Randa Posted March 6, 2013 Posted March 6, 2013 Wygląda, że jej się spodobało:lol: no i ten Junior bardzo przystojny:lol: Quote
bnisen Posted March 6, 2013 Posted March 6, 2013 :multi: Sara bardzo serdecznie pozdrawia wszystkich, którzy śledzili jej losy. A zaczniemy od początku, na wejście Sara przywitała mnie i polizała po nosie, potem położyła się w końciku i obserwowała moją rozmowę z jej panią. Potem wyszliśmy na dwór, gdy pani chciała ją zapiąć na smycz Sara [B]położyła się płasko na ziemi[/B]. Potem biegała i spokojnie weszła do samochodu. W czasie jazdy od czasu do czasu patrzyła w okna. Gdy dojechałyśmy na miejsce wyszła z samochodu i zaczęła wąchać i zwiedzać. Pierwszą poznała Małą, a potem Juniora i od tego czasu są z Juniorem nierozłączni. :loveu:Gdzie idzie Junior tam za nim Sara:loveu:. Na wieczór poszliśmy na spacer przy furtce Sara poczekała i usidła czekając jak ją zapnę na smycz -:crazyeye: [B]usiadła przede mną nie kładła się siedziała[/B] :razz: [quote name='joteska'][IMG]http://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/480755_579016655444612_1185438982_n.jpg[/IMG] a zaraz gonitwy i zapasy [IMG]http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/598835_579016965444581_1276181181_n.jpg[/IMG] a to jest pani na włościach [IMG]http://sphotos-c.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/26326_579017198777891_1954758806_n.jpg[/IMG] [IMG]http://sphotos-c.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/625681_579017492111195_543967700_n.jpg[/IMG] chyba zawiązek wielkiej przyjaźni co ? dla mnie ewidentnie Sara sie cieszy i usmiecha- to juz mój komentarz ;)[/QUOTE] Quote
Vicky62 Posted March 6, 2013 Posted March 6, 2013 Sara widać usmiechnieta, widać że podoba sie jej. Bądź szczęśliwa sunieczko. Quote
bnisen Posted March 7, 2013 Posted March 7, 2013 Minęła noc wszystko jest ok Sarunia zadowolona byliśmy rano spacerku - oczywiście na smyczy. Spotkała się też z Szelką i Stefanem z nadzorem, nawet jak podniosłam głos Sara nie reagowała lękiem tylko uspokajała się. Przy jedzeniu dostała ostatnia w miseczce bo wczoraj pokazywała, że pilnuje, gdy zaczęła burczeć lekko na Juniora powiedziałam cisza i spokój stanowczo - spokojnie rozeszli się. Sara nie przysiada skulona i nie posikuje. Wydaje mi się, że jest zadowolona. Nauczyła się korzystać z drzwiczek dla psów, dzisiaj weszła na wybieg pod lasem i zwiedzała. A jedzenie to dzisiaj coś rano nie szło za dużo impulsów z otoczenia zabrałam miski co by nie było kłótni. Jak jestem na podwórku i kręcę się to z jednej strony mam Juniora po ręką, a z drugiej Sarę i szturchają mnie w ręce. Jest OK, Ha jak widać znowu zadziałał mój urok osobisty, nie do odparcia. Pozdrawiamy wszystkich;) Quote
wolf122 Posted March 7, 2013 Posted March 7, 2013 Bnisen jesteś SUPER :loveu: Bardzo się cieszę,że Sunieczka ma taki wspaniały,w końcu PRAWDZIWY DOM:multi: Towarzystwo super psiakow bezcenne a byli "opiekunowie" Sary niech się zapadną pod ziemię ze wstydu!!!!!!!!!!!!!!:angryy: "michałku" pozdrawiam cię chłopaczyno beznadziejna:angryy: Tak po męsku w m...ę powinieneś dostać.Ponieważ to kulturalne forum wykropkowałem i nie jest to groźba ...Znam taki gatunek ludzi więc od razu zaznaczam:lol: Quote
beka Posted March 7, 2013 Author Posted March 7, 2013 [quote name='bnisen']Minęła noc wszystko jest ok Sarunia zadowolona byliśmy rano spacerku - oczywiście na smyczy. Spotkała się też z Szelką i Stefanem z nadzorem, nawet jak podniosłam głos Sara nie reagowała lękiem tylko uspokajała się. Przy jedzeniu dostała ostatnia w miseczce bo wczoraj pokazywała, że pilnuje, gdy zaczęła burczeć lekko na Juniora powiedziałam cisza i spokój stanowczo - spokojnie rozeszli się. Sara nie przysiada skulona i nie posikuje. Wydaje mi się, że jest zadowolona. Nauczyła się korzystać z drzwiczek dla psów, dzisiaj weszła na wybieg pod lasem i zwiedzała. A jedzenie to dzisiaj coś rano nie szło za dużo impulsów z otoczenia zabrałam miski co by nie było kłótni. Jak jestem na podwórku i kręcę się to z jednej strony mam Juniora po ręką, a z drugiej Sarę i szturchają mnie w ręce. Jest OK, Ha jak widać znowu zadziałał mój urok osobisty, nie do odparcia. Pozdrawiamy wszystkich;)[/QUOTE] Pani Beato, bardzo pani dizekuje :) A co do jedzenia, nic sie nie stanie jak ominie kilka posiłków, bo grubas z niej :) Quote
bnisen Posted March 7, 2013 Posted March 7, 2013 [quote name='beka']Pani Beato, bardzo pani dizekuje :) A co do jedzenia, nic sie nie stanie jak ominie kilka posiłków, bo grubas z niej :)[/QUOTE] Ha tym nadmiarem Sary zajął się już Junior przesłałam zdjęcia na pocztę. O to, że nie je spoko ma dużo tłuszczyku. Czuje się dobrze jest zadowolona i ufa nawet przywitała sąsiadkę i kolesia który robił remont - był w roboczym ubraniu. Quote
joteska Posted March 7, 2013 Posted March 7, 2013 żeby nie było gołosłowia ;) [IMG]http://sphotos-b.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/382177_505740412796178_1028433373_n.jpg[/IMG] [IMG]http://sphotos-d.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/482579_505740419462844_945518078_n.jpg[/IMG] [IMG]http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/578361_505740449462841_909616713_n.jpg[/IMG] [IMG]http://sphotos-d.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/226415_505740539462832_514295056_n.jpg[/IMG] Quote
joteska Posted March 7, 2013 Posted March 7, 2013 [IMG]http://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/208470_505740459462840_4594417_n.jpg[/IMG] [IMG]http://sphotos-c.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/429767_505740476129505_243267743_n.jpg[/IMG] :loveu::loveu::loveu: [IMG]http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/299700_505740516129501_997145415_n.jpg[/IMG] [IMG]http://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/544253_505740546129498_885097781_n.jpg[/IMG] Quote
Vicky62 Posted March 7, 2013 Posted March 7, 2013 Ale super dogadały sie psiaki, teraz Sarunia odżyje przy takim kawalerze nie ma innej opcji Quote
bnisen Posted March 7, 2013 Posted March 7, 2013 [quote name='Vicky62']Ale super dogadały sie psiaki, teraz Sarunia odżyje przy takim kawalerze nie ma innej opcji[/QUOTE] Sara spokojnie wychodzi na spacery chodzi na kilku smyczach pospinanych (bo rwie się do zabawy, a ja zaplątuję w smycze) i spokojnie wraca do domu - prowadzi :painting::painting::painting::sweetCyb:już wie gdzie mieszka i kładzie się na posłaniach, ma 2 plus wersalkę. Zachowuje się jakby była tu od zawsze, to spotkanie było nam pisane. Odpowiedni zwierz na odpowiednim miejscu. Psinka nie ma żadnych lęków, ani problemów siusianych. Nawet spacer z latarką jej nie przeszkadzał - po prostu wspaniały pies, tylko można było sobie kogoś takiego wymarzyć. Sara nie nadaje się do mieszkania w bloku ona musi czuć wiatr w uszach i jak schudnie będzie chasać, po polach i lesie. [CENTER][B][I]TO JEST WILK[/I][/B] [/CENTER] Quote
bela51 Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 Jak milo popatrzec na szczęsliwą Sarunie :lol: Quote
mdtjrn Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 Witam, Nie zapadłem się pod ziemie tylko nie pamiętałem hasła do forum. Najpierw się odniosę do słów "wielkiego znawcy i komentatora" Ja tez. A mdtjrn ulotnił sie z dogo jak kamfora. -ja mogę codziennie patrzeć w lustro............. Ciekawe co on widzi w lustrze ? Ale dość o mdtjrn.Pełno takich niestety.Skupmy się na suni.Czekam na powrot Beki i plan dzialania.... Bo ja wlaściwie nie znam żadnych szczegółow.Sorry za pisownie ale alt mi w nowej klawiaturze nawala Bnisen jesteś SUPER Bardzo się cieszę,że Sunieczka ma taki wspaniały,w końcu PRAWDZIWY DOM Towarzystwo super psiakow bezcenne a byli "opiekunowie" Sary niech się zapadną pod ziemię ze wstydu!!!!!!!!!!!!!! "michałku" pozdrawiam cię chłopaczyno beznadziejna Tak po męsku w m...ę powinieneś dostać.Ponieważ to kulturalne forum wykropkowałem i nie jest to groźba ...Znam taki gatunek ludzi więc od razu zaznaczam Jak jesteś taki mądry człowieczku i wiesz lepiej co się działo jak była u Nas i tak Ci łatwo wszystko pisać na forum to zapraszam na spotkanie i sobie porozmawiamy na żywo, zobaczymy co masz do powiedzenia, czy takie bzdury Ci prze gardło przejda. Nie lubie opisywania ludzi bez wiedzy i madrzenia sie, na przyszlosc zachowaj to dla siebie. Jak masz zamiar cos mi przekazac zapraszam na prywatnego emaila [email][email protected][/email] to Ci podam numer telefonu. A teraz wracając do Sary, ciesze sie ze zaaklimatyzowała sie w nowym domku i miejmy nadzieje ze bedzie szczesliwa. Sara była ze mna bardzo zwiazana, przy mnie nie reagowała sikaniem strachem, itd. czuła sie szczesliwa na moj widok ze wzgledu na fakt ze kiedy moglem to poswiecałem jej najwiecej czasu, bawiac sie zaczepiajac, spacerujac itd. specery były dla niej przyjemnoscia, byla spuszczana bawila sie z psami i biegala za patykiem robiac susy, bardzo dobrze chodzila na smyczy i sluchala sie. Niestety ma traume do dorosłego mezczyzny, tu akurat przyklad mojego taty z ktorym miala problemy na nawiazanie kontaktu, wnioskuje iz historia wiazala sie z biciem przez starszego faceta ktory musial sie wyzywac na psinie. Niestety tata miał najwiecej czas i przebywał z nia najdluzej ze wzgledu na prace, ale bała sie z nim wychodzic na spacer, sikała, uciekala, to spowodowało rozmowy na temat znalezienia jej innego domu, jak widac blok maly metraz i ciagly kontakt z doroslym jej nie sprzyjał. Działka zupełnie inne odzwierciedlenie psa, szczescie zabawa, duza powierzchnia, ruch i brak kontaktu bliskiego z dorosłym, samowolka. Wydaje mi sie ze Sara jest stworzona do domu z ogrodem gdzie bedzie czula sie swobodnie i szczesliwie. Zycze powodzenia i szczescia :) Pozdrawiam Quote
mdtjrn Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 Tak dla świetego spokoju. Sara NIGDY nie była bita przez Nas, Nigdy nie dostała Klapsa w pupe, wiec prosze nie miec podejrzen. Nie po to adoptowalismy psiaka zeby sprawic mu bol i przykrosc, wrecz przeciwnie pracowalismy nad tym zeby bylo lepiej, i nauczyla sie wielu rzeczy dostosowala sie do wielu aspektow, ale leku i siusiania byc moze ( zamkniete pomieszczenie jej nie odpowiadało -blok, mieszkania 49m2) Takze jest to nie ludzkie i krzywdzace, dlatego NIGDY taka sytuacja nie miala miejsca, zreszta u Gajowej była podobna sytuacja jak wczesniej pisała natomiast ogrod ktory ma procentował na jej zachowaniu. Pozdrawiam Quote
wolf122 Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 [QUOTE]Niestety ma traume do dorosłego mezczyzny, [/QUOTE]-dokladnie dzieciaku,dlatego do ciebie "miala zaufanie" i ta adopcja tak pięknie się zakończyla :diabloti:.Celowo prowokowałem moimi postami byś w końcu się odezwał i mial odwagę cywilną napisać co i jak. [QUOTE]sobie porozmawiamy na żywo, zobaczymy co masz do powiedzenia, czy takie bzdury Ci prze gardło przejda.[/QUOTE]-nie rozsmieszaj mnie,bo wyrosłem z tego ale jak masz ochotę to zapraszam ,możemy "porozmawiać " :lol: Adres podam na PW [QUOTE]Witam, Nie zapadłem się pod ziemie tylko nie pamiętałem hasła do forum.[/QUOTE] Tia ...i teraz sobie przypomniałeś hahahaha.Dobrze,że sunia ma w końcu DOM//////// z mojej strony tyle ...nie jesteś wart dialogu!!!! Quote
mdtjrn Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 "michałku" pozdrawiam cię chłopaczyno beznadziejna Tak po męsku w m...ę powinieneś dostac" Podałem Ci adres email zapraszam. Prowokacja muahahahha ... Nie będę z Tobą dyskutował bo ta debata do niczego nie prowadzi i nie ma sensu, zakoduj sobie żeby nie pisac bzdur, później powstają historyjki dzięki takim jak Ty. Quote
wolf122 Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 Żeby już nie offtopować-Nie adoptuj więcej psow,dojrzej i nie krzywdź.Sara powinna[B] [U]CI[/U] [/B]wystarczyć.Pomyśl o JEJ TRAUMIE ..................The End!!! Quote
bnisen Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 [quote name='wolf122']Żeby już nie offtopować-Nie adoptuj więcej psow,dojrzej i nie krzywdź.Sara powinna[B] [U]CI[/U] [/B]wystarczyć.Pomyśl o JEJ TRAUMIE ..................The End!!![/QUOTE] Włączę się na chwilę z pozdrowieniami od Sary, napewno jej jest lepiej na wybiegu gdzie może spalić dużyyy nadmiar tłuszczu. Nie chcę nikogo osądzać, ale tutaj nie wykazuje żadnych lęków do obcych ludzi zarówno kobie jak i męższczyzn niezależnie od wieku. Możliwe, że ona tęskniła za młodym człowiekiem, a rodzice nie mogąc sobie poradzić z nią popełnili jakiś błąd, który pogłębiał jej traumę. Ale dość już z tym Sara jest szczęśliwa, była dzisiaj 2 godziny na polach biegała - już nawet bez smyczy pilnuje się pięknie tylko dupka ciąży. Pozdrawiamy Quote
joteska Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 (edited) Pani Michale, [B]Pan opuścił Sare, wyprowadził sie Pan z domu i zostawił psa , który silnie się z Panem związał. [/B]Wiedział Pan,że ona tęsni za panem, nosi pana kapcie.Nie wierzę, że Sara nawet głosem nie była karcona za to , że siusiała ze strachu. Nie wierzę, że nie ma przyczyny dlaczego wyłącznie z Pana tatą pies nie chce wychodzić z domu i się boi. Dziś Sara śpi na swoim posłaniu jak normalny pies i jest w domu nie czująć strachu, nie przywiera do ziemi przy zapięcu smyczy jak jej opiekun ja zapina a nawet przy Pana mamie to robiła kilka godzin wcześniej. jesli były problemy z psem i wiedzieliście, że nie macie ochoty ani woli korzystać z pomocy behawiorysty nie trzeba było suni trzymać tylko do razu zgłaszać problem. Zgłaszam Panu, że dorośli obcy mężczyźni zjawiający sie u bnisen nie powodują leku u Sary a jest tam dopiero 3dni! najlepszym świadectwem związania z psem, było to, że oddaliście ją jak mebel, Pani nawet nie pogłaskała na dowiedzenia, nie utuliła, zimna jak kamień po 9 miesiącach a Pan nawet nie odprowadził. Współczuje relacji i poziomu uczuciowego rodziny do jakiej trafiła wrażliwa suczka. Co dajemy wraca, nie zabrał Pan Sary ze sobą, juz nie była potrzebnna i wazniejsze własne szczescie, taka odpowiedzialna adopcja, kiedyś zostanie Pan sam. Sara śpi na posłaniu, bo każdy pies nie będzie replika poprzedniego, potrzebuje swojego kącika [IMG]http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/1678_506043929432493_1817405144_n.jpg[/IMG] potrzebuje tez ruchu a nie 20 min spaceru na siuu, dlatego teraz Sara wygląda jak baryłka - nie miała dośc ruchu co jeszcze bardziej wzmagało jej frustrację [IMG]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/62449_580090782003866_864592660_n.jpg[/IMG] Edited March 8, 2013 by joteska Quote
mdtjrn Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 Pani Jolu kto Pani naopowiadał ze ja sie wyprowadziłem ? co za bzdury jakieś kraza, tak jak napisalem wczesniej ze tworza sie historyjki ktore sa bledne... Skad Pani sobie ubzdurała ze ja juz nie mieszkam z rodzicami ? Cały czas mieszkam na Wilanowie i codziennie spedzalem czas z Sarą... A jak mogłem odprowadzić Sarę jak byłem w tyn czasie pracy ? Co Pani mysli ze ja w domu siedze 24h ? Czy Pani piszac takie rzeczy zarty sobie stroi ? Z tego co widze to komentowac na tym forum 3/4 osob potrafi, nie wiedzac co sie dzieje w domu. Najlatwiej jest oskarzac i pisac bzdurne posty . Wiecej nie bede wchodził na to forum bo nie potrzebnie czlowiek sie denerwuje przez takie osoby jak w/w. Nie da sie tego czytać. Niech Pani sobie doda ze wszystko jest zmyslone. Pozdrawiam Quote
bnisen Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 Proszę się już nie denerwować, obecnie Sara jest bezpieczna i szczęśliwa po prostu tego jej było trzeba. Państwa mieszkanko jest nie duże i projektant nie zostawił miejsca na psa. Ja też miałam 50m mieszkania na Natolinie i mój przedpokój był trochę inny było miejsce na legowisko nawet 2 bo miałam dwa duże psy owczarka i boksera. A co biegania Sara na prawdę ma kiepską kondycję, obie teraz chodzimy "połamane" ja bo się przewróciłam na lodzie, a Sara bo sobie dała w kość bieganiem. Chodzi jak na szczudłach, ale spoko dojdzie do siebie. Quote
Randa Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 Fajnie, że Sara ma fajny dom, nie ma co się kłócić. No i tak dla zmiany tematu przypominam, że ten wątek jest również Nikity, która domu nie ma...i też taki by znaleźć chciała i się przypomina:lol: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/3267/8ca8bb716d95700dmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images10.fotosik.pl/3258/c97345f673d72337med.jpg[/IMG][/URL] Quote
bnisen Posted March 9, 2013 Posted March 9, 2013 Słodka pewnie czeka i szuka ją jej dom tylko jeszcze nie znalazł ogłoszeń i bardzo się martwi, że nie może znaleźć. Bo to dom się zgubił, nie sunia. Sara i wszyscy trzymamy kciuki, aby domek się odnalazł, skoro Sary się znalazł, to Nikity się znajdzie. Sara pozdrawia i trzyma kciuki. Każdy zasługuję na odrobinę szczęścia. Quote
Pipi Posted March 9, 2013 Posted March 9, 2013 (edited) Nikita jest bardzo madra, karna i kocha wszystkich bez wyjatku tak samo. Jeszcze pilnuje i jestem b. czujna jesli chodzi o koty. Wydaje mi sie, ze nie ma nic przeciwko tylko nie lubi gdy ktorys kreci sie obok jej krolestwa, ktorym jest kanapa. Czym dalej tym lepiej, chociaz sa wyjatki, Niuńkowi pozwala na wszystko, nawet pospac obok. Kiedy mieszkala na dworze, bardzo byla pobudzona, takie adhd i krecila sie w kolko za wlasnym ogonem. Teraz mieszka w domu i jest spokojna, niczego nie niszczy, nawet poslania nie demoluje. W budzie nawet slomy nie mogla miec dluzej jak kilka godzin. . . a koc, czy koldra zawsze wywleczona na zewnatrz. Nikita potrzebuje aktywnego domu, najlepiej z ogrodem, albo dlugich spacerow przynajmniej z dwa razy, ale mieszkac powinna z ludzmi. Nie mam z nia absolutnie zadnych problemow. bnisen, masz racje, ze domek jej nie znalazl i slusznie, ze sie martwi, bo suka jest słodka, kochana i urocza. [URL="http://www.tinypic.pl/yr8jjkr8x650"][IMG]http://images.tinypic.pl/i/00332/yr8jjkr8x650_t.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.tinypic.pl/2snkhdjsmhyv"][IMG]http://images.tinypic.pl/i/00311/2snkhdjsmhyv_t.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.tinypic.pl/spzakaimkkz9"][IMG]http://images.tinypic.pl/i/00311/spzakaimkkz9_t.jpg[/IMG][/URL] Edited March 9, 2013 by Pipi Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.