Jump to content
Dogomania

DAGGA Mare Balticum ~22.01.2012 - 24.06.2013~


Patisa

Recommended Posts

  • Replies 224
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Martens']Jej miny mnie rozwalają... Szczególnie ta idiotyczna powaga, trochę jak u Cycka ;)[/QUOTE]


Słodkie, co?

[quote name='Kaaasia']Śliczna z niej dziewczynka :loveu:

[URL]http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/s720x720/540573_3693542690284_2074262927_n.jpg[/URL] Takie widoki są mi dobrze znane :evil_lol:
[URL]http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/s720x720/540504_3693588571431_106579658_n.jpg[/URL] Myśliciel ;)

Kurde, chciałam sobie Dagguchę wytarmosić w stolicy ale nie wiem czy mi się uda :-([/QUOTE]

Kasiu, jak nie teraz to kiedys na pewno. ;)
Zobaczymy co z Paszczaka wyrosnie, ale ogolnie planujemy sie troche powystawiać. :cool3:

Link to comment
Share on other sites

A róznie, teraz troche miała przerwy w klejeniu, bo mi sie nie chciało i straciłam do tego przekonanie. Ale chyba znowu troche jej podlepie, niech sie chrzastki ustawiają...
[B]
CACIB Warszawa 2012
[/B]Wywalczyłyśmy [B]najlepsze baby w rasie[/B], w porównaniu stanęliśmy z bratem z miotu Dragonem :p
Upał był niemiłosierny, boksery strasznie sie męczyły. A Dagucha była bardzo dzielna! :loveu:

[IMG]http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/306774_233434950110969_1650528692_n.jpg[/IMG]

[IMG]http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/s720x720/552500_233434933444304_2069137161_n.jpg[/IMG]

Miałyśmy okazje przespacerować się po ringu honorowym, wiec już coś nowego :)

Link to comment
Share on other sites

potwierdzam... dziecko baaaardzo dzielne :-) warunki były fatalne, upał, tłok, brak miejsca...

A Dagga świetnie wszystko znosiła i jaka charakterna... oszczekała olbrzymiego CC hahaha... odważna malutka :-)
a jak pozytywnie nastawiona do nowo poznanych ludzi :-) żesmy się wyprzytulały i wycałowały :-D

Link to comment
Share on other sites

dzięki wszystkim za słowa uznania - przekażę "Dagopsowi" !
:lol:

[quote name='Yana']potwierdzam... dziecko baaaardzo dzielne :-) warunki były fatalne, upał, tłok, brak miejsca...

A Dagga świetnie wszystko znosiła i jaka charakterna... oszczekała olbrzymiego CC hahaha... odważna malutka :-)
a jak pozytywnie nastawiona do nowo poznanych ludzi :-) żesmy się wyprzytulały i wycałowały :-D[/QUOTE]

A z tym oszczekiwaniem tego olbrzymiego Cane Corso to przegięła... myślałam, że jak się wkurzy to Mała mu w gardle stanie. :eviltong:

[quote name='Kaaasia']Gratulacje :multi:
Zazdroszczę takiego boksiowego spotkania ale właśnie przez ten upał sobie odpuściłam :roll:[/QUOTE]
Nie masz czego żałować, bo było fatalnie gorąco,w dodatku cała powierzchnia, na której były ringi była na słońcu! Cos słaba logistyke mają w tym naszym ZK :shake: Obok były takie fajne tereny miedzy drzewami - w Hiszpanii czy Włoszech tylko tak robią ringi, bo już ludzie nauczeni, że przy upałach nie da rady... a u nas jak zwykle zaskoczenie dla wszystkich, że upał. I że deszcz i że pochmurno... zawsze jest zaskakująca pogoda. :eviltong:


Wróciłam do Raszyna z Dagga i byłam w szoku, gdy moja psina stanęła obok Toski babci. :lol: Dopiero teraz widze jak bardzo urosła!!! :crazyeye::lol:

Link to comment
Share on other sites

Gdy uczęszczałam z Daggą na zajęcia psiego przedszkola, nasza treserka tłumaczyła nam, że najgorszy okres w życiu psa, jeśli chodzi o posłuszeństwo, przypada na okres powyżej 16 tygodni do osiągnięcia dojrzałości... czyli burza hormonów niczym u nastolatków = kompletna ignorancja właściciela. Dagga po raz kolejny złamała zasady i pokazała, że jest genialnym bokserem! :cool3:
Otóż, dzisiaj pierwszy raz odważyłam się ja spuścić ze smyczy w parku. Mam schizę na tym punkcie i boje się puszczać moje psy w miejscach publicznych, po tym jak 8 lat temu straciłam swoja pierwszą bokserkę pod kołami samochodu...:-(
Ale odważyłam się. Byliśmy w naszym raszyńskim parku z Daggą i Antosiem. Dagga wybiegała się jak szalona, nie omieszkała wykąpać się w rowie, którym płynął strumyk zwany bodajże "Raszynianką". :lol:
Przychodziła na [SIZE=4]każde[/SIZE] moje wezwanie, aż serce mi rosło. Ale najbardziej byłam z niej dumna pod koniec naszej wyprawy. Wracałyśmy już z parku, Dagga troche się oddaliła i w pewnym momencie zobaczyłyśmy Panią, która idzie chodnikiem,a przed nia jedzie na rowerkach dwójka maluchów. Dagga jak to Dagga... nie dość że miłość do dzieci ma zakodowaną ze względów na rasę, to jeszcze wychowana ze swoim osobistym dzieckiem, po prostu kocha każdego szkraba. I na ten widok wystrzeliła jak torpeda w ich stronę, pewnie juz liczyła w biegu ile całusów im posłać... cała mokra, fafluniąca no i rozpędzona. Pani aż stanęła wryta z przerażenia, co za dzieciojad biegnie w kierunku jej dzieci. Ja w duchu trochę straciłam nadzieję na sukces, ale krzyknęłam rozpaczliwie [SIZE=5]" DAGGA! DO MNIE"[/SIZE] - i wiecie co? Suczka zatrzymała się w pół lotu, natychmiast zawróciła na pięcie i przydreptała do mnie, kończąc wydana przeze mnie komendę siadem przede mną. :crazyeye:

Mój kochany bokser. :loveu::angel:

A skubana właśnie dzisiaj kończy równe 5 miesięcy, czyli dokładnie ma już 20 tygodni. :cool1: :tort:

Dziewucha rozbraja mnie też ze swoim przywiązaniem do Dzidziego. Jak kładzie sie spać to zawsze jak najbliżej Antosia, jak on spi w wózeczku na dworze, to ona pod nim, jak on w łóżeczku to ona obok. Oczywiscie Antoś odwzajemnia wielkie uczucie, bo jak czołga się po ziemi to tez zawsze doczłapie sie do jej legowiska, jak wcina chrupki to zawsze podejdzie do Daggi dac jej kawałek. W ogóle musze kiedys nagrać jak oni razem jedzą...to tak smiesznie wygląda. :lol: Antoś lata w chodziku z chrupkiem i tak - on zrobi gryza i daje Dadze gryzka, potem znowu on i znowu Daga...także dzieciaki potrafia się dzielić miedzy sobą. :lol:
Aż mnie dzisiaj tak tkneło...że chyba jak będę planowała kolejnego psiego bobasa to i o swoje kolejne będę musiała zadbac w podobnym czasie. Bo nie ma nic lepszego niż taki duet! Pies genialnie z socjalizowany z dziećmi, dziecko kocha po prostu psy... baja.
Każdemu kto ma obawy co do takich połączeń GORĄCO POLECAM! trzeba tylko przymknąć oko na to, że jedza z jednej michy, te same maja gryzaki, ciagle daja sobie buziaki i w ogóle... wszystko robia razem. :lol:

W ogóle to strasznie żałuje, że nie wzięłam ze soba aparatu fotograficznego...został na Brzozowcu! Nawet nie mam mozliwości zrzucić tego, co juz napstrykałam. I nie zrobiłam żadnej fotki na dzisiejszym spacerze, taka strata! :-(
W tygodniu kompletnie brakuje mi czasu, bo pracuje do 21:00... może w przyszły weekend sie uda. ;)

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i polecam sie na przyszłość. ! :lol:;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 4 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...