czarna anda Posted February 4, 2007 Author Share Posted February 4, 2007 nio i nie jechalam pati - znalazlam psa - kurcze wlasnie poszlam do sklepu nie ta droga ktora chodze zawszec i buch pies zaglodzony slaniajacy sie na nogach z rozwalona lapka - nio i co zrobilam jak myslisz ?? zabralam go jutro zawioze go do dr olszewskiej zeby zrobila badania i stwierdzila czy to chudosc to brak jedzenia czy tez cos gorszego niestetyz w kazdym razie psiak wyladowal u mnie - jest 7 !!! dziecko na wakacjach ja bez pracy - ale coz widac taka karma ... [U]rufus ma sie dobrze w miare[/U] - jutro dr igor bedzie go konsultowal jeszcze raz i zdecyduje czy go jednak otwiera czy sprawa ulegla poprawie znaczy Rufus sika - mam nadzieje ze sika ..... Pan ktory chce Rufusa adoptowac powiedzial ze bedzie na niego czekal tyle ile trzeba !!! To w tym jest cudne - gosc poczeka na biedaka !!1 anda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pati-c Posted February 5, 2007 Share Posted February 5, 2007 co u Rufusa? operowali go? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarna anda Posted February 7, 2007 Author Share Posted February 7, 2007 Hello !! Rufus od wczoraj sika !!! Sam sika !!! HURRA. Przed chwilka dzwonilam jak co wieczor do Elwetu i dostalam info od pani doktor ze rufus jest pod kroplowka przeplokiwany tak aby wstretna ropa w cewce moczowej poszla wreszcie precz!! nie ma juz krwiomoczu !!! I wczoraj Rufus jak dzielny pies podniosl noge i udalo mu si ewysikac !!! Nowy właściciel Rufusa dzwonil do mnie i umowilismy si ewstepnie na niedziele jesli wszystko bedzie oki na zabranie chlopaka do bialegostoku Chirurg dr bisenik zlecil jeszcze przez dwa dni monitoring ciagly Rufusa w postaci kroplowek i kontroli moczu Co prawad i tak trza bedzi eusunac jedno jajko ktore wciaz Rufi ma w srodku ale to moze byc za czas jakis jak uporamy sie z sikaniem Bo nie mozna ponownie otwierac psa jesli jest stan zapalny - bo moze sie rozsciac i poczynic spustoszenia Wiec jak rzekldr bisenik jesli mozna uciec od ciecia to super Iwona Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted February 7, 2007 Share Posted February 7, 2007 To wspaniale, że Rufus sika !!! :multi: Teraz już wszystko będzie dobrze jestem tego pewna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pumcia02 Posted February 8, 2007 Share Posted February 8, 2007 to superowo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarna anda Posted February 8, 2007 Author Share Posted February 8, 2007 Tragedia - wlasnie dzwonil dr bisenik - zdecydowali sie otworzyc Rufusa.... okazalo sie ma tak ainfekcje rany oraz przyszyty w jednym miejscu pecherz wdalo sie zakazanie w pecherzu jest ropa a jednej czesci a drugiej mocz Zdecydowali si ena otwarcie bo pomimo sikania wciaz mozna bylo wyczuc mocz w pecherzu i sikanie nie bylo polowiczne weterynarz ktory go teraz otworzyl powiedzial ze w zyciu nie widzial tak spierdzielonej operacji !!!!pecherz w polowie przyszyty w czesi fetor i ropa w drugiej mocz Prosilam zeby ratowali Rufusa bo ten biedny psiak wystarczajaco jua przeszedl w swoim zyciu zeby jakas zdzirowata wetka ktora go ni elubil abo ja ugryzl specjalnie uszkodzila psa - bo tak niestety mysle zaprzepasciala szanse na normalne zycie Rufusa !!!! A jego Pan z ktorym wczoraj gadalam juz byl umiwiony ze mna na niedziele na zabranie psa .... Boze pozwol Rufusowi zaby ten jeden jeszcze raz dostal swoja szanse ... prosze......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beka Posted February 8, 2007 Share Posted February 8, 2007 cholera jasna.. biedny Rufi..Trzymam kciuki . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pumcia02 Posted February 8, 2007 Share Posted February 8, 2007 kurde... :/ ja sobie normalnie nerwy popsuje jak patrze na niektóre wyczyny wetów :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiamm Posted February 8, 2007 Share Posted February 8, 2007 Qurczę, niektórzy weci chyba nie rozumieją po co wybrali taki zawód.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarna anda Posted February 9, 2007 Author Share Posted February 9, 2007 Rufus dzien po operacji czuje si efatalnie - wszystko go boli ma zalozone dwa cewniki , nie moze nawet lezec , spi n asiedzaco .... mam ochote zabic babe ktora go operaowała!!! Ale jego niwy wlasciciel bedzie na niego czekal !!!!i wysyla mu cieple informacje w eter ze ma dla kogo powalczyc , jeszcze ten jeden raz.... ostatnio raz walcz Rufus !!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beka Posted February 9, 2007 Share Posted February 9, 2007 Przekaż Panu nasze pozdrowienia. Sciskam kciuki za Rufuska i jegio Pana Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarna anda Posted February 10, 2007 Author Share Posted February 10, 2007 nawet nie wiem co napisac - rozmawialam przed chwilka z elwetem - Niestety dren przecieka moczem - leje sie z niego a nie z cewnika ..... ma zapalenie otrzewnej ....... dzwonilam do swojego kochanego weta dr olkwskiego zeby rozwiedzial sie w sytuacji bo mowil ze wyjalby cewnik i poczekal 3 dni zeby zobaczyc co sie dzieje .... ale jest zapalenie otrzewnej ...... Rufus nie ma szans - mam podjac decyzje o jego uspieniu jutro .... strasznie boli ..... ni ejestem Bogiem a wciaz musze go udawac ..... i to przeswiadczenie ze to ja wymacalam to ze jest wnetrem ... gdyby nie to Rufus bylby ju zdawno w Bialymstoku w swoim domu ... podam lekarza do izby weterynaryjnej - mam wszelkei dokumenty co znaleziono po otwarciu Rufusa ... nie moze byc sytuacji kiedy przez partactwo umiera pies - niewinny pies a z nim jego szansa ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted February 10, 2007 Share Posted February 10, 2007 Bardzo mi przykro... a czy wszyscy lekarze są zgodni że Rufus nie ma szans ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarna anda Posted February 10, 2007 Author Share Posted February 10, 2007 niestety tak.... poprosilam zeby poczekac do jutra - moze cud . i cos sie zmieni jest mi tak z tym zle ze nie moge sie zebrac tak jakbym przylozyla lape do cierpienia tego psa od poczatku mial pecha- tak bardzo licze na cud Pani Marto - wysle z rana to co mam w ogloszeniu . Przeczytalam maila Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted February 10, 2007 Share Posted February 10, 2007 Może jednak cud sie zdarzy... i nastąpi przełom... musimy w to wierzyć z całej siły... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siekowa Posted February 10, 2007 Share Posted February 10, 2007 Miałam nadzieje,że zły los Rufusa się odwróci :( oby ta wetka straciła możliwość wykonywania zawodu... niech ten cud się zdarzy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 10, 2007 Share Posted February 10, 2007 CholerA.... a jakieś inne, nie wiem silniejsze? antybiotyki nie dają mu żadnej szansy? Przecież czasem udaję się uratować z zapalenia otrzewnej...:-( :-( :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przyjaciel_koni Posted February 11, 2007 Share Posted February 11, 2007 Owszem - czasem się udaje - udało się uratować Tajgę z Łodzi !!!!! Może jakaś porada ze strony Łodzianek.... sama nie wiem, tak szkoda psiaczka.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ivory Posted February 11, 2007 Share Posted February 11, 2007 Przeczytałam własnie o Rufusie, biedne psisko. Dlaczego te psy które maja wyjątkowego pecha w życiu, kiedy los się do nich uśmiechnie, odchodzą w najmniej oczekiwanych okolicznościach? Niech szlak trafi tego babola. Wetka??Po studiach?I nie wie, że przyszyła pęcherz-wierzyć się nie chce. Współczuje Ci Czarna Ando. Zabawa w Boga jest najtrudniejsza.Wierzę,że jak kazdy Dogomaniak zrobiłaś wszystko co było w mocy istoty ludzkiej. Trzymaj się ciepło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarna anda Posted February 13, 2007 Author Share Posted February 13, 2007 Nie wchodzilam na dogo bo chwilowo mam dosyc . Wczoraj towarzyszylam Rufiemu w jego odejsciu za Teczowy Most Nie moge przejsc nad tym do porzadku dziennego - taki piekny madry pies przez taka zdzire nie mial szansy skorzystac ze swojej szansy. Mial wczoraj takie spojrzenie ze wiedzial , wiedzial co znaczy ten zastrzyk Siedzialam z nim do konca - nie chcial zasnac ....mam nadzieje ze mi wybaczyl - wybaczyl ze go zawiodlam , ze wsadzilam go do wetrerynarza ktory z powodow nienawisci do psa poprostu go usmiercil , ze nauwazylam ze jest wnetrem i to ja podjelam tym decyzje o jego kastracji , ze nie zabralam go wczesniej , ze nie pozowolilam panu ktory mial byc wlascieielm kastrowac Rufiego na własna reke , przepraszam cie Rufus za nadgorliwośc - ale naprawde chcialam dla Ciebie dobrze . Mam nadzieje ze moja Anda przeprowadzi cie na druga strone i zobaczysz jej machajacy ogon i pobiegniesz za nia daleko gdzie nie ma juz bolu , wrednych ludzi i cierpienia Tak mi strasznie przykro... nie przytakiej drodze chcialam ci towarzyszyc .... postanowilam podac babe do izby wterynaryjej - zebralam dokumenty - mam nadzieje ze to pomoze zabronic w krzywdzeniu bezkarnym innych psiakow ktore sie jej ni espodobaly bo teks .. "uszkodzilam psa hahah nie sika ... wiec jak przyjdzie do uspienia go to nie bede miec skrupolow .... boze jak mozna bedac weterynarzem pomyslec w ten sposb a co dopiero powiedziec,,, i wykonac ..... Aniol Stróż Rufusa zaspał....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiamm Posted February 13, 2007 Share Posted February 13, 2007 [*] śpij spokojnie Rufusie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pumcia02 Posted February 13, 2007 Share Posted February 13, 2007 w sobote bede uzupelniac ewidencje... i musze przeniesc rufusa do innej kategori :( jak mozesz to przygotuj taka krótka informacje o tym co mu sie stalo i dlaczego zostal uspiony (tak jak zawsze jest na stronie) oczywiscie nie zapomnimy wpisac ze kastracja w Radości zostala schrzaniona... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarna anda Posted February 13, 2007 Author Share Posted February 13, 2007 zapalenie otrzewnej nie bylo problemem - tylko to ze uszkodzony pecherz przyszyty do sciany zoladka nie zregenerowal sie i nie wrocil do swojej funkcji . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarna anda Posted February 13, 2007 Author Share Posted February 13, 2007 oczywiscie ze chce !!! jak najbardziej potrzebuje pomocy zeby wiedziec jak zrobic zeby baba poniosla kare - nie mam na privie wiadomości wiec ni emoge odpowiedziec na priv podaj maila do siebie lub telefon podaje swoj 509123563 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted February 13, 2007 Share Posted February 13, 2007 Co za dramat, ale niestety mamy wiecej takich cudownych wetów. Anda, trzymaj się - Rufus wiedział, że robisz dla niego tylko dobre rzeczy, że go kochasz i pomagasz jak możesz, psy to wiedzą po prostu. Śpij spokojnie piesku! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.