Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted (edited)

15. [B]Piesek ok 3 lat, najbardziej przyjazny w stadzie, pchał sie na kolana..
[/B]Coć jest nie tak z jedna łapką.
[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg145/scaled.php?server=145&filename=15amw.jpg&res=landing[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg138/scaled.php?server=138&filename=15bdd.jpg&res=landing[/IMG]

[B]16. Piesek ok roku

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg28/scaled.php?server=28&filename=40802403.jpg&res=landing[/IMG]

17. Suczka ok 2 lat

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg855/scaled.php?server=855&filename=61662340.jpg&res=landing[/IMG]

[/B]

Edited by Tola
  • Replies 2.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Ależ one piękne, szczególnie sunia z numerem 5. :-( Czy nie dałoby rady odseparować przynajmniej kilku w jakimś hoteliku? Tam przynajmniej można znaleźć pomieszczenie, do którego nie będą wchodziły inne zwierzaki, trzeba by było regularnie je odkażać aż do momentu zniknięcia pasożytów. Nie wiem tylko jak rozwiązać kwestię spacerów bo gdzie by się nie wybrały będą zarażać. Najmniej nierealne jest DT w bloku bo największa ciasnota.

Posted (edited)

[quote name='malawaszka']jezuuu no nie mogę ... w jakim stanie skórę ma ta suczka z niedowładem? nr 12[/QUOTE]

Rozumiem, bo ja wrzucam i również leją mi się łzy ...

Sunieczka jest drobniutka, łapki ciągnie po ziemi, od czasu do czasu odbija sie na nich.
Na skórze nie widziałam większych widocznych zmian.

[B]18. Suczka ok 3 lat

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg253/scaled.php?server=253&filename=17ap.jpg&res=landing[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg138/scaled.php?server=138&filename=70349132.jpg&res=landing[/IMG]

19. Najstarsza suczka (ok 6 lat) [/B]w najgorszym stanie

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg211/scaled.php?server=211&filename=39114803.jpg&res=landing[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg7/scaled.php?server=7&filename=19age.jpg&res=landing[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg193/scaled.php?server=193&filename=19deq.jpg&res=landing[/IMG]

Edited by Tola
Posted

To wszystkie zdjęcia.
Matka 3 miesięcznych szczeniaków nie dała sie złapać.
Gdzies "zgubiłam" jedną suczkę kundelka, ale poszukam.

Nie dałysmy rady zrobic więcej, ale na razie nie ma chyba takiej potrzeby, bo trudno bedzie pomóc tym tutaj...
Bardzo prosimy o rozsyłanie psów do znajomych, rodziny - moze jednak ktos pomoże...

Jeszcze ta sunieczka z niedowładem
[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg23/scaled.php?server=23&filename=12fwz.jpg&res=landing[/IMG]

Posted

[quote name='edyseja']Ależ one piękne, szczególnie sunia z numerem 5. :-( Czy nie dałoby rady odseparować przynajmniej kilku w jakimś hoteliku? Tam przynajmniej można znaleźć pomieszczenie, do którego nie będą wchodziły inne zwierzaki, trzeba by było regularnie je odkażać aż do momentu zniknięcia pasożytów. Nie wiem tylko jak rozwiązać kwestię spacerów bo gdzie by się nie wybrały będą zarażać. Najmniej nierealne jest DT w bloku bo największa ciasnota.[/QUOTE]
Wszystko mozna, ale potrzebna kasa.
Dlatego tak bardzo potrzebna pomoc indywidualnych osób, fundacji, które wzięłyby pod opiekę chociaż po jednym psie.

Posted

nie mam słów :( znowu przede mną nieprzespana noc... muszę porozmawiać z weterynarzem co robić... najgorsze, że nie mam wsparcia w rodzinie w tej kwestii ale nie ma się co dziwić :( jakby nie było to są głosem rozsądku

Posted

Ta sunia mnie rozwala dosłownie :placz: Ona jest w najgorszym stanie, bo ma osłabiony organizm ciążą, porodem i karmieniem...Jej chyba najbardziej potrzeba witamin i odżywek...

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg193/scaled.php?server=193&filename=19deq.jpg&res=landing[/IMG]

Wierzę, że będzie z niej jeszcze śliczna sunia.

Posted

Dziewczyny, a gdyby wynając jakieś pomieszczenie? Na czas leczenia. Kupić, poustawiać kontenerki czy klatki (popożyczać nawet, przecież potem się odkazi) , chodzi o to by się nie zarażały wzajemnie. Łatwo byłoby takie miejsce odkażać. Takie miejsce (widne a na razie nie ma mrozów więc nawet dla 40szt stodoła jakaś czy magazyn itd) gdzie byłyby dyżury cioteczek i wizyty weta. Bliskie jakieś lub z dogodnym dojazdem. Na czas leczenia. A te wyleczone- natychmiast ogłaszać do adopcji lub hajda do DT/DS. Może choćby pomieszczenie dla szczeniąt jeśli nie uda się dla wszystkich, może wynająć mieszkanie jakieś tanie. Przecież po wszystkim można odkazić. Szczenięta znajdą domy najszybciej. Tylko muszą być zdrowe bo w przy tej chorobie marne ich szanse na cokolwiek. Nie wiem, może to poroniony pomysł, tak głośno sobie myślę...

Posted

[quote name='bea100']Dziewczyny, a gdyby wynając jakieś pomieszczenie? Na czas leczenia. Kupić, poustawiać kontenerki czy klatki (popożyczać nawet, przecież potem się odkazi) , chodzi o to by się nie zarażały wzajemnie. Łatwo byłoby takie miejsce odkażać. Takie miejsce (widne a na razie nie ma mrozów więc nawet dla 40szt stodoła jakaś czy magazyn itd) gdzie byłyby dyżury cioteczek i wizyty weta. Bliskie jakieś lub z dogodnym dojazdem. Na czas leczenia. A te wyleczone- natychmiast ogłaszać do adopcji lub hajda do DT/DS. Może choćby pomieszczenie dla szczeniąt jeśli nie uda się dla wszystkich, może wynająć mieszkanie jakieś tanie. Przecież po wszystkim można odkazić. Szczenięta znajdą domy najszybciej. Tylko muszą być zdrowe bo w przy tej chorobie marne ich szanse na cokolwiek. Nie wiem, może to poroniony pomysł, tak głośno sobie myślę...[/QUOTE]

Wynajęcie byłoby tańsze niż hotelik (bo tam się płaci "od sztuki"), a na karmę (wysokiej jakości dla rekonwalescentów) trzeba by było zebrać pieniądze. Nie wiem ile orientacyjnie potrzeba worków dla takiego stada. Najbardziej dołujące jest to, że nie dość, że chore zakaźnie to jeszcze jest ich tak dużo. :-(

Posted

To może tanie mieszkanie bez wygód jakieś by się znalazło. I tam może najpierw te szczeniaki ( i tą suczkę najbiedniejszą bo ona mi leży na sercu jakniewiemco :-() a potem resztę jakoś partiami? Bo faktycznie- 40szt naraz to już niemal schronisko się zrobi. I nikt nie da rady takiej ilości naraz.

Posted

Można by było pomóc facetowi znaleźć mieszkanie z bieżącą wodą, tam można by było kąpać psy. Bo on od 15-go września nie będzie miał się gdzie podziać...Właściciele tego domu, w którym jest teraz chcą go wywalić na bruk... Ale gdzie takiego mieszkania szukać?

Posted

[quote name='malawaszka']nikt nie wynajmie mieszkania dla tak chorych zwierząt... nie ma szans[/QUOTE]

Może lepiej się nie przyznawać, że zakaźnie chore żeby nie wywoływać paniki...

Posted

Dziewczyny - facet zmienia mieszkania co parę miesięcy (w tym mieszka ok 4) - wszędzie protestuja sąsiedzi. Teraz ma się wyprowadzic do 15...
Nie wiem co będzie z psami.

Posted

Jakbym tego faceta złapała w łapy... to morda obita :angryy: Nie wolno mu pomagac, bo za rok, dwa zrobi to samo. Trzeb go zamknąć :angryy: Tak jest zawsze :roll:

A co do psów - suki nadają się do zabiegów?

Posted

[quote name='zerduszko']Jakbym tego faceta złapała w łapy... to morda obita :angryy: Nie wolno mu pomagac, bo za rok, dwa zrobi to samo. Trzeb go zamknąć :angryy: Tak jest zawsze :roll:

A co do psów - suki nadają się do zabiegów?[/QUOTE]

mam takie same odczucia...

ja nie wiem czy można operować suki z chorobą skóry

Posted

[quote name='malawaszka']mam takie same odczucia... [/QUOTE]
Ale o biciu czy o zamykaniu? :evil_lol:
[quote name='malawaszka']ja nie wiem czy można operować suki z chorobą skóry[/QUOTE]
No nie wiem, pewnie nie :/ A wypadałoby od tego zacząć.

Posted

Dziewczyny, błagam, nie wywnętrzajcie się nad facetem. To nic nie da...
Powtarzam po raz chyba setny, on nie zrobił tego specjalnie!
Wina spada raczej na otoczenie, które się temu przyglądało, rodzina, sąsiedzi, nawet policja, która była wzywana, bo psy szczekają i przeszkadzają. Nic nie zrobili, pouczyli, że psy mają siedzieć cicho i ....pojechali dalej........, nie zauważyli, że tam się coś dzieje...bez komentarza

Posted

No chyba żartujesz! I co jeszcze... PiS czy Po winna? Ten facet to potwór, źródło problemu. Dlaczego to wszyscy mają być odpowiedzialni i ponosić konsekwencje za to co jeden świr z drugim robi? Nie, nie i nie!
Myśmy miały akcje z podobną wariatką od kotów, kochającą... i teraz ostatnio znów doszły mnie sygnały, że ma nowe chore zwierzaki. To są prawidziwi oprawcy, chorzy ludzie i konieczne jest ich leczenie!

Niestety, ale bronienie przez Was tego potwora odbija się na psach.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...