Jump to content
Dogomania

Dwa olkuskie insekty - Muszka i Pchełka - po wielu perypetiach razem na zawsze w cudownym DS


Recommended Posts

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Justyna Lipicka']ide popatrzec do Twojej nowej tymczasowiczki:)[/QUOTE]

Zapraszam! Stałych bywalców i nie tylko ;)

Mój osobisty Księgowy właśnie odmeldował wpływ 200 zł wsparcia od Kundelkowej Skarbonki na operację Muszej nogi - DZIĘKUJĘ! Wpisuję w Muszkowy post rozliczeniowy.

Posted

[quote name='AMIGA']Ale mi się otwiera wątek olkuskich psiaków buuuuuuuuuuu[/QUOTE]

Proszę: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/225901-Gapcia-strach-i-brak-wiary-w-lepsze-jutro?p=18966669#post18966669[/url]

Posted

[quote name='Ellig']Proszę: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/225901-Gapcia-strach-i-brak-wiary-w-lepsze-jutro?p=18966669#post18966669[/URL][/QUOTE]
Wielkie dzięki :-)

Posted

Przyleciałam (na miotle :razz:) uzupełnić zaległości :eviltong:

PCHEŁKA - to już jest odważny pies! Dziś się co prawda zawahała czy wyjść z moją sąsiadką Ulą do ogrodu, ale w końcu wyszła i nawet dała się pogłaskać. Ula nie jest dla niej tak całkiem obca, widziała ją parę razy, ale wcześniej bywało duuuuużo gorzej. Poza tym nieco się ode mnie "odkleiła". Potrafi już znieść, że np. Kreska mi się ułoży na kolanach i nie próbuje się wepchnąć na siłę. Wystarczy jej, że leży obok. Ewentualnie trąci mnie nosem, dając do zrozumienia, że skoro jedna ręka głaszcze Krechę, druga jest wolna i może głaskać Pchłę:evil_lol: W nocy też już nie musi spać przyklejona do mnie całym ciałkiem - często przenosi się w nogi i śpi na kołdrze, czyli wraz z Lili skutecznie uniemożliwia mi zmianę pozycji:mad: Zabieram się zatem za przeredagowanie tekstu do ogłoszeń, w weekend zmolestuję Ulę o nowe zdjęcia i... wołam na sabat Wiedźmę Józefę:diabloti:

MUSZKA - wczoraj przeprowadziliśmy próbę i klatka kenelowa, którą mamy będzie w sam raz na okres rekonwalescencji. P. Danusia nic tylko się rozpływa nad naszym Owadem, aż miło posłuchać :loveu:. Na spacerkach już sobie świetnie radzi, choć nadal tańcuje oberka, bo wszystko ją interesuje, wszystko musi wywęszyć. Obawia się innych psów (szczególnie, że w miażdżącej części są większe od niej:razz:). Chowa się za swoją Pańcię, ale po kilku chwilach panika mija. W domu przylepka i przytulak. Zobaczymy się pewnie z nią w czwartek, gdy pojedziemy zainstalować klatkę. Mam nadzieję, że już nas nie pamięta, a nawet jeśli, to i tak nie będzie chciała wracać z nami do domu...

BOBSLEY - z domku Bobisia też płyną same ochy i achy. Agnieszka i Mateusz pięknie z nim pracują. Potrafi już chodzić na smyczy, odwołany wraca, lubi wszystkie pieski i... PODAJE ŁAPĘ, co wszystkich wprawia w zachwyt i rozczulenie :evil_lol: Dziś Mateusz jedzie na wizytę do behawiorysty, bo jedyny problem, jaki jeszcze pozostał to taki, że Bobino płacze za Agnieszką. Co ciekawe - tylko za nią. By nie pogłębiać niewłaściwych zachowań, zdecydowali się na poradę specjalisty. Jedzie Mateusz, bo Agnieszka pojechała wczoraj do Szczecina na urodziny swojej Mamy. Przy okazji mają całą listę pytań i wątpliwości do wyjaśnienia, bo... kto pyta, nie błądzi;) Super odpowiedzialny i świadomy domek ma Bobiś nasz :)

LALA - po biegunce nie ma już śladu, humor dopisuje, nadmiar energii znalazł ostatnio ujście w szalonej zabawie z przemiłym bokserkiem. Do domu wróciła na ostatnich nogach:evil_lol: Dziś dostałam telefon od p. Ewy, że niepokoi ją u Lali suwanie zadkiem. Omówiłyśmy sprawę gruczołów i ich oczyszczania, a gdy zapytałam kiedy wybierze się do weta usłyszałam "no jak to kiedy - dzisiaj, bo Dzieciakowi to bardzo przeszkadza i po co ma czuć dyskomfort". Jeśli lekarz uzna, że biegunka już poszła precz i Laluna jest w dobrej formie - czeka ją też szczepienie na wirusówki, a także chipowanie, bo... WYJAZD NAD MORZE ZAREZERWOWANY, a przecież nie pojedzie na wakacje bez chipa!:lol:

Posted

Nutusiu, podpowiedz może Pani Lali, żeby poprosiła weterynarza o zastosowanie żelu znieczulającego przed zabiegiem oczyszczania gruczołów. Moja suczka strasznie płakała i dopiero 3 pani weterynarz łaskawie go zastosowała, a ja dowiedziałam się, że istnieje.

Posted

[quote name='Nutusia']Też nie wiedziałam, że istnieje! U nas tylko Lesio miewa z tym problemy, ale nie histeryzuje. Zaraz zadzwonię do p. Ewy. Dzięki, Jolu![/QUOTE]
To wszystko zależy jaką konsystencję ma wydzielina. U mojej suczki jest bardzo gęsta i jej usuwanie sprawia ból. Najlepszy dowód, że po zastosowaniu żelu nawet nie pisnęła, a więc to wcale nie histeria.

Posted

[quote name='Asiaczek']A na ten wyjazd nad morze, to dobrze by bylo, aby sunia miała identyfikator. Na pewno nie zaszkodzi:)

pzdr.[/QUOTE]
Sunia ma adresatke, specjalną wygrawerowana i napis pod spodem obrozy:)

Posted

Lala była u weta. Rzeczywiście gruczoły jej dokuczały - już po strachu. Wydzieliny nie było bardzo dużo, znieczulenie nie było potrzebne. Była bardzo dzielna. Została też zaszczepiona na wirusówki. Chipowanie przeniesione na środę, bo bankomat nawalił... Wyjazd potwierdzony - Panie wyruszają w sobotę skoro świt :)

Posted

Dwa tygodnie w opatrunku i kolejne sześć z ograniczeniem ruchu. Klateczkę montujemy w środę. Przez ponad tydzień p. Danusia będzie z nią non-stop w domu, więc będzie pod stałą opieką.
Jak pierwsze kolanko się wygoi, czeka nas operacja drugiego... Ale wtedy już będziemy wiedzieli "czym to się je" ;)
Kciuki oczywiście na wagę złota - każdy jeden!

Posted

Po chwili drugi kapeć też wylądował w Pchlim azylu, czyli na moim łóżku ;)

Trochę zdjęć plenerowych zrobiła wczoraj Pchlinie Ula, ale jeszcze nie zrzuciłyśmy z aparatu. Sesja była zupełnie inna niż poprzednio - Pchła momentami... szalała z radości i ogon mało się nie urwał. Jednak pogłaskać się Uli nie pozwoli, chyba, że jest na moich rękach czy w objęciach. Wtedy pogłaskać się da, ale warczy... No i okrutnie Ulę obszczekuje :)

Posted

Odwiedziłam wczoraj Leśnika z lasu, czyli... Foresta! Zapraszam na jego wątek: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/226191-Forest-czyli-pies-z-lasu-kt%C3%B3rego-mia%C5%82y-%C5%BCywcem-po%C5%BCre%C4%87-kleszcze[/url]

Posted

[quote name='Nutusia']Po chwili drugi kapeć też wylądował w Pchlim azylu, czyli na moim łóżku ;)

Trochę zdjęć plenerowych zrobiła wczoraj Pchlinie Ula, ale jeszcze nie zrzuciłyśmy z aparatu. Sesja była zupełnie inna niż poprzednio - Pchła momentami... szalała z radości i ogon mało się nie urwał. Jednak pogłaskać się Uli nie pozwoli, chyba, że jest na moich rękach czy w objęciach. [B]Wtedy pogłaskać się da, ale warczy... No i okrutnie Ulę obszczekuje[/B] :)[/QUOTE]

tak samo jak mój nowy nabytek..

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...