kimiji Posted March 25, 2012 Author Share Posted March 25, 2012 Dzwoniła do mnie przed chwilą Pani w sprawie Sadzy, była zainteresowana adopcją suni. Pani jest z Angli, ma 7 letniego syna i 5 psiaków (w tym o ile dobrze usłyszałam harta), Pani szczegółowo wypytała mnie o Sadzę :D Nie byłam tylko w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy będzie spałą z właścicielami w łóżku, bo Pani bardzo na tym zależy :) Ogólnie wyarła na mnie bardzo dobre wrażenie, martwiła się czy sunia nie jest w ciąży, bo wtedy nie mogłaby jej przywieźć do Angli, z tego względu, że na teren kraju nie wpuszczają suk szczennych. Jeśli Sadza by tam zamieszkała, miała by do dyspozycji dom z ogrodem, towarzystwo jak już wcześniej pisałam 5 psów i 7 letniego syna no i pracującą w domu samą. Pani jest jak najbardziej na tak ze sterylką, nawet pouczała mnie, że na całym świeciew schroniskach i niezarestrowanych hodowlach powinny być sterylizowane i kastrowane psy. Pytałam również czy będzie pracować w razie lęku separacyjnego, powiedziała, że jak najbardziej tak :) Słyszałam od Pani, że też kiedyś w Polsce była wolontariuszką :) Na razie dopóki nie dowiem się co w związku z cieczką, czy ewentualną ciążą Sadzy będziemy w kontakcie mailowym. O co by zapytać jeszcze Panią? Aha i Pani prosiła żeby przyobserwować Sadzę, bo jeśli nie jest w ciąży, to chciałaby jej wyrobić paszport i od razu zabrać na przejażdżkę samochodową aż do Anglii do domku :D Co myślicie o takim domku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted March 25, 2012 Share Posted March 25, 2012 łomatko... szczerze mówiąc to średnio bo Sadza będzie miała na pewno wielu chętnych w Pl a tam nie ma jak sprawdzić czegokolwiek, no i co z kwarantanną do Wielkiej Brytanii? już jej nie ma? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kimiji Posted March 25, 2012 Author Share Posted March 25, 2012 Ah tak zapomniałam o tym napisać, ja się w tym wszystkim nie orientuję, ale Pani tak, kilku jej znajomych przywoziło psa do Angli, tylko nie chcieli wpuścić szczennych suczek. Dlatego Pani prosiła o sprawdzenie co z tą ciązą/cieczką, bo jeśli to tylko cieczka to przyjeżdża do nas. Z rozmowy wydawała się bardzo miła... wiem, że będzie ciężko sprawdzić, pociesz mnie jedynie fakt stałego kontaktu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted March 25, 2012 Share Posted March 25, 2012 a ten stały kontakt jak zagwarantuje? wiesz, że z rozmowy to kazdy psychol potrafi być miły, oczywiście nie mówię, że ta pani to psychol tylko sama rozmowa tel. to za mało nie wiem, ja generalnie nie jestem entuzjastką zagranicznych adopcji, a ostatnio jakiś szał na to... pisała do mnie babka ze Sztokholmu, z Niemiec :niewiem: nie lubię bo nie ma jak robić kontroli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kimiji Posted March 25, 2012 Author Share Posted March 25, 2012 Pocieszył mnie też fakt, że bardzo dobrze zna się na psach, że w Anglii adoptowała harta, w tle słyszałam szczek psów... Kurczę, ciężko stwierdzić, tylko w razie czego jak odmówić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saphira18 Posted March 25, 2012 Share Posted March 25, 2012 też nie jestem za tym... Sadza poza tym ma tu dużo chętnych (nie dziwię się) co innego jak by chodziło o mało adopcyjnego psa... można by wtedy zaryzykować, ale zawsze byłaby ta niepewność pani z Anglii nie osądzam bo nie znam;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted March 25, 2012 Share Posted March 25, 2012 no przecież nie ma obowiązku wydawania psów każdemu - nie wiem jak jest w schronisku, ale ja mówię, że nie wydaję psów tak daleko jeśli nie mam możliwości sprawdzenia domu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaGucio Posted March 25, 2012 Share Posted March 25, 2012 Chyba nie ma co się tak śpieszyć. Teraz najważniejsze jest - jeżeli to oczywiście możliwe, żeby ją wysterylizować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted March 25, 2012 Share Posted March 25, 2012 Też uważam, że nie ma tam jak sprawdzić domu. No i co z półroczną kwarantanną? Gdzie przez ten czas i z kim byłaby Sadza? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted March 25, 2012 Share Posted March 25, 2012 [quote name='maciaszek']Też uważam, że nie ma tam jak sprawdzić domu. No i co z półroczną kwarantanną? Gdzie przez ten czas i z kim byłaby Sadza?[/QUOTE] nie ma już kwarantanny, teraz tylko szczepienie 21 dni przed wyjazdem, chip, paszport [URL]http://www.defra.gov.uk/news/2011/06/30/new-rules-pet-passports/[/URL] ale i tak nie jestem za tym a gdzie ta pani jest teraz i kiedy wraca do UK? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kimiji Posted March 25, 2012 Author Share Posted March 25, 2012 Teraz jest w UK, tylko przyjechałaby po nią i wraca... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted March 25, 2012 Share Posted March 25, 2012 nie bardzo jestem za takimi dalekimi adopcjami, choć zawsze są wyjątki, chociażby nasza Łatka w Brukseli, ale to był zupełny przypadek bez naszego udziału! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted March 25, 2012 Share Posted March 25, 2012 Również jestem przeciwna tak dalekim adopcją. Przez telefon to ja mogę mieć słonia w karafce i pięknie brzmieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cleo1976 Posted March 26, 2012 Share Posted March 26, 2012 O matka, jaka śliczna i taka podobna do mojej Samby. Takie same uszyska, taka sama mordeczka. Boska jest. Kurcze, wzięłabym ją na DT ale moja Samba ma lęk separacyjny, Sadza z tego co czytam to może też mieć i nie wiem czy dam radę z dwoma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cleo1976 Posted March 26, 2012 Share Posted March 26, 2012 Sorry za posty jeden pod drugim, ale od rana nie mogę przestać myśleć o Sadzy. Skradła moje serce :) Jeśli tylko to możliwe to chcę jej dać DT, a kto wie, może i DS. Nie wiem tylko czy uznacie, że się nadaję. Kiedyś byłam DT dla terierkowatej suni Luny z sosnowieckiego schronu i udało się ją wyadoptować do fajnego domu, kiedyś DT dla królika :) Generalnie kochamy z dziećmi zwierzęta i jak możemy to chętnie pomożemy. Mój nr telefonu - Agnieszka 500 747 971 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kimiji Posted March 26, 2012 Author Share Posted March 26, 2012 Znowu miałam kolejny telefon o Sadzę :) Tym razem dzwonił do mnie Pan, pytał o Sadzę, tzn o jej zachowanie. Mam wrażenie, że gdzieś już słyszałam ten głos... Mam do Was ogromną prośbę, piszę ak na szybko bo czasu nie mam, czy mógłby ktoś Pana "przepytać", bo nie mam za bardzo czasu rozmawiać, a Pan chce już jutro po nią przyjechać, a boję się, że to może się źle skończyć. Ogólnie Pan nie wydawał się zły, ale przez brak czasu na rozmowę nie zdążyłam Pana wypytać o nic, a na dodatek nie mam kasy na koncie żeby sama zadzwonić... Błagam niech ktoś pomoże, namiary podam na pw Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czaku Posted March 26, 2012 Share Posted March 26, 2012 jestem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted March 26, 2012 Share Posted March 26, 2012 Dostałby ją nie wysterylizowaną? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaGucio Posted March 27, 2012 Share Posted March 27, 2012 [quote name='wilczy zew']Dostałby ją nie wysterylizowaną?[/QUOTE] Dla mnie to też jest jakieś chore Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted March 27, 2012 Share Posted March 27, 2012 Sadza wczoraj popołudniu poszła do domu, na razie nie wiem do kogo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cleo1976 Posted March 27, 2012 Share Posted March 27, 2012 No i poszła do nowego domu niewysterylizowana :( oby tylko nie rodziła dwa razy do roku. Szkoda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted March 27, 2012 Share Posted March 27, 2012 Bożenko ale błagam sprawdźmy ten domek - malutka mam nadzieję, że będziesz szczęśliwa :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted March 27, 2012 Share Posted March 27, 2012 domek na pewno będzie sprawdzony, jeżeli gdzieś dalej poprosimy innych wolontariuszy o sprawdzenie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jambi Posted March 29, 2012 Share Posted March 29, 2012 dobra, jestem i czytam, co mam napisać? chciałam napisać, że mi się ta Anglia tez nie podoba,. ale widze że juz po ptokach... to że nie wiadomo gdzie trafiła tez mi sie nie podoba, ale co to zmieni? mam nadzieje, że dobrze trafiła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted March 30, 2012 Share Posted March 30, 2012 mnie się głównie nie podoba,że nie wysterylizowana poszła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.