wiewioora Posted December 2, 2007 Share Posted December 2, 2007 Olund spokojnie :) ja mieszkam w bloku na 10 piętrze :) Amon ma już 14 miesięcy i dajemy rade wraz z moim drugim psem jamnikiem 9 letnim :) windy mamy dwie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olund Posted December 3, 2007 Share Posted December 3, 2007 Dzięki dziewczyny. Mój post był napisany w 2004 roku od tamtego czasu bardzo wiele się już wydarzyło. Ja zaś w oparciu o własne doświadczenia mogę powiedzieć: Dog na 7 piętrze - no problem! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Glutofia Posted January 1, 2008 Share Posted January 1, 2008 Oczywiście ze nie problem! Miałam doga przez 10 lat mieszkajac na 9 piętrze i nie cierpiał z tego powodu, nie każdy moze posiadać domek z własnym ogródkiem ale jesli zapewni sie pieskowi odpowiednią ilość ruchu, bedzie zdrowy i zadowolony bez względu na to czy mieszka w bloku czy nie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
owczarnia Posted April 7, 2008 Share Posted April 7, 2008 A jak wygląda sytuacja z dwoma dogami w domu z ogrodem, na wiosze, gdzie wystarczy otworzyć drzwi od furtki ma się las? Czy psy spędzające czas ze sobą, bawiąc się na trawie w ogródku (przykładowo mówię, nie znam zwyczajów dogów, ale ogródek spory) wyhasają się trochę, czy nie ma co tego zaliczać do właściwego ruchu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
franka i zuza Posted April 8, 2008 Share Posted April 8, 2008 powiedzmy że możesz liczyć na to że wybiegają się urządzając dzikie galopady dookoła domu ale nie ma nic piękniejszego niż uśmiech na twarzy doga kiedy otwierasz mu furtkę do lasu. Pełnia szczęścia . Moim potworom wystarcza wówczas kilkanaście minut ( a drzewa się uginają :diabloti:) , po kilkunastu minutach szaleństw spacerują spokojnie .Nasz spacerek po lesie trwa około 40 minut i to im wystarcza , resztę potrzebnego czasu wyganiają w ogrodzie o ile pogoda je zachęci do opuszczenia kanap :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baskaaa Posted September 17, 2008 Share Posted September 17, 2008 Myślę jak tu spożytkować energię Dantego :) Spacery na smyczy to dla niego nuda (szczególnie jak ma kantarek i nie może przeciągnąć panci po trawniku), sam na ogrodzie nie potrafi się bawić, jedynie frajdę mu sprawia bieganie z innymi pieskami (a taka okazja niestety tylko w weekend się zdarza :(), albo bieganie po polach (a i na to codziennie nie mogę sobie pozwolić). Myślałam o postawieniu na podwórku paru 'agilitowych' przeszkód. Macie jakieś pomysły jak urozmaicić psu czas? :) Oprócz zabawy w 'wyszarp mi zabawkę'? ;) No i pływanie na razie też odpada :) Ogólnie Dante chyba przeżywa depresje jesienną, jakiś taki smutny i ospały ostatnio chodzi (musiałam poświęcić swojego pluszaka, żeby poprawić mu humor ;)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylvia_76 Posted September 18, 2008 Share Posted September 18, 2008 [quote name='Baskaaa']Macie jakieś pomysły jak urozmaicić psu czas? :) Oprócz zabawy w 'wyszarp mi zabawkę'? ;) [/quote] u nas hiciorem wciąż jest frisbee (na zmianę z piłeczką) :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baskaaa Posted September 18, 2008 Share Posted September 18, 2008 No właśnie myślę też o kupieniu frisbee, tylko nie wiem jakie ;) Łatwiej to wyciągnąć z pyska aniżeli wkładać rękę po łokieć do pyska w poszukiwaniu piłki tenisowej :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylvia_76 Posted September 19, 2008 Share Posted September 19, 2008 [quote name='Baskaaa']No właśnie myślę też o kupieniu frisbee, tylko nie wiem jakie ;) Łatwiej to wyciągnąć z pyska aniżeli wkładać rękę po łokieć do pyska w poszukiwaniu piłki tenisowej :P[/quote] Baskaaa - poszukaj mojego postu z pytaniem o frisbee na wątku freesbiowym. W odpowiedziach, które dostałam powtarzał się jeden model - ten kupiłam. (jest niezniszczalny, nazwa niestety się starła). Jeśli nie znajdziesz tego postu, poszukam w mojej skrzynce mailowej zamówienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eveandAxel Posted September 24, 2008 Share Posted September 24, 2008 a i wywal piłeczkę tenisową, raczej nie polecane dla psów a przy gabarytach dogowej paszczy może być niebezpieczna. Wymieńcie na coś większego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mercy*18 Posted January 3, 2009 Share Posted January 3, 2009 Mój dog ma 12,5 m-ca i jak był mały to bardzo duzo spacerowalismy ale nie biegal jak kazdy szczeniak sie bawil, jak sie zmeczyl to powrot do domu to byl jeden dluzszy spacer i rano i wieczorem krotkie, i teraz nie mam problkemow z leniwa lapa ani ze stawami. MITEM JEST ZE DOG POTRZEBUJE MALO RUCHU. z racji tego ze czesto choruja na stawy powinny miec mocne miescie zeby te stawy utrzymac i wsyztskie inne kosci. dlatego powinny miec silna tkanke miesniowa a pies tego nie osiagnie lezac na kanapie. Ja z moim chodze dziennie ok 2-3 h rano i wieczorem po 30 min. W srodku dnia 1,5 h ,ma mocne miesnie i jest zdrowiutki. Narazie jeszcze chudy i nie ma zbytniego apetytu ale z wiekiem to sie zmieni. Ma zbilansowana diete i sporo ruchu. Oczywiscie kazdy pies ma inny charakter jeden chce lezec caly dzien a drugi biegac ale nie zezwalajmy pupilowi na leniuchowanie przez 24h na dobe dla jego wlasnego dobra. pozdrawiam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.