Malgoska Posted May 10, 2013 Posted May 10, 2013 [quote name='Ikusia']Wcinam się poza tematem, ale podpowiedzcie mi, proszę. W dniu otwarcia bazarku wstawiłam zaproszenie na reklamowy. Był 04-05-2013, reklamowy był tylko na kwiecień, więc wstawiłam tam zaproszenie, tak jak inni. Reklamowy na maj powstał później, a posty majowe z kwietniowego nie zostały "przeniesione" na maj. Teraz pewnie nikt do kwietnia już nie zagląda. Czy powinnam wstawić jeszcze raz na maj?[/QUOTE] tak koniecznie kwietniowy juz zamkniety Quote
missiaa Posted May 10, 2013 Posted May 10, 2013 [quote name='Ikusia']Wcinam się poza tematem, ale podpowiedzcie mi, proszę. W dniu otwarcia bazarku wstawiłam zaproszenie na reklamowy. Był 04-05-2013, reklamowy był tylko na kwiecień, więc wstawiłam tam zaproszenie, tak jak inni. Reklamowy na maj powstał później, a posty majowe z kwietniowego nie zostały "przeniesione" na maj. Teraz pewnie nikt do kwietnia już nie zagląda. Czy powinnam wstawić jeszcze raz na maj?[/QUOTE] Tak. Zawsze jeśli kończy się miesiąc i zaczyna kolejny, a bazarek wciąż jest otwarty możesz umieścić reklamę tego samego bazarku w wątku kolejnego miesiąca. Quote
Ikusia Posted May 11, 2013 Posted May 11, 2013 Dzisiaj rano Iwoniam pożegnała się z Kokerem na zawsze. Tak strasznie mnie to boli!!!!!!! Walczy o pozostałe istotki. Quote
Malgoska Posted May 11, 2013 Posted May 11, 2013 [quote name='Ikusia']Dzisiaj rano Iwoniam pożegnała się z Kokerem na zawsze. Tak strasznie mnie to boli!!!!!!! Walczy o pozostałe istotki.[/QUOTE] Straszne to jest, że takie małe istotki tak muszą cierpieć :( Quote
iwoniam Posted May 11, 2013 Author Posted May 11, 2013 [quote name='ewunian']Jadę teraz do Bielska Białej na wolontariat, spróbuję dowiedzieć się czegokolwiek o olkuszakach. Jeszcze przez wakacje był osobny kojec oznaczany jako "psy z Olkusza"...[/QUOTE] [quote name='ewunian']Byłam właśnie na wolontariacie w Bielsku Białej i tak... Fizycznie pokazanego psa w schronisku nie ma. Owszem, może był, ale w tamtym okresie P. miał popodpisywane umowy z 3-4 schroniskami docelowymi (miedzy innymi z BB), niestety po 4 latach dokumentacji już nie ma. Bielsko zerwało umowę z P. w 2011 roku. Powodów były dziesiątki - zwłaszcza na kartach chorobowych psów - nosówka, parwo, pasożyty - to najłagodniejsze. Epidemia zabiła część olkuszaków i przeniosła się na psy z Bielska. Po drugiej "fali" zachorowań Bielsko zdecydowało się "ograniczyć kontakty" z panem P. Ale i teraz wśród bielszczaków znajdują się psy wyłapane przez pana P. - który po tym, jak Bielsko zerwało z nim umowę na przechowanie psów - kolokwialnie rzecz ujmując ma je w czterech literach. Także, jakbyście miały zdjęcia psów, które w 2010, czy 2011 roku "zniknęły" z Olkusza i nie wiecie o ich losie - możecie mi je wysłać na maila [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL], czy powstawiać tutaj - część pewnie będę kojarzyć, bo do schronu chodzę raz w tygodniu...[/QUOTE] Dzięki za zaangażowanie. Niesamowite, że poza nami ktoś to zauważył, tylko.. czy ktoś to gdzieś zgłosił? Pewnie nie, wypowiedzieli umowę i koniec :( my zajmiemy się tym w takim razie. Szkoda tylko, że pan powiatowy uważa, że wszystko jest ok. a swoją drogą... w O. są kolejne szczeniaki ;( [quote name='Malgoska']wiemy, że bardzo pomagasz; jestes najwiekszym Aniołem na dogo :) ja też nic mądrego nie mówie.... niedługo będzie tu galeria Szelki żeby ...podnieść wątek kolejnego też nie mogę zabrac do siebie Młody jeszcze niesprawny do końca, czeka go długa rehabilitacja zanim wróci do pełnego zdrowia, czasu mam malo może po wakacjach.... [...] Trufelka cudna Sonia cudna Romus mi lezy bardzo na sercu nastepny bazarek na Soniaka[/QUOTE] Oj, jest tu kilka takich ANIOŁÓW. Ty także, beataf, anioły ogłoszeniowe... Bez Was nie dałybyśmy rady... [quote name='Marta72']do domu piesy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):)[/QUOTE] :) i w tej kwestii mam dobre wiadomości, ale to za moment :) [quote name='paula_t']I ja cichutko siedzę, choć cały czas wątek podczytuję, żeby być na bieżąco z olkuszakami ;) Niewiele teraz mogę przez to, że mam Płoszkę i Brenę w hoteliku, ale jak tylko dziewczyny pójdą do domów, to będziemy myślały o kolejnym bidoku z Olkusza, którego trzeba wyciągnąć. Mi bardzo na sercu teraz leży ten dziadziuś. Nie mogę przestać o nim myśleć :( [B][URL="http://www.flickr.com/photos/iwoniad/8716196458/"][IMG]http://farm8.staticflickr.com/7380/8716196458_f8f34ef20f_z.jpg[/IMG][/URL][/B][/QUOTE] Nie tak cichutko na szczęście :) Do adopcji są oba pieski, Ten po lewej jest w hoteliku pod opieką Foksi i jej przyjaciół, ten drugi, po prawej, z pogryzionym pysiem czeka w O. On jest przyjacielski. Mam zdjęcia Ferdynanda, zaraz dołączę. Nie zdążyłam, bo ciągle biegam, od gabinetu do domu,na spacery, na czesanie, strzyżenie. I staram się znaleźć maluszkom domki. (tym, którym można, bo niestety nie wszystkie się na razie nadają) [quote name='Ikusia']Od góry: -Twój TZ chyba (?) mnie lubi:evil_lol:, bo pięknie mój bazar odwiedza - dzięki Maciek -Chwal się tutaj zaraz:mad: co za dusza i jakiego ma maluszka? No nie bądź samolub! -No dokładnie tak jest, że nie chcę bawić się w paplę, która wypisuje tutaj to, czego nie powinna. Ale - jeżeli cokolwiek chcesz, żebym napisała, to najszybciej jak będę mogła, zrobię to. Tylko powiedz, albo sama zapytam. Oczywiście nie mówię o sprawach, o których rozmawiamy całkiem prywatnie, tylko o tych ogólnie dostępnych. Do pomocy zawsze jestem chętna, choćby w taki sposób jak wpisy bieżące. Buzzy piękny, święta prawda. -Tak, "przynajmniej jedna ciąża suki/kotki, nie kastrować psów/kocurów, bo to niezdrowe, nie powinno się" itp to dalej mity, które osoby "mniej świadome" przekazują młodym i tak się ciągnie głupota.... Iwoniam przerwała mi właśnie telefonem. Pilna sprawa. Jadę![/QUOTE] Hm, tylko nie wiem,czy powinnam ja, bo to właśnie jeden z TYCH ANIOŁÓW pomógł Reksiowi :) ale może ten aniołek sam się przyzna :) [quote name='beataf']Z ludzkiego punktu widzenia może te działania wydają się mało skuteczne: wyciągamy 1 psa, a na jego miejsce pojawia się kolejny, albo może dwa, ale spróbujcie popatrzyć na to, co robimy, od tamtej strony kraty: co czuje pies wyciągnięty z tego koszmaru i ten, który tam zostaje. Jak odwrócimy głowę, to może nie będzie nas dręczyło sumienie, ale co z nimi będzie? Wszystkich nie uratujemy, ale popatrzcie ile ma już nowe domy. Przynajmniej próbujmy .......[/QUOTE] Tak, zgadzam się z Tobą. Wszystkich nie, ale sporo. Niejedna osoba wzięła już na przykład jednego maluszka, a dzięki naszej pracy zdecydowała się zapewnić swojemu podopiecznemu kumpla czy kumpelkę - psio-kocia. I to jest właśnie w tym wspaniałe. Prawda jest taka, że w innych schroniskach też tak to właśnie jest. Na miejsce jednego wyadoptowanego pojawia się kolejny. I tak to już jest. Może głupie porównanie, ale na tej samej trochę zasadzie działa wszystko. Mamy taki np. bank. Klient bierze kredyt, spłaca. Później przychodzi kolejny klient (lub ten sam) i też go spłaca. Wiele rzeczy dzieje się na okrągło. jemy, pijemy, śpimy. I tu też.. znajdziemy i uszczęśliwimy jednego, drugiego, setnego zwierzaka. I WARTO. Jak mnie to stymuluje do dalszej pracy to sobie NAWET NIE WYOBRAŻACIE. [quote name='ajw']Kochani chciałam zapytać, czy nie wiecie, czy w Racławicach jest wolontariat? A może znacie kogoś kto tam jeździ? Pytam, bo chodzi mi o tego czarno-białego psiaka z O. o którym pisałam w środę, on jest właśnie w Racławicach. Chciałam mu porobić ogłoszenia, jakoś pomóc na odległość ale nikogo tam nie znam. Będę wdzięczna za każdą informację.[/QUOTE] Tak, jest. Możesz tam przyjechać. Zadzwoń i się umów. Na stronie internetowej [URL]http://www.schroniskopsiepole.pl/[/URL] są numery telefonów. To mili ludzie. Im według mnie zależy na znalezieniu domów dla tych zwierząt. [quote name='Ikusia']Dokończę wcześniejszy post 9412. Nieciekawie wygląda sprawa leczenia maluszków u Iwoniam. Niewiele im się poprawiło (ale się poprawiło i to już jest sukces!). Na dzień dzisiejszy w najcięższym stanie jest Koker. Po niego właśnie pojechałam dzisiaj do Iwoniam, i na jej prośbę zawiozłam do wet. Jego stan jest na tyle poważny, że nie przyjechał po badaniu do mnie, tylko został w lecznicy. Doktor Małgosia robi co może, żeby do tego wątłego ciałka wróciło życie, na który psiak ma wielką ochotę, ale zbyt mało siły. Przed chwilką z nią rozmawiałam, maluch ma problemy z odzyskaniem prawidłowego, spokojnego oddechu, pomimo podanych leków. Ale żyje i nadal jest nadzieja. Trzymaj się kudłaczu!!! Ja sobie wyobrażam, jak czuje się Iwoniam, kiedy patrzy na niego i nie może więcej mu pomóc. A uwierzcie, że robi wszystko co można. Reszta szczeniaczków ładnie mnie przywitała, kiedy do nich weszłam. Dwa tygodnie temu miały tylko tyle siły, że kiedy wchodziłam do pokoju podnosiły główki i patrzyły smutnymi oczkami. Później było powoli lepiej, i niech tak zostanie! Kciuki, dobre myśli jednak bardzo potrzebne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pisałam Wam, niedawno, że odebrałyśmy z Kejsi Mufkę poprzedniej opiekunce, która nie dotrzymała warunków umowy. Pieskowi nie stała się żadna krzywda, na szczęście Pani, bo już miałaby problemy. Cała sytuacja była tak niesamowita, że nie będę o niej opowiadała, bo niejedna osoba by nie uwierzyła. Zakończenie jest obiecujące. 15 minut po odebraniu, psiak był już pod skrzydłami nowych opiekunów, którzy starali się o zgodę na adopcję. My byłyśmy zaskoczone, a ze strony nowej rodziny były łzy, strach, rozpacz...zaryzykowałyśmy i mała pojechała do nowego domu. Wkrótce odbyła się oficjalna wizyta przedadopcyjna (byłam razem z Iwoniam) i podpisanie umowy adopcji. Mufka ma się ogólnie bardzo dobrze, mieszka w dużym domu jako jedyny piesek (są jeszcze kotki), dookoła łąki, jest kochana, zadbana, rozpieszczana....aż za bardzo. I to "aż za bardzo" jest przyczyną tego, że Kejsi spotyka się z Mufką i jej rodziną co tydzień na szkolenie. Mufkę trzeba troszkę utemperować, bo jeszcze trochę i wejdzie domownikom na głowę. A rodzina musi się nauczyć, że nie na wszystko można pozwalać, co przychodzi im z trudem. Ale spotkania wyglądają obiecująco, chęć do pracy jest, więc mam nadzieję, że ten dom, będzie odpowiedzialnym domem na zawsze. Mamy nadzieję... Mufka straciła swoje ogromne, puszyste i gęste futro (naturalnie - nie była strzyżona). Nie odebrało jej to jednak urody. Nadal jest pięknym psiaczkiem.[/QUOTE] Może najpierw o Mufce - cieszą mnie wieści od niej. Tajfi, ta malunia u mnie, jest bardzo z wyglądu do Mufinki podobna. Mufka teraz wygląda tak: [URL="http://www.flickr.com/photos/iwoniad/8728472748/"][IMG]http://farm8.staticflickr.com/7330/8728472748_ae818701a6_z.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.flickr.com/photos/iwoniad/8728472748/"].[/URL] by [URL="http://www.flickr.com/people/iwoniad/"]IwoniaD[/URL], on Flickr niestety w sprawie szczeniaków u mnie nie mam dobrych wiadomości... ;( [quote name='missiaa']Pan P. po przetrzymaniu miał wywozić psy do Szczytów... mam jednak nadzieję, że żaden tam nie trafił.. Info z facebook'a: [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]"W dniu wczorajszym nasi inspektorzy postanowili przeprowadzić rutynową kontrolę dobrostanu zwierząt w schronisku dla zwierząt w miejscowości Szczyty w powiecie Wieluńskim. Schronisko do niedawna fundacja "Zwierzyniec" prowadzona przez Panią Krystynę Krzemińską. Status schroniska otrzymano w styczniu tego roku.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]To co zastaliśmy na miejscu przeszło nasze najśmielsze oczekiwania !!!! [/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]"Schronisko" na dzień dzisiejszy ma podpisane umowy dotyczące przetrzymywania zwierząt bezpańskich z 15 gminami za tz. "jednorazową opłatę" która to kształtuje się w granicach 800 zł - 1200 zł .Przebywa w nim 115 psów !!! Właścicielka nie posiada praktycznie żadnych dokumentów. Nie jest prowadzona żadna ewidencja zwierząt, nie ma kart leczenia, dokumentów stwierdzających eutanazje i upadki, utylizacje zwłok zwierząt, brak czipów, brak zdjęć zwierząt, umowy adopcyjne nie posiadają pełnych danych osoby adoptującej, dat ani pieczątek. [/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Długo by wymieniać ... warunki w jakich przebywają psy choć to namiastka rzeczywistości ,można zobaczyć na naszych zdjęciach. [/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Na miejsce natychmiast zostały wezwane : policja, sołtys oraz Powiatowy Lekarz Weterynarii a na naszą prośbę w dniu dzisiejszym również pracownik Sanepidu oraz Burmistrz gminy Działoszyn wraz z przedstawicielami Wydziału Ochrony Środowiska. [/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]W dniu wczorajszym decyzją Powiatowego Lekarza Weterynarii Pani Krystyna otrzymała ZAKAZ przyjmowania zwierząt. [/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Nas to jednak nie usatysfakcjonowało. Jeszcze wczoraj złożyliśmy doniesienie na Policję w gminie o popełnieniu przestępstwa. Złożona zostanie również na ręce Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii oficjalna skarga na Powiatowego Lekarza Weterynarii sprawującego nadzór i wydającego decyzję o funkcjonowaniu tegoż schroniska. Patrol Interwencyjny AS wnioskuje o NATYCHMIASTOWE ZAMKNIĘCIE SCHRONISKA W SZCZYTACH ORAZ ZAKAZ PROWADZENIA JAKICHKOLWIEK DZIAŁALNOŚCI PRO ZWIERZĘCYCH PRZEZ PANIĄ KRYSTYNĘ KRZEMIŃSKĄ.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Działania trwają ... nasi inspektorzy są na miejscu zdarzenia codziennie i monitorują sytuację." [/FONT][/COLOR][IMG]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/21222_253052011501522_1114488769_n.jpg[/IMG] [IMG]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc6/216206_253054698167920_1632432154_n.jpg[/IMG] [IMG]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/946431_253052501501473_616093216_n.jpg[/IMG] i więcej zdjęć: [URL]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.253051961501527.1073741851.242670909206299&type=1[/URL][/QUOTE] okropne miejsce. Tak daleko. Podobno kobieta tam nikogo nie wpuszcza... [quote name='Foksia i Dżekuś'][FONT=Times New Roman]Nuka ma 2,5 - 3 miesiące. Waży 6 kg. Będzie dużym psem. Bardzo gryzie, przez to dzieci boją się jej. Zostawiana sama jest grzeczna, nie piszczy.[/FONT][FONT=Times New Roman]Dropsik ma około 3 - 3,5 miesiąca. Maleństwo do przytulania. Jest grzeczny i wesoły.[/FONT]Tina ta czarna. [FONT=Times New Roman]Tina ma około 7 - 8 miesięcy. Waży 6 kg. Docelowo będzie mała. Jest strasznie wesoła. Uwielbia biegać i bawić się. Bardzo dużo szczeka.[/FONT] Tina i Dropsik maja WYKUPIONE pakiety ogłoszeniowe na 20 portalach ale sprawdzałam jeszcze nie są zrobione . Wszystkie 3 będą w przyszłym tyg. w dzienniku ale jak by ktoś mógł zrobić dodatkowe ogłoszenia Nuki będę wdzięczna.[/QUOTE] niedobrze, już trzecia Nuka na naszym wątku. Nio, ale skoro jest Nuka to niech już będzie. Jedna sprawa. Gdyby ktoś pomógł robić nam ewentualne wizyty, szczególnie dla szczeniaków to będę wdzięczna. Ja nie bardzo mogę, nie w domach potencjalnych nowych opiekunów, bo mogłabym przenieść chorobę z domu. Niektóre są juz zaszczepione 2 x, ale lepiej dmuchać na zimne. Nosówka zabija, nie można ryzykować. [quote name='Foksia i Dżekuś']Kubusiowi również wykupiłam pakiet ogłoszeń ale na razie nie są zrobione . tekst do ogłoszeń[INDENT]Kuba jest małym, około dziesięcioletnim pieskiem, który pilnie szuka domu. Został zabrany z bardzo złego schroniska, w którym czekała go śmierć. Chwilowo przebywa w hotelu dla psów ale z braku funduszy jego pobyt w tym miejscu, nie może trwać długo. Kuba jest miły, łagodny, widać, że kiedyś miał dom. Bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem i prosi o szansę na zmianę losu. Cieszy się kiedy jest głaskany, wyprowadzany na spacery. Jest zdrowym pieskiem i w dobrych warunkach może cieszyć się życiem przez kilka lat. Kontakt w sprawie adopcji 504470635. [/INDENT] [FONT=Times New Roman] Zdjęcia szczeniaków i Kubusia mogę wysłać na maila, bo mam ładniejsze zrobione z hotelu ,a tutaj sa zaraz po przyjeździe do hotelu[/FONT][/QUOTE] Tak, Kubuś jest bardzo milusiński. Kochany i malutki. Waży może z 5 kg. Quote
iwoniam Posted May 11, 2013 Author Posted May 11, 2013 [quote name='Ikusia']Dzisiaj rano Iwoniam pożegnała się z Kokerem na zawsze. Tak strasznie mnie to boli!!!!!!! Walczy o pozostałe istotki.[/QUOTE] [quote name='Malgoska']Straszne to jest, że takie małe istotki tak muszą cierpieć :([/QUOTE] Tak, niestety. W nocy bylo już gorzej i gorzej, Leki podane wczoraj przez lekarzy nie przyniosły poprawy duszność, która wystąpiła była wyraźna, alarmowałam jak mogłam, ale dziś nad ranem Kokerek usnął. Po prostu przestał oddychać. Jak Peru.. i jak jego pierwszy braciszek.... ZA TM [*] [url=http://www.flickr.com/photos/iwoniad/8696404861/][img]http://farm9.staticflickr.com/8398/8696404861_f25855b275_z.jpg[/img][/url] [url=http://www.flickr.com/photos/iwoniad/8696404861/]Truś - za TM[/url] by [url=http://www.flickr.com/people/iwoniad/]IwoniaD[/url], on Flickr [url=http://www.flickr.com/photos/iwoniad/8696405531/][img]http://farm9.staticflickr.com/8400/8696405531_f3c9df4b76_z.jpg[/img][/url] [url=http://www.flickr.com/photos/iwoniad/8696405531/]Peru - za TM (1)[/url] by [url=http://www.flickr.com/people/iwoniad/]IwoniaD[/url], on Flickr [url=http://www.flickr.com/photos/iwoniad/8697528806/][img]http://farm9.staticflickr.com/8114/8697528806_48f45f1fe3_z.jpg[/img][/url] [url=http://www.flickr.com/photos/iwoniad/8697528806/]Koker[/url] by [url=http://www.flickr.com/people/iwoniad/]IwoniaD[/url], on Flickr SIEDZĘ i płaczę... Quote
iwoniam Posted May 11, 2013 Author Posted May 11, 2013 to najgorsza dotychczas choroba w moim domu. Nigdy nie straciliśmy tylu maluszków w tak krótkim czasie.. Quote
ewunian Posted May 11, 2013 Posted May 11, 2013 [quote name='iwoniam']Dzięki za zaangażowanie. Niesamowite, że poza nami ktoś to zauważył, tylko.. czy ktoś to gdzieś zgłosił? Pewnie nie, wypowiedzieli umowę i koniec :( my zajmiemy się tym w takim razie. Szkoda tylko, że pan powiatowy uważa, że wszystko jest ok.[/QUOTE] Wiesz, jestem tam tylko wolontariuszką, więc i tak się dziwię, że raczyli ze mną pogadać. Z pewnych powodów muszę ostrożnie podchodzić do kwestii psów w Bielsku. Ale z tego co opowiadała mi pani w biurze - procesowali się z P. chociażby o zwrot kosztów leczenia psów - nie tylko tych z O. ale i zarażonych bielszczaków. Niestety chyba bezskutecznie. Iwoniam, podziwiam cię... ja beczałam jak pożegnałam swojego Baksa. Tyle pożegnań w krótkim czasie to raczej nie dla mnie... Quote
Ikusia Posted May 11, 2013 Posted May 11, 2013 [quote name='ewunian'] Iwoniam, podziwiam cię... ja beczałam jak pożegnałam swojego Baksa. Tyle pożegnań w krótkim czasie to raczej nie dla mnie...[/QUOTE] Gdyby nie Iwoniam, żadne z tych maluchów nie cieszyło by się dzisiaj widokiem nieba i podmuchem wiatru. I tak trzeba myśleć, kiedy ma się chorą grupę zwierzaków. Jeśli przeżyje jeden maluch, to będzie mało, ale i tak wiele!!!!!! Quote
iwoniam Posted May 11, 2013 Author Posted May 11, 2013 [quote name='ewunian']Wiesz, jestem tam tylko wolontariuszką, więc i tak się dziwię, że raczyli ze mną pogadać. Z pewnych powodów muszę ostrożnie podchodzić do kwestii psów w Bielsku. Ale z tego co opowiadała mi pani w biurze - procesowali się z P. chociażby o zwrot kosztów leczenia psów - nie tylko tych z O. ale i zarażonych bielszczaków. Niestety chyba bezskutecznie. Iwoniam, podziwiam cię... ja beczałam jak pożegnałam swojego Baksa. Tyle pożegnań w krótkim czasie to raczej nie dla mnie...[/QUOTE] Dzięki a co do piesków. Nie dałabym rady iść spać myśląc, że one gdzieś umierają. Wiadomo, nie wiem o wszystkich, ale jak już wiem, że pieski nie mają opieki=pomocy lekarskiej, a gdzieś tam na taką czekają... po prostu TRZEBA POMÓC. teraz mam dom zamknięty dla psiaków, bo każdy by się pewnie zaraził Do momentu ich wyzdrowienia i sterylizacji domu nie mam szansy na żadne inne, bo wiadomo, ze kazdy to okropieństwo złapie... Quote
iwoniam Posted May 11, 2013 Author Posted May 11, 2013 Zajęliśmy się już dziś sprawą Szczytów k/Wielunia i właścicielką. Quote
Malgoska Posted May 11, 2013 Posted May 11, 2013 [quote name='iwoniam']Zajęliśmy się już dziś sprawą Szczytów k/Wielunia i właścicielką.[/QUOTE] coś bliżej....więcej Quote
Ada-jeje Posted May 11, 2013 Posted May 11, 2013 [quote name='iwoniam']Zajęliśmy się już dziś sprawą Szczytów k/Wielunia i właścicielką.[/QUOTE] T wreszcie kto, Wy KTOZ, lub fundacja AS na czele z Sieminskim z Wojtyszek? Quote
iwoniam Posted May 11, 2013 Author Posted May 11, 2013 popatrzcie: [URL]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=253109444829112&set=a.253109368162453.1073741853.242670909206299&type=1&theater[/URL] ;( Quote
masza44 Posted May 11, 2013 Posted May 11, 2013 Iwonka, ja mogę robić pa dla szczeniaków, dawaj tylko namiary na ludzi a ja się już będę umawiać i sprawdzać domy Ja w tym tygodniu biorę na bardzo awaryjny tymczas szczeniorkę 4 kg, będziemy ją intensywnie ogłaszać , jakby dzwoniło wiecej osób będę kontaktować z Tobą i sprawdzać domy Od tego tygodnia adoptujemy też kota, nie planowaliśmy tego ale życie samo zaplanowało, że trzeba mu pomóc. Jeśli bym nie mogła sobie poradzić w pogodzeniu mojego Puppiego z Myszkinem to zadzwonię po poradę, bo suczki moje do kotów sa ok, na dystans, ale pies goni...ale liczę, że nauczą się żyć razem Mam też plan co do szczeniaków na DT z Olkusza od jesieni tego roku- będę je brała, ale zorganizuję im jedno pomieszczenie ogrzewane z kenellem w garażu, na taką tygodniową kwarantannę, żeby je odrobaczyć odpchlić i poobserwować, zanim połączę je z moim stadem. Bo żadnych innych chorób się nie boję ale nosówki tak. To zresztą kiedyś sugerował mi już weterynarz z Wieliczki, żeby nie ryzykować zdrowia swoich psów. Ale to od jesieni teraz mogę tylko takie bardzo awaryjne tygodniowe tymczasy dla zdrowych szczeniaków dać. Pozdrawiam Ciebie i Maćka, myślę często o Was i jak dajecie radę Quote
Ikusia Posted May 11, 2013 Posted May 11, 2013 [quote name='iwoniam']popatrzcie: [URL]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=253109444829112&set=a.253109368162453.1073741853.242670909206299&type=1&theater[/URL] ;([/QUOTE] O ja cie-ż pier-dziu!!!!!!!!!! Quote
Ikusia Posted May 11, 2013 Posted May 11, 2013 [quote name='Ada-jeje']T wreszcie kto, Wy KTOZ, lub fundacja AS na czele z Sieminskim z Wojtyszek?[/QUOTE] A dla mnie, tak nawiasem mówiąc, nie ma najmniejszego znaczenia KTO. Ważne, że KTOŚ się zajął, skoro ja nie mogę/chcę/potrafię/umiem itd. O Szczytach już dawno podczytywałam... i przestałam, bo robiło to na mnie za duże wrażenie. Super, i oby tak dalej. Inne "schroniska" czekają! Quote
ajw Posted May 11, 2013 Posted May 11, 2013 Iwoniam dzięki za info o wolontariacie. Już dzwoniłam;) Quote
Ada-jeje Posted May 11, 2013 Posted May 11, 2013 [quote name='Ikusia']A dla mnie, tak nawiasem mówiąc, [B]nie ma najmniejszego znaczenia KTO. [/B] Ważne, że KTOŚ się zajął, skoro ja nie mogę/chcę/potrafię/umiem itd. O Szczytach już dawno podczytywałam... i przestałam, bo robiło to na mnie za duże wrażenie. Super, i oby tak dalej. Inne "schroniska" czekają![/QUOTE] A dla mnie to jest wazne [B]KTO,[/B] gdyz wiem kto reprezentuje fundacje[B] AS.[/B] Quote
Panna Marple Posted May 11, 2013 Posted May 11, 2013 [quote name='iwoniam'] Hm, tylko nie wiem,czy powinnam ja, bo to właśnie jeden z TYCH ANIOŁÓW pomógł Reksiowi :) ale może ten aniołek sam się przyzna :) [/QUOTE] Dobra, przyznam się... Możecie mi zazdrościć: Reksio/Romcio jest już MÓJ!!! To pies idealny i nikomu go nie oddam. A do anioła to raczej mi daleko:evil_lol: Quote
Malgoska Posted May 11, 2013 Posted May 11, 2013 [quote name='Panna Marple']Dobra, przyznam się... Możecie mi zazdrościć: Reksio/Romcio jest już MÓJ!!! To pies idealny i nikomu go nie oddam. A do anioła to raczej mi daleko:evil_lol:[/QUOTE] ojej jak cudnie :) Quote
barb Posted May 11, 2013 Posted May 11, 2013 [quote name='Panna Marple']Dobra, przyznam się... Możecie mi zazdrościć: Reksio/Romcio jest już MÓJ!!! To pies idealny i nikomu go nie oddam. A do anioła to raczej mi daleko:evil_lol:[/QUOTE] [quote name='Malgoska']ojej jak cudnie :)[/QUOTE] Który to piesio ? Wstyd się przyznać ale ja już nie ogarniam wszystkich podopiecznych Iwoniam :oops: Quote
Panna Marple Posted May 11, 2013 Posted May 11, 2013 [quote name='barb']Który to piesio ? Wstyd się przyznać ale ja już nie ogarniam wszystkich podopiecznych Iwoniam :oops: A oto Reksio/Romcio[/QUOTE][URL="http://www.flickr.com/photos/iwoniad/8516284989/"][IMG]http://farm9.staticflickr.com/8094/8516284989_2c5f350677_z.jpg[/IMG][/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.