Jump to content
Dogomania

Podgryzanie


Aśka Belkowska

Recommended Posts

Pisałam już o tym w behawiorze, ale zapewne tu jest właściwsze miejsce. Mój adoptowany psiak ma ok 7-8 miesięcy. Mamy go dwa miesiące. Najwyraźniej dorasta. Uwielbia mnie podgryzać w łydki, albo łapac za nogawki spodni. Czasem mam siniaki. Wiem, że trzeba z tym coś zrobić, na razie przerywam zabawę, jeśli tak się zachowuje. Czasem jednak na spacerze potrafi podbiec gdy go zawołam i z radości podskakuje, żeby mnie uszczypać. Jest mądry, tylko ja zapewne nie znam właściwej metody. Proszę o sugestie. PS. Straszny łakomczuch, więc metoda na smakołyki czyni cuda. Chętnie poszłabym na jakieś szkolenie, ale w Lublinie wybór niewielki.

Link to comment
Share on other sites

Może trzeba to przekierowywać na zabawki po prostu? Macie coś do szarpania, węzeł bawełniany, szarpak polarowy? :)

[quote name='Aśka Belkowska']Chętnie poszłabym na jakieś szkolenie, ale w Lublinie wybór niewielki.[/QUOTE]

Mylisz się, w Lublinie wybór jest coraz większy :) Ja polecam Temperament - sprawdzona szkoła, fajna trenerka, nawet moja schroniskowa suńka się przekonała :)

[URL]http://temperament.com.pl/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Nie pozwalaj na ekscytację w momencie gdy go wołasz. Ja poradziłem znajomej (ma ONka) który podobnie się zachowywał w wieku prawie 2 lat -gdy go zawołała to podbiegał i ją chwytał za rękę. Poradziłem jej, żeby wołała go z rękoma założonymi (nie wiem jak to nazwać) i kazała mu odrazu siadać. Początki nie były kolorowe, więc miał króciutką smycz (tak z 30 cm) zawsze gdy biegał luzem,, i jeżeli próbował ją złapać to go korygowała przez szarpnięcie w bok. Po około tygodniu nie było już tego problemu.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję, wpadłam na to sama, żeby nie dawać mu się łapać za ręce, gdy podbiega, ale drań jest skoczny. W domu też zaczyna sie ekscytować, gdy widzi, że zbieramy się do wyjścia i skacze na mnie. Komenda siad jest skuteczna dopiero po kilku powtórzeniach (oczywiscie wtedy dostaje smaka). Liczę jednak na to, że czas da efekty. Mój psiak jest sznudlem, ponieważ miałam trzy pudelki przed nim, widze sporą dawkę sznaucera. Uparciuch z niego. Ja też hahaha. Domyślam się, że rozpieszczamy go z mężem jak to bywa z bidą schroniskową. Ale ponieważ dorasta, nie chcę by się stał tyranem. Poza tym popieram ideę wychowania opartego na pracy. W końcu dzieci też wychowujemy w pewnej kulturze zachowania, a nie na żywioł. Denerwują mnie psy nieułożone przez swoich właścicieli. Przyznam, że nie mam większego doświadczenia, raczej intuicję, ale ta bywa zwodnicza. Dziękuję za podpowiedź szkolenia, znalazłam ich w internecie, ale nie widziałam zbyt wielu opinii, poza tym ode mnie to drugi koniec miasta, najodleglejszy. Zapewne będę miała sto pytań jeszcze, bo mój psiak ma sporo lęków, które chciałabym pokonać. Największym jest strach przed starszymi, siwymi (!) ludźmi (wspomnienie pseudohodowcy).

Link to comment
Share on other sites

Asiu - ja Tobie na początek bardzo polecam książeczki pani Zofii Mrzewińskiej. Nie są drogie, a wg mnie bardzo wartościowe. I właśnie zgodne z założeniem, że pies, który ma "pracę" jest spełnionym, szczęśliwym psem :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Witam wszystkich kuzynka ma szczeniaka rasy cocker spaniel ma podobne problemy jak opisujecie. Dora <pies> ma 2 miesiące ma pełno zabawek miękkie twarde gumowe też jak plastikowe kości smakołyki wszystko to co szczeniak potrzebuje ma takie zachowanie w domu kiedy domownicy się poruszają, kiedy np. kuzynka idzie po prostu przed siebie biegnie i łapie za nogi dość mocno szarpie gryzie kiedy się na nią krzyknie <dora!> nic nie pomaga nie zwraca na to uwagi jest jeszcze gorsza. tak samo dzieje się kiedy znajduje się na rękach gryzie ręce za twarz. Jest po prostu strasznie. jak się zachowywać przy takim zachowaniu jak można go oduczyć.Proszę pomóżcie mi, abyśmy mogły nauczyć tego psa nie gryzienia.

Link to comment
Share on other sites

Znawcą nie jestem, jak widać sama szukam na dogo pomocy. Trochę już wiem, a na pewno to, że imię służy do przywoływania, a nie do karcenia. Wymyślcie metodę na odwracanie uwagi psa. Właśnie przeczytałam w jakimś poście, że Pani posłuzyła do tego skarbonka z pieniędzmi - dość nieprzyjemny dźwięk, prawda? A jak pies się uspakajał, natychmiast nagroda. One tak naprawdę nie wiedzą, czego my od nich chcemy. Na szczęście mój jest już wyrośnięty, więc metoda ignorowania zaczęła dawać efekty. Nie jest to łatwe, gdy się czuje ostre pazury na łydkach. Po prostu się od niego odwracam i milczę. Gdy mnie gryzie w dłonie przy zabawie, wstaję. Myślę, że to jeszcze potrwa, ale liczę również na psie przedszkole, które właśnie zaczynamy. Anka, Wasz psiutek jest młodziutki, wszędzie szuka zabawy, może po prostu się zatrzymujcie, gdy za Wami biegnie i gryzie, może jakiś przykry dźwięk np. "ej".

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że po pierwsze szczeniak powinien być nauczony komendy "nie" - krzyczenie imienia jako kary jest bardzo częstym błędem i trudno jest się tego oduczyć, bo np. krzycząc na człowieka własnie najpierw przychodzi nam na język imię. Pies ma imię swoje kojarzyć z czymś pozytywnym. Dobrze mieć również, jak pisała Aśka, dźwięk przerywający, np. "e-e" albo "ej" tudzież inne słowo, które łatwo zapamiętamy i które pies ładnie skojarzy. Gryzienie można przekierować, tzn. - pies gryzie - krzyczymy czy mówimy podniesionym głosem "e-e!" - pies przestaje - dostaje gryzaka do gryzienia - jak go bierze, chwalimy "dobrze!". Chodzi o to, żeby psa nie tylko wybić z niepożądanej czynności, ale dać mu również jakąś zastępczą. Prócz tego, warto już teraz wziąć się za wychowanie suczki, choćby komendę "siad" na początek, wówczas w każdej problemowej sytuacji powinno się wydawać komendę i oczekiwać jej wykonania (oczywiście, najpierw masa ćwiczeń ze wzrastającym rozproszeniem), co odciąga skutecznie uwagę psa od bodźca i sprawia, że skupia się on na właścicielu. Usunęłabym również zabawki, bo ich walanie się na podłodze sprawia, że pies się szybko nudzi - warto schować wszystkie i wydzielać jedną dziennie. Są fajne gryzaki dla psów, które można wkładać do zamrażarki - potem psiak gryzie i przynosi mu to ulgę. Dobrze jest też pamiętać, że gryzienie i lizanie jest sposobem na odstresowanie się i pozbycie nadmiaru emocji ;)

Link to comment
Share on other sites

Jeśli go wołasz i od razu gryzie to przygotuj zabawkę, na którą przekierujesz jego ząbki! Ucz go że w momencie ekscytacji bierze do pyska zabawkę, np. sznurek. Powinno pójść jak z płatka :) psy w dużej ekscytacji w nosie będą miały Twoją skarbonkę ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aśka Belkowska']Zdecydowałam się na szkolenie w Temperamencie. Polecam. Tym bardziej mnie cieszy, że mój łobuz jest bardzo "plastycznym" psem. Podgryza już mniej, szczególnie gdy jest rozemocjonowany, albo pogania mnie na spacer. Ostatnio pasjonują go moje dłuższe sukienki. :evil_lol:[/QUOTE]

O, super - jesteś z Lublina i okolic? Mnie prowadząca szkolenie w Temperamencie ogromnie pomagała niejednokrotnie z tymczasami, które miały niesamowite odpały po schronisku :)

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...
  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...