Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted (edited)

Witam.
Opiszę jak najkrócej mogę swój problem.
Mam ok. 2,5 roczną suczkę shih tzu. Nie jest wysteryliowana. Zna komendy, w domu i spuszczona ze smyczy zachowuje się grzecznie, reaguje na mnie.
Gdy tylko wychodzimy na pole na smyczy (smycz automatyczna) Dżela zaczyna szczekać i rzucać się na :
- dzieci,
- dorosłych ludzi,
- inne psy.

Gdy spuszczę ją ze smyczy problem znika, lecz to nie rozwiązanie. Jest kilka osób oraz psów, które udało się Dżeli ugryźć.
Próbowałam odwracać jej uwagę, szkolić ją klikerem, ale ona na spacerze totalnie nie zwraca na mnie uwagi, nawet jej ulubione smaczki ją nie obchodzą. Bywa, że rzuca się także na osoby, które wykonają jakiś nagły ruch, np. wstanie od stołu (to się zdarza bardzo sporadycznie i tylko przy nowo-poznanych osobach). Gdy spuszczam ją ze smyczy bywa tak, że podbiega do kogoś i szczeka, ale na tym się kończy, a gdy ją zawołam przybiega do mnie.
Oczywiście, w każdym taki momencie mogę ją przyciągnąć i wziąć na ręce, bo to bardzo mały piesek (waży 4 kg), lecz to nie rozwiązanie.
Nie chcę, żeby Dżela była reproduktorką, lecz proszę mi nie radzić sterylizacji, bo uważam, że to nie jest rozwiązanie na ten problem, mogę ją wysterylizować jedynie ze względów zdrowotnych, z tym problemem wolałabym sobie poradzić w jakiś inny sposób.

Dziękuję za pomoc

Edited by merryjanee
Posted

Ćwicz skupianie uwagi na sobie, początkowo w domu, tuz przed domem, potem stopniowo zwiększajcie odległość.

Co do odwracania uwagi podczas ataków - jest to zdecydowanie za późno. Odwracasz uwagę jeszcze przed atakiem, ale to trzeba wyczuć psa jego sygnały - wszystko do zrobienia, trening czyni mistrza ;)

A czy suczka też atakuje na całkiem luźnej smyczy?

Posted

Kup suni zwykłą, długą smycz i obrożę (jeżeli teraz chodzi na szelkach) lub szelki (jeśli teraz chodzi w obroży). Naucz ją prawidłowego chodzenia na smyczy, tzn. smycz ma wisieć luźno, psu nie wolno szarpać czy ciągnąć. Jest o tym mnóstwo wątków.

Dla psiaka takiego jak Twój Flexi jest bardzo niewskazana. Na takiej smyczy mogą chodzić tylko psy doskonale nauczone poprawnego spacerowania na zwykłej smyczy lub można ją stosować sporadycznie, do treningu konkretnych rzeczy. Pies nie nauczy się na czymś takim nigdy prawidłowo spacerować, nigdy nie wie, kiedy zablokujesz smycz, nie wie, ile i kiedy ma swobodę. Do tego ludzie fatalnie używają Flexi, blokują je nagle (np. gdy kogoś mijają), "łowią" psa jak rybę na wędkę przyciągając do siebie, albo szarpią psa w pełnym biegu (gdy np. smycz się skończy). To naprawdę frustrujące dla psiaka, wyobraź sobie samą siebie na takiej lince, która ni z tego ni z owego co jakiś czas Cię szarpie, czego nie potrafisz przewidzieć. Sama przyznaję, że z lenistwa czasami wyprowadzam moje psy na automatach na krótkie spacery, ale one nie sprawiają praktycznie żadnych problemów i dopiero, gdy miałam tego pewność, zafundowałam im takie wynalazki.

Gdy popracujesz nad prawidłowymi spacerami na zwykłej smyczy Twoje problemy znikną, albo przynajmniej o wiele łatwiej będzie je rozwiązać. Poczytaj wtedy wątki o odwrażliwianiu psa na bodźce, mijanych ludzi i psy.

Posted

Delph, ma sto procent racji. W przeszłości mogło się stać coś takiego, że psina super, szczęśliwa biegła np. w kierunku dziecka - chciała się przywitać, pobawić czy coś, a tu nagle było CIACH ! Smycz się skończyła, sunie szarpnęło do tyłu, więc po którymś tam razie doszło do tego skojarzenie, proste jak 2+2 "jestem na tej smyczy, to jak zobaczę dziecko to znowu mnie szarpnie , więc trzeba atakować" więc atakuje. Poza tym te automaty wydają czasem dziwne dzwięki które też mogą stresować sunie. Kup 5 metrową smycz, z przepinkami i na niej ucz zasad jakie mają obowiązywać na spacerach.

A poza tym, jak reagujesz na jej ataki np. przy stole? Dlaczego pozwalasz psu (z takim problemem) w ogóle dochodzić do tak "strategicznego miejsca" jak jadłodajnia?

Posted

Wstanie od stołu to był przykład bardzo ogólny i nie robi ona tego gdy jemy, chodziło mi w tym wypadku o obce osoby. Problem jest też w tym, że będzie mi bardzo ciężko oduczyć ją np. żebrania przy stole, bo ja jej na to nie pozwalam, ale babcia czy mama już tak. Gdy ona zaatakuje kogoś w trakcie nagłego ruchu wystarczy, że wstanę a ona już się kuli i wie, że źle zrobiła tylko, że ta wiedza jakby nic nie zmienia. Do "jadłodajni" dochodzi tylko, gdy jest z rodziną i osobami, które zna, a wtedy nie ma się o co martwić w kwestii ugryzień, ponieważ nikogo z rodziny nie ugryzie.

Dżela ma bardzo chudą szyję, nienawidzi chodzić w obroży (starałam się ja nauczyć od małego obroży, ale w ogóle nie chciała iść). Ma szelki, ponieważ w obroży gdy już szła bardzo często się dusiła, lecz to jej nie powstrzymało.
Faktycznie smycz flexi tak jak mówicie nie jest zbyt udana w tym wypadku, więc zmienię na zwykłą, przepinaną i zaczniemy ćwiczyć.
Poprzez smycz flexi tak naprawdę nigdy nie jest na całkiem luźnej smyczy, ale w sytuacji, gdy jest spuszczana ze smyczy i spotka jakąś osobę lub psa wtedy ewentualnie szczeka, podbiega, ale nie ugryzie.

Posted

[quote name='merryjanee']Gdy ona zaatakuje kogoś w trakcie nagłego ruchu wystarczy, że wstanę a ona już się kuli i wie, że źle zrobiła tylko, że ta wiedza jakby nic nie zmienia..[/QUOTE]
to nie takie proste. ona się kuli, bo się boi kary. psy to bardzo mądre stworzenia i pojmują pewne rzeczy w lot, np. to ze jak wstaniesz w określony sposób, z określonymi emocjami to pies ma kłopoty. i suka widząc, ze w tym momencie wstajesz tak a nie inaczej z taką a nie inną intencją to zaczyna się kulić, żeby Cię udobruchać. obawiam się, ze ona najzwyczajniej w świecie nie wie, za co obrywa. psy nie rozróżniają dobra i zła, to człowiek ich uczy określonych zachowań. jeśli jej nie nauczysz, że gość jest fajny i nie należy go traktować zębami to ona nie przestanie atakować, mimo że później w Twoim mniemaniu za to oberwie.

Posted

To, że się kuli to dowód na to, że najnormalniej w świecie Ci nie ufa i się boi gdy wstajesz w określony sposób. Ona nie dodaje 2 do 2 = ugryzę oberwę. I samo to, że odejdzie wtedy czy się skuli to nie jest konsekwencja. Nie zmienia jej nastawienia.A co za tym idzie? "Ugryzę sobie, później się skule i bedzie wszystko OK" Powinna w odpowiedni sposób odczuć to, że za dane zachowanie jest taka 'kara' lub 'nagroda". Z tym, że nie doradzę Ci co zrobić bo psiaka nie widziałem, niestety.

Posted

To raczej nie tak działa, że wstaje w jakiś inny osób tylko tak jak zwykle, bo idę w jej stronę normalnie, tylko ona zawsze się tak zachowuje jak np. załatwi się w domu, kogoś ugryzie (lecz tylko w zamkniętej przestrzeni, bo gdy stanie się to na spacerze to na nic nie reaguje). Jak to mi większość ludzi mówi.. to mały piesek, zawsze mogę ją wziąć na ręce i nie ma problemu, ale ja jednak chcę uspokoić jej emocje, sprawić żeby poczuła się komfortowo.

A jeszcze mam pytanie? Czy faktycznie może to być powód także hormonów? Dużo słyszę rad dotyczących sterylizacji, ale ciężko mi uwierzyć, że to rozwiązanie ? Zastanawiam się nad tym zabiegiem też ze względu zdrowotnych, ale jakoś nie mogę się zdecydować. Nie jestem przekonana co do konieczności tego zabiegu.

Posted

[quote name='merryjanee']To raczej nie tak działa, że wstaje w jakiś inny osób tylko tak jak zwykle, bo idę w jej stronę normalnie,[/QUOTE]
tak Ci się tylko wydaje;) psy naprawdę wyłapują bardzo maleńkie szczegóły, zmiany w naszym zachowaniu. ludzie tego nie dostrzegają, bo to często są zmiany jedynie w ilości hormonów płynących w naszej krwi, a pies to wyczuwa. i nawet jak chcesz być spokojna, a w środku jesteś zła to psa nie oszukasz. gdyby ona wiedziała, że gryźć nie wolno to by nie gryzła, tylko zachowywała się w sposób taki, jaki jej wcześniej pokazałaś. na spacerze się tak nie zachowuje, bo się na Tobie nie skupia. nad tym też powinnaś popracować. i nie patrz na to, ze piesek mały czy ozdóbkowy. pies nie ma prawa gryźć ludzi, bo tak mu się podoba i to powinnaś wypracować.
hormony mogą powodować pewne zachowania, jednak w jej wieku powinno się już wszystko ustabilizować. sama sterylizacja nie rozwiązuje problemu. ja bym tu raczej postawiła na pracę, bo ciachnąć zawsze zdążysz.

Posted

Tak jak GAJOS napisał wcześniej - pies Ci nieszczególnie ufa ;) jeśli chcesz pokazać jej, że właściwym zachowaniem nie jest gryzienie, to musisz mieć u niej na tyle zaufania, by Ci w to uwierzyła. Wspólna praca, nowe zabawy np. w szukanie (w którym kubku jest nagroda?), bez dotykania, bez nawiązywania wzrokowego kontaktu z psem, bez nachylania się nad nią.. Ty w jej mniemaniu jesteś olbrzymem, a na zewnątrz po prostu ona nie ma motywacji, by się na Tobie skupić. Skupić się na otwartej przestrzeni na kimś, komu nie ufa? Na kimś, kto nic jej nie oferuje? Byłaby głupia gdyby na to poszła ;)

  • 1 month later...
Posted

co do flexi - może faktycznie nie są idealne, ale zwykłe też się "kończą" i gonitwa może się zakończyć szarpnięciem; na smyczy zwykłej tez ściąga się psa - może tylko innym ruchem, nie przypominającym "łowienia"; to tylko kwestia techniczna, nie sądzę żeby pies wyczuł różnicę;
czym się różni sytuacja kiedy rozpędzonemu psu skończy się 5-metrowa zwykła smycz, od psa któremu skończy się 5-metrowa automatyczna?

Posted

tu nie chodzi o to, ze skończy się smycz i będzie szarpnięcie tylko o to, ze na flexi pies się uczy ciągnąć i przepinając psa z flexi na zwykłą smycz jest problem. nikt nie neguje samej flexi, chodzi tylko o to, zeby pies był nauczony chodzić normalnie na smyczy a dopiero potem można go zapiąć na flexi.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...