Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Zofija']Przepraszam za offa, ale pilnie szukam osoby do wizyty pa w Kętach, dla oneczka z cieszyńkiego schroniska. Czy ktoś moze mi pomóc? Bardzo proszę o kontakt na pw, maila: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] lub telefon: 508-063-271
[URL]http://schronisko.ustronet.com/?450,logan[/URL][/QUOTE]
zuzlikowa jest z Ket, lub mieszka gdzies w poblizu

Posted

[quote name='barb']Nie masz konta na fb ?
Ja nic nowego nie widzę.
W komentarzach jest wpis iwoniam z 15 grudnia
"OD blisko dwóch tygodni była w okolicy cmentarza Rakowickiego, Żabińca. byłam tam codziennie - i rano i popołudniami. Wielkie podziękowania dla wszystkich, którzy nie przeszli obok niej obojętni i dla panów z obsługi cmentarza, którzy dzielnie przemieszczali się po cmentarzu z plakacikami Trufli i jak ją tylko zobaczyli-telefonowali. Wczoraj widział ją mój mąż, zaraz potem rozpłynęła się jak kamfora. Byliśmy kilka godzin, ale już się nie pojawiła. Dziś spędziliśmy tam kawałek dnia. Jak ją zobaczyłam z samochodu to serce podskoczyło m do gardła. Już wiedziałam, że jest, jest cała....Zanim zaparkowałam już jej nie było. W kilka osób przeszliśmy obie części cmentarza wzdłuż i wszerz, dzięki pomocy osób, których widok pieska na cmentarzu nie był czymś zwykłym i dali znać...w końcu ją mamy...

[/QUOTE]
Jak ona trafila z Rącznej na ten Cmentarz Rakowicki ? To chyba duża odległość ?

Posted

[quote name='barb']Nie masz konta na fb ?
Ja nic nowego nie widzę.
W komentarzach jest wpis iwoniam z 15 grudnia
"OD blisko dwóch tygodni była w okolicy cmentarza Rakowickiego, Żabińca. byłam tam codziennie - i rano i popołudniami. Wielkie podziękowania dla wszystkich, którzy nie przeszli obok niej obojętni i dla panów z obsługi cmentarza, którzy dzielnie przemieszczali się po cmentarzu z plakacikami Trufli i jak ją tylko zobaczyli-telefonowali. Wczoraj widział ją mój mąż, zaraz potem rozpłynęła się jak kamfora. Byliśmy kilka godzin, ale już się nie pojawiła. Dziś spędziliśmy tam kawałek dnia. Jak ją zobaczyłam z samochodu to serce podskoczyło m do gardła. Już wiedziałam, że jest, jest cała....Zanim zaparkowałam już jej nie było. W kilka osób przeszliśmy obie części cmentarza wzdłuż i wszerz, dzięki pomocy osób, których widok pieska na cmentarzu nie był czymś zwykłym i dali znać...w końcu ją mamy. Dotarłam, przytuliłam i zaraz jechaliśmy do domu. Jest obok mnie, śpi na swoim pięknym, biało-czarnym legowisku. Jest spokojna i chyba stres u niej powoli mija. Jest cała i zdrowa. Śpi spokojnie i mam nadzieję, że wszyscy Ci, którzy pisali na innych portalach, że pewnie nie żyje, a mój mąż ją pochował w ogrodzie ukrywając jej zwłoki, plują sobie teraz w brodę. Widziało ją dziś tak wiele osób, że nie powinno się mieć wątpliwości, że "ona to ona". Bardzo się cieszymy, że w końcu możemy spokojnie spać."


Szukałaś poprzez wyszukiwarkę czy jest na Dogo ktoś z Kętów ?

[I]edit [/I]

Wklejam dogomaniaków z Kętów (Kęt?)

Cali
96
ewa32
17
Janusz_&_Maurys
9
lukiwa
5
mario81
3
offelia
1

Pod nikiem jest liczba postow. Niestety osoba z największą liczbą ostatnio była aktywna w 2010 r.[/QUOTE]


Po tym wpisie jestem niemalże pewna, że Trufla zaginęła w okolicach starego miejsca zamieszkania Iwony a nie w Rącznej.
Brak słów.

Posted

[quote name='Malgoska']Po tym wpisie jestem niemalże pewna, że Trufla zaginęła w okolicach starego miejsca zamieszkania Iwony a nie w Rącznej.
Brak słów.[/QUOTE]
A to jest w pobliżu ?

Posted

Pluć w brodę powinna sobie iwoniam razem z mężulkiem. Widać grooming i spanie na biało-czarnym legowisku, pięknym rzecz jasna- jest najważniejsze dla psa, który ledwo żyje.


Nie wiem jakim człowiekiem trzeba byc, zeby sukę z filmiku określić mianem, że jest cała i zdrowa.

Miejsce, czas, okoliczności nie mają znaczenia dla patologicznych kłamców. " Patologiczna skłonność do kłamania i mijania się z prawdą może być zarówno objawem choroby psychicznej jak i wynikiem niedojrzałości emocjonalnej. " Widać, że oboje mają taką skłonność.

[URL="http://www.psychologia.net.pl/porady.php?level=65"]http://www.psychologia.net.pl/porady.php?level=65


[/URL]

Posted

[quote name='Malgoska']Po tym wpisie jestem niemalże pewna, że Trufla zaginęła w okolicach starego miejsca zamieszkania Iwony a nie w Rącznej.
Brak słów.[/QUOTE]
Małgosia ,a nie słyszałaś o historiach psów ,które po adopcji uciekały z nowego miejsca na stare śmieci? Ja O TAKICH HISTORIACH SŁYSZAŁAM NIE RAZ . Swego czasu Magda H. osobiście zawoziła psa do nowego domu bo starsza pani umarła i szukała kilku zwierzęta domy.Pies był przygarnięty przez ta starszą panią, mieszkali gdzieś za huta ,a potem pies został zawieziony gdzies pod Skawine . Dwa razy uciekał z nowego domu i koczował pod domem starszej pani .

Posted

[quote name='Foksia i Dżekuś']Małgosia ,a nie słyszałaś o historiach psów ,które po adopcji uciekały z nowego miejsca na stare śmieci? Ja O TAKICH HISTORIACH SŁYSZAŁAM NIE RAZ . Swego czasu Magda H. osobiście zawoziła psa do nowego domu bo starsza pani umarła i szukała kilku zwierzęta domy.Pies był przygarnięty przez ta starszą panią, mieszkali gdzieś za huta ,a potem pies został zawieziony gdzies pod Skawine . Dwa razy uciekał z nowego domu i koczował pod domem starszej pani .[/QUOTE]

Owszem bywa, że pies ucieknie. Ale tu chodzi o brak informacji , a raczej podawanie każdemu innej informacji, co jest szczególnie nieuczciwe w waszym wykonaniu bo i iwoniam i ty Foksiu i Dżekuś zawsze za brak informacji lub opóźnienie w podaniu informacji w takich sytuacja strasznie sekowałyście winnych. Słowo kłamca było w waszym repertuarze najłagodniejsze. Robiłyście w podobnych sytuacjach dosłownie lincz na watkach. Więc przy takim podejściu do tematu to pierwsze co w dniu odzyskania Trufelki powinna zrobić iwoniam to udać się z sunią do weta i zrobiwszy zdjęcia u weta zamieścić je natychmiast na stronie. Wybacz ale "informacja" o wykąpaniu i wygroomowaniu Trufelki po tak licznych sprzecznych informacjach wcale nas nie uspokoiła. A ludzie maja prawo pytać iwoniam tak samo jak ty czy ona wypytuje a raczej często przesłuchuje innych. po tych krętactwach zasada ograniczonego zaufania do iwoniam jest w pełni uzasadniona.

Posted

[quote name='majku33krakow']o gnębienie ludzi raczej i wałkowanie wkółko jaka to iwoniam teraz jest zła.[/QUOTE]
majku, z Twego postu widać, że nadal nie zapoznałeś się z wątkiem, a bardzo Cię o to prosiłam.

[quote name='Foksia i Dżekuś']Małgosia ,a nie słyszałaś o historiach psów ,które po adopcji uciekały z nowego miejsca na stare śmieci? Ja O TAKICH HISTORIACH SŁYSZAŁAM NIE RAZ . Swego czasu Magda H. osobiście zawoziła psa do nowego domu bo starsza pani umarła i szukała kilku zwierzęta domy.Pies był przygarnięty przez ta starszą panią, mieszkali gdzieś za huta ,a potem pies został zawieziony gdzies pod Skawine . Dwa razy uciekał z nowego domu i koczował pod domem starszej pani .[/QUOTE]
Foksia i Dzekuś, gdyby Trufla wracała na stare śmiecie byłby to hotel w Iwanowicach = bo tam przebywała a nie w domu iwoniam w Krakowie.

ps
Czy widzialaś Truflę po drugim odnalezieniu i kiedy ?

Posted

[quote name='barb']Nie masz konta na fb ?
Ja nic nowego nie widzę.
W komentarzach jest wpis iwoniam z 15 grudnia
"OD blisko dwóch tygodni była w okolicy cmentarza Rakowickiego, Żabińca. byłam tam codziennie - i rano i popołudniami. Wielkie podziękowania dla wszystkich, którzy nie przeszli obok niej obojętni i dla panów z obsługi cmentarza, którzy dzielnie przemieszczali się po cmentarzu z plakacikami Trufli i jak ją tylko zobaczyli-telefonowali. Wczoraj widział ją mój mąż, zaraz potem rozpłynęła się jak kamfora. Byliśmy kilka godzin, ale już się nie pojawiła. Dziś spędziliśmy tam kawałek dnia. Jak ją zobaczyłam z samochodu to serce podskoczyło m do gardła. Już wiedziałam, że jest, jest cała....Zanim zaparkowałam już jej nie było. W kilka osób przeszliśmy obie części cmentarza wzdłuż i wszerz, dzięki pomocy osób, których widok pieska na cmentarzu nie był czymś zwykłym i dali znać...w końcu ją mamy. Dotarłam, przytuliłam i zaraz jechaliśmy do domu. Jest obok mnie, śpi na swoim pięknym, biało-czarnym legowisku. Jest spokojna i chyba stres u niej powoli mija. Jest cała i zdrowa. Śpi spokojnie i mam nadzieję, że wszyscy Ci, którzy pisali na innych portalach, że pewnie nie żyje, a mój mąż ją pochował w ogrodzie ukrywając jej zwłoki, plują sobie teraz w brodę. Widziało ją dziś tak wiele osób, że nie powinno się mieć wątpliwości, że "ona to ona". Bardzo się cieszymy, że w końcu możemy spokojnie spać [/QUOTE]

a 9 grudnia na moje zapytanie czy sa jakieś wieści Iwona odpisała mi "nie, nie ma żadnych inforamacji" cały es tu przytoczyłam 9,12

juz mi się nawet nic wiecej pisać nie chce
bo dalej bedą tu się pojawiać wpisy osób dla których takie zachowanie jest normalne
długo nie chciąłam sama przed sobą się przyznać, że tak bardzo pomyliłam się co do Iwony...

Posted

[quote name='Foksia i Dżekuś']Małgosia ,a nie słyszałaś o historiach psów ,które po adopcji uciekały z nowego miejsca na stare śmieci? Ja O TAKICH HISTORIACH SŁYSZAŁAM NIE RAZ . Swego czasu Magda H. osobiście zawoziła psa do nowego domu bo starsza pani umarła i szukała kilku zwierzęta domy.Pies był przygarnięty przez ta starszą panią, mieszkali gdzieś za huta ,a potem pies został zawieziony gdzies pod Skawine . Dwa razy uciekał z nowego domu i koczował pod domem starszej pani .[/QUOTE]

oczywiście, że słyszałam Foksiu; po jej pierwszym zaginięciu od razu jak tylko się dowiedziałam, pisałam do Amoka, żeby się Iwona z Amoka rozglądała; tylko jeśli Trufelka miałaby wracać na swoje stare śmieci to do Amoka właśnie, bo tam był jej dom, potem była w Tymbarku a potem w Rącznej wg informacji 'świętej trójcy'; ale fakt, że napisalaś o tym składa kolejny puzzel.

Posted (edited)

[quote name='Marta72']a 9 grudnia na moje zapytanie czy sa jakieś wieści Iwona odpisała mi "nie, nie ma żadnych inforamacji" cały es tu przytoczyłam 9,12

juz mi się nawet nic wiecej pisać nie chce
bo dalej bedą tu się pojawiać wpisy osób dla których takie zachowanie jest normalne
długo nie chciąłam sama przed sobą się przyznać, że tak bardzo pomyliłam się co do Iwony...[/QUOTE]
Marta, mnie ta sytuacja tak boli, ze nawet nie umiem tego opisać, tym bardziej, ze to ja sprowadziłam Ciebie i nie tylko Ciebie na wątki iwoniam.:shake: Chciałabym tak jak pisala Figunia, żeby to byl tylko zły, koszmarny sen, z ktorego się obudzimy...Gdzie podziała sie iwoniam, którą znałyśmy...a raczej myślałyśmy, że znamy...? :-(

Edited by barb
Posted

Przypomina mi to kółko adoratorów Kofeiny. Krąg ludzi, który w dobrej wierze, mając jak najlepsze intencje wspierał "osobę". Brakowało tylko pomnika ku czci Kofeiny. Niestety prawda okazała się inna.

Tutaj, na szczęście, dla większości osób nie jest normalne, że zataja się informacje, ludzi wprowadza w błąd i okłamuje w żywe oczy, pewnie mając niezły ubaw, bo podejrzewam, że iwoniam czyta wątek.

Jak się toś dobrze maskuje i otacza murem ludzi, którzy każdego, kto wypowie złe słowo- zlinczują- nie jest łatwo zrzucić kogoś takiego, taką "osobę" z piedestału.

Posted

[quote name='Marta72']a 9 grudnia na moje zapytanie czy sa jakieś wieści Iwona odpisała mi "nie, nie ma żadnych inforamacji" cały es tu przytoczyłam 9,12

juz mi się nawet nic wiecej pisać nie chce
bo dalej bedą tu się pojawiać wpisy osób dla których takie zachowanie jest normalne
długo nie chciąłam sama przed sobą się przyznać, że tak bardzo pomyliłam się co do Iwony...[/QUOTE]

[quote name='barb']Marta, mnie ta sytuacja tak boli, ze nawet nie umiem tego opisać, tym bardziej, ze to ja sprowadziłam Ciebie i nie tylko Ciebie na wątki iwoniam.:shake: Chciałabym tak jak pisala Figunia, żeby to byl tylko zły, koszmarny sen, z ktorego się obudzimy...Gdzie podziała sie iwoniam, którą znałyśmy...a raczej myślałyśmy, że znamy...? :-([/QUOTE]

[quote name='Marta72']barb
nie miałaś złych intencji
zresztą kazdy sam podejmuje decyzje
jesteśmy dorosłymi ludzmi
sama do siebie mam teraz pretensje, że nie byłam dość czujna...[/QUOTE]

ja niestety też dałam się nabrać :(

[quote name='dorobella']Przypomina mi to kółko adoratorów Kofeiny. Krąg ludzi, który w dobrej wierze, mając jak najlepsze intencje wspierał "osobę". Brakowało tylko pomnika ku czci Kofeiny. Niestety prawda okazała się inna.

Tutaj, na szczęście, dla większości osób nie jest normalne, że zataja się informacje, ludzi wprowadza w błąd i okłamuje w żywe oczy, pewnie mając niezły ubaw, bo podejrzewam, że iwoniam czyta wątek.

Jak się toś dobrze maskuje i otacza murem ludzi, którzy każdego, kto wypowie złe słowo- zlinczują- nie jest łatwo zrzucić kogoś takiego, taką "osobę" z piedestału.[/QUOTE]

nie znam Kofeiny
słyszalam o Wioli, która się odradzała nieustannie, rodziła, umierała, ponownie ożywała.....

Posted

[quote name='Dorotean']Owszem bywa, że pies ucieknie. Ale tu chodzi o brak informacji , a raczej podawanie każdemu innej informacji, co jest szczególnie nieuczciwe w waszym wykonaniu bo i iwoniam i ty Foksiu i Dżekuś zawsze za brak informacji lub opóźnienie w podaniu informacji w takich sytuacja strasznie sekowałyście winnych. Słowo kłamca było w waszym repertuarze najłagodniejsze. Robiłyście w podobnych sytuacjach dosłownie lincz na watkach. Więc przy takim podejściu do tematu to pierwsze co w dniu odzyskania Trufelki powinna zrobić iwoniam to udać się z sunią do weta i zrobiwszy zdjęcia u weta zamieścić je natychmiast na stronie. Wybacz ale "informacja" o wykąpaniu i wygroomowaniu Trufelki po tak licznych sprzecznych informacjach wcale nas nie uspokoiła. A ludzie maja prawo pytać iwoniam tak samo jak ty czy ona wypytuje a raczej często przesłuchuje innych. po tych krętactwach zasada ograniczonego zaufania do iwoniam jest w pełni uzasadniona.[/QUOTE]
Dorotean ,a ty nawet nie masz odwagi pisać pod starym nikim tylko zakładasz nowy na potrzeby siania na watkach :evil_lol:

Posted

[CENTER][FONT=book antiqua][SIZE=3][I][B]A ja wciąż się łudzę, że ta historia zostanie wyjaśniona...

Tymczasem wszystkim, którzy wspierali Trufelkę wtedy, kiedy była sama życzę spokojnych, Świąt.

Trufelko a Ciebie proszę nie uciekaj już, ani przed świętami ani po świętach ani w Sylwestra.

[/B][/I][/SIZE][/FONT][IMG]http://imageshack.us/a/img707/3690/8cj4.jpg[/IMG]


[IMG]http://imageshack.us/a/img856/6853/eg5x.jpg[/IMG]


[IMG]http://imageshack.us/a/img593/4998/tt9f.jpg[/IMG]



[IMG]http://imageshack.us/a/img41/1297/49uf.jpg[/IMG]




Iwona przy wigilijnym stole przytul mocno od Nas Trufelke
:(

[/CENTER]

Posted

[quote name='Foksia i Dżekuś']Dorotean ,a ty nawet nie masz odwagi pisać pod starym nikim tylko zakładasz nowy na potrzeby siania na watkach :evil_lol:[/QUOTE]
a co zna sprawy od wewenatrz?

Posted

[quote name='barb']
Czy widzialaś Truflę po drugim odnalezieniu i kiedy ?[/QUOTE]

Czytając ten wątek płakać się chce i to nie tylko z powodu tego co spotkało Trufelkę; ileż tu jadu i złości :-(. Już przekonałam się, że na dogo co raz zwalczają się jakieś obozy, ugrupowania, czy diabeł wie co. Czy ktoś widział w jakim stanie jest obecnie Trufla, czy są to tylko dywagacje? Możecie się szanowne Panie nie znosić, Wasze prawo, ale jeśli chcecie przeciwnika opluwać to zadajcie sobie odrobinę trudu, zróbcie aktualną fotkę zabiedzonej Trufli i pokażcie wszystkim, a tak, to tylko jest czcze gadanie, a właściwie klepanie w klawiaturę. Trufelko, życzę Ci zdrowia i najlepszego domku :kciuki:

Posted (edited)

[quote name='Malgoska']ja niestety też dałam się nabrać :(



nie znam Kofeiny
słyszalam o Wioli, która się odradzała nieustannie, rodziła, umierała, ponownie ożywała.....[/QUOTE]

Wiola&Miłosz zaczynała swoją sławę na dogo od wcielenia Kofeiny, która potem "uśmierciła ". Ona też oszukiwała, kłamała, manipulowała i kombinowała. Usypiała psy i pisała, ze są w DS.


[quote name='sybisia']Czytając ten wątek płakać się chce i to nie tylko z powodu tego co spotkało Trufelkę; ileż tu jadu i złości :-(. Już przekonałam się, że na dogo co raz zwalczają się jakieś obozy, ugrupowania, czy diabeł wie co. Czy ktoś widział w jakim stanie jest obecnie Trufla, czy są to tylko dywagacje? Możecie się szanowne Panie nie znosić, Wasze prawo, ale jeśli chcecie przeciwnika opluwać to zadajcie sobie odrobinę trudu, zróbcie aktualną fotkę zabiedzonej Trufli i pokażcie wszystkim, a tak, to tylko jest czcze gadanie, a właściwie klepanie w klawiaturę. Trufelko, życzę Ci zdrowia i najlepszego domku :kciuki:[/QUOTE]

[URL]http://www.youtube.com/watch?v=R-0Dcbr_nMY[/URL]

Tak ten pies na pewno wymagał groomingu i spania na pięknym biało-czarnym legowisku.
Klepanie w klawiaturę przy dawaniu ogłoszeń, że pies zaginał 10.11, 19.11 i gdzie, to też bezsensowne klepanie w klawiaturę. Opluwanie.... Robienie ludzi w konia, okłamywanie ich w żywe oczy wg ciebie jest okay, a ci, którzy się z tym nie zgadzają tzn. że opluwają przeciwnika. Ciekawa teoria.

Edited by dorobella
Posted

[quote name='dorobella']




[URL]http://www.youtube.com/watch?v=R-0Dcbr_nMY[/URL]

Tak ten pies na pewno wymagał groomingu i spania na pięknym biało-czarnym legowisku.
Klepanie w klawiaturę przy dawaniu ogłoszeń, że pies zaginał 10.11, 19.11 i gdzie, to też bezsensowne klepanie w klawiaturę. Opluwanie.... Robienie ludzi w konia, okłamywanie ich w żywe oczy wg ciebie jest okay, a ci, którzy się z tym nie zgadzają tzn. że opluwają przeciwnika. Ciekawa teoria.[/QUOTE]
Nigdzie nie napisałam, że "robienie ludzi w konia, okłamywanie ich w żywe oczy" jest ok. Link do fotki Trufli (nigdzie nie widać pięknego czarno-białego legowiska) ukazuje siedzącego psa, bez oznak jakiegoś straszliwego wycieńczenia. Wygląda raczej na niepewną, czy przestraszoną. Moja adoptowana sunia bardzo często siada tak, z rozjeżdżającymi się łapkami, a zapewniam, że ma się bardzo dobrze. Nie znam osobiście nikogo z biorących udział w tej dyskusji, dlatego na tym zakończę moją wypowiedź. Pozdrawiam i życzę Pogodnych i Radosnych Świąt.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...