szajbus Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 Podnoszę z nadzieja, że ten tydzień okaże sie szczęśliwszy od poprzednich Quote
Neris Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 Zastanawiam się czy nie byłoby sensownie zaproponować go do adopcji zagranicznej. Quote
ewatonieja Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 tyle czasu minęło... można by sprobowac u sąsiadów Quote
szajbus Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 Chyba nie mamy innego wyjścia. [B]Canonku, skoro w dzień nikt cię nie zauważa, to może nocą to zrobi?[/B] Quote
szajbus Posted July 31, 2007 Posted July 31, 2007 Canon wciąz czeka na stały domek. Czy on nie zasługuje na miłość człowieka? Jest pogodny, miły i ładny. Pokochaj go, okaz mu serce! Quote
szajbus Posted August 1, 2007 Posted August 1, 2007 Canonek wciąż czeka aż los sie do niego uśmiechnie Quote
szajbus Posted August 1, 2007 Posted August 1, 2007 Canon przypomina sie nocą tym, którzy nie mogli odwiedzić go w dzień. Czeka na kochający i odpowiedzialny domek Quote
szajbus Posted August 2, 2007 Posted August 2, 2007 Przed południem tym bardziej. Kto pokocha wreszcie tego przystojniaka? Quote
Neris Posted August 2, 2007 Posted August 2, 2007 Opuściłam dzisiaj Canonka na kilka godzin, byłam na zakupach, mała pocieszna bida wcale się nie ucieszyła na mój widok tylko bezceremonialnie wpakowała nochala do reklamówki i usiłowała wyszarpać kurze wątróbki. NIC Z TEGO! Quote
szajbus Posted August 2, 2007 Posted August 2, 2007 I co sie tak dziwisz? Ty sie nie nadajesz do papusiania, ale to co było w torbie jak najbardziej. Chłopak miał po prostu zachciankę na wątróbkę. Ten pocieszny psiak czeka na kochający domek. Zaadoptuj go, a nie będziesz sie nudził Quote
szajbus Posted August 3, 2007 Posted August 3, 2007 Canon czeka na ciebie u Neris. Przytul go swego serca. Nie pożałujesz. Quote
Neris Posted August 3, 2007 Posted August 3, 2007 Mamy taki mały rytuał wieczorny. Canon szczeka pod drzwiami. Otwieram i mówię "chodź Canonku". Canonek wściubia kawałek nosa do przedpokoju, po czym odwraca się i galopkiem ucieka. Wtedy ja galopkiem go gonię i usiłuję złapać i zaciągnąć do domu. Czasami mi się udaje, czasami nie. W tym drugim wypadku wracam do domu i cierpliwie czekam. Po 3 minutach znowu słychać szczekanie, otwieram i mówię "chodź Canonku", Canonek wściubia kawałek nosa do przedpokoju, po czym odwraca się i galopkiem ucieka. Wtedy ja galopkiem go gonię i usiłuję złapać i zaciągnąć do domu. Czasami mi się udaje, czasami nie. W tym drugim wypadku......... Quote
szajbus Posted August 3, 2007 Posted August 3, 2007 Chłopakowi żarciki w głowie. Czasami mam wrażenie, że on nie może uwierzyć w to, że jest wolny, a nie zamknięty w schroniskowym boksie. Quote
szajbus Posted August 3, 2007 Posted August 3, 2007 Nocny spacerek na pierwszą stronke po stały domek domek Quote
szajbus Posted August 4, 2007 Posted August 4, 2007 Canon pragnie aby ktoś zabrał go ze sobą w podroż do swojego domku. Quote
szajbus Posted August 4, 2007 Posted August 4, 2007 Canon pięknie prosi o kochający domek. Nie przechodź obojętnie obok tej psinki. Quote
szajbus Posted August 5, 2007 Posted August 5, 2007 W niedziele Canon nie świętuje. Nadal czeka na domek. Domku, kiedy sie ukarzesz Quote
szajbus Posted August 5, 2007 Posted August 5, 2007 Pokazujemy pysia po niedzielnym obiadku i prosimy o domek Quote
jola od jadzi Posted August 5, 2007 Posted August 5, 2007 A ja pozdrawiam Canonka przy niedzieli i... Neris, mam pytanie do Ciebie, powiedz, jak Ty sobie radzisz z tą całą psią gromadą? Jak wygląda Twój dzień? I jeśli nie jest to aż tak niedyskretne pytanie, jak sobie radzisz finansowo mając na utrzymaniu tyle psiaków? Pytam, bo Cię zwyczajnie podziwiam za Twoją miłość do zwierząt, za zaangażowanie w ratowaniu im życia, za cierpliwość, za wszystko, co dla nich robisz...A przecież jest to tym trudniejsze, że kilka z nich to psy niepełnosprawne... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.