pumcia02 Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 Piesek został dzis przywiązany przed Azylem. Gdy wyszlismy do niego wszystkim poplynely lzy i tylko sie chodzilo i klęło! to sie w glowie nie miesci! I stał tak w miejscu nie ruszając sie. tak jak go zostawiono... po pierwszych ogledzinach okazuje sie ze pies ma stare otwarte zlamanie - pewnie po jakims wypadku :/ rany na ciele, kleszcze oraz jest niezle wychudzony. na pierwszy rzut oka nie bylo widac nic poza jego biedna lapką... jednak pod sierscia odkrylismy reszte... Pies - Finek został zawieziony do lecznicy. Łapke pewnie bedzie trzeba amputowac. Ile on musiał przejsc? ile bólu, cierpienia... jestem zalamana i nie potrafie powstrzymac swojego zdenerwowania i łez... [IMG]http://img251.imageshack.us/img251/6777/s5001086bb4.jpg[/IMG] [IMG]http://img517.imageshack.us/img517/4586/s5001087xn5.jpg[/IMG] [IMG]http://img452.imageshack.us/img452/5350/s5001088gi1.jpg[/IMG] [IMG]http://img255.imageshack.us/img255/6130/s5001090dh2.jpg[/IMG] [IMG]http://img48.imageshack.us/img48/1467/s5001094xj1.jpg[/IMG] [IMG]http://img255.imageshack.us/img255/7353/s5001099cu0.jpg[/IMG] [IMG]http://img255.imageshack.us/img255/128/s5001101cf7.jpg[/IMG] [IMG]http://img517.imageshack.us/img517/1226/s5001106di0.jpg[/IMG] [IMG]http://img517.imageshack.us/img517/5542/s5001108iv1.jpg[/IMG] [IMG]http://img126.imageshack.us/img126/3953/s5001105qz0.jpg[/IMG] [IMG]http://img109.imageshack.us/img109/7209/s5001112yr6.jpg[/IMG] [B]ZBIÓRKA PIENIĘDZY ZOSTAŁA ZAKOŃCZONA! DZIEKUJEMY ZA KAZDA ZLOTÓWKE! ZA URATOWANIE FINA :)[/B] [FONT=Arial][SIZE=5][SIZE=3]14.03.07:[/SIZE] [/SIZE][/FONT] stare odłamki kosci zostały usuniete, ( zamordujcie mnie ale nie wiem jak to sie nazywa) ozowanie czy cos takiego teraz ma. ma smarowana lapke, czyms co pozwala sie zagoic ladnie. opatrunek jest zmieniany co 4, 5 dni. jeszcze ok 2 tyg bedzie się goiło. pozniej bedzie mial zalozony gips na (cytuje) kilka dobrych tygodni. co do kasy: jeden dzien pobytu kosztuje 30 zł + antybiotyk czyli ok 40 zl dziennie i jak trzeba zmienic opatrunek to kilka zl wiecej. do tej pory koszt wynosi prawie 700zł. mozna go zabrac do domu tymczasowego, tylko trzeba byłoby jezdzic z nim na zmienianie opatrunku co te 4-5 dni. pies jest na Bemowie... jesli znalezlibysmy domek tymczasowy koszty byłyby o wiele mniejsze... 30 zl za dobe to wiecie... [SIZE=3]na str 27 sa aktualne zdjęcia Finka[/SIZE][B][SIZE=5] [/SIZE][/B] Quote
iwop Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 boze! nie wiem co bym zrobiła takiemu sk....:placz: :angryy: Quote
zasadzkas Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 To straszne. Brak słów. Pies jest teraz w szpitalu? Quote
iwop Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 MARIOLKA ZMIEŃ TYTUŁ - NA BARDZIEJ DRAMATYCZNY - inaczej psinka zginie w tym ghaszczu bid! a trzeba go ratowac!!!:placz: Quote
wandul 66 Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 koszmar , koszmar , biedny , przerazony psiak !! Winszuje dobrego samopoczucia -włascicielu -sk......lu!!!:angryy: :angryy: :angryy: Quote
iwop Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 trzeba mu zanlęźć dom! mariolka moze dasz mu jakies imie ? ędzie łatwiej ponosić wątek :placz: Quote
pumcia02 Posted March 4, 2007 Author Posted March 4, 2007 jutro bede dzwonic co zdecydowali w lecznicy lub co jzu zrobili. ehh :( jak na razie nie mam glowy do wymyslania tytulu... Quote
pumcia02 Posted March 4, 2007 Author Posted March 4, 2007 ma na imię Finek. temu kto go nie ratowal po wypadku to byl normalnie... ! :angryy::angryy::angryy::angryy: tak juz myslac w przeszlosc. jesli amputuja mu lapkę to trzeba bedzie go zaraz zabierac z lecznicy a na psa nie mamy juz kompletnie miejsca!!!! Quote
siekowa Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 ja sobie nie mogę wyobrazic ile ten pies się nacierpiał :placz: mam jednak małą nadzieje,że z tą łapką to jeszcze da się coś zrobic :-( dlaczego pomoc dla Finka przyszła dopiero teraz? Quote
marmar Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 jedyne slowa cisna sie na usta.................:angryy: :shake: :shake: Quote
wandul 66 Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 a najgorzej kroi mi się serce , na myśl , że gdyby ten sk....el stanął przed psem , byłby najszczęśliwszy na świecie , merdał ogonem , ledwo stojąc na tych trzech łapkach!!! Quote
pumcia02 Posted March 4, 2007 Author Posted March 4, 2007 jedna osoba z azylu widziala dwie uciekające kobiety. nie dawno zostala podrzucona w ten sam sposob suka owczarkowata, o wiele bardziej wychudzona i w zlym stanie. tylko zlapac tych ludzi.... ! Quote
supergoga Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 Bydlactwo w narodzie kwitnie. Co wątek - to tragedia. Czy to się nigdy nie skończy. W jakim wieku ten psiul może być. Trzeba mu juz czegoś szukać. Bez łapki sobie nie da rady. Quote
pumcia02 Posted March 4, 2007 Author Posted March 4, 2007 tak na oko (po zabkach) ma ok 3 - 4 lat. podobnie jak tamta podrzucona dwa tyg wczesniej suka Quote
wandul 66 Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 rana wygląda na świeżą na fotkach - nie zainfekowana , może uratują łapkę , zadwońcie tam , jak bezdomny , nie bęą się bawić , a tak , może ją jeszcze uratują!!! Quote
pumcia02 Posted March 4, 2007 Author Posted March 4, 2007 mysle ze co dalej zrobia z łapką to uzgadniaja z wlascicielka Azylu - Agnieszką. a do azylu dodzwonic sie nie moge... ehh pierwszy watek pisalam jeszcze w chwili emocji... nadal tak pisze ale coraz bardziej sie opanowywuje... rana w sumie nie wyglada na taka stara ale swiezutka to tez nie jest. Quote
Hala Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 zatkało mnie... :angryy: koniecznie prosimy o wieści na bieżąco o Fince! Quote
Kostek Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 boze Mariolka nie wiedzialam ze to az tak wyglada:( Quote
Patsi Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 K........:placz::placz::placz::-(:-(:-( Co za gnoje!!! Oby udało się jeszcze uratować łapkę, a temu skur.... życzę śmierci-długiej i bolesnej, na nic lepszego nie zasługuje....:mad: Quote
Hala Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 Nie życzcie nikomu śmierci... życie jest zbyt cennym darem, aby nawet w złości wymawiać takie słowa. Z dwojga złego, zawsze przyprowadzono psa pod schronisko. Mogli go przywiazać w lesie do drzewa. I co wtedy? Spokojnie, newry nic nie pomogą. Lepiej się zastanówmy razem, jak pomóc psu? Czy łapa do uratowania, jak znaleźć dom... skąd wziąźć finanse na ten cel... Quote
halbina Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 :zly7: :-( :-( :-( Muszę chyba zmienić podpis... staje się niestosowny w treści... Quote
przyjaciel_koni Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 Może nie jest za późno - warto namówić lekarzy na próbe ratowania łapy !!!! Jeśli ktokolwiek z Was ma możliwość kontaktu w tej sprawie - spróbujcie !!! To prawda, że weci najszybciej amputują, mają na uwadze ograniczenia finansowe...... Gdyby tak zebrać na Dogo na zabieg, zapewne chociaż by spróbowali !!!! Zawsze warto !!!! Quote
pumcia02 Posted March 4, 2007 Author Posted March 4, 2007 ale mogli tez pomyslec zeby zawiezc do lecznicy... poza tym niedysponujemy teraz samochodem, gdyby nie to ze jeden wolontariusz przyjechal dzis swoim samochodem to kiepsko byłoby. kiedys szukalismy pol dnia transportu... :/ Quote
agnieszka30 Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 Łapka naszego Słonka nie jest do uratowania... Pomożemy, już umieszczam link. LALUNA jest ekspertem,na pewno pomoże Quote
Hala Posted March 4, 2007 Posted March 4, 2007 Trzeba zapytać, jakie są rokowania co do łapki. No i ile by kosztowął zabieg? To ważne. Kto może się jak najszybciej z wetem skontakotwać? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.