Jump to content
Dogomania

Mała, warcząca gnida.


Rybc!a

Recommended Posts

Jak już pewnie większość z was wie, od poniedziałku do mojej rodziny dołączyła suczka w typie shih tzu ( można zobaczyć w galerii, historia opisana od str.49 ).

Jest piękna, urocza. Ale ma charakterek, niestety nie możemy pozwolić na niektóre jej zachowania.

Najwidoczniej, poprzednia właścicielka bardzo ją rozpuściła, albowiem sunia bardzo denerwuje się, jak coś jest nie po jej myśli.

Ogólnie jest bardzo grzeczna, bezkonfliktowa, miła , kochana. Ale warczy. Warczy dosyć często. Wydziela te swoje buczenie, jak dotykam koca na krórym śpi, chcę się z nią bawić zabawką...

Co można zrobić? Ona nie gryzie, najwyżej człapie zębami, ale to w powietrzu, jednak... nie można doprowadzić do tego, żeby w końcu kogoś ugryzła.

Jak oduczyć psa warczenia?

Link to comment
Share on other sites

Rybc!u, w pierwszym odruchu chciałam przerzucić tę "małą, warczącą gnidę" do działu Behavior, gdzie temat ten pasowałby idealnie, ale..... Behawior wygląda teraz dość kuriozalnie. Został w nim jeden, biedny wąteczek - a i to dlatego, że przerzuciłam go z WoP. Behawior został totalnie wyczyszczony, a tematy z niego przeniesiono do Wychowania, gdzie masz również do wyboru kilka ciekawych podfor. Gdzie by tu umieścić Twoją sprawę? Może w "Strachliwości" :roll: Albo w "Metodach" :roll: Czy też w "Przedszkolach", jeśli piesek jest jeszcze szczeniakiem :roll: Ach, to już chyba tylko Admin będzie wiedział :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Rybcia jak my wzięliśmy psa ze schroniska, to się bardzo podobnie zachowywał! "Bronił" swojego terytorium, zdarzało mu się też warczeć jak np. ktoś się nad nim nachylał.
Nie wiedzieliśmy początkowo czemu :roll: ale potem zdaliśmy sobie sprawę, że zbyt "przytłaczamy" psa. On był w nowym miejscu, z nowymi ludźmi, w nowej sytuacji. A ciągle ktoś do niego podchodził, mówił coś, zachęcał do zabawy, przytulał, głaskał... Zostawiliśmy psa w spokoju. Nie że zostawiliśmy go samemu sobie :diabloti:, ale nie podchodziliśmy do niego pierwsi z zabawką czy chcąc go przytulić. Po paru dniach Willy się z nami "otrzaskał" :cool3: i zaczął sam przychodzić się łasić i łazić za wszystkimi z zabawkami w ząbkach :evil_lol:
Warczenie to próba obrony, może więc o to chodzi...? :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='JustynaJK']bardzo niepodoba mi się tytuł tego topiku:angryy:[/quote]

Najwidoczniej mamy inne poczucie humoru, ja powiedziałam to w sensie pieszczotliwym.

[QUOTE]Rybcia jak my wzięliśmy psa ze schroniska, to się bardzo podobnie zachowywał! "Bronił" swojego terytorium, zdarzało mu się też warczeć jak np. ktoś się nad nim nachylał.
Nie wiedzieliśmy początkowo czemu :roll: ale potem zdaliśmy sobie sprawę, że zbyt "przytłaczamy" psa. On był w nowym miejscu, z nowymi ludźmi, w nowej sytuacji. A ciągle ktoś do niego podchodził, mówił coś, zachęcał do zabawy, przytulał, głaskał... Zostawiliśmy psa w spokoju. Nie że zostawiliśmy go samemu sobie :diabloti:, ale nie podchodziliśmy do niego pierwsi z zabawką czy chcąc go przytulić. Po paru dniach Willy się z nami "otrzaskał" :cool3: i zaczął sam przychodzić się łasić i łazić za wszystkimi z zabawkami w ząbkach :evil_lol:
Warczenie to próba obrony, może więc o to chodzi...? :roll:[/QUOTE]

Dzięki Dominika, może rzeczywiście masz rację.

Link to comment
Share on other sites

Dominika napisała święte słowa, Twój psiak potrzebuje trochę prywatności i spokoju żeby oswoić się z nową sytuacją. Jezeli jest ze schroniska to pewnie musiał biedak walczyć o swoje z innymi psami dlatego może się tak zachowywać. Jest taka metoda nauczenia psa żeby oddawał np. swoje zabawki. Jak ma jakąś zabawkę to daj mu smokołyk ale tak żeby musiał po niego iść (rzuć na podłogę) i jak zosatwi np. swoją piłęczkę to weź ją do ręki i potem zaraz mu ją oddaj, i znowu smakołyk i piłka ale zawsze mu ją oddawaj i chwal i tak przynajmniej 5 razy powtarzaj jeden raz po drugim. Żeby zauważył że jak coś odda to będzie nagroda i że ty mu to oddasz. ALe to dopiero wtedy gdy psiak się zaaklimatyzuje u was w domu i gdy warczenie nie zniknie. Życzę powodzenia.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Rybc!a']Dziękuję za wszystkie rady. Problem pokonany. Małej nie podoba się jedynie to, gdy ktoś bierze ją na ręce ( no chyba że sama o to prosi ).
Myślę, ze to nie jest już jakiś poważny problem ?[/quote]

Nie jest, można psa na to stopniowo i odwrażliwić - a chyba warto, bo czasem przydaje się wziąć psa na ręce (u weta, w autobusie itp.)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...