auraa Posted July 22, 2012 Share Posted July 22, 2012 Co tam u psiaków? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted July 22, 2012 Share Posted July 22, 2012 Puma a mogłabyś powiedzieć jak wygląda sprawa transportu? i coś więcej o tych pieskach ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted July 23, 2012 Share Posted July 23, 2012 Wrocilam, czy jutro bylaby mozliwosc zabrania suczki na sterylke? Gdzie dokladnie sa te Sikorki? Kolo jakiej wieksezj miejscowosci? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puma08 Posted July 27, 2012 Author Share Posted July 27, 2012 Suńka po sterylizacji, 2 maleństwa znalazły domy ( 1 prawdopodobnie u p. Agaty :) ), 3 dziewczynka czeka na swoją właścicielkę do 1 września, także wszystko pozytywnie się zakończyło :) Teraz tylko pozostało odwiedzić Sonie i zobaczyć jak tam się kuruję. Dziękuję za pomoc Fundacji Cztery Łapy i p. Agacie. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted July 27, 2012 Share Posted July 27, 2012 No to wspaniale! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puma08 Posted July 27, 2012 Author Share Posted July 27, 2012 Byłam zajrzeć :) z Sonią wszystko dobrze, bez problemów.Kazali podziękować :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted July 27, 2012 Share Posted July 27, 2012 super wieści :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted August 1, 2012 Share Posted August 1, 2012 Suka jest po sterylce, ktora zrobilismy "w terenie". Gabinet mial juz wczesniej doczynienia z Fundacja, sterylka odbyla sie wg mnie ok, suka czuje sie dobrze. Przy okazji odpchlilam suke i szczeniaki. [B]Tam jest dosc duzy problem z pozostalymi psami. Dwa psiaki w wieku ok.2-3 lat, podobno nieduze, bo nie udalo mi sie ich zobaczyc, sa do zabicie, bo niepotrezbne. [/B]Wlasciciel chetnie odda. Jedna sunie szczeniaczke "zamowilam " dla siebie, ale niesteety nie moge jej do siebie zabrac. Sunia jest malenka i sliczna, moze ktos sie zlituje i wexmie na dt. Przywioze sunie do Wloclawka jesli bedzie trzeba. Nie mam tez pomyslu na pieski. Wydalam 60zl na benzyne i srodki na pchly. Pisze o tym bo wystawiam bazarek na te i jeszcze inne intencje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 Cicho na tym watku. I co z psami. Ja jestem troche daleko na tymczas ze wsparciem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted August 4, 2012 Share Posted August 4, 2012 [quote name='auraa']Cicho na tym watku. I co z psami. Ja jestem troche daleko na tymczas ze wsparciem.[/QUOTE] Jestem poza netem. Malenka sunia jest od dzisiaj u mnie, szukam dla niej domu. Jest malutka i sliczna. Wydalila kilkanascie dlugich robali, nie wiem jak ona to pomiescila. Druga sunia zdechla, zatruly ja robaki. Prosze o pomoc, tel. 509 727 921. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted August 5, 2012 Share Posted August 5, 2012 To ile tych psiaków tam zostało? Puma odezwij się! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata69 Posted August 5, 2012 Share Posted August 5, 2012 Mam ograniczony dostep do netu, korzystam z laptopa sasiadow ale bardzo wolno chodzi na wsi. Postaram sie wszystko wyjasnic. Jakis czas temu wysterylizowalam nieduza sunie Sonie. Sonia miala szczeniaki: jednego zabrala Puma, drugiego jakis sasiad, zostaly dwie suczki. Sonia jest plochliwa i niedozywiona, ale zyje na wolnosci, nie uwiazana. Na posesji byly jeszcze dwa psy okolo 2-3 letnie, ktore wlasciciel chce uspic, a tak naprawde zabic. Obiecalam cos z nimi zrobic, gdzies je umiescic. Widzialam tez duzego psa przyblede, ktory biegal po posesji. Wczoraj tam pojechalam, zeby zobaczyc co dzieje sie z suczka po zabiegu. U suczki prawie dobrze, niewielki niegrozny ropien skonsultowany z wetem. Z dwoch szczeniakow zostal jeden, drugi padl, nikt nie udzielil mu pomocy. Zabralam mala sunie do siebie. Po odrobaczeniu wydalila bardzo duza ilosc robali, rano miala kryzys, balam sie ze padnie, na szczescie jest juz lepiej. Mala jest cudna, wielkosci szczura, bardzo zabawna i grzeczna. Problem jest gdzie indziej: ludzie uwiazali na lancuchu psa przyblede, bez budy oczywiscie, na sloncu. Pies nie dostaje jesc, jest bardzo pobudzony. na moja prosbe go odwiazali i dali suchego chleba, pies rzucil sie na niego z szalem w oczach. Pies jest bardzo chudy, skora i kosci, chociaz tego nie widac z powodu siersci. Mysle ze chca go zaglodzic. Powiedzieli mi ze pies jest na wsi bity. Wg mnie ktos go celowo zostawil, takie wakacyjne wywozki. Pies jest lagodny, musial byc z ludzmi bo sie garnie. Jeszcze w miare ladny. Musial stac na tym lancuchu bez jedzenia kilka dni, bo determinacja przy tym suchym chlebie byla ogromna. Poprosilam zeby go nie wiazali i obiecalam ze zabiore, ale pewnie uwiazali i znowu glodza. Normalnie horror jakis. trezba go zabrac. Pies nie jest taki duzy. Trzeba dzialac szybko bo zamecza. Zdjecia w stawie we wtorek jak wroce. Bardzo prosze o pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puma08 Posted August 6, 2012 Author Share Posted August 6, 2012 Cześć. Ja cały czas czytam wątek tylko rówież jak Agata69 mam ograniczony dostęp do internetu. Piszę teraz ze starego, firmowego komputera gdzie jedna litera pojawia się w przeciąu 30 sekund. Zrobiłam wywiad i już wiem, że pies w sobote stał na łańcuchu, na słońcu bez niczego. Wydawało by się, że ktoś tu chisteryzuje i bardzo bym tego chciał, ale niestety tam są takie warunki. Naprawdę horror. Psy wyglądają jak hieny! Jak szczeniaki były u mnie to rano po jedzeniu też myślałam, że padną, cały czas wymiotowały! Mam tam też rodzine i wielką nadzieje, że Ci się nie odwdzięczą. Ja nie mam za bardzo jak pomóc, brak możliwości. Ostatnim razem jak byłm tam i czekałam na p. Agatę to do nas przybiegły chyba 4 psy. Wiem, że jest tam taki rudy pies z kulawą łapą, sunia brązowo - siwo - biała, następny pies, Sonia + przybłęda. Czy coś więcej poza tym jest to nie wiem. Jest tylko kot, który cały czas siedzi na strychu, bo boi się zejść - psy go gonią. Cały czas przeraźliwie miauczy. Niepokoi mnie jeszcze jeden pies, faceta mieszkającego obok. Od kilku lat siedzi na łńcuchu, jest strasznie wychudzony , nie dostaje wody w tą gorącz, jest łagodny i lgnie do ludzi. Wielkość przybłędy, w podobie Onka, choć narazie nie ten problem. Wracając do przybłędy to naprawdę spokojny pies, kocha ludzi. Przychodzi na zawołanie, a dzieciom nie mówi nic. Z innymi psami ma prawidłowy kontakt. Trochę tu namąciłam. Dziś wieczorem zadzwonię do pani, pani Agato. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted August 6, 2012 Share Posted August 6, 2012 Kto jeszcze jest z tamtych okolic ?Wcześniej porozsyłałam zaproszenia ale prawie nikt nie zajrzał. Nie wiem co robic. Agata kogo znasz z dogo, zeby mógł pomóc? Moze zmień tytuł. Teraz powstał nowy problem. Nowe wiadomości w pierwszym poście moze kogoś zainteresuje ten problem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.