Mistique Posted March 7, 2007 Share Posted March 7, 2007 Taki mam wstydliwy problem postaram się jakoś eufemistycznie ująć. Mój pies zostaje sam na dowolnie długo i nie szczeka, ale kiedy przyjeżdża do mnie mój mężczyzna i ekhm... zamykamy się sami w pokoju, to Punto nagle wada w szał. Na i innego tak nie reaguje, o co może chodzić? Zazdrosny jest o mnie? Czuje, że się dobrze bawimy i denerwuje się że go to omija? Sąsiedzi przestają mnie lubić, pomóżcie! Pomaga zostawienie Puntowi żarcia rozsypanego po pokoju ale przecież ile ja mu mogę dać jedzenia? A może ktoś zna behawiorystę z Gdańska? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malwka Posted March 10, 2007 Share Posted March 10, 2007 hm...no rzeczywiście problem dosyć dziwny... Wydaje mi się, że coś w tej zazdrości jest. A mam pytanie, jeśli Twój mężczyzna przyjedzie do Ciebie i siedzicie sobie normalnie w pokoju, jecie razem itd to pies też się tak zachowuje? A jak się zachowuje kiedy jesteście bliżej siebie, np się przytulacie? Sorka za takie pytania, ale myślę, że może to być pomocne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mistique Posted March 10, 2007 Author Share Posted March 10, 2007 Nie, jak może sobie obserwować co sie dzieje to jest wszystko normalnie. Kupiłam mu coś do gryzienia, co go zajmie na dłużej, mam nadzieję, że to wystarczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malwka Posted March 10, 2007 Share Posted March 10, 2007 może wystarczyć, na jakiś czas...później zabawka mu się znudzi... No cóż...pierwszy raz się z takim czymś spotkałam i myślę, że po prostu co jakiś czas albo nowa zabawka albo Twój wcześniejszy sposób - rozsypywanie smakołyków po mieszkaniu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vella Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 Oczywiście, ze jest zazdrosny, przecież jest przewodnikiem Twojego stada, a Ty jesteś jego partnerką. Przeczytaj książkę "Zapomniany jezyk psów", tam jest opisany taki przypadek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
OlaAB Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 a jak się zachowuje jak jesteś sama z psem, wychodzisz do drugiego pokoju i zamykasz drzwi? może problem jest tylko w tym? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
muuka Posted March 23, 2007 Share Posted March 23, 2007 Witam.Pies w "takich" momentach po prostu głupieje,bo nie wie co się dzieje.Zachowujesz sie inaczej,masz zmienioną bawę głosu,oddech,również zapach.Pies jest zdezorientowany gdy go przeganiasz,lub ganisz za to że chce spełnić swój obowiązek - bronić Cię.Wasze zachowanie jest dla niego nie do rozpoznania,uważa że dzieje się coś dziwnego,może nawet złego.Zamykasz mu drzwi przed nosem,a on słyszy dziwne dla siebie dzwieki i nie wie co się dzieje. Powinnaś popracować nad tym.Mianowicie:pobawcie się,powygłupiajcie,poprzylulajcie,całujcie w obecności psa.Czasem go dotknij ,odezwij się do niego,pogłaszcz.Z czasem zwracając coraz mniejszą uwagę na psa.Wchodźcie do pokoju w którym zwykle się zamykacie,ale tym razem zostawiajcie drzwi otwarte.Sama wchodz do tego pokoju czasem drzwi zamknij (na chwilę) czasem zostaw otwarte. Pies musi nabrac pewności że nie dzieje się nic złego,że nie musi interweniować.Musi się przekonac że wszystko jest ok.Radziła bym również ,aby Twój przyjaciel poprawił relacje z Twoim psem.Niech wyjdzie z nim na spacer (sam i razem z Tobą),niech go nakarmi,pobawi się.Pies nie bedzie postrzebał go jako zagerożenie dla swojej Pani. Zachowanie psa w tym przypadku ,rzadko jest spowodowane zazdrością...Spróbuj ,nie zaszkodzi a może się to okazać dobrym sposobem na psie lęki i dobre stosunki z sąsiadami.Możesz też zastosowac ....wstrzemięźliwość ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewusek Posted March 27, 2007 Share Posted March 27, 2007 pies chce ci powiedziec, ze to nie jest facet dla ciebie... moj pies robil tak samo a potem nawet spal miedzy nami i nie pozwalal mu sie do mnie dotknac :-) Fakt, ze juz nam sie nie ukladalo i rozstalismy sie. Niedlugo potem poznalam zaj... faceta, ktory od 5 lat jest moim mezem i jeste szczesliwa :-) Gdyby nie to, ze moj pies dal mi taki przekaz to teraz bylabym najnieszczesliwsza osoba na ziemi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azir Posted March 27, 2007 Share Posted March 27, 2007 Ciekawe :). Słyszałam, że pies może przeczuć zbliżający się atak padaczki, ale że... wybiera odpowiedni egzemplarz na męża... :crazyeye: Cuda się zdarzają! :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted March 27, 2007 Share Posted March 27, 2007 Są tacy, którzy na pierwszą randke umawiaja sie na spacer z psem. To jest wstepna selekcja: Jak psu kandydat/ka odpowiada, to znajomość ma szanse sie rozwinąć. :lol: Gdy pies nie jest szczególnie zachwycony nowym towarzystwem, to szkoda marnowac czas.:shake: Coś w tym jest - jezeli ktos sie nie spodoba mojemu psu to widocznie nie jest wart tez mojej uwagi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewusek Posted March 27, 2007 Share Posted March 27, 2007 [quote name='puli']Coś w tym jest - jezeli ktos sie nie spodoba mojemu psu to widocznie nie jest wart tez mojej uwagi ;)[/quote] ja tez tak uważam :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Benja Posted March 28, 2007 Share Posted March 28, 2007 ja Browara wzielam dwa miesiace temu ze schroniska - trzyletni malamut. Generlanie nie szczeka 24h spedza ze mna, bo ja pracuje w domu, duzo go przytulam, sciskam, glaszcze, bawie sie z nim i wychodze na spacery, zawsze mnie tak zamota, ze wykrada mi niepostrzezenie wieksza czesc dnia :D nauczyl sie, ze ja go rozpieszczam i ze jak tylko zechce to natychmiast wlezie mi na glowe. Jak go przywiezlismy byl bardzo niesmialy, po prawie dwoch tygodniach uslyszelismy pierwsze wycie, no one bardzo rzadko w ogole szczekaja, nawet znajomy mowil mi ostatnio, ze jego przyjaciel mial takiego psa to on nie szczekal tylko 'takie dziwne dzwieki wydawal' - o wycie mu chodzilo. w koncu zaczelo sie szczekanie i to takie konkretne, z kazdym dniem glosniejsze, pozniej zaczal zaczepiac, maz wracal do domu <a maz dla psa jest swietym autorytetem, mimo upartego charakteru dostosowuje sie do tego co Jacek mowi zupelnie>, przytulal sie do mnie i zaczyna sie - skakanie, szarpanie, podgryzanie, walenie lapami, szczekanie i warczenie, ogolem swietna zabawa, jak sobie ide pies idzie do siebie :D ale mi to nie przeszkadza, mam milego i kochanego obronce, tylko autorytet jego przewodnika stada chyba troche mu podupadl :D pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LALUNA Posted March 29, 2007 Share Posted March 29, 2007 [QUOTE]A może ktoś zna behawiorystę z Gdańska?[/QUOTE] Mistique, to chyba teraz to raczej bedziesz musiała wybrac się z facetem do psychologa, a nie behawiorysty:evil_lol: A poważnie mówiac, jak sie pies zachowuje gdy jestes z facetem i pozwolisz mu zostać w pokoju? Moze wyczuwa Twoje podekscytowanie i sie nakręca. Mozesz spóbowac zostawiać mu kość w drugim pokoju zajmie go to na dłużej, az w końcu wyrobi nawyk ze zostać za dzrwiami jest przyjemne. Albo pozwolić mu być przed pół godziny z Wami i wtedy go wywalić. A przy okazji. Komu przeszkadza pies w pokoju? Tobie czy facetowi?:razz: Moze on faktycznie nie bardzo lubi psów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiska Posted March 31, 2007 Share Posted March 31, 2007 [quote name='LALUNA'] A poważnie mówiac, jak sie pies zachowuje gdy jestes z facetem i pozwolisz mu zostać w pokoju? [/quote] Zgadzam sie-moz denerwuje go to,ze nagle wychodzicie i zamykacie sie w pokoju,a on zostaje sam,chociaz wie,ze jestescie w domu...;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlaNowak Posted May 16, 2007 Share Posted May 16, 2007 [quote name='LALUNA'] A przy okazji. Komu przeszkadza pies w pokoju? Tobie czy facetowi?:razz: Moze on faktycznie nie bardzo lubi psów[/quote] Myślę, że nei o to chodzi. Ja sama wolałabym w takich momentach być jedynie z partnerem. Nie jest przyjemnie jak ktoś lub cos patrzy na Ciebie. No ja na prykład neii wyobraam sobie,zeby podczas stosunku pies byl kolo mnie. Nie sadzisz?;>:eviltong: :eviltong: :eviltong: :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lorraine Posted November 27, 2007 Share Posted November 27, 2007 Hmm... To my chyba dziwni jestesmy... Psa (do niedzieli) nie mamy ale 4 koty owszem, i one nam towarzysza stale... :roll: Bylo kilka przypadkow kiedy nam przeszkodzily, kociak na tymczasie wskoczyl sie poprzytulac akurat podczas... A kotka lezac na krzesle obok lozka zaczela odpowiadac na nasze dzwieki... :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewusek Posted November 27, 2007 Share Posted November 27, 2007 hehe... moje koty maja generalnie wszystko w doopie :-) nawet jak baraszkujemy a ktorys z nich lezy akurat na łóżku i mu sie oberwie to tylko warknie, ze mu przeszkadzamy spac, bo jak mozna przeszkadzac kotku spac ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lazi Posted December 3, 2007 Share Posted December 3, 2007 Moja kochana sunia szczekała jak zabierał ją obcy. Niestety miała też w nawyku szczekanie na ....kamienie / dla zabawy / i to mnie zmyliło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.