*Monia* Posted November 10, 2009 Author Posted November 10, 2009 Wspomnienia... mama szczeniuchy (już wysterylizowana jest) [IMG]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=27051&photoID=1436279[/IMG] i psie smuteczki [IMG]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=27051&photoID=1436269[/IMG] Taka malusia była i taka bezbronna. Wtedy bym nawet nie pomyślała że ona do mnie trafi, a ona układała już plan pozując na biedne pokrzywdzone maleństwo :diabloti: :evil_lol: Quote
taxelina Posted November 10, 2009 Posted November 10, 2009 I co nie fajniej miec dwa psy? jak z domem dla drugiego? Quote
*Monia* Posted November 10, 2009 Author Posted November 10, 2009 Fajniej :p. I wcale nie odczuwam obecności większej ilości łap i kudłów. Młoda już od 3 tygodni jest oficjalnie moja :cool3: (mimo że umowy nie podpisałam, bo nikt nie przyjechał na wizytę przedadopcyjną a samej ze sobą to jakoś tak dziwnie spisywać :evil_lol: - jej sióstr umowy fundacyjne ja spisywałam z nowymi domkami). Oczywiście wszyscy byli przeciwko drugiemu psu, ale mieli akurat dużo do gadania :diabloti:. Quote
taxelina Posted November 10, 2009 Posted November 10, 2009 no wlasnie dawno u was nie bylam pamietam ze miala jednak zostac :P Dwa psy to o wiele milej niz jeden, wiecej patykow, piasku i wlosow w lozku :D a potem sie trzeciego chce miec.. Quote
*Monia* Posted November 10, 2009 Author Posted November 10, 2009 Jesteś pierwszą, która nie napisała że wiedziała że tak będzie :evil_lol:. U mnie młoda nie gubi kudłów, nie przynosi kilograma piachu, łapki ma czyste po spacerach i sierść jej szybko wysycha - ideał :lol:. Do tego za patykami na spacerach nie biega, nie ucieka jak jest bez smyczy, słucha się, nie podbiega do ludzi i psów. Za to drze japę na wszystko i zaczęła lać na łóżko jak jej coś nie przypasuje :mad: (moja dłużasza nieobecność w domu). Quote
taxelina Posted November 10, 2009 Posted November 10, 2009 [quote name='*Monia*']Jesteś pierwszą, która nie napisała że wiedziała że tak będzie :evil_lol:. U mnie młoda nie gubi kudłów, nie przynosi kilograma piachu, łapki ma czyste po spacerach i sierść jej szybko wysycha - ideał :lol:. Do tego za patykami na spacerach nie biega, nie ucieka jak jest bez smyczy, słucha się, nie podbiega do ludzi i psów. Za to drze japę na wszystko i zaczęła lać na łóżko jak jej coś nie przypasuje :mad: (moja dłużasza nieobecność w domu).[/QUOTE] Tak latwo bywa ze DT bedzie Ds :P Wow prawie pies ideal :D Quote
*Monia* Posted November 10, 2009 Author Posted November 10, 2009 Ja się na dt nie nadawałam i wiedziałam to już po pierwszej młodej. Ale nie mogłam tego mojego paskudztwa zostawić w tej budzie :roll:. Prawie robi wielką różnicę :evil_lol: Quote
Martens Posted November 10, 2009 Posted November 10, 2009 No to teraz czekamy na wiek dojrzewania, najwspanialszy okres w życiu każdego psa :diabloti: Quote
zerduszko Posted November 10, 2009 Posted November 10, 2009 [quote name='Martens']No to teraz czekamy na wiek dojrzewania, najwspanialszy okres w życiu każdego psa :diabloti:[/QUOTE] :diabloti: A kiedy się zaczyna i kończy?? Moja ma 4.5, druga 1.5 i ta starsza ciągle dojrzewa, a ta młodsza ok :p Daj aktualne zdjecie suk obok siebie. Quote
Talia Posted November 10, 2009 Posted November 10, 2009 A moja ma 4 lata i niby jest spokojna i stateczna sunia, ale jak coś jej odbije to masakra:mad: Czasami zachowuje się tak samo jak gdy miała 4-5mies i dopiero zaczynałyśmy pracować:diabloti: Quote
Russellka Posted November 10, 2009 Posted November 10, 2009 Ale rozkoszne te twoje pieski :loveu: [url]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=27873&photoID=1478264[/url] u mnie jest sytuacja mniej więcej taka sama, tylko że zamiast starego kubeczka, Koda przynosi na pysku kubek po jogurcie :lol: Hexa jest super, a ta mała jak jej wtóruje :evil_lol: Quote
*Monia* Posted November 10, 2009 Author Posted November 10, 2009 One się kochają :loveu:. I jak ja je miałam niby rozdzielić? :shake: Dzisiaj Hexa pierwszy raz się wnerwiła jak młoda głupawki dostała i jej łomot spuściła. Nie wtrącałam się, bo po co, ale po tym się młoda uspokoiła i dalej zabawa przebiegała już normalnie. Jak bym miała jakieś wątpliwości co do słuszności lania to by Hexa miała opieprz, ale młodej się należało :mad:. Do tego sryl dzisiaj wystartował z zębiskami do psa, czym mnie wpieniła. Nienawidzę agresji i będzie miała ze mną ciężko :diabloti:. Quote
Talia Posted November 11, 2009 Posted November 11, 2009 Czuje, że będziesz miała niezłe jazdy z ta małą:mad: Paskuda kochana:evil_lol: Quote
*Monia* Posted November 11, 2009 Author Posted November 11, 2009 Już zaczynam mieć z nią jazdy :mad:. Ale na szczęście nawet jak się bez smyczy rozszczeka to jest w 99% odwoływalna (ten 1% zostawiam na jakieś nieprzewidziane odchyły). A jak mi się dwie rozszczekają to mam dopiero wnerwa :mad:. Ale z młodą ćwiczę pokojowe mijanie i już pudla ostatnio minęła bez mruczenia (za to tamten wisiał na smyczy i się na nas pienił :evil_lol:), a Hexolina to na spacerze rozumie co znaczy 'zamknij paszczę, bo wpier.. dostaniesz' :diabloti:. Chociaż częściej używam 'w doopę' bo kiedyś radośnie uciekając przede mną dostała wpierdziel od psa i jej się niemiło kojarzy ;) Quote
ladybird Posted November 11, 2009 Posted November 11, 2009 To ja jutro zamawiam kurs "jak sprawić, by pies stał się w 99% odwoływalny" :p Quote
*Monia* Posted November 11, 2009 Author Posted November 11, 2009 Wziąć mojegom szczeniucha trzeba i masz wtedy psa w 99% odwoływalnego :evil_lol:. Ostatnio młoda chciała koniecznie poskakać na treningu za innym psem i ruszyła w jego stronę. Ale nie spodziewała się, że ja mam refleks i ją odwołam, więc skończyło się na łuku i miałam młodą już spowrotem. Ja ją tak wychwalam, a tu dorastanie i bunt młodzieńczy coraz bliżej :roll:. Quote
Talia Posted November 11, 2009 Posted November 11, 2009 [quote name='*Monia*']Wziąć mojegom szczeniucha trzeba i masz wtedy psa w 99% odwoływalnego :evil_lol:. Ostatnio młoda chciała koniecznie poskakać na treningu za innym psem i ruszyła w jego stronę. Ale nie spodziewała się, że ja mam refleks i ją odwołam, więc skończyło się na łuku i miałam młodą już spowrotem.[B] Ja ją tak wychwalam, a tu dorastanie i bunt młodzieńczy coraz bliżej[/B] :roll:.[/QUOTE] Bunt nie jest wieczny i niedługo znów będziesz mogła ja wychwalać;):loveu: Quote
*Monia* Posted November 11, 2009 Author Posted November 11, 2009 Ale nie wiadomo jak będzie przechodziła ten bunt. Hexa miała bardzo burzliwe dorastanie i głuchła często kompletnie :mad:, do tej pory jeszcze tego dorastania całkowicie nie zakończyła.. Quote
zerduszko Posted November 11, 2009 Posted November 11, 2009 [quote name='ladybird']To ja jutro zamawiam kurs "jak sprawić, by pies stał się w 99% odwoływalny" :p[/QUOTE] Ogolić d*pę, wytrzaskac cienkim rzemieniem i solić w razie prób oddalenia :diabloti: Quote
WeronikaM Posted November 11, 2009 Posted November 11, 2009 [url]http://s3.amazonaws.com/photoape/6875/6875_27873_1256675691806_photo_CIMG0710JPG.jpg?AWSAccessKeyId=0RC0190437NH01ZYT002&Expires=1257982149&Signature=cSQ%2BLfy0JvdfkoujAdSJJLvXqgs%3D[/url] :evil_lol: dawaj nowe foty :p !!! :cool3: Quote
*Monia* Posted November 13, 2009 Author Posted November 13, 2009 Foty zrobiłam dzisiaj nowe, ale mi się nie chce zgrywać :eviltong:. Moje szczeniątko jest wstrętnym agresorem i zasługuje tylko na przetrzepanie tyłka po dzisiejszym spacerze - 3 razy przyatakowała swoją koleżankę :angryy:. I to nie jest takie niewinne jak w przypadku Hexy, bo Hexa narobi dużo hałasu i tyle, a młoda idzie od razu z zębami. Jej ostrzeżenie to zamarcie w bezruchu i czekanie czy 'ofiara' podejdzie bliżej czy nie, a jak podejdzie to jest momentalnie walka :shake:. Duuużo pracy przed nami :roll:. Do tego najczęściej idzie o [U]Hexy[/U] zabawkę, bo ta ustępuje a szczeniucha broni. Jak ja nienawidzę agresji psiej... :mad: Jak widać każdy ideał musi mieć jakąś poważną wadę - nie ma ideałów :shake:. Quote
Russellka Posted November 13, 2009 Posted November 13, 2009 [quote name='*Monia*']Foty zrobiłam dzisiaj nowe, ale mi się nie chce zgrywać :eviltong:. Moje szczeniątko jest wstrętnym agresorem i zasługuje tylko na przetrzepanie tyłka po dzisiejszym spacerze - 3 razy przyatakowała swoją koleżankę :angryy:. I to nie jest takie niewinne jak w przypadku Hexy, bo Hexa narobi dużo hałasu i tyle, a młoda idzie od razu z zębami. Jej ostrzeżenie to zamarcie w bezruchu i czekanie czy 'ofiara' podejdzie bliżej czy nie, a jak podejdzie to jest momentalnie walka :shake:. Duuużo pracy przed nami :roll:. Do tego najczęściej idzie o [U]Hexy[/U] zabawkę, bo ta ustępuje a szczeniucha broni. Jak ja nienawidzę agresji psiej... :mad: Jak widać każdy ideał musi mieć jakąś poważną wadę - nie ma ideałów :shake:.[/QUOTE] Będzie dobrze, na pewno to wypracujecie ;) A jaka potem będzie satysfakcja :cool3: Co nas nie zabije to wzmocni :multi: Quote
*Monia* Posted November 13, 2009 Author Posted November 13, 2009 Jak nie po dobroci to młotkiem do główki wiedzę będę wbijać :diabloti:. Na szczęście szczeniuchę mogę kontrolować głosem zanim wpadnie w złość i staram się uprzedzać ataki złości. Rozpuściłam cholerstwa to teraz mam :roll:. Jak myślicie - warto szukać psiaka do domu gdzie nie ma kogoś przez 10 godzin dziennie? Tzn są współlokatorzy, ale nie zawsze będą chętni do wyjścia z psiakiem. Tak właśnie rozważam i nie wiem.. Na oku domek bym miała cały czas, bo niedaleko ale ta nieobecność długa :roll:. Ma być psiak dorosły, ale nie stary, do tego spokojny, nie niszczący i nie wyjący. Nie wiem już sama czy teraz znowu nie odradzać (przekonałam, że szczeniak absolutnie nie na takie warunki). No i mam trochę do myślenia na dzisiaj i jutro w pracy. Quote
zerduszko Posted November 13, 2009 Posted November 13, 2009 Moje suki siedza same 9 h, jak sie miasteczko zakorkuje to i dłużej. Jak pisałam pw z Klaudią w sprawie Lizki, to podałam takie same "warunki" nie wyjący i nie niszczący, no si na dworze też chciałam :evil_lol: Może złym domkiem jestem, jak chcesz to wpadaj na kontrolę :eviltong: W lutym miałam tymczasowiczke z lękiem separacyjnym, taki pies nie dla mnie, bo i ja i ona sie męczyłyśmy. Takie warunki sa przynajmniej fair - nie? ;) Ale trzeba sobie zdawać sparwę, że może być róznie. Lizka łądnie zostaje sama, ale jest gryzoń, lubi coś zeżreć. Jak jej coś nowego nie zostawię, to żre co zostawię nieopatrznie :oops: No i na starsze lata psy się mogą zmienić. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.