Jump to content
Dogomania

Jak oduczyć szczeniaka skakania na wszystko?


Guest edene

Recommended Posts

No jakby tak, bo pokazywał jak nauczyć psa siad bez starej metody przyciskania tyłka do ziemi i nauczyć siad nie naprzeciwko tylko aby pies usiadł obok nogi. Za pomocą odpowiedniego prowadzenia za smakołykiem :) Inne psy dało radę a mój zamiast się prowadzić to skakał ;) W końcu usiadł na słowo siad haha. Mój nie kumał za nic po co go się zwodzi smakołykiem jak grzecznie usiądzie na komendę :D

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 86
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja nauczyłam najprościej jak można, przyuważyłam jak pies przypadkiem usiadł , miałam pod ręką smaka, powiedziałam SIAD, dałam i zapiszczałam "doooobry śliczny piesek" ;) I tak parę razy i załapała.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='edene']Dobre rady, dziękuję :) Tak, pies potrafi zrobić siad, ale wytrzymuje pół sekundy, jest bardzo ruchliwa jak to szczeniak, podskakuje, rusza się. Mam nawet problem z podawaniem łapy, podaje doskonale ale jak tylko dotykam jej łapki to odskakuje, pojawiło się to u niej od niedawna, kiedyś grzecznie siedziała. Nie przypominam sobie abym coś zmieniła w zachowaniu czy egzekwowaniu komendy, nie wiem więc skąd jej się to wzięło. Ale jak robię jej jeść to faktycznie mówię siad, czekaj, daję kawałek jedzenia i chyba trochę działa. Ale generalnie moja sunia jest chyba bardzo niecierpliwa, czy to można zmienić? Jak czegoś chce to szczeka, skacze, trudno mi się ubrać jak wychodzę z nią na spacer - gryzie mi buty, łapie za nogawki, za ręce.[B][COLOR="red"] Oczywiście reaguję [/COLOR][/B]ale to jest trochę walka z wiatrakami - przestaje na chwilę i dalej.[/QUOTE]
Reagujesz, czyli pies uczy się, że osiąga to co chciał określonym zachowaniem. ( skaczę po pańci, a ona się do mnie odzywa)
Proponuję przeczytaj książkę [B]Andrzeja Lisowski - Mój pierwszy pies[/B]

[quote name='yamayka']Odsuwanie, spychanie - to dla psa tylko zachęta.
Opisywane "pyknięcie" - wiem o co chodzi, GAJOS, to już bardziej, ale [U]mało kto potrafi to zrobić[/U]. Ogólnie chodzi o wyraźny komunikat "Halo, szanuj moją przestrzeń, młoda!" ;)

Smaczkami i klikerem też mozna "zepsuć" psa ;)[/QUOTE]
Bardzo trafne spostrzeżenie.
Najlepszą metodą było by ignorowanie niepożądanych zachowań
Myślę, ze mogłabyś spróbować "odnosić" szczeniaka na jego miejsce.
W tym wieku szczeniaki są jeszcze przyzwyczajone, że matki noszą je w pysku
Tylko, że trzeba wiedzieć [B]JAK[/B] złapać, żeby krzywdy nie zrobić, a cel swój osiągnąć.

Biorąc pod uwagę Twoje posty[B] edene[/B] proponuję na czas, kiedy masz ochotę "odpocząć" od pieska dawać mu świńskie ucho, lub coś w tym rodzaju, co skutecznie zajmie go na kilka chwil.
Stosowałem tą metodę u wszystkich moich psów, działała więc opiszę krok po kroku.
Wydajesz komendę " na miejsce" następnie pokazujesz psu kość, lub świńskie ucho i kładziesz na jego miejscu.
Pies oczywiście łapie kość (będę pisał w uproszczeniu) i ...biegiem do Ciebie.
Ty zabierasz mu kość komenda " na miejsce" i zanosisz kość na miejsce psa.
Po czasie wydając komendę na miejsce oczekujesz, aż pies sam pójdzie na miejsce, a następnie dajesz mu kość. Stopniowo wydłużaj czas przebywania psa na miejscu w oczekiwaniu kości.
Po kilku tygodniach sama komenda wystarczy aby pies poszedł na swoje miejsce i relaksował się w oczekiwaniu na kość, której tak naprawdę już nie musi dostawać.

W brew powszechnej opinii, że pies ma jeść w wyznaczonym miejscu, ZAWSZE pozwalałem swoim psom, aby kości i inne gryzaki zabierały na swoje legowisko i tam konsumowały w spokoju.
Legowisko było miejscem, w którym pies czuł się całkowicie bezpieczny, było jego miejscem relaksu.

Piszę to wszystko, bo widzę, że jeszcze jesteś na etapie "miłości do pieska" aczkolwiek już chcesz mieć odrobinę prywatności ( wynika to z Twoich postów)
komenda na miejsce, właściwie wyuczona sprawi, że zarówno Ty jak i Twój pies będziecie mieć możliwość fajnych relacji.
Przykład:
Pies plącze Ci się pod nogami, a Ty masz inne pilne zajęcia domowe. Odsyłasz psa na miejsce, a on odchodzi "bez uczucia żalu" bo ma zakodowane, że Na miejscu jest fajnie i można się zrelaksować.:lol:
Pies czuje się niepewnie (nieznani goście, super miziające dzieci - tak one też potrafią psa "wkurzać" itp. ) idzie na swoje miejsce, bo wie, że to jest jego oaza spokoju.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za rady. Tak wiem zauważyłam że dobrym sposobem jest danie psu ucha lub łapki kurzej spreparowanej. Stosowałam już :) Były sytuacje gdy musiałam mieć spokój od psa bo byli u mnie goście, daję też lekcje na komputerze i nie może wtedy pies mi skakać wokół i po uczniu. Działa ale mam obawy, że spasę psa ;) Więc nie stosuję tego za często.
Staram się psa ignorować jak za mocno się wścieka i skacze, wiem też że to najlepiej działa, ale niestety nie zawsze się da - jak pies skacze mi na plecy i ciągnie za włosy czy skacze na blat blisko żywego ognia z kuchenki to niestety muszę zareagować i go ściągnąć. Podobnie bywa np jak chcę się położyć na kanapie i obejrzeć telewizję - pies natychmiast wskakuje na mnie! Ja go zdejmuję na podłogę, on znów wskakuje i tak bywa długo. Czasami sam odchodzi a ze 3 razy zdarzyło mi się zastosować izolację - wzięłam psa i zaniosłam do łazienki i zamknęłam na jakieś 3 minuty. Pies się buntował ale nie otwierałam, jak była cisza wypuściłam. Za 1 razem zadziałało idealnie - pies był potem jak aniołek ;) Ale za 2 razem już gorzej - pies po chwili znów zaczął na mnie skakać co prawda mniej ale jednak - DLACZEGO? To wszystko nie jest takie proste niestety :) Generalnie u mojego psa jest problem z tym skakaniem, mam wrażenie że inne szczeniaki nie skaczą aż tak bardzo jak ona.
Z własnym miejscem też jest problem bo mój pies nie chce przebywać w wyznaczonym legowisku. Po prostu nie chce, jak ją tam nawet zaniosę schodzi. Zwykle leży w przedpokoju na kafelkach - wydaje mi się ze jest jej tam najchłodniej dlatego. Czasami leży mi pod biurkiem przy nogach jak pracuję. Zastanawiam się czy nei wynieść jej legowiska do tego przedpokoju skoro wybrała to miejsce? Ale problem w tym, że ona woli leżeć na gołej podłodze niż na czymś miękkim :-/ W sumie dziwne.

Link to comment
Share on other sites

Czasem dobrą opcją są też zabawki do wypychania ciachami - kong. W każdym razie jak to daję moim psom, mam je z glowy nawet na kilka godzin, bo usiłują wyciągnąć przysmak z zabawki. Zauważyłam, ze mój Felek, jak już nie wie, jak zmusić ciacho do wyjścia, kładzie się przed kongiem i na niego mruczy - tak samo mruczy na nas, jak chce, żeby mu rzucić piłkę, także ja to odbieram jako "mówię ci, wyjdziesz... pękniesz i wyjdziesz... a ja tu będę medytował...'

Co do skakania, ja się odwracam mówiąc NIE. Jak pies leci na mnie w tym celu, czasem podnoszę nogę zasłaniając brzuch kolanem (bo jestem w 5 miesiącu ciąży, a pies uznał, że brzuch to suuuper trampolina) i wtedy pies się zatrzymuje przede mną, pada szybkie SIAD i możemy się miziać.

Link to comment
Share on other sites

[B]edene[/B] To ty wybierasz psu miejsce.... przeczytaj uważnie mój post.
Mój obecny pies większość czasu spędza koło sofy, bądź pod stołem ale po komendzie " na miejsce" idzie na swoje legowisko!.
To, które przygotowałem i wyznaczyłem jako jego miejsce!
Miejsce psa powinno być jego azylem, oazą spokoju itp... ni powinno być w centrum zainteresowań.
Raczej w odosobnionym miejscu.
U mnie np. jest w przedpokoju.Chociaż pies przebywa ( wyleguje się)w całym domu, nawet na fotelu, to jednak wie, że "na miejsce" znaczy na jego miejsce ( wyznaczone przeze mnie)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='edene'] ze 3 razy zdarzyło mi się zastosować izolację - wzięłam psa i zaniosłam do łazienki i zamknęłam na jakieś 3 minuty. Pies się buntował ale nie otwierałam, jak była cisza wypuściłam. Za 1 razem zadziałało idealnie - pies był potem jak aniołek ;) Ale za 2 razem już gorzej - pies po chwili znów zaczął na mnie skakać co prawda mniej ale jednak - DLACZEGO? To wszystko nie jest takie proste niestety :) Generalnie u mojego psa jest problem z tym skakaniem, mam wrażenie że inne szczeniaki nie skaczą aż tak bardzo jak ona. [/QUOTE]
3 minuty dla psa to wieczność. Izolacja jest skuteczna, jeśli jest na króciutko (20-30 sekund) i pies wraca w tę samą sytuację. Jeśli zachowuje się poprawnie są nagrody. Jeśli nadal źle, należy go odizolować ponownie, skoro już sięgnęliśmy po ten sposób. Tylko konsekwencja może pomóc.
Osobiście wolę raczej stosować komunikat NIE oraz komendę, która pozwoli psu poprawić zachowanie. W przypadku skakania np. SIAD. Trudne jest to, że przy skakaniu należy powstrzymać odruch odsuwania psa rękami - bo dla jednych psów to świetna zabawa, a dla większości po prostu nagroda. Pies skacząc szuka kontaktu z nami - bierzemy jego łapy w ręce=osiągnął to, czego chciał.
Ignorowanie, zwłaszcza szczeniąt, bardzo trudno przychodzi właścicielom.
Miałam ostatnio kilka konsultacji tego typu "pani bo pies skacze" i właściciele, gdy wchodzę łapią psa rozpaczliwie za obrożę, przytrzymują itp... zwykle proszę, żeby psa puścili i po prostu ignoruję go, póki nie siądzie. Najbardziej zagorzały "skakacz" próbował dobre 5 minut. Ale w końcu przestał. I właściciele zdziwieni - "pani nic nie zrobiła, to czemu on nie skacze teraz". No właśnie temu, że pani nic nie zrobiła :lol:
[quote name='edene'] Z własnym miejscem też jest problem bo mój pies nie chce przebywać w wyznaczonym legowisku. Po prostu nie chce, jak ją tam nawet zaniosę schodzi. Zwykle leży w przedpokoju na kafelkach - wydaje mi się ze jest jej tam najchłodniej dlatego. Czasami leży mi pod biurkiem przy nogach jak pracuję. Zastanawiam się czy nei wynieść jej legowiska do tego przedpokoju skoro wybrała to miejsce? Ale problem w tym, że ona woli leżeć na gołej podłodze niż na czymś miękkim :-/ W sumie dziwne.[/QUOTE]
Psu może być za gorąco. Może zmień mu posłanko na takie obite materiałem skóropodobnym? Jest chłodne w dotyku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yamayka']Izolacja i ignorowanie - to jest dla zwierzęcia takiego jak pies meganiejasne i niezrozumiełe, nienaturalne... Pies lepiej przyjmie - i będzie to dla niego bardziej edukacyjne - wyraźny komunikat: "Przestań to robić" a zaraz potem: "Rób inaczej, a się opłaci."[/QUOTE]
Yamayka, ale psy przecież wobec siebie wzajemnie także stosują ignorowanie. I to o wiele częściej niż innego rodzaju "korekty". Widziałam nie raz tego typu zachowania u psów - mój Max np. jeśli nie ma ochoty bawić się z Korą, to udaje, że nie widzi jej psich ukłonów, nie słyszy popiskiwań. I to działa - ona po chwili odpuszcza. Podobnie zachowują się psy w schroniskach - nie odpowiadają na zaczepki, tylko ignorują.

Link to comment
Share on other sites

Ignorowanie działa ale nie gdy się to wydłuża, trzeba znaleźć czasami nawet ten ułamek sekundy gdy pies zachowuje się dobrze, wtedy ignorowanie ma sens. Po prostu trzeba podjąć kilka prób i kilka razy się na tym przejechać i to już zależy od psa czy w ogóle nas oleje, czy jeszcze da nam kolejną szansę na "właściwe zignorowanie" ;)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Staram się psa ignorować jak za mocno się wścieka i skacze, wiem też że to najlepiej działa, ale niestety nie zawsze się da - jak pies skacze mi na plecy i ciągnie za włosy czy skacze na blat blisko żywego ognia z kuchenki [/QUOTE]

Mówimy o takich "jazdach" ;)
Ignorowanie - owszem. Ale raczej w przypadku takich zachowań, które nie bardzo maja szanse utrwalić się niejako same z siebie - wesołe brykanie po człowieku (jak w opisie powyżej) nagradza się często samo - sam stan psychiczny psa to dla niego wzmocnienie ;)

Link to comment
Share on other sites

Chyba że pies jest nauczony że siad równa się czemuś lepszemu niż brykanie po człowieku jak nagroda ;) spróbuj to przekierować na coś innego, tak jak z gryzieniem dłoni przekierowuje się psa na zabawkę, zrób mu przeszkodę wysoką na 10cm i niech się wybryka ;) niech wie, że jak ma potrzebę sobie na czymś poskakać, to są do tego przeznaczone odpowiednie miejsca.

Link to comment
Share on other sites

Guest edene

Dawno nie czytałam a tu dyskusja się rozwija :) O co chodzi z posłaniem już rozumiem, zrobiłam jej tam gdzie wg mnie będzie dobrze i czasami tam leży, śpi lub się bawi. Na razie jest to kocyk, ale chcę jej kupić legowisko. Jak psu teraz gorąco to nie wiem co będzie latem :-/ Mam zakręcone grzejniki, otwarte cały czas okno w kuchni i jest 24 stopnie. Latem jest powyżej 25. Skakanie w sumie się nie zmieniło, próbuję różnie: mówię nie skacz i odsuwam an ziemię, nie reaguję ignoruję, mówię fe, w sumie nic się nie zmienia. Trochę skacze, trochę czeka. Skacze też na mnie przy biurku gdy pracuję jak ma fazę "pobaw się ze mną". Jest mi jej szkoda i czasami się pobawię, czasami pomiziam a czasami ignoruję bo nie mam czasu i wtedy po jakimś czasie odchodzi. Tak w ogóle to ile czasu w ciągu dnia trzeba poświęcić ze szczeniakiem na zabawę??
Zamykać już jej chyba nie będę bo to jakieś okrutne mi się wydaje. A jak psa uspokoić? Reaguje na siad, ale siada na chwilę przecież. Udaje mi się czasami ją uspokoić spokojnym głaskaniem po brzuszku.
Wychowanie szczeniaka trudne jest :-/

Link to comment
Share on other sites

Idź do przedszkola/na szkolenie :)
Aktywność z psem trzeba dostosować do psa i własnych możliwości. Natomiast każdego psa trzeba nauczyć zajmowania się sobą i spokojnego relaksu na posłanku. Warto dawać psu różne gryzaczki do żucia, bo żucie uspokaja, a można je wykorzystać tak do ćwiczeń (gryzak w nagrodę), jak do budowania więzi (gryziemy "wspólnie" - czyli ja trzymam, a pies gryzie).
Jeśli chodzi o skakanie - jeśli raz będziesz reagować, a raz nie, to pies tym chętniej będzie skakał - na zasadzie raz się udało, to może znów się uda. Znacznie lepiej jest po prostu zajmować się psem wtedy, gdy jest spokojny, a nie dopiero gdy nas zaczepia.

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

Witam.
Mam podobny problem. Mam psa, który ma pół roku. Jest to mieszanka husky ego i owczarka. Pies jest oporny na wiedzę że tak to nazwę :] mimo tego jest bardzo inteligentny to robi wszystko po złości. Zaczynając od skakania na wszystkich z radości i chęci do zabawy, jak gryzienia za ręce , gdy mama się kładzie spać jest jedna wielka wojna w domu między psem a nią gdyż robi wszystko dosłownie aby ona nie zasnęła i zaczyna się tak zwane "nurkowanie" w nią albo w łóżko , gryzienia, ciąganie za włosy, skakania, popychanie łapą. Nikt nie chce go karać klapsem bo to go niczego nie nauczy, ale to wszystko przechodzi wszelkie granice bo chce wszystkimi rządzić w domu. Błagam pomóżcie, myślałam nad tym aby zacząć z nim chodzić na szkolenia ale jednak wiele osób odradza mi to :) z góry bardzo dziękuję pozdrawiam. :)

Link to comment
Share on other sites

Jakie argumenty podają przeciw szkoleniom?

A dwa: przyzwyczajajcie psa do kładzenia się mamy na łóżku. Niech mama zbliży się do łóżka, da nagrodę za spokój. Usiądzie na łóżku, da nagrodę. Owinie się kołdrą, da nagrodę. Uda że śpi na sekundę, da nagrodę. Do każdego z etapów dojdziecie szybciej lub później. Najlepiej aby przy ćwiczeniu uczestniczyła druga osoba trzymająca psa na smyczy. Poza tym - dlaczego pies przebywa w ogóle w tym pomieszczeniu? Źle się zachowuje, to wypad z pokoju, koniec basta :)

Link to comment
Share on other sites

Guest edene

Hej. Mój pies chodzi na szkolenie, niedługo kończymy psie przedszkole :) Nie wiem martula kto ci odradził szkolenie i dlaczego ale zupełnie bez sensu, szkolenie jest ogromnie przydatne. Mój oporny Husky nauczył się wielu pożytecznych umiejętności, nawet potrafi zostać i czekać przez jakiś czas co było najtrudniejsze. Nie umie niestety nadal chodzić przy nodze, cała reszta w sumie jej wychodzi. Ale widzę wyraźną różnicę między innymi psami a moim (no jeszcze podobny wariatuńcio jest bokserek), Husky jest bardzo trudny w szkoleniu bo ma swój rozumek i swoje zdanie ;) Jest generalnie mało karny, ale da się go utemperować tylko trzeba dużo cierpliwości. To z czego jestem najbardziej zadowolona to że mój pies świetnie wraca na zawołanie! To jest najważniejsze co powinien umieć ten pies skłonny do ucieczek.
Co do skakania problem jest nadal i występuje nawet na szkoleniu (skacze na trenera), ale jest trochę lepiej niż było na początku. Natomiast mój pies notorycznie skacze na blat w kuchni i nie mogę jej tego oduczyć mimo że cały czas próbuję. Ciekawe bo przy powitaniu na mnie nie skacze natomiast skacze na gości. Skacze też na ludzi na spacerach jak ktoś do niej podejdzie, zwykle na szczęście nikt się nie wkurza rozumiejąc że to szczeniak.
Martula mój pies zachowuje się podobnie gdy chce się bawić. Ja po prostu powtarzam NIE i odsuwam psa do skutku, w końcu przestaje, ale jest to uciążliwe.

Link to comment
Share on other sites

edene bo z Tobą wie, że nie ma po co skakać natomiast próbuje tego na innych. Coś na zasadzie, właściciel ze stołu mi nie da, ale warto zobaczyć czy goście też będą tacy uparci. Niestety pies "sprawdza" przechodniów ;) musiałabyś mieć kilku cierpliwych znajomych którzy by mu pokazali, że NIE i koniec.

Link to comment
Share on other sites

Powiem tak, jestem w sumie jedyną osobą w domu której pies się słucha. Jeśli chodzi o mamę to wydaje mi się że jest to dla niego osoba do zabawy, był wyganiany z pokoju, karany i nic. Rozumie komendy ale nie chce ich wykonywać po złości bo jeśli coś chce bardzo szybko robi to o co się go prosi. Jest małym żebraczkiem tak jak większość psów , ale sam nauczył się czekać aż coś dostanie, rozumie słowo nie- ale nie zawsze się do niego dostosowuje. Jeśli chodzi o wyrzucanie go z pokoju czy na podwórko, to jest problem wtedy kiedy wie że źle zrobił bo sam nie wyjdzie a jak chce mu się w tym pomóc zapiera się jak cholera, wiec czasami jest wyprowadzany siłą gdyż waży 30 kg i jest troszkę już za duży na wynoszenie go na rękach;D
Nie ma mnie często w domu więc nie mam kiedy go sama za bardzo przytemperować , ale w takim razie nad szkoleniem się zastanowię do póki nie jest do końca za późno.

Link to comment
Share on other sites

Wiesz, trudno, czasami trzeba siłą, to jest okres buntu i pies sprawdza czy może nie wykonać komendy ;) nie sprawiasz przecież psu bólu, tylko stawiasz na swoim - dzieci też trzeba siłą zaciągać do przedszkola, niestety ;) chociaż nie do końca dobry przykład, bo potem i tak chodzą na wagary :D ale na szczęście psy jak się raz nauczą, że NIE, to już potem nie kombinują tak bardzo :)

Link to comment
Share on other sites

Miałam w życiu kilka psów, ale ten... ja nie wiem skąd on sie wyrwał :eviltong: ogólnie zauważyłam że robi również wiele rzeczy które robią ludzie, próbuje siadać tak jak my ( nie ominie żadnej torby, pufy, kanapy - poprostu nie usiądzie jak zwykły pies tylko podtoczy łapę jedną pod zadek albo dwie i na przednich łapach sie opiera) śpi często na plecach heh ;) muszę się w końcu za niego wziąść ;D walka z ciąganiem i gryzieniem butów oraz podsikiwaniem zakończona więc trzeba dalej walczyc :] dzięki za pomoc będę zaglądać tu częściej i dowiadywać sie o nowościach :]]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Guest edene

Tymczasem moja sunia jak skakała tak skacze dalej :( Oduczam ją już jakieś 4 miesiące, konsekwentnie i cały czas a efekty są mizerne :-/ A podobno konsekwencja miała skutkować to ja naprawdę nie wiem.. Generalnie postęp jest tylko taki, że jak skoczy łapami na blat w kuchni i ja się odwrócę i spojrzę na nią wymownym wzrokiem sama od razu schodzi, nie muszę jej siłą ściągać. Ale skacze cały czas, zdarzyło jej się też ściągnąć coś ze stołu czy z blatu, np moją kanapkę czy sałatkę. Wiem ze to zachowanie jest tzw. samonagradzające się więc pies je powtarza, ale na blacie zawsze znajdzie się chociaż jeden okruszek który może zjeść, co mam na to poradzić :(
Martwi mnie też że skacze na ludzi, np na gości, na ludzi na spacerach (na mnie skacze rzadko), nie wszyscy to tolerują a dziecko może przewrócić. Pies ma już 5 miesięcy a nadal jest dość głupiutki.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...