Jump to content
Dogomania

Canon z łódzkiego schronu odszedł za TM, w swoim domu u swojej kochanej Neris [*]


Recommended Posts

Posted

HiHiHi.. jak on teraz smiesznie wyglada!! ale napewno mu lzej i lepiej i skora moze normalnie oddychac i moze sie goic!! :) Super Neris :multi::multi:
Jestes wielka!!! :lol::lol:

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

Wczoraj jadlismy obiad na podwórku. Nałożyliśmy sobie ziemniaczki, kurczaka, surówkę. Weszłam jeszcze na chwilę do domu po nóż, wracam a na moim talerzu kurczaka BRAK a pod stołem Canon bardzo stara się go szybko pożreć...

Posted

Szorstkowłose to mój Krokoś...

Canon w zasadzie zupełnie ignoruje inne psy. Nie bawi się z nimi, ale też nie powarkuje, ma je zupełnie gdzieś.

Posted

O, Dogo się uruchomiło...
Ale wczorajszych postów brak.

Canon dzisiaj cały dzień weranduje na podwórku. Leży na piasku na skarpie i łapie słońce. Podobno jutro ma się znacząco ochłodzić, więc niech się chłopak wygrzeje...

Posted

Czy ktoś pokocha odmłodzonego staruszka ?

Jeszcze troszeczkę i zobaczycie jaki to będzie przepiękny pies !!!!!




Kto go pokocha ?
Kto podaruje mu to , czego mu najbardzije potrzeba ?
Własny dom i dłoń .........dłoń , która będzie z czułością drapać go za uszkiem , siedząc na wspólnej kanapie przed telewizorem ..........:)

Posted

Obudziłam się w nocy - nie mogę oddychać, jakiś ciężar mnie przygniata, to koniec, strop się zawalił i już tak zostanę...

Ale obudziłam się, podniosłam głowę - a to nasz Canon leży sobie na mnie zadowolony z siebie. Zwaliłam go tylko po to żeby jeszcze szybciej się z powrotem wtarabanił na łóżko! Tym razem wlazł pod kołdrę i w ogóle nie było mowy żeby się dał stamtąd wysiudać. Łobuz i tyle.

Posted

[quote name='Neris']Obudziłam się w nocy - nie mogę oddychać, jakiś ciężar mnie przygniata, to koniec, strop się zawalił i już tak zostanę...

Ale obudziłam się, podniosłam głowę - a to nasz Canon leży sobie na mnie zadowolony z siebie. Zwaliłam go tylko po to żeby jeszcze szybciej się z powrotem wtarabanił na łóżko! Tym razem wlazł pod kołdrę i w ogóle nie było mowy żeby się dał stamtąd wysiudać. Łobuz i tyle.[/quote]


A to wszystko, bo chciał Ci powiedzieć:
"Ogoliłaś mnie to teraz mnie grzej :diabloti: "!!

Oj Canonku, spryciulek jesteś:loveu: .

Posted

Canon nadawałby się na demonstranta w Dolinie Rospudy, bo w chwilach kiedy próbuję coś na nim wymusić stosuje bierny opór. Na przykład przy próbach zrzucenia z łóżka nie zapiera się specjalnie, ale robi się taaaaaki cięęężki...

A kiedy nie chce wrócić z ogrodu stoi przy drzwiach i patrzy na mnie cielęcym wzrokiem: "Nie widzę, nie słyszę, nie wiem o co ci chodzi". Stoimy i mierzymy się wzrokiem. Niestety na ogół przegrywam ten pojedynek, podnoszę go i wnoszę do domu. Wiem, że to poważny błąd, ale co mam robić jak to uparte jak osioł?

Canon jest absolutnie pozbawiony agresji. ABSOLUTNIE. Nie zaczyna z innymi psami, nie warczy na nie, nie przeszkadzają mu nawet szczeniaki.
Niestety kota goni i od razu próbuje ugryźć.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...