Jump to content
Dogomania

Mała suczka pekińczyk na stacji BP w Starachowicach! Proszę o pomoc...


aagataa8

Recommended Posts

Nie chcę wprowadzać zamętu ale to samo właściwie napisałam wcześniej- żeby ją umieścić na początek chociażby w schronisku, żeby nie włóczyła się po stacji bo tam nie trudno o potrącenie przez auto. No i stało się... :shake: Dziewczyny, które są na miejscu- poszukajcie jeszcze trochę w okolicy, może faktycznie gdzieś leży i czeka na pomoc. I dajcie znać co się dzieje.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 63
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

[quote name='yucca']Nie chcę wprowadzać zamętu ale to samo właściwie napisałam wcześniej- żeby ją umieścić na początek chociażby w schronisku, żeby nie włóczyła się po stacji bo tam nie trudno o potrącenie przez auto. No i stało się... :shake: Dziewczyny, które są na miejscu- poszukajcie jeszcze trochę w okolicy, może faktycznie gdzieś leży i czeka na pomoc. I dajcie znać co się dzieje.[/QUOTE]
Nie wprowadasz zamętu. jak poczytasz wątki ze Starachowic, to będziesz wiedzieć, kto wprowadza zamęt, choć i tak nie ujawniam, bo nie muszę na szczęście ujawniać, jaki zamęt kilka osób wprowadza.....
Wracając do suczyny...... No i właśnie wic na tym polega, że ja jeżdżę tamtędy 6 razy dzienie i szukam suki w każdej wolnej chwili.
To jest tak, jak rzucić kamieniem w przepaść.
Czemu to ja dostarczę na ten wątek odrobinę informacji tych dobrych? Oprócz tego, że to ja szukam psa?
Odpowiedzcie sobie sami - ja prowadzę 3 duże firmy, zatrudniam ponad 200 osób, a jednak znajduję czas na to, żeby szukać suki codziennie. Inni nie mają ...... Ale mają czas pójść na piwo i na mecz. Ja nie mam, bo dla zwierząt wyprodukowuje 1,5 etatu minimalnie

Suka się pojawiła dzisiaj na stacji, na chwilę, bo na chwilę, ale już podobno nie kuleje
Ustalamy jej własciciela, a takowego ma i bardzo proszę, żeby osoby ze Starachowic nie próbowały mącić w tej sprawie, albowiem Policja i SM są już powiadomione o tym problemie, a sprawa jest delikatna na tyle, że każde kolejne pytania, mogą zmylić świadków

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy za konkretne wiadomości :) Nie jestem w temacie wątków ze Starachowic, mieszkam w innej części kraju... Swoją drogą co za cholerny (przepraszam) właściciel, który pozwala aby jego piesek "mieszkał" na stacji :shake:

Link to comment
Share on other sites

Malagos i inni, wiem o co Wam chodzi. Wiem, że żal, wiem, że trzeba szukać, wiem, że będąc kilometry stąd, nie możecie pomóc ale ręce opadają, jeżeli chcesz zrobić coś więcej, pomóc, a takie wątki się pojawiają - nieodpowiedzialne, jak widać na tym przykładzie. Wystarczył 1 telefon!!
My tracimy czas na durne dyskusje, zaiwaniamy, jak idioci, żeby poszukać psa, odnaleźć i zapewnić pomoc ... a tutaj był czas na to, żeby zrobić zdjęcia, obrobić je, wysłać na np. imageshack, założyć wątek, opisać psa nieznanego de facto, ale zapytać o psa i jego zwyczaje nie było komu.
My się naprawdę użeramy z gminami w kwestiach formalnych i nie jest nam potrzebna kolejna "rozrywka" w postaci wojowania na wątku!
Szlag mnie trafia w takich sytuacjach i już!

Link to comment
Share on other sites

aagataa napisała, że pytała na stacji o sunie, dowiedziała się, że jest tam 4 dni i jest dokarmiana, kto mial wiedziec ze wpadnie pod samochód? Czemu oskarżasz aagatę jakby była temu winna?! Nikt na stacji benzynowej nie zrobił nic! Ona przynajmniej cokolwiek próbowała, jeżdziła przez kilka dni i sprawdzała czy jest.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania102']aagataa napisała, że pytała na stacji o sunie, dowiedziała się, że jest tam 4 dni i jest dokarmiana, kto mial wiedziec ze wpadnie pod samochód? Czemu oskarżasz aagatę jakby była temu winna?! Nikt na stacji benzynowej nie zrobił nic! Ona przynajmniej cokolwiek próbowała, jeżdziła przez kilka dni i sprawdzała czy jest.[/QUOTE]

Ania102, to jest Twój sposób rozumowania i ciągle masz kłopoty z tego tytułu ...
Była i pytała, ale nic się nie dowiedziała i dawaj ...... wątki, zdjęcia, pomocy - zamiast jednego telefonu. O porządny wywiad sytuacyjny, już nigdy nie poproszę!
Dziwnym trafem 12, może 15 godzin później, my ustaliliśmy fakty. Przez pewnie przypadek ;) mając już pisma wskazujące na podstawy prawne, byliśmy gotowi, na to, żeby na podstawie tego, co napisała aagataa podjąć kroki prawne, zaczynając od policji i oficjalnego zabezpieczenia zapisu z monitoringu, ale tak dla pewności znając metody Twojego i Twoich koleżanek działania (zrobić coś, rozdmuchać aferę, a potem myśleć, co z problemem zrobić), trzeba było pojechać i potwierdzić wersję wydarzeń
I ot, na pewno całkiem przypadkowo, hehe, zgodziła się z naszymi podejrzeniami wersja, że bajka, przedstawiona w pierwszym poście, jest niezgodna z prawdą!

Ania102 nie winię aagaaty i Ciebie o nic, oprócz tego, że niewiecie o co pytać, jak pytać. Najpierw robicie, potem myślicie, co z tym fantem zrobić. Niczego się nie uczycie, na własnych błędach.

Umiecie się zająć zwierzętami, to to róbcie. dawajcie ogłoszenia, ale nie róbcie nam kłopotów

Przykładu nie trzeba daleko szukać
Pisałam tak [quote] Ustalamy jej własciciela, a takowego ma i bardzo proszę, żeby osoby ze Starachowic nie próbowały mącić w tej sprawie, albowiem Policja i SM są już powiadomione o tym problemie, a sprawa jest delikatna na tyle, że każde kolejne pytania, mogą zmylić świadków [/quote]
A Wy dalej jeździcie na stację i dopytujecie ludzi (potencjalnych świadków)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewu']Co z sunią?[/QUOTE]

Niestety dzisiaj do 15 suczki nie było
A więcej ciężko mi było ustalić później. Udało mi się wyjść z pracy ok 16 tej i załawiłam 2 zgłoszenia ze Strażą Miejską, a kolejną ciężko się zapowiadającą interwencję odłożylismy na jutro z wielu powodów!

Edited by Majaa
literówki
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania102']Majaa jakby była akurat jak specjalnie tamtędy jeżdzę od razu zadzwoniłabym do Ciebie, i SM chyba lepiej, ze szuka jej więcej osób- większe szanse na znalezienie![/QUOTE]

OK. Nie dopytujcie się za bardzo. O to proszę!!! I już
Mam nadzieję, że wyciągniesz/wyciągniecie z tego wnioski na przyszłość,tym razem długoterminową ....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewu']Co z sunią?[/QUOTE]

Od dwóch dni nie bywa na stacji, obawiam się, że właściciel się spłoszył.
A my zarobieni jesteśmy kolejnymi zgłoszeniami, kolejnymi sprawami sądowymi, interwencjami. A co jedna, to gorsza ..... W ciągu ostatnich 14 dni 2 razy pies był zabity z premedytacją przez ludzi (??!!)
Dzisiaj odebraliśmy kolejną sukę z mocno kłamliwą historią, która na pewno ma właściciela, a resztę jej historii opiszę, kiedy indziej, bo mam naprawdę lepsze zajęcia niż dyskusje, np. z Anią 102 (która oficjalnie nie ma nic wspólnego z tym psem)

O suczynie nie zapomnieliśmy - trwają jej posukiwania!

Link to comment
Share on other sites

[B][SIZE=5][COLOR=#b22222]MAMY JĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! W KOŃCU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
[/COLOR]
[/SIZE][/B]Dzisiaj ludzie ze stacji BP, z którymi [COLOR=#0000cd][B]rozmowy!!!!!!!!!!!!! [/B][/COLOR]od początku [COLOR=#0000cd][/COLOR][COLOR=#0000cd][/COLOR][COLOR=#0000cd][/COLOR]przynosiły efekty, nad ranem dzwonili - no cóż nie odebrałam tel. interwencyjnego (teraz tel jest u mnie), z powodów chyba oczywistych, ale rano relacja była piękna, łącznie z lokalizacją suki. Wracając dzisiaj z Kielc, zostawiłam im klatkę, aby w razie znowu pojawienia się suki, zatrzymali ją w tej klatce na moment przyjazdu naszego lub Straży Miejskiej.
Ale pojechałam pod krzaki mniej więcej wskazane i gwizdnęłam. Może dwie, może trzy sekundy minęły, a wyleciało do mnie "cuś pięknego" ze zgryzem, który "powinien budzić respekt" ;) i ogonem machającym we wszystkie strony.
Na rączki - nie było sprawy - od razu, do samochodu - też. Przyjazny "stwór", będąc już w samochodzie, kiedy czekaliśmy na lek. wet. pokazał swoje drugie oblicze, bardzo groźne ;) Jakieś 150 m za zaparkowanym samochodem pojawiła się grupa młodzieży, widziałam ją we wstecznym lusterku. "Stwór" warczał przeokrutnie - chciał zjeść przez szybę tych złych ludzi, którzy pokazali się na horyzoncie.
A tak poważnie:
Suka została dzisiaj w gabinecie. Jutro będzie sterylizowana. Została odrobaczona i odpchlona dzisiaj. Nie ma, wbew przypuszczeniom, żadnego zapalenia skóry, ani grzybicy. Niestety ma bardzo brudne uszy, i to pewnie było powodem jej ciągłego drapania się (na jednym uchu ma dosyć pokaźną ranę, ewidentnie wydrapaną przez siebie samą). Podczas czyszczenia, ponieważ zaczynała reagować agresją i kłapaniem swoim wręcz niepowtarzalnym zgryzem, daliśmy jej spokój. Dostała i tak wcześniej leki miejscowo, a jutro podczas zabiegu sterylizacji zostanie zaczipowana i uszy będą wyczyszczone na tip top, bezstresowo dla niej.
Porządzę się ;) i nadam jej imię! Musi być Stworka! I już! Oczywiście urzędowo! Bo ona cała jest takim stworkiem. Niby wygląda jak klasyczny pekińczyk, a właściwie tak naprawdę wygląda, gdyby nie ta zbyt wydłużona kufa. Oj prowadziliśmy debatę dzisiaj z wetem czy to jeszcze jest pekińczyk, lub pies w typie i jak to zapisać w książeczce, a że akurat z wetem osadzonym w realiach wystawowych, to mieliśmy niezły ubaw - przyznaję! De facto - bardzo mi się podoba propozycja lekarza, aby w książeczce wpisywać, tak jak w tym przypadku: mix (pekińczyk)
Sunia waży 6 kg.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...