ladybird Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 Skomentuję dość krótko - ma śliczną obrożę :loveu: :eviltong: Quote
Unbelievable Posted January 13, 2010 Posted January 13, 2010 [quote name='*Monia*']Ona nawet instynktu pogoni nie ma i jak ciągam jakieś gałązki czy cokolwiek po ziemi to stoi i się gapi na mnie jak na głupka :mdleje:. O rzucaniu jej kilkunastu patyków zanim zatrybi że trzeba pobiec za nimi już nie wspominam :roll:. [/QUOTE] potwierdzam :evil_lol: gorzej niż ze szczurem z wokresie przedzabawkowym rzekłabym :diabloti: obroża jest cudna :loveu: Quote
*Monia* Posted January 13, 2010 Author Posted January 13, 2010 Mi się też obróżka podoba i warto było na nią czekać prawie miesiąc :loveu: [quote name=' Unbelievable']potwierdzam :evil_lol: gorzej niż ze szczurem z wokresie przedzabawkowym rzekłabym [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/diablotin.gif[/IMG][/QUOTE] Zabawki Shinulec lubi i nie ma problemu, ale nie zawsze jestem przygotowana na długi spacer i przez to nie zawsze mam zabawki przy sobie :roll:. Patyki są fajne, ale jak złapie zawiechę to koniec i nic nie pomaga, nawet popukanie patykiem w pustą łepetynkę :evil_lol:. Ale słonik piszczący wyrywa z zawieszek i jakoś sobie radzimy ;). Lecę film oglądać :cool3: Quote
puchu Posted January 14, 2010 Posted January 14, 2010 [quote name='*Monia*']Ona nawet instynktu pogoni nie ma i jak ciągam jakieś gałązki czy cokolwiek po ziemi to stoi i się gapi na mnie jak na głupka :mdleje:. O rzucaniu jej kilkunastu patyków zanim zatrybi że trzeba pobiec za nimi już nie wspominam :roll:. [/QUOTE] Jakbym o Arii czytała. Quote
*Monia* Posted January 14, 2010 Author Posted January 14, 2010 Ale Ariula za jedzenie coś robi, a temu mojemu głąbikowi mogę machać czasem mięchem przed nosem a ta siedzi i się gapi :roll:. [SIZE=1]Dokument wysłany ;)[/SIZE] Quote
*Monia* Posted January 15, 2010 Author Posted January 15, 2010 Patrzcie jaki kochaniutki kurdupelek :loveu::loveu::loveu: Znalazłam na dysku Krzyśka :cool3: [img]http://images5a.snapfish.com/232323232%7Ffp63239%3Enu%3D4696%3E832%3E258%3EWSNRCG%3D3268458575349nu0mrj[/img] I jak można było się nie zakochać :loveu::loveu: Quote
ladybird Posted January 15, 2010 Posted January 15, 2010 Jakie maleństwo słodkie :loveu: Ale to pozory, bo z takich później to tylko potwory wyrastają :diabloti: Quote
*Monia* Posted January 15, 2010 Author Posted January 15, 2010 [quote name='zerduszko']Hexa?? Blabladorek :P [/QUOTE] Brawo :multi:. Wygrałaś całusy od Hexy i obgryzanie nosa od Shiny :evil_lol:. Wtedy właśnie była brana za labradora, nawet sąsiedzi posiadający labka myśleli że laba mam :p. Taki maluszek była i urosło takie długonogie i wychudzone :cool3:. [QUOTE]Jakie maleństwo słodkie :loveu: Ale to pozory, bo z takich później to tylko potwory wyrastają :diabloti:[/QUOTE]No wyrósł potwór :diabloti:. Tu na zdjęciu ćwiczyłyśmy siad-zostań i jak widać wykonała :loveu:. Miała około 7 tygodni, bo to niedługo po tym jak ją wzięłam. Kwarantanny nie przestrzegałam jak widać ;) Shinulec taki ładny nie był, taka pokraka paskudna z niej była [IMG]http://images5a.snapfish.com/232323232%7Ffp6323%3A%3Enu%3D4696%3E832%3E258%3EWSNRCG%3D326847%3C%3A%3C6349nu0mrj[/IMG] zdjęcie z wątku szczeniuchów jeszcze zanim ja do nich dotarłam ;) Zwróćcie uwagę na różnicę w grubości łap :-o. Shina miała grubaśne i potężne łapska, a Hexolina takie delikatne malutkie stópeczki (na zdjęciach są w podobnym wieku). I z Shinulca jest kurdupel, a Hexolina taka duża przy niej. No i jak oceniać po łapach jaki szczeniak urośnie? Moim zdaniem nie jest to wiarygodne. Ale to tylko moje skromne zdanie znajdujące potwierdzenie u moich psów ;). Quote
ladybird Posted January 15, 2010 Posted January 15, 2010 Wiesz, z Shiną to ja bym jeszcze nic nie przesądzała, bo ona jeszcze rośnie, jak skończy, to zobaczymy czy jest kurdupel :p Ale fakt, łapy super wielkie :-o Quote
*Monia* Posted January 15, 2010 Author Posted January 15, 2010 No niby rośnie, ale chyba nie urośnie aż tyle żeby Hexolinę dogonić ;). Shinulca rodzice nie byli jakimiś wielkoludami - ojciec prawie jak Hexa a matka mniejsza ale potężna. Łapska miała jak mały ON :razz:. Wczoraj sąsiada z DONem spotkałam i się zapytał "to długowłosy czy krótkowłosy?" :crazyeye:. Widuje Shinulca od początku, teraz młoda wygląda jak 14-15 tygodniowy ON i takie pytanie mnie bardzo zdziwiło z ust właściciela ONka ;). Oczywiście wyjaśniłam że to kundliszcze najzwyklejsze (tak wszystkim dumnie oświadczam, w razie wątpliwości dodaję że z budy wyjmowałam osobiście ;)). Od tego faceta dowiedziałam się też, że ON który nas zaatakował chodzi już w kagańcu i właściciel się przejął akcją, nawet go bardziej pilnuje podobno (podobno, bo widuję przez okno jak psa puszcza bez smyczy i kagańca, ale fakt - rozgląda się najpierw :cool1:). Wieści w blokowiskach się szybko rozchodzą i nawet nie musiałam nigdzie interweniować :cool3:. Dla przypomnienia (wzięło mnie na wspomnienia :evil_lol:) mama Shinulca [IMG]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=27051&photoID=1436279[/IMG] mama, siostra i brat-tata(?) w tle [IMG]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=27051&photoID=1436239[/IMG] bracia (któryś jest tatą Shinulca najprawdopodobniej - ja jestem pewna, ale pan nie chciał w to wierzyć :roll:) [IMG]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=27051&photoID=1436243[/IMG] i rodzinka - mama i jej dzieciaki (tylko jedno z tych najmłodszych dzieciaków, bo reszta się rozbiegła ;)) [IMG]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=27051&photoID=1436238[/IMG] Quote
ladybird Posted January 15, 2010 Posted January 15, 2010 Hm, a skąd w takiej ciemnowłosej rodzince takie białe coś? :razz: Quote
zerduszko Posted January 15, 2010 Posted January 15, 2010 Grubośc łap nei ejst wyznacznikiem wielkosci psa, w gusła wierzysz... co to za rozmnazalnia, wsobna na dodatek.... Quote
*Monia* Posted January 15, 2010 Author Posted January 15, 2010 [quote name='ladybird']Hm, a skąd w takiej ciemnowłosej rodzince takie białe coś? [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/wink333.gif[/IMG][/QUOTE] A skądś się wzięło, nie wnikam :evil_lol:. Sunia podobno uciekła i nie są to dzieci tych psów, ale mi się wierzyć nioe chce w tą historię. Pan jest starszy i mógł nie zdawać sobie sprawy że syn może z matką ten teges :roll:. [quote name='zerduszko']Grubośc łap nei ejst wyznacznikiem wielkosci psa, w gusła wierzysz... co to za rozmnazalnia, wsobna na dodatek.... [/QUOTE]Na dogo bardzo często oceniają szczeniaki po łapach i to nie są osoby jakieś niezaznajomione z tematem :roll:. Rozmnażalnia była, ale suczka wysterylizowana już i nie będzie już więcej dzieciuchów. Psiaki są starszego pana mieszkającego na działkach. Pan bardzo dba i kocha swoje zwierzaki i co do tego nie ma wątpliwości. Quote
zerduszko Posted January 15, 2010 Posted January 15, 2010 [quote name='*Monia*']Na dogo bardzo często oceniają szczeniaki po łapach i to nie są osoby jakieś niezaznajomione z tematem :roll:.[/QUOTE]Pierd***** kotka za pomocą młotka ;) Jak pies ma "gruba" kość, to ma duze łapy... a urosnać moze mikry. Quote
*Monia* Posted January 15, 2010 Author Posted January 15, 2010 [QUOTE]Pierd***** kotka za pomocą młotka [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] Jak pies ma "gruba" kość, to ma duze łapy... a urosnać moze mikry. [/QUOTE] Z grubych łap może być niskopodłogowy grubas. Bassety mają ogromne łapy, a wielkie są niesamowicie :evil_lol:. Kachna ma takie fajniusie te płetwy, że najczęściej jak się z Shiną bawi to ja na jej łapska się gapię Quote
zmierzchnica Posted January 16, 2010 Posted January 16, 2010 Noo, gdybym miała oceniać psy po łapach, to moje tymczasowe jamniczątko byłoby wielkości malamuta :evil_lol: Choć na przykład suczka koleżanki, która urosła ogromna, jako szczenię miała w stosunku do ciała łapy ogromne i bardzo grube. Więc wszystko zależy :cool1: Kachna to nie ten basset, z którym Shina się bawi? ;) Quote
*Monia* Posted January 16, 2010 Author Posted January 16, 2010 [quote name='zerduszko']No własnie. Kto to kachna? [/QUOTE] Kachna to bassetka z którą Shina zna się od początku, najlepsza kumpela ;). [B]zmierzchnica[/B] mnie ubiegła :). Shinul dzisiaj spał do 10 :-o. Quote
*Monia* Posted January 19, 2010 Author Posted January 19, 2010 Moje pieseczki dzisiaj chyba sobie chciały ustalić kto do czego ma prawo i Shinulec pogonił Hexolinę kłapiąc paszczą :shake:. Poszło o moją kurtkę z ciastkami leżącą obok łóżka i teraz sfochowane leżą metr od siebie jak najdalej od łóżka - Shina pod biurkiem a Hexa pod ścianą. Nawet się nie dotknęły, ale zastanawiam się jak to będzie bo do tej pory młodej wolno było wszystko i Hexa traktowała ją jak dziecko (przez co się rozbestwiła), czasem ją karciła jak było trzeba, a teraz jak już młoda dorasta to może być niemiło bo to ona będzie chciała dokazywać :roll:. Hexa to Hexa - pomruczy, podrze paszczę, pogoni z warczeniem i tyle, a to młode kłapie od razu zębami, potrafi chwycić i wytarmosić :mad:. Ale przy robieniu jedzenia wcześniej był spokój, obydwie siedziały ramię w ramię i asystowały patrząc uważnie czy nic nie spadnie, a później razem wylizywały mi ręce. Może to moje łóżko ma coś w sobie że tak się na nim przepychać chcą? Łobuzy z nich dwa i mam nadzieję, że to był tylko jednorazowy wyskok głupiutkiego młodzika.. [SIZE=1]Psiska dzisiaj rozwaliły robot kuchenny, bo nie zdążyłam sprzątnąć po robieniu papki i mamuśka prawie nas wszystkie udusiła :roll:. Teraz musimy się ukrywać, bo nieprędko jej przejdzie złość :roll:.[/SIZE] Quote
*Monia* Posted January 19, 2010 Author Posted January 19, 2010 U nas zawsze jakieś atrakcje muszą być, bo dzień bez przygód to dzień stracony a im więcej się poruszamy tym więcej doświadczamy :razz:. Na spacerze trafił nam się jakiś napalony mały pieseczek i lazł za nami większość drogi, ale później mało delikatnie Shinulec chciał się z nim pobawić i pieseczek zwiał. A pies jak się okazało zalecał się do Hexoliny a nie do Shinulca :evil_lol: (już się bałam że cieczka i znowu ja się ostatnia dowiaduję ale na szczęście nie). Zaraz znowu spacer i pewnie spotkamy CTRa, dużego mixa i może nawet dożycę jak będziemy miały 'szczęście' ;) - to ich pora wychodzenia na zwiedzanie okolicy. Po tej monotonii brakowało mi rozrywki :lol:. Pisałam już, że pies który mnie użarł wędruje w kagańcu? :cool3: A wieści po osiedlu bez mojej pomocy bardzo szybko się rozeszły - jak komuś wspominam to się okazuje że już wie od kogoś innego, kocham duże osiedla :evil_lol:. PS. Robot może będzie żył - tata się postara go zreanimować :p. Leciał z dużej wysokości, więc nie wiadomo czy nie doznał zbyt poważnych urazów, od zewnątrz nie wygląda ciekawie bo się połamał porządnie :roll:. No i córcia dostała zakaz zbliżania się do ciężkich sprzętów domowych :evil_lol: (dobrze że komputera chociaż nie zabrali :evil_lol:). Quote
bonsai_88 Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Monia ja zawsze byłam zdania, że psy muszą same ustalić kto rządzi... Byleby tylko nie było krwawych potyczek, wtedy trzeba interweniować. Quote
zerduszko Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 [quote name='bonsai_88']Monia ja zawsze byłam zdania, że psy muszą same ustalić kto rządzi... Byleby tylko nie było krwawych potyczek, wtedy trzeba interweniować.[/QUOTE] A tym bardziej, jak jedno zaczyna dorastać... trochę dymu musi być, hihihi, aleja tam jestem za ustalaniem sobie w ciszy... bez awatnturnictwa, bo będą bęcki ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.