Jump to content
Dogomania

Hexa moje kochane słoneczko, Shina paskuda i inni :)


Recommended Posts

Posted

Na spacery to trochę za zimno, a chętnie bym się wybrała :roll:. Do rodziców się nie wybieram, bo wyjeżdżają jak akurat ja mam dzień wolny w weekend. Najlepiej na treningu jak jakoś w podobnych godzinach będziemy miały. Jutro/pojutrze się zgadamy jak nam rozpiskę treningową wrzucą ;)
Padam już ze zmęczenia, a jutro o 5 pobudka, długi spacer i do pracy na 8 :cool1:.

Posted

Wieczór to wszystkie trzy przespałyśmy, bo mnie chyba znowu choroba dopada (4 tygodnie tak walczę). Szczeniucha obudziła mnie rano przed 6 twierdząc, że jej śmierdzi ta kupa co w przedpokoju leży :shock:.
Fotki będą jak aparat wróci z urlopu ;)

Posted

No to wygrzewajcie się i zdrowiej!
Twoja rada z kąpielą mi pomogła, więc teraz ja - na przeziębionko najlepsze duże ilości herbaty z dzikiej róży z miodem i z cytryną, plus kanapki z masłem i czosnkiem :diabloti: O ile lubisz czosnek oczywiście; ja uwielbiam i zawsze szczęśliwa się nim opycham przy chorobie - gorzej Ci co mnie potem wąchają :evil_lol:

Posted

Czosnek to mój wróg i z daleka z nim ode mnie :eviltong:. Herbaty z dzikiej róży też nie lubię, ale zwykłą z miodem i z cytryną mogę pić litrami :loveu:. Nie chciała bym Cię odwiedzać jak chora jesteś, b bym mogła nie przeżyć :evil_lol:.
Korzystając z tego że nas odwiedzasz zapytam Cię o opinię o nóżkach świńskich - podawać suczom czy nie? Bo po tym co dostałam na pw o barfie zaczęłam się obawiać, a Hexa nogi świńskie wprost uwielbia i zabija się na zakrętach jak jej takową niosę. I teraz nie wiem czy dawać czy nie :roll:. Ten barf to same problemy... (tylko na początku pewnie i za jakiś czas sama się z siebie będę śmiała, ale muszę się wszystkiego dowiedzieć)

Posted

Powiem tak - jak jej wchodzą i nie ma po nich sensacji, to można dawać. Moje suczysko po świńskiej nodze srało dalej niż widziało :evil_lol: a raciczkę zakopało mi w poduszce, chyba z zemsty :p

Posted

Hexolinie wchodzą bez problemu, a młodej to do tej pory nic surowego nie wchodziło. Ale od tej porannej kupki były już 2 normalniejsze i to tylko na spacerach :multi:. W pościeli to mi tylko młoda zakopuje kości prasowane, chyba jej po prostu nie smakują i chowa. A jak słodko noskiem zakopuje :loveu:

Posted

Super, że już Wam lepiej idzie :multi: Już się bałam, że powiesz, że nie idziemy na zakupy, bo nie miałby kto tego jeść ;)

[SIZE=1]A ja kombinowałam jak zmniejszyć ogromny głód w dniach papkowych i dodałam do porannej porcji trochę ugotowanego ryżu i pomogło - pies nie błaga o jedzenie w 3 godziny po jedzeniu :p Mam nadzieję, że to nie jest jakieś przestępstwo, ten ryż...[/SIZE]

Posted

[QUOTE]Super, że już Wam lepiej idzie :multi: Już się bałam, że powiesz, że nie idziemy na zakupy, bo nie miałby kto tego jeść ;-)
[/QUOTE]
I tak bym musiała iść na zakupy, bo do gotowania mięsa mało zostało :roll:.

Ja nie wiem co to syty pies, więc do wiecznego psiego głodu już przywykłam. Chociaż młoda potrafi się czasem barfem najeść jak daję coś wielkiego. Wczoraj papka składała się głównie z żołądków i mniejszej ilości warzyw i jakoś boleśnie tego nie odczuły. Ale chleb/bułki suche zawsze mamy żeby psom dzioby zapchać, więc one pół dnia i tak na pożeraniu czegoś spędzają (jak ja w domu jestem). Mam nadzieję, że stan kupek Shiny się utrzyma, bo dzisiaj na całą noc same zostają i rano będę tak padnięta, że nie będę w stanie sprzątać jej wodnistej wydzieliny z różnych zakątków mieszkania :shake:.
Ryż raczej nie zaszkodzi, ale Martens wie o barfie więcej, więc jak przeczyta to się wypowie ;).

[quote name='Cavy']Zdrowia życzymy. ;-)[/QUOTE]
Ja nie umiem chorować i dzisiaj zamiast poleżeć to byłam na dwóch długaśnych spacerach. I mi właśnie takie spacery przy jakimkolwiek przeziębieniu pomagają, bo szybko przechodzi [SIZE=1](ale też szybko wraca ostatnio :roll:)[/SIZE].

Posted

[quote name='*Monia*']

Ryż raczej nie zaszkodzi, ale Martens wie o barfie więcej, więc jak przeczyta to się wypowie ;).[/QUOTE]


Wiem, wiem, że Martens wie wszystko, jest moim barfowym mistrzem :loveu:


[quote name='*Monia*']
Ja nie umiem chorować i dzisiaj zamiast poleżeć to byłam na dwóch długaśnych spacerach. I mi właśnie takie spacery przy jakimkolwiek przeziębieniu pomagają, bo szybko przechodzi [SIZE=1](ale też szybko wraca ostatnio :roll:)[/SIZE].[/QUOTE]


Bo to trzeba raz, a porządnie się wyleżeć, wygrzać i wyleczyć, a nie tak byle jak :p

Posted

[QUOTE]Wiem, wiem, że Martens wie wszystko, jest moim barfowym mistrzem :loveu:[/QUOTE]
I mistrzowsko ułożyła ten jadłospis wasz :lol:. Staram się coś takiego małej wprowadzić. Tylko się zastanawiam, czy jak zje korpus indyczy (na pół z Hexą) i jeszcze prosi o coś to czy mogę jej rzucić małą kostkę wołową na dopchanie? Bo tak robię i nie wiem czy wolno kości różne mieszać w jednym posiłku :oops: (jeden posiłek trwa średnio pół godziny do godziny nawet :-o).

[QUOTE]Bo to trzeba raz, a porządnie się wyleżeć, wygrzać i wyleczyć, a nie tak byle jak :p[/QUOTE]
Niestety nie ma chętnych na wychodzenie z psami :cool1:. Tylko ja z nimi wychodzę, a TZ wyłącznie wtedy gdy ja jestem w pracy i to też niechętnie :mad:.


Shina dzisiaj puszcza bąki :evil_lol:. Na spacerze to mało się ze śmiechu nie przewróciłam jak startowała po słonika i takiego głośnego puściła. Do tego to zdziwienie obydwu psiorów :evil_lol:.
Shina ma ulubioną zabawkę i się nią bawi na spacerach :multi:. Zamówiłam kilka różnych zabawek i sprawdzałam reakcję, pokochała małego piszczącego słonika i biega z nim radośnie :loveu:. Wcześniej kochała tylko ogromną i ciężką piłkę, ale udało się w końcu na coś mniejszego i bardziej odpowiedniego dla szczeniaka zamienić.

Posted

Ryż nie zaszkodzi ;) Ale skoro po warzywach psy są takie głodne, to możesz spróbować zwiększyć całą porcję albo udział podrobów ;) I z tym ryżem tak ostrożnie - kilka łyżek na porcję, nie pół na pół z warzywami :)

Posted

[quote name='*Monia*']I mistrzowsko ułożyła ten jadłospis wasz :lol:. Staram się coś takiego małej wprowadzić. Tylko się zastanawiam, czy jak zje korpus indyczy (na pół z Hexą) i jeszcze prosi o coś to czy mogę jej rzucić małą kostkę wołową na dopchanie? Bo tak robię i nie wiem czy wolno kości różne mieszać w jednym posiłku :oops: (jeden posiłek trwa średnio pół godziny do godziny nawet :-o).
[/QUOTE]


Ja też czasami daje dwie różne rzeczy, jeśli np. jakaś kość jest za mała. Ale staram się trzymać tego podziału na miękkie i twarde kości, czyli jak jest np. mam za lekką kość wołową to dodaję trochę ścinków cielęcych (których ostatnio jestem fanką), a jak za lekki jest np. korpus indyczy to dodaję łapek.

Posted

[quote name='*Monia*']Ja po te łapki jadę i dojechać nie mogę :roll:.
Ścinki cielęce jakoś tak ciekawie brzmią :razz:.[/QUOTE]

Dojedziesz już za tydzień :p
A te ścinki to jest coś bardzo fajnego - takie kawałki różnej wielkości składające się z chrząstek, ścięgien, mięsa i (niestety) tłuszczu. Jednak mimo że są trochę tłuste, to uważam że są bardzo fajnym urozmaiceniem. Wyczytałam gdzieś też że takie coś jest dobre na stawy, więc już w ogóle kocham te ścinki ;) I kosztują 2zł/kg :cool3: Nawet do gotowanego jedzenia by się chyba też nadawały. Jak będziemy u "mojej pani" to też sobie możesz nabyć takowe :razz:

Posted

Mam nadzieję że dojadę :p.
Te ścinki nie są zwane karmą dla psa? Ja na centralnym kupuję czasem dodatkowo do gotowanego coś takiego i byłam pewna, że wieprzowe to jest, bo skórę świńską tam widuję w tych ścinkach. Też tam 2zł to kosztuje ;). Wołowe ścinki kosztują 9zł/kg i chyba lepiej kupić ładniejsze mięso niewiele drożej niż takie tłuste ścinki, więc tych nie kupuję.

Szczeniątko znowu nasrało w domu :mad:. Ale kupka super zwarta i łatwo się sprzątało, więc barf się trawi coraz lepiej. Do karmy młoda będziemy wracać tylko na wyjazdach do rodziców, a tak to już zostajemy na barfie :). Hexa zostaje na gotowanym, bo na surowym robi z 6 kup dziennie (bywa i więcej). Dla porównania na gotowanym była 1, góra 2.

Posted

No nie wiem jak są nazywane, mi pani powiedziała że to ścinki, więc mówię ścinki :p Te są na pewno cielęce, bo Dino nie ma po nich łupieżu (a gdyby były wieprzowe, to by miał od razu). U pani też są wołowe, nie wiem ile kosztują, ale na pewno więcej niż 2zł, ale ich nie kupowałam, bo były w sumie podobnie tłuste, a poza mięsem nic w nich nie było. A jednak te ścięgna i chrząstki są ważne i dobrze, że tam są :lol:

Może to jest tak, że małego szczyla da się do wszystkiego przyzwyczaić - jak od początku będzie coś dostawał, to organizm przywyknie. A dorosłego psa trudniej tak przekonać do jakiegoś rodzaju jedzenia, którego nigdy nie dostawał... No nie wiem, taka moja teoria tylko ;)

Posted

No to muszę znowu listę zakupów sporządzić :razz:. Ale nie mogę zbyt wiele kupić, bo TZ wraca od rodziców i zamrażarkę pewnie zapełni do połowy :roll:.

Hexa jak była mała też miała sranie po wszystkim i do tego jeszcze często wymiotowała. Ale chyba tego aż tak nie odczuwałam, bo odeszło w niepamięć i dopiero teraz jak się zastanowiłam to mi się przypomniało co się działo :roll:. U Hexoliny było o tyle łatwiej, że miała stałą ubikację w domu i nigdzie indziej nie zostawiała niespodzianek.

Posted

Jeszcze będę miała tysiące pytań odnośnie barfa, więc się przygotujcie i uzbrójcie w cierpliwość :evil_lol:.
Będę czekała na relacje, mam nadzieję że nie ze sprzątania ;) (tak jak to u mnie było ostatnio) tylko z super przyswajania :razz:

Posted

Uwielbiam odpowiadać na pytania odnośnie barfu; znielubiłam odpowiadanie na tematy w kwestii wychowania, szkolenia i ćwiczeń, bo mnie kontakty z idiotami zfrustrowały... :cool1: A barf taki bezstresowy :evil_lol:

Posted

[quote name='Martens']Uwielbiam odpowiadać na pytania odnośnie barfu; znielubiłam odpowiadanie na tematy w kwestii wychowania, szkolenia i ćwiczeń, bo mnie kontakty z idiotami zfrustrowały... :cool1: A barf taki bezstresowy :evil_lol:[/QUOTE]

Czyli męczyłam Cię z dobrej dziedziny :evil_lol: A w sprawach szkoleniowych muszę się zwrócić do kogoś w realu, bo stosuję porady i metody wyczytywane wszędzie, i jakoś u mnie to nie pomaga :roll:
Jestem strasznie ciekawa jak się takiego maluszka prowadzi od początku barfem, więc musisz relacjonować :p

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...