Jump to content
Dogomania

KRAKÓW NAJLEPSZE DOMY JUŻ SĄ!!! Dosia i Mimi i Ramzes Z LIGOTY juz w domach!


kiwi

Recommended Posts

[FONT=Arial][SIZE=3]No i znalazłem wreszcie trochę czasu:oops:, ostatnio sporo się u nas i nie tylko dzieje…[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]Szczególnie mi głupio wobec Amigi, że nawet nie odpowiedziałem na Amigowe życzenia noworoczne… tak jakoś wyszło, [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]ale Ty Olu wiesz przecież, że bardzo, bardzo Cię lubimy i życzymy Ci zawsze jak najlepiej:loveu::loveu::loveu:…[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]A teraz wracam do stada, które ma się raczej dobrze, choć bilans ostatniego okresu to jedna skaleczona Grappowa łapka i Doszowa alergia, która na szczęście już ustępuje i znowu będzie spokój na jakiś czas…[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]Sugestia pani doktor, że to może być alergia pokarmowa została zgodnie przez nas oprotestowana… zarówno przez karmiących jak i karmionych…[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]Dosza nie dostaje żadnych resztek, na śniadanie trochę suchej karmy, a na kolację codziennie gotujemy ryż lub makaron z warzywami i mięsem wołowym plus drób…[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]Co prawda Doszka to żebrak jakich mało i każdego usiłuje zmolestować o kawałek czegoś do jedzenia, ja oczywiście według niej nie mam serca, ale łobuz nie przepuści żadnej okazji, żeby nie zaglądnąć do kuchni rodziców… Nie rozsiąść się przy lodówce i hipnotyzować ofiary tym swoim znanym spojrzeniem… „taka jestem biedna, tam na górze strasznie mnie głodzą, a ty masz sumienie na to patrzeć?” i niestety często coś wycygani, ale teraz ma szlaban na wizyty na dole… Szczególnie, że ma dość specyficzne wyobrażenie o gościnności i choć nie widzi nic niestosownego w nachodzeniu rodziców o każdej porze, to niech no któreś z nich spróbuje się wybrać do nas na górę lub zawoła coś do nas głośno… podnosi się takie larum, [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]jakby najgorszy wróg stał u bram…[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]Dosza próbowała też podszyć się pod … czy ja wiem pod co?… w każdym razie zawsze zagląda do karmnika, czy uda się podprowadzić coś ptaszkom.. Teraz karmniki są bardzo wysoko, żeby nasz obżartuch nie dobrał się do ptasiego pasienia..[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]Ostatnio też Dosza otrzymała kolejną ksywkę, ponieważ odkryła, że jakiś głupol nie wie, gdzie jest miejsce skórek ze słoniny... a przecież to takie oczywiste, że w Doszowej misce, a nie na drzewie.. .[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]"No ludzie to naprawdę mają … pomysły…" Tak więc nasza „Sikoreczka” dokonuje cudów zręczności, żeby się dobrać do skórek, potrafi tam spędzać sporo czasu licząc, że zadziała w końcu siła grawitacji i skórka spłynie prosto w rozanielony Doszowy pysk… [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]niestety skórki mocno przytwierdzone i próżne Doszowe nadzieje. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]Dosza świetnie wie jak należy się układać w pościeli, spróbujcie przy niej na sekundkę opuścić wygrzane łóżeczko, po powrocie zastaje się Bambochę zwiniętą na prześcieradełku obowiązkowo z przednimi łapkami i psykiem na poduszce…[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]Grappowa łapka też już ma się coraz lepiej, ale myślę o zakupie bucików dla niej, bo to tylko kwestia czasu kiedy znowu się skaleczy, przez to jej obieganie nas na spacerach zawsze trafi na szkło czy jakąś puszkę… Chociaż teraz jak miała opatrunek na łapce i na to bucik, to na jednym spacerze najpierw rozdarła od spodu na czymś bucik, a następnie wlazła tą łapką w kałuże… no talent to ona ma…[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]Ale też są kochane jak jedno z nas wyjeżdża, to nie chcą odejść od bramki, bo mają nadzieję, że może zaraz będziemy wracać…[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]Dobrze, że pozostała dwójka raczej bezproblemowa, bo inaczej to nic tylko trzeba by się powiesić…[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]Muka jak to staruszka swoje potrzeby ma bardzo ukierunkowane i szkoda jej energii marnować na głupoty, więc śpi, je i szaleje na spacerach póki jakiś huk, czy grzmot jej nie spłoszy…[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]Bari natomiast jest psem super ułożonym, często się zastanawiamy, co za menda ją oddała do schroniska… na jedno słowo odrywa się od...[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]co by tam nie było i pędzi mało nóg nie pogubi…[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]Po spacerze sama biegnie do łazienki i wskakuje do wanny, a jak przeoczę, że ryła na łąkach i ma ubłocone łapki, gdy pozostałe są czyste, to siada w rogu przy drzwiach i robi minę, jakby coś przeskrobała, więc od razu wiem, że coś jest nie tak i trzeba ją umyć, tak samo jest jak ktoś inny coś przeskrobie… Bari zaraz pojawia się cała przejęta i przepraszająca, choć w 99% nie ma z tym nic wspólnego, natomiast uwielbia piłeczki i za nie dałaby się pokroić, jakie wykonuje ewolucje, żeby złapać ukochaną zabaweczkę, to czasem się dziwię, że nic sobie do tej pory nie zrobiła…[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]Tak więc średnią mamy dobrą…[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]I tak tu sobie powolutku żyjemy…[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]Pozdrowionka dla Wszystkich przyjaciół:loveu::loveu::loveu:[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=3]H i D + sfora[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 823
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 2 weeks later...
  • 4 weeks later...

[SIZE=2]Być może niektórzy czytelnicy Doszowego wątku już się stęsknili za naszą główną bohaterką, więc myślę, że przyszedł czas na małą relację...[/SIZE]
[SIZE=2]Dosza świetnie prosperuje... choć jej lęki przed nieznanym - zagrożeniem jakie były takie są, ale za to w domu to panoszy się okrutnie...[/SIZE]
[SIZE=2]Ostatnio zkupiłem parę posłanek dla futrzaków i szczególnie jedno jest zawsze wybierane przez Dochę... wcześniej wolała leżakować pod stołem na kocyku, teraz ma swój ukochany kosz wiklinowy z grubą poduchą wśrodku... Myślę jeszcze o drugim zestawie, ale ten kosz jest dość spory i nie sądzę, żeby zmieścił się jeszcze jeden o takich gabarytach... Chyba że drugi do Trzebnicy.[/SIZE]
[SIZE=2]Problem z Dosznymi lekami szczególnie dotkliwy jest w nocy, ale najgorzej, że czasem tak się wystraszy, że w zasadzie cały spacer na darmo, bo nic nie załatwi tylko w długą... a potem pobudka w środku nocy... cóż jelitka mówią, ani chwili dłużej i trzeba pędzić z łobuzem na dwór,[/SIZE]
[SIZE=2]ale też mamy małe sukcesy, bo od czasu do czasu potrafi jednak zapanować nad swoimi lękami...[/SIZE]
[SIZE=2]I szczęście w nieszczęśiu, że jest posłuszna i na wołanie zawsze przybiega do opiekuna.[/SIZE]
[SIZE=2]Za to na obcym psom pokazuje swoje zębiska, śmiejemy się, że chyba uznała, że obecna ilość – cztery psy, w zupełności wystarczy...[/SIZE]
[SIZE=2]Ostatnio Dosza była bardzo chwalona przez Hanki mamę... a było to tak:[/SIZE]
[SIZE=2]Pod dom zajechał samochód i dziewczyny stwierdziły, że to Hanka wraca z pracy, więc wypruły z domu na powitanie, ledwie mama zdołała uchylić bramkę i otworzyć drzwi na podwórko...[/SIZE]
[SIZE=2]Jednak tym razem to byli goście do sąsiadów, więc w ramach rozczarowania zostali porządnie obszczekani... po wypełnieniu swojego psiego obowiązku Dosza zaraz wraca na ganek, gdzie cierpliwie czeka na hasło do domu...[/SIZE]
[SIZE=2]Niestety pobudzona Grappcia cały czas urzęduje pod bramą i drze ryjka... po długiej chwili zniecierpliwiona mama Hanki powiedziała do Doszy:[/SIZE]
[SIZE=2]"[/SIZE][SIZE=2]No idź i zawołaj ją wreszcie, bo będziemy tak stać i stać, a na dworze zimno..."[/SIZE]
[SIZE=2]Na co nasza gwiazda szybciutko pobiegła do bramki i tam tak zaczęła doskakiwać i obskakiwać wkoło Grappcie, że w końcu ją przyprowadziła na ganek.... Hi, hi, hi... nawet mama Hanki, która nie przepada za psami była pod wrażeniem i od tej pory mówi, że Dosza jest barrrrrrrdzo mądra...[/SIZE]
[SIZE=2]Tylko mnie nie pytajcie co sądzi o Grappci... Choć gdyby nie Grappciowe ADHD, to byłby to super inteligentny piesek... tylko trzeba się skupić, a to takie trudne...[/SIZE]
[SIZE=2]Nie mniej przez te jej upośledzenia, ślepotę i padaczkę i tak jest chyba przez nas najbardziej kochana ze wszystkich psiurów... Z drugiej strony tak jak ona kocha Hankę, to rzadko się zdarza...[/SIZE]
[SIZE=2]To wcale nie tak fajnie, bo przy jej padaczce lepiej nie potęgować bodźców, ale odcięcie Grappci od jej SZCZĘŚCIA, czyli Hanki powoduje, że pies się robi markotny i apatyczny. Więc trudno powiedzieć co jest dla niej lepsze.[/SIZE]
[SIZE=2]Cóż Grappcia należy do psów, które kochają zbyt mocno...[/SIZE]
[SIZE=2]Natomiast to na co Dosza pozwala Grappie, to czasem ja już nie mogę patrzyć i odganiam małego natręta od biednej Dośki i choć gdy Grappa już naprawdę przegnie to Dosz pokazuje, że to był chwyt poniżej pasa i ma dość tej zabawy, ale jednak jej cierpliwość jest dosłownie anielska...[/SIZE]
[SIZE=2]Niech no by na takie numery próbował sobie pozwolić inny pies, oj fruwałoby futro jak nic...[/SIZE]
[SIZE=2]Grappa też bardzo lubi Doszę i pojęcie jakiejś przestrzeni własnej w ich wykonaniu w zasadzie nie istnieje... Dosza pozwala Grappie wyjadać sobie z miski, ale sama w tym czasie idzie zwykle opędzlować miskę Grappy, gdzie jest i tak zawsze więcej... potrafią spać morda w mordę i tak też jedzą kości czy smakołyki...[/SIZE]
[SIZE=2]Fakt, że Dosza często na tym korzysta, bo jak Grappci coś upadnie, po stronie ślepego oka... to Dosza w ekspresowym tempie wciąga zgubę i potem udaje, że nie miała z tym faktem nic wspólnego.[/SIZE]
[SIZE=2]Dosza zawsze na wiele pozwalała, choć po oczach było widać, że ma mały dyskomforcik... jak się ją za bardzo ściska, przytula lub czasem bierze na ręce... Ale jest z tym coraz lepiej i teraz nawet sama przychodzi na przytulaki, tarmoszonka lub żeby powierzgać na łóżku.[/SIZE]
[SIZE=2]I tak sobie prosperują, a choć to kłopot obrobić taką czwórkę, to jednak radość z tego, że z nami są jest wielka.[/SIZE]
[SIZE=2]Muszę w końcu powrzucać na fotosik choć kilka nowych zdjęć, to zobaczycie łobuza i resztę stadka...[/SIZE]
[SIZE=2]Pozdrowionka dla Wszystkich:loveu::loveu::loveu:[/SIZE]
[SIZE=2]Dominik[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Oj zdjęcia, zdjęcia - oczywiście, że czekamy na zdjęcia:loveu:
Czyta się Was cudownie, zawsze czekam na następną dawkę opowieści o stadku, a byłoby jeszcze cudowniej, gdyby jakiś mały fotoreportarzyk nam się tu trafił.
Bardzo proszę o wymizianie całej sforki (oj wiem, że to masa pracy, ale może jakoś podołacie ;))

Link to comment
Share on other sites

  • 9 months later...

Hej! Hej!
Dosza ma się świetnie i się strasznie doszy - panoszy, ciężko coś zjeść bez Doszowego nosa w talerzu, ale to zasługa mojej mamy, która je rozpuszcza do granic możliwości i oczywiście pasie je przy stole....
Teraz prawie zawsze są wszystkie razem - całą czwórką, więc się bardziej do siebie przyzwyczaiły...
Najbardziej rozmruczana na pozostałe jest staruszka Muka vel "Zgredek", ale co śmieszne wszystkie ją lubią i żyja z nią w przyjaźni... choć "Zgredek" ma swoje zdanie na ten temat i reaguje oburzeniem na zbyt dużą zażyłość i zbyt bliski kontakt z resztą stada.
Najbardziej nas martwi padaczka Grappci, przeżyliśmy już wekend, gdy co 2 - 3 godziny dostawała atak, dopiero po 5 atakach i podaniu relanium domięśniowo udało się to powstrzymać...
Teraz jest względny spokój, ale cały czas jesteśmy czujni...
I tak już niestety będzie, ale wychodzę z założenia, że warto walczyć o każdy szczęśliwy - Grappowy dzień bez ataku... Wiadomo też, że jej ADHD, nie pomaga sprawie...
I tak sobie żyjemy, towarzystwo ma zapewnione dwa wyjazdowe spacery, rano z Hanką nad Odrą, wieczorem ja zabieram je do Lasku Osobowickiego, lub do Rędzina, karmienie to moje zadanie, a wcześniej muszę przekonać Grappę, żeby wypiła swoje ziółka... Polecono nam alveo, że może pomóc przy padaczce, póki co efekty takie sobie, ale nie zaszkodzi i napewno wspomoże organizm, tak więc podajemy, już z jakieś 1,5 miesiąca.
I to chyba na tyle, bo muszę też popracować...
Pozdrawiamy bardzo ciepło
DiH ze sforą

Link to comment
Share on other sites

Ooooj jak dawno już nie było wiadomości co u WAS. Ale są, są, nie zapomnieliście o nas :multi:
Bardzo się cieszę, że tak się w stadku dobrze układa.
Niestety, zawsze musi byc jakaś "zadra". Ta choroba Grappci nie jest fajna, ale przynajmniej jest dziewczynka w ciepełku i otoczona miłością.

Serdecznie i specjalnie pozdrawiam Mamę. W zupełności ją rozumiem, bo ja też nie mogę się oprzeć tym żebraczym ślepiom wpatrzonym i śledzącym kazdy ruch mojego widelca, czy ręki z kromką.

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że u Was wszystko ok:-). Tak dłuuuugo nie pisaliście nic ;) Proszę wyczochrać ode mnie towarzystwo:loveu:, zwłaszcza Dośkę :loveu:. Macie może jakieś nowe fotki, i troszkę czasu na wstawienie?? ;) Wiem, że z czasem zdecydowanie gorzej, ale może się uda ;)

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Super, że u Was wszystko ok :) Pies mojej znajomej miał padaczkę nabytą, ale dostawał zastrzyki Aurum comp z domieszką złota. To zastrzyki sprowadzone z Niemiec. Dostał 10 dawek (1 zastrzyk na tydzień) i od 4 miesięcy już nie miał żadnego ataku. Zastrzyki można kupić w aptece homeopatycznej, jeżeli aktualnie nie mają to sprowadzą. Cena to ok. 65zł za 10 dawek. W ogóle to już nie ten sam pies, z płochliwego stał się pełny życia, odważny i pełno go wszędzie.

Ps. Ja też czekam na zdjęcia :)

Link to comment
Share on other sites

Zdjątka to pewnie będą dopiero po świętach, bo teraz gorący i pracowity okres....
Anashar! Dzięki za informacje o leku, na razie damy jeszcze szanse alveo, ale jak się powtórzy taki cykl ataków, to będziemy próbować innych rzeczy, więc każda informacja na wagę złota i zdrowia łobuza, wiele wskazuje, że Grappa ma padaczkę pourazową... więc nie koniecznie zareaguje na to, ale próbować będziemy wszystkiego...
Amiga! To że się nie odzywam, nie znaczy, że nie zaglądam na zaprzyjaźnione wątki, w tym Bonusiowy, więc się cieszę, że i Tobie udaje się jakoś walczyć z Bonusiową chorobą, bo wiem jak to jest z takimi psami, jakoś tak jakby je bardziej kochamy niż te zdrowe i bezproblemowe...
Kropcia! Cieszę się, że ciągle pamiętasz o naszym Dosznym Łobuzie, pamiętam, jak bardzo ją pokochałaś, choć to już nie zupełnie ta Dosza...
Spróbuj ją na chwilę zamknąć samą w pokoju, to się zaraz awanturuje i próbuje wyważyć drzwi... a jaki się z niej zrobił rozdarciuch... no może troszkę przesadzam, ale widać gołym okiem, że na swoim to z naszej Doszy Panisko....
Pozdrawiam Dom

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Han&Dom']Amiga! To że się nie odzywam, nie znaczy, że nie zaglądam na zaprzyjaźnione wątki, w tym Bonusiowy, więc się cieszę, że i Tobie udaje się jakoś walczyć z Bonusiową chorobą, bo wiem jak to jest z takimi psami, jakoś tak jakby je bardziej kochamy niż te zdrowe i bezproblemowe...
[/quote]


No proszę, nawet się nie domyślałam, ze Bonusia ktoś skrycie podgląda ;)
A z tym kochaniem to prawda. Czasami to aż mi głupio w stosunku do Amigi, że ją chyba trochę zaniedbuję przez Bonusia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Han&Dom']
Kropcia! Cieszę się, że ciągle pamiętasz o naszym Dosznym Łobuzie, pamiętam, jak bardzo ją pokochałaś, choć to już nie zupełnie ta Dosza...
Spróbuj ją na chwilę zamknąć samą w pokoju, to się zaraz awanturuje i próbuje wyważyć drzwi... a jaki się z niej zrobił rozdarciuch... no może troszkę przesadzam, ale widać gołym okiem, że na swoim to z naszej Doszy Panisko....
Pozdrawiam Dom[/quote]

Pewnie, że pamiętam!!! :loveu: Baaardzo często o Was myślę, i mimo wszystko tęsknię za nią :roll:. Ona naprawdę jest jakaś wyjątkowa, w zasadzie nie ma chyba drugiego psiaka o którym bym tak pamiętała... :roll: Oj chciałabym kiedyś zobaczyć tego Łobuziaka :loveu:. Wtedy to nawet warunków na nic nie było, a teraz dopiero od dwóch tygodni jestem wreszcie u siebie :multi: (po trzech latach...:shake:) Już nie mogę doczekać się zdjęć ;).




:tree1:A z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, życzę wszystkim zdrowych, spokojnych, i wesołych świąt,spędzonych w miłej i rodzinnej atmosferze :-) :tree1:

Link to comment
Share on other sites

Ja też z przyjemnością przezytałam wieści z "psio-ludzkiego raju":lol:.
Natomiast z duzym zainteresowaniem-[B] informacje o leczeniu padaczki alveo i aurum. Han&dom i Anashar proszę napiszcie coś więcej o tych specyfikach.[/B] Moja sunia ma padczkę ale dotychczas nie dostajeżadnych leków. Weterynarz odradza leczenie farmakologiczne ze względu na skutki uboczne. Sunia ma stosunkowo lekkie ataki ale dość częste (zadarzały się dłuższe przerwy: 3-4 miesięczne ale 2-3 razy miała ataki w ostępie kilku dni).

Link to comment
Share on other sites

A ktoś mi obiecywał, że jeszcze kiedyś odwiedzi Doszencję...
Ciągle mam nadzieję, ale teraz z okazji nadchodzących świąt,
wierszyk, troszkę spisałem:oops:, resztę dopisałem i to dla Was:loveu::loveu::loveu:
:tree1::tree1::tree1::tree1::tree1::tree1::tree1:
[FONT=Monotype Corsiva][SIZE=4][B]Pędzą sanie po asfalcie, No bo śniegu nie ma.[/B][/SIZE][/FONT]
[B][SIZE=4][FONT=Monotype Corsiva]Renifery są …., Co to jest za zima?[/FONT][/SIZE][/B]
[B][SIZE=4][FONT=Monotype Corsiva]Nie ulepisz już bałwana, Możesz sam nim zostać.[/FONT][/SIZE][/B]
[B][SIZE=4][FONT=Monotype Corsiva]Wciąż latając po marketach by prezenty dostać.[/FONT][/SIZE][/B]
[B][SIZE=4][FONT=Monotype Corsiva]Nie zapomnij o rodzinie i swych przyjaciołach,[/FONT][/SIZE][/B]
[B][SIZE=4][FONT=Monotype Corsiva]By sens świąt się nie zagubił w myślach o pierdołach.[/FONT][/SIZE][/B]
[B][SIZE=4][FONT=Monotype Corsiva]Więc radośnie i z nadzieją patrz przed siebie w przyszłość,[/FONT][/SIZE][/B]
[FONT=Monotype Corsiva][SIZE=4][B]By następny rok był lepszy, to życzenie wygłoś…[/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Monotype Corsiva][SIZE=4][B]To i my się dołączamy do życzeń bez liku, [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Monotype Corsiva][SIZE=4][B]Niechaj zdrowie dopisuje, a roczek następny [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Monotype Corsiva][SIZE=4][B]będzie szczodry i bogaty we wszelkie prezenty.[/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Monotype Corsiva][SIZE=4][B]Niech się wszystko poukłada wprost po Twojej myśli,[/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Monotype Corsiva][SIZE=4][B]Niech się z marzeń spełnią wszystkie i te co je wyśnisz…[/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Monotype Corsiva][SIZE=4][B]Więc życzenia niech się spełnią w te magiczne chwile[/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Monotype Corsiva][SIZE=4][B]Bo do serc przyjaciół swoich masz na zawsze bilet.[/B][/SIZE][/FONT]

[FONT=Monotype Corsiva][SIZE=4][B]z pozdrowieniami[/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Monotype Corsiva][SIZE=4][B]Hanka i Dominik plus futrzaki[/B][/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Pięknych Świąt dla Wspaniałych Ludzi i Wspaniałych Psów, zdrowia dla wszystkich, spokoju i duuużo świątecznej magii!

:tree1:Karteczka --> [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f80/galeria-zyczen-127180/index2.html#post11480048"][COLOR=#000000]Galeria ŻyczeŃ[/COLOR][/URL] :tree1:

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Niestety Mimi jest juz za TM :(

chorowała na padaczke. wszystko było w porządku az ostatnio wpadła w stan padaczkowy, którego w żaden sposób nie dało się przerwać. Biegaj kochana po zielonych łakach :-(Bardzo sie ciesze, ze miałam okazje ją widziec szczęsliwą, kochaną i rozszczekaną

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...