeszcze jedno pytanie, Roxie spi teraz z nami w lozku, za ok miesiac planujemy ja zrzucic z lozka, bo spac z nami bedzie maly (nowy dom=nowe zasady) Lepiej psa eksmitowac calkiem z naszej sypialni czy zostawic jej legowiske ew klatke w sypialni?[/QUOTE] Nie chodzi o samo pokazanie psu pieluchy czy czegokolwiek w ciągu godziny pies nie ogarnie tematu. Chodzi o stopniowe wprowadzanie zapachu dziecka. Musi się to odbyć w taki sposób, ze pies nie ma prawa wziąć tej pieluchy czy śpioszków dziecka do pyska, ani się na nich nie powinien skupiać, ten zapach ma oznaczać tyle, że pies odchodzi od Was, np na metr i tam się kładzie i tyle mu wolno na samym początku. Trzeba też stopniowo wprowadzać dzwięk dzieciaczka. Ja szczerze bym wyeliminował na jakiś czas psa z sypialni ale w taki sposób, żeby pies nie poczuł się odrzucony. Jeżeli macie jeszcze trochę czasu, od ZARAZ go wypierdzielić przed drzwi sypialni. Nie zamykać drzwi, dać psu np. pościel pod którą spaliście razem z nim, zostanie na niej Wasz zapach, będzie działał troche uspakająco. Czy macie możliwość poproszenia behawiorysty o wizytę w dniu przyjścia dzieciaczka do domu?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasia_1982 Posted January 6, 2013 Share Posted January 6, 2013 [quote name='xxxx52']Dziwne ,dziwne ,,ze zamieniliscie sobie w lozku psa na dziecko.tak sie nie czyni.Pies nie powinien od poczatku spac w lozku,jemu sie by nc nie stalo.teraz jak jest przyzwyczajony do spania w lozku zastanowicie sie jak go stamtad usunac?Dziecko i pies powinni sami spac.Dziecko w lozeczku ,a pies na legowisku.[/QUOTE] TaK - otwarcie mowie ze zamieniam psa na dzieco ;) Roxie miala swoje 5 minut - teraz pora zeby to miejsce zajal Ethan, a moja psica zlazi z wyrka bez szemrania. I wg mnie dziecko ma spac z rodzicami - czlowiek to jedyny sssak ktory po urodzeniu wyrzuca swoje mlode z gniazda ;P no ale w sprawie wychowania dzieci xxx52 to ja rozmawiac nie bede. [B]GAJOS[/B] - Prawde mowiac behawiorysty w domu w 6 godzin po porodzie wolalabym uniknac - nie ten stan fizyczny i psychiczny.... poza tym nie wydaje mi sie zeby w naszym przypadku byl az tak potrzebny, psica miala juz kontakt i z niemowlakami i z noworodkami - ale to tylko chwilowy, przy okazji jakichs odwiedzin. Tylko inaczej wszystko wyglada gdy to juz wlasne dziecko. Placz dziecka puszczam z YT - wiem ze to nie to samo co placz prawdziwego noworodka, ale zawsze cos, w tej chwili juz nawet nie budzi u niej jakiegos wiekszego zaciekawienia, na poczatku stawiala uszy i popiskiwala. Wiec albo bedzie tak ze psica po prostu pozna malego od razu bez wczesniejszego zapoznania z zapachem, albo bedzie miala male wakacje u cioci TZa i w tym czasie bedziemy stopniowo wprowadzac zapach synka. (dom zna, w tej chwili tam mieszkamy) Wyprosic psa z sypialni moglabym nawet i teraz - tylko nie wiem jak to przyjmie TZ - bo to on uwielbia spac z Roxie i byl przygotowany na jeszcze kilka tygodni wspolnego przytulania. No ale w tej sytuacji dziecko wazniejsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GAJOS Posted January 6, 2013 Share Posted January 6, 2013 Kasia_1982 szczerze myślę, że oddanie psa na jakiś czas może tylko pogorszyć sytuację a nie ją poprawić. Pies bedzie zagubiony, a gdy wezmiecie go spowrotem do domu to będzie przepełniony ekscytacją. A to zadziała na waszą nie korzyść a w konsekwencji na niekorzyść psa. Niech Twój TŻ wybierze, czy śpi z Wami czy z psem :) Całkowity zakaz wchodzenia na łóżko i do sypialni (może wchodzić tylko gdy zaprosicie ją do środka) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted January 6, 2013 Share Posted January 6, 2013 tak jak mówi Gajos- zmieńcie zwyczaje zanim dzidziuś się urodzi, by pies nie powiązał z nim zmian. psu się krzywda nie stanie, jak przestanie spać w łóżku ;) by pies nie miał negatywnych powiązań, możecie też zajmować się psem przy dziecku, a ignorować gdy akurat dzieckiem się nie zajmujecie(np śpi) [QUOTE]I wg mnie dziecko ma spac z rodzicami - czlowiek to jedyny sssak ktory po urodzeniu wyrzuca swoje mlode z gniazda ;P[/QUOTE] fajnie powiedziane ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasia_1982 Posted January 7, 2013 Share Posted January 7, 2013 [quote name='GAJOS'] Niech Twój TŻ wybierze, czy śpi z Wami czy z psem :) [/QUOTE] [quote name='motyleqq'] zmieńcie zwyczaje zanim dzidziuś się urodzi, by pies nie powiązał z nim zmian[/QUOTE] to juz jest ustalone od dawna, spimy z dzieckiem, tylko ono musi sie najpierw urodzic. Do porodu 3 miesiace, a eksmisja psa miala byc z lozka juz za ok 3 tygodnie bo wtedy sie przeprowadzamy. Wiec jakby nie patrzec mamy jeszcze 2 miesiace na ogarniecie porzadkow w nowym domu, wiec npies raczej tego nie skojazy z pojawieniem sie dziecka. I chodzi mi o te 3 tygodnie na 'starych smieciach'. Dlatego na poczatku napisalam czy nie lepiej nowy dom = nowe zasady Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GAJOS Posted January 7, 2013 Share Posted January 7, 2013 (edited) [quote name='kasia_1982']to juz jest ustalone od dawna, spimy z dzieckiem, tylko ono musi sie najpierw urodzic. Do porodu 3 miesiace, a eksmisja psa miala byc z lozka juz za ok 3 tygodnie bo wtedy sie przeprowadzamy. Wiec jakby nie patrzec mamy jeszcze 2 miesiace na ogarniecie porzadkow w nowym domu, wiec npies raczej tego nie skojazy z pojawieniem sie dziecka. I chodzi mi o te 3 tygodnie na 'starych smieciach'. Dlatego na poczatku napisalam czy nie lepiej nowy dom = nowe zasady[/QUOTE] Lepiej. Zakaz wchodzenia do sypialnie bez Waszego zaproszenia (ale pierwszy tydzień to całkowity zakaz) no i oczywiście całkowity zakaz wchodzenia na łóżka, fotele etc. Edited January 7, 2013 by GAJOS Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted January 7, 2013 Share Posted January 7, 2013 [quote name='kasia_1982']to juz jest ustalone od dawna, spimy z dzieckiem, tylko ono musi sie najpierw urodzic. Do porodu 3 miesiace, a eksmisja psa miala byc z lozka juz za ok 3 tygodnie bo wtedy sie przeprowadzamy. Wiec jakby nie patrzec mamy jeszcze 2 miesiace na ogarniecie porzadkow w nowym domu, wiec npies raczej tego nie skojazy z pojawieniem sie dziecka. I chodzi mi o te 3 tygodnie na 'starych smieciach'. Dlatego na poczatku napisalam czy nie lepiej nowy dom = nowe zasady[/QUOTE] w sumie to nawet dobrze się składa, że się przeprowadzacie, bo wtedy faktycznie łatwiej jest wprowadzić zmianę zasad :) ja bym pomyślała o kennel klatce, wtedy łatwiej będzie Wam ogarnąć towarzystwo, zwłaszcza jak dziecko zacznie raczkować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted January 7, 2013 Share Posted January 7, 2013 skoro nowy dom, to wtedy faktycznie zabrońcie mu wchodzić do łóżka. tylko nie na zasadzie "wyrzucamy pieseczka z łóżeczka", tylko niech ma legowisko np. tuż przy łóżku (tylko pamiętajcie o nim w nocy, żeby w psisko nie wdepnąć:eviltong:). już teraz zrób sobie tobołek imitujący niemowlaka i noś go na rękach, to będzie coś nowego i psisko będzie chciało zobaczyć, co tam pańcia ma i może skoczyć i niechcący zrobić dziecku krzywdę, więc już teraz naucz psa spokojnego zachowania jak coś trzymasz w rękach. po urodzeniu dziecka niech jakiś ręcznik albo szmatka z dziecięcym zapachem zawędruje do psa, niech psisko spokojnie powącha, niech będzie przy tym chwalone i karmione super żarciem, tak żeby mu się niemowlęcy zapach dobrze kojarzył. i nie oddawaj psa na ten czas, bo dla niego cała sytuacja i tak będzie stresowa i lepiej nie dokładać jeszcze rozłąki. spokojnie sobie ze wszystkim dacie radę:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GAJOS Posted January 7, 2013 Share Posted January 7, 2013 Ja bym psa nie chwalił, nagradzał super smakolykiem owszem. Ale chwalenie słowne będzie prowadziło do ekscytacji, która jest niewskazana w takiej sytuacji. Klatkę kenelową postawić koło łózka, i po prostu w pierwszym okresie zmian, zamykać psa na noc, żeby właśnie go nie nadepnąć i żeby pies nie wskakiwał na łóżko kiedy będziecie spać. Bo na 300% jestem pewny, że będzie próbował :) Skojarzy to, że "kiedy pańcia nie śpi, to nie można wskakiwać na łózko; ale kiedy śpi, to co mi tam" :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted January 7, 2013 Share Posted January 7, 2013 tylko, ze pochwała jest zawsze, a smakołyk wybiórczo. pochwała, tak jak i smakołyk nie ma wywoływać niezdrowej ekscytacji, tylko wskazywać psu, ze zachowuje się poprawnie, w sposób przez nas akceptowany. jeśli u jakiegoś psa pochwała wzmaga ekscytację to trzeba to wypracować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GAJOS Posted January 7, 2013 Share Posted January 7, 2013 Nie chodzi mi o niezdrową ekscytację w, której pies skacze po swoich opiekunach i wszystkim co się rusza. Moim zdaniem w ogóle nie powinno się psa pobudzać (choćby do rozmerdania) a smakołyka nie dawać na zasadzie "Dam Ci powąchać śpioszki i dostaniesz smakołyk." Szmatkę z zapachem dziecka można mieć przywiązaną do ręki , nakładać jedzenie, dając wąchać np. śpioszki , dać psu smakołyk na podłogę i niech pies czeka, 5, 10 czy 15 minut. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.