Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

wiem ze robimy wiekszosc ogloszen juz same/i, ale jesli ktos chce jakiegos jeszcze nieogloszonego pieska zasponsorowac, to jest nowy bazarek ogloszeniowy:

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/234959-Bazarek-og%C5%82oszeniowy-do-30-11-2012-na-szczepienia-leczenie-grzybicy-karm%C4%99-tymczas%C3%B3w?p=19943586#post19943586[/URL]
:)

Posted

te osoby nie sa na tyle odwazne aby tu przyjsc i napisac o co im chodzi, robia to 'za naszymi plecami' i na 'ich' watkach i nie tylko watkach zreszta....


[quote name='Marta72']nie zauważyłam, gdzie???[/QUOTE]

[quote name='Malgoska']wątek atakowany - brak słów
myslę, że trzeba robić swoje i się nie przejmować
Missiaa tyle maluszków nowych:) wstawisz jakies fotki?

o widzę, że właśnie wstawiłas, śliczne maluszki[/QUOTE]

[quote name='Malgoska']iwoniam pisała wyżej pare postów
ja tez nie wiem gdzie dokładnie[/QUOTE]

Posted

[quote name='missiaa']no u mnie w kuchni:( nie miałam serca wywalić ją na dwór tym bardziej, że nie mamy tam budy, no to została. Chłopak oburzony bo miało nie być psów w kuchni (ale jak się zaczęły rodzić to był ciekawy: "i jak tam? ile? ile?" więc chyba mu trochę przeszło:eviltong:

Akurat cały dzień wczoraj ogarniałam kuchnie, myłam podłogę sprzątałam dokładnie, żeby przed porodem sunia miała czysto, a po porodzie już się tam nie krzątać z wiadrem i szmatą i nie denerwować mamusi z dziećmi.. jednym słowem zdążyłam... skończyłam sprzątać, poszłam odsapnąć do pokoju, a po 2 godzinach ja do niej zaglądam a ona już z jednym dzieckiem :)

Dziś już wybiegła w dobrym humorze na dwór na siku. Wcześniej (przed porodem) nie chciała wychodzić z kuchni sama, musiałam ją wynosić na dwór. A dziś lżejsza, skakała na mnie, cieszyła się jak szalona. Zupełnie inny pies :)

Myślę, czy nie zrobić jakiegoś cegiełkowego bazarku (takiego dłużeszego trwajacego ze 3 tyg) na szczeniaki- bo nie stać mnie będzie je później poszczepić i odrobaczyć. Jak myślicie?
Macie jakiś ciekawy pomysł? Z nazywaniem szczeniąt widziałam, ze już kiedyś taki był.. myślę......
bo z tych fantów, które się nie sprzedadzą na obecnym bazarku nie będę robić na razie nowego... bo skoro się nie sprzedadzą teraz to i później też nie....[/QUOTE]

[quote name='missiaa']
jak widać na kolejnym zdjęciu ten pierwszy po lewej- czarny(który się urodził ostatni z krótkim ogonkiem) po umyciu już nie taki czarny a czarny- podpalany
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-WKHf0_ZHqqo/UJ9wp3-G2yI/AAAAAAAAHBg/bKnYhjNLstk/s720/DSC_0177.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-gcWeyxtbe8o/UJ9ws9Bx1NI/AAAAAAAAHBo/4wamOT3fbH0/s720/DSC_0178.JPG[/IMG]
[/QUOTE]

Missiaa - ona to chyba jest niewielka co?
Tak patrząc na nią to nie więcej niż 10 kg waży mamusia..

Będziemy Cię wspierać finansowo missiaa - w końcu to olkuska sunia - razem musimy działać i sobie pomagać :)



[quote name='Justyna Lipicka']Iwoniu strasznie się cieszę, że pieseczki do domów wyjeżdżają!!
A tymi dziwnymi opiniami się mam nadzieję nie przejmujesz??!![/QUOTE]

etam...
ja tylko te głupoty w odpowiedniej szufladce "kolekcjonuję"

[quote name='barb']Tyle domkow... tyle dobrych wiadomości. Trzymam kciuki za Kropisię i Zoko.[/QUOTE]

Dzięki
Domek dla Żoko być może będzie :), ai może naszej Kropisieńce się poszczęści :-). Musi się udać !
Oby, kciuki trzymam !
[quote name='Panna Marple']Trzeba robić swoje, a od tego, co śmierdzi trzymać się z daleka - wdawanie się z takimi ludźmi w dyskusję jest bez sensu[/QUOTE]
Zgadza się P.Marple...
Tak zamierzam czynić :)

Posted

[quote name='iwoniam']a po tej trwającej w nieskończoność awarii...

Soniak ma się dobrze,
powoli się zapoznaje z resztą piesków u Moniki.
Sunia bywa "bezczelna" ale jest, jak pisałam już kiedyś, niezwykle pojętna i jest już szkolona.

dalsze informacje przekażę jutro.

[/QUOTE]
Ja również miałam awarię neta, tylko w domu.
Dziękuję za informacje o Soniak. ta dziewczyna spędza mi sen z powiek.
Tak samo martwię się o Fiorda.
Był o niego telefon, PIERWSZY odkąd u nas jest. Tydzień temu, kiedy Iwoniam była w Nowym Targu bodajże, sprawdziła ten dom (pod Limanową). I wszystko byłoby super, gdyby nie rura wychodząca z podwórka i przechodząca pod drogą Kraków - Limanowa na drugą, nieogrodzoną stronę ulicy. Poprzednie dwa pieski Pani zginęły pod kołami na tej ulicy właśnie. Zabrałyśmy Fiorda na ogrodzony teren. Zostawiłyśmy na próbę (z naszą sunią nawet) i nie odeszłyśmy na 10 metrów a on już był przy nas. Przecisnął się przez pręty w bramce:(. O zakratowaniu rury (duża) nie ma mowy, więc Fiord nie może tam iść. Żebyście wiedzieli, jaka to dla mnie przykrość. Ile ja się z myślami biłam!!! Czy ja muszę mieć takiego pecha? Moje chore koty zostały, bo nikt nie chciał chorych kotów, Fiord tyle czasu u nas dupkę grzeje...Kurcze pieczone!!!!

Podobno Iwoniam lub mama Missieek coś jej szykuje spokojniejszego, bardziej przywiązującego się do miejsca a nie do człowieka.
Prawda to?
[quote name='missiaa'][IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-CPAWfmuSuFE/UJ9wk4F7efI/AAAAAAAAHBQ/iBJlOuEfAd8/s720/DSC_0174.JPG[/IMG]
jak widać na kolejnym zdjęciu ten pierwszy po lewej- czarny(który się urodził ostatni z krótkim ogonkiem) po umyciu już nie taki czarny a czarny- podpalany
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-WKHf0_ZHqqo/UJ9wp3-G2yI/AAAAAAAAHBg/bKnYhjNLstk/s720/DSC_0177.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-gcWeyxtbe8o/UJ9ws9Bx1NI/AAAAAAAAHBo/4wamOT3fbH0/s720/DSC_0178.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-XInaWFRgzV0/UJ9wvXdeSrI/AAAAAAAAHBw/PBscUF5Hy04/s720/DSC_0179.JPG[/IMG][/QUOTE]

Piękne, kosztowne i czasochłonne maluchy!
[quote name='Justyna Lipicka']Iwoniu strasznie się cieszę, że pieseczki do domów wyjeżdżają!!
A tymi dziwnymi opiniami się mam nadzieję nie przejmujesz??!![/QUOTE]
Jak się nie przejmować?! Kiedyś to się na zdrowiu Iwoniam odbije. Dzisiaj daje radę, ale za miesiąc, rok, może przyjść kryzys.


[quote name='krakowianka.fr']wiem ze robimy wiekszosc ogloszen juz same/i, ale jesli ktos chce jakiegos jeszcze nieogloszonego pieska zasponsorowac, to jest nowy bazarek ogloszeniowy:

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/234959-Bazarek-ogłoszeniowy-do-30-11-2012-na-szczepienia-leczenie-grzybicy-karmę-tymczasów?p=19943586#post19943586[/URL]
:)[/QUOTE]

Dzięki! Właśnie potrzebuję kociaki ogłaszać. Są po drugim odrobaczaniu, wychodzą ze zdrówkiem (na dzisiaj) na prostą. 19 XI szczepienia i......DO DOMÓW!!!!

Posted

Tak jest od wieków, że każdy co coś robi konkretnie naraża się na krytykę. Jeśli ktoś Cię pochwali iwoniam , a nawet jesli tylko pokaże , że robisz coś pozytywnego zaraz ustawią się w kolejce liczni krytykanci, dla których największą przyjemnością jest udowodnić, że ten którego chwalą niejest wcale taki dobry bo......... i tu następują zarzuty a jeden bzdurniejszy od drugiego. Hitem sezonu jest robienie opinii zbieraczy osobom, które stają na głowie, żeby jak najwięcej zwierząt wyadoptować. Kto ma dobre serce i coś robi musi niestety być przygotowany na przykrości. Ale na szczęście są jeszcze tacy, którzy ryzykują i pomagają. powodzenia iwoniam. To co pogadają niestety czasem się przylepi jak błoto do buta, ale nikt kto cię zna naprawdę, nie uwierzy, a to co robisz zostanie w postaci bezpiecznych i szczęśliwych psów, które uratowałaś od śmierci i którym znalazłaś domy Prawdziwa przyjaźń tym się przejawia, że robisz swoje - dla swych przyjacół zwierzat, niebacząc na to jak Cię oczerniają .Robisz , co robisz , bo robisz to dla zwierzat , nie dla publiczności.

Posted

[COLOR=#222222][FONT=Times]to niepojete, jak ludzi boli to, ze sa wsrod nich tacy, ktorzy ratowaniu zwierzat oddaja swoj czas i pieniadze.
Chyba nie sa w stanie pojac tego, ze robi sie to ze wspolczucia, ze wspolodczuwania, z potrzeby serca.
A poniewaz takie uczucia sa im obce, wesza jakis mega-interes. Ulubione powiedzenie: "jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, ze o many..." - to im pasuje...

Po prostu, kazdy sadzi wedlug siebie. To jedno z niewielu powiedzen, ktore trafia ZAWSZE w samo sedno i wszystko wyjasnia.

Pozdrawiam Kochane Krakowianki (i nie tylko...)[/FONT][/COLOR]

Posted

[quote name='Ikusia']Ja również miałam awarię neta, tylko w domu.
Dziękuję za informacje o Soniak. ta dziewczyna spędza mi sen z powiek.
Tak samo martwię się o Fiorda.
Był o niego telefon, PIERWSZY odkąd u nas jest. Tydzień temu, kiedy Iwoniam była w Nowym Targu bodajże, sprawdziła ten dom (pod Limanową). I wszystko byłoby super, gdyby nie rura wychodząca z podwórka i przechodząca pod drogą Kraków - Limanowa na drugą, nieogrodzoną stronę ulicy. Poprzednie dwa pieski Pani zginęły pod kołami na tej ulicy właśnie. Zabrałyśmy Fiorda na ogrodzony teren. Zostawiłyśmy na próbę (z naszą sunią nawet) i nie odeszłyśmy na 10 metrów a on już był przy nas. Przecisnął się przez pręty w bramce:(. O zakratowaniu rury (duża) nie ma mowy, więc Fiord nie może tam iść. Żebyście wiedzieli, jaka to dla mnie przykrość. Ile ja się z myślami biłam!!! Czy ja muszę mieć takiego pecha? Moje chore koty zostały, bo nikt nie chciał chorych kotów, Fiord tyle czasu u nas dupkę grzeje...Kurcze pieczone!!!!

Podobno Iwoniam lub mama Missieek coś jej szykuje spokojniejszego, bardziej przywiązującego się do miejsca a nie do człowieka.
Prawda to?

Dzięki! Właśnie potrzebuję kociaki ogłaszać. Są po drugim odrobaczaniu, wychodzą ze zdrówkiem (na dzisiaj) na prostą. 19 XI szczepienia i......DO DOMÓW!!!![/QUOTE]

Ikusia, to ile zostalo u ciebie kotow? I ktore?
niefajnie z tym domkiem dla Fiordzika.... :(

[quote name='skorupiaczek']Tak jest od wieków, że każdy co coś robi konkretnie naraża się na krytykę. Jeśli ktoś Cię pochwali iwoniam , a nawet jesli tylko pokaże , że robisz coś pozytywnego zaraz ustawią się w kolejce liczni krytykanci, dla których największą przyjemnością jest udowodnić, że ten którego chwalą niejest wcale taki dobry bo......... i tu następują zarzuty a jeden bzdurniejszy od drugiego. Hitem sezonu jest robienie opinii zbieraczy osobom, które stają na głowie, żeby jak najwięcej zwierząt wyadoptować. Kto ma dobre serce i coś robi musi niestety być przygotowany na przykrości. Ale na szczęście są jeszcze tacy, którzy ryzykują i pomagają. powodzenia iwoniam. To co pogadają niestety czasem się przylepi jak błoto do buta, ale nikt kto cię zna naprawdę, nie uwierzy, a to co robisz zostanie w postaci bezpiecznych i szczęśliwych psów, które uratowałaś od śmierci i którym znalazłaś domy Prawdziwa przyjaźń tym się przejawia, że robisz swoje - dla swych przyjacół zwierzat, niebacząc na to jak Cię oczerniają .Robisz , co robisz , bo robisz to dla zwierzat , nie dla publiczności.[/QUOTE]

[quote name='Figunia'][COLOR=#222222][FONT=Times]to niepojete, jak ludzi boli to, ze sa wsrod nich tacy, ktorzy ratowaniu zwierzat oddaja swoj czas i pieniadze.
Chyba nie sa w stanie pojac tego, ze robi sie to ze wspolczucia, ze wspolodczuwania, z potrzeby serca.
A poniewaz takie uczucia sa im obce, wesza jakis mega-interes. Ulubione powiedzenie: "jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, ze o many..." - to im pasuje...

Po prostu, kazdy sadzi wedlug siebie. To jedno z niewielu powiedzen, ktore trafia ZAWSZE w samo sedno i wszystko wyjasnia.

Pozdrawiam Kochane Krakowianki (i nie tylko...)[/FONT][/COLOR][/QUOTE]

szczera prawda dziewczyny, ale wiecie najbardziej boli, ze to sa slowa za plecami, wypowiedzi i zla reklama ludzi, ktorzy nawet tematu nie znaja
i obelgi bardzo nieprawdziwe, ktore bola...
ale to ich strata na koniec dnia........!


[B]Missiaa[/B] - mozna zrobic bazarek imienny, ja sie pisze do rozglaszania i podrzucania !!!
tylko zrob indywidualne zdjecia malym zeby mozna bylo bazarek zrobic

A co do fantow ktore sie nie sprzedaly, poczekaj z nimi do stycznia i wtedy znow wystawimy!

Posted

ja właśnie też tak myślę, że resztę rzeczy które się nie sprzedadzą z mojego bazarku poczekać z miesiąc, dołożyć coś i znowu wystawić:) a że za miesiąc będzie przed świętami i ludzie nie skorzy do kupowania to styczeń to dobra propozycja Krakowaniako:)

Posted

[quote name='krakowianka.fr']Ikusia, to ile zostalo u ciebie kotow? I ktore?
niefajnie z tym domkiem dla Fiordzika.... :(

szczera prawda dziewczyny, ale wiecie najbardziej boli, ze to sa slowa za plecami, wypowiedzi i zla reklama ludzi, ktorzy nawet tematu nie znaja
i obelgi bardzo nieprawdziwe, ktore bola...
ale to ich strata na koniec dnia........!
[/QUOTE]

Krakowianko, cała siódemka, tj Shanon, Muki, Zgredek, Kredka, Mikra, Beriberi oraz Magnus. Na razie zrobię im trzy ogłoszenia - podzielę na mioty. I tak do domków pójdą po szczepieniu i kwarantannie. Później, tym, które zostaną już pojedyncze porobię (hi hi hi -tak mi się marzy)

Mam faceta, który chce ON młodego (około półrocznego najlepiej), ale docelowo mieszkałby w budzie, w kojcu 3x3, kiedy gospodarzy nie ma w domu. W czasie ich obecności wolno biegałby po podwórku. Coś Wam przychodzi do głowy? Jak by co, to podam kontakt do niego. Dom nie sprawdzony.

Posted

Poruszajacy film.
Jak tylko Pani Malgorzata powiedziala o bardzo pomocnej, oddanej zwierzetom zonie kuzyna - zaraz zaskoczylam o Kim mowa...
Mam nadzieje, ze Pani Malgorzata otrzyma wszelka niezbedna pomoc, zwlaszcza, ze zima tuz tuz.
Taki kochany czlowiek, tak przykro, ze nie jestem mloda i bogata i mieszkam za daleko...

Posted

kopiuje z krakowskiego

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/103827-vega17"] [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/image.php?u=103827&dateline=1270216849[/IMG] [/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/103827-vega17"][B]vega17[/B][/URL]
[IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/statusicon/user-offline.png[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/ranks/5dogomaster.gif[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/reputation/reputation_pos.png[/IMG]


DołączyłDec 2009PrzeglądaświętokrzyskiePosty2,129

[h=2][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/icons/icon1.png[/IMG][/h] [INDENT] uważajcie na ta pania
krakow
radzikowskiego
ewelina m. tel 53484088*

szuka psa na juz, dla dziecka, dzis dzownila do mnie 2 razy, do kolezanki tez. jak sie dowiedziala o wizycie rzucila sluchawka. bedzie szukac psa [/INDENT]

Posted

[quote name='Ikusia']Ja również miałam awarię neta, tylko w domu.
Dziękuję za informacje o Soniak. ta dziewczyna spędza mi sen z powiek.
Tak samo martwię się o Fiorda.
Był o niego telefon, PIERWSZY odkąd u nas jest. Tydzień temu, kiedy Iwoniam była w Nowym Targu bodajże, sprawdziła ten dom (pod Limanową). I wszystko byłoby super, gdyby nie rura wychodząca z podwórka i przechodząca pod drogą Kraków - Limanowa na drugą, nieogrodzoną stronę ulicy. Poprzednie dwa pieski Pani zginęły pod kołami na tej ulicy właśnie. Zabrałyśmy Fiorda na ogrodzony teren. Zostawiłyśmy na próbę (z naszą sunią nawet) i nie odeszłyśmy na 10 metrów a on już był przy nas. Przecisnął się przez pręty w bramce:(. O zakratowaniu rury (duża) nie ma mowy, więc Fiord nie może tam iść. Żebyście wiedzieli, jaka to dla mnie przykrość. Ile ja się z myślami biłam!!! Czy ja muszę mieć takiego pecha? Moje chore koty zostały, bo nikt nie chciał chorych kotów, Fiord tyle czasu u nas dupkę grzeje...Kurcze pieczone!!!!

Podobno Iwoniam lub mama Missieek coś jej szykuje spokojniejszego, bardziej przywiązującego się do miejsca a nie do człowieka.
Prawda to?

Jak się nie przejmować?! Kiedyś to się na zdrowiu Iwoniam odbije. Dzisiaj daje radę, ale za miesiąc, rok, może przyjść kryzys.

Dzięki! Właśnie potrzebuję kociaki ogłaszać. Są po drugim odrobaczaniu, wychodzą ze zdrówkiem (na dzisiaj) na prostą. 19 XI szczepienia i......DO DOMÓW!!!![/QUOTE]

nic mi nie wiadomo Ikusiu.
Po rozmowie o Fiordzie i info, które Ci przekazałam - z tą panią już nie rozmawiałam.
normalnie gdzieś nam zaginęłaś. Nieładnie tak ;)
Przytul te wszystkie futerkowce ode mnie
Dziś do missii wrócił Tosiek - odkarmiony, zdrowy.
I tak ładnie swoją pańcię przywitał ;) heh

odbije sie, nie odbije? niech sobie szemrzą.. Ja to robię dla piesków.

Gdyby nie to, że je zabieramy to one wszystkie pewnie były by już martwe. I może miałby pan P. wolne miejsca u siebie i tak.. Bo w końcu dla niego to nie znaczenia, czy zatłucze 5 lub 40 psów - miejsce się zrobi. Jak zabiorą takie zbieraczki jak my ;(... to też się zrobi.
Za to ja będę mogła spać spokojniej...
[quote name='skorupiaczek']Tak jest od wieków, że każdy co coś robi konkretnie naraża się na krytykę. Jeśli ktoś Cię pochwali iwoniam , a nawet jesli tylko pokaże , że robisz coś pozytywnego zaraz ustawią się w kolejce liczni krytykanci, dla których największą przyjemnością jest udowodnić, że ten którego chwalą niejest wcale taki dobry bo......... i tu następują zarzuty a jeden bzdurniejszy od drugiego. Hitem sezonu jest robienie opinii zbieraczy osobom, które stają na głowie, żeby jak najwięcej zwierząt wyadoptować. Kto ma dobre serce i coś robi musi niestety być przygotowany na przykrości. Ale na szczęście są jeszcze tacy, którzy ryzykują i pomagają. powodzenia iwoniam. To co pogadają niestety czasem się przylepi jak błoto do buta, ale nikt kto cię zna naprawdę, nie uwierzy, a to co robisz zostanie w postaci bezpiecznych i szczęśliwych psów, które uratowałaś od śmierci i którym znalazłaś domy Prawdziwa przyjaźń tym się przejawia, że robisz swoje - dla swych przyjacół zwierzat, niebacząc na to jak Cię oczerniają .Robisz , co robisz , bo robisz to dla zwierzat , nie dla publiczności.[/QUOTE]

Nio,
powiem tak: błoto z butów jakoś zmyję ;) hehehehehhe
Tak jak pisałam - ja pomagam psom tylko dlatego, ABY POMÓC PSOM (zwierzętom).
Niech sobie gada kto chce. Ja to robię dla nich.
[quote name='Figunia'][COLOR=#222222][FONT=Times]to niepojete, jak ludzi boli to, ze sa wsrod nich tacy, ktorzy ratowaniu zwierzat oddaja swoj czas i pieniadze.
Chyba nie sa w stanie pojac tego, ze robi sie to ze wspolczucia, ze wspolodczuwania, z potrzeby serca.
A poniewaz takie uczucia sa im obce, wesza jakis mega-interes. Ulubione powiedzenie: "jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, ze o many..." - to im pasuje...

Po prostu, kazdy sadzi wedlug siebie. To jedno z niewielu powiedzen, ktore trafia ZAWSZE w samo sedno i wszystko wyjasnia.

Pozdrawiam Kochane Krakowianki (i nie tylko...)[/FONT][/COLOR][/QUOTE]

Dziękujemy za pozdrowienia Figuniu.
[quote name='Ikusia']Krakowianko, cała siódemka, tj Shanon, Muki, Zgredek, Kredka, Mikra, Beriberi oraz Magnus. Na razie zrobię im trzy ogłoszenia - podzielę na mioty. I tak do domków pójdą po szczepieniu i kwarantannie. Później, tym, które zostaną już pojedyncze porobię (hi hi hi -tak mi się marzy)

Mam faceta, który chce ON młodego (około półrocznego najlepiej), ale docelowo mieszkałby w budzie, w kojcu 3x3, kiedy gospodarzy nie ma w domu. W czasie ich obecności wolno biegałby po podwórku. Coś Wam przychodzi do głowy? Jak by co, to podam kontakt do niego. Dom nie sprawdzony.[/QUOTE]

Hm,
porozmawiam jutro w Harbutowicach. Gorzej z tą granicą wieku-6 mies, bo taki 10-11-mies by był. No i nie rasowy, ale w typie..
[quote name='Figunia']Poruszajacy film.
Jak tylko Pani Malgorzata powiedziala o bardzo pomocnej, oddanej zwierzetom zonie kuzyna - zaraz zaskoczylam o Kim mowa...
Mam nadzieje, ze Pani Malgorzata otrzyma wszelka niezbedna pomoc, zwlaszcza, ze zima tuz tuz.
Taki kochany czlowiek, tak przykro, ze nie jestem mloda i bogata i mieszkam za daleko...[/QUOTE]

hehe,
nie uwierzycie, ale jak załączyłam ten film tu po raz pierwszy to nawet nie wiedziałam, że tam jest o mnie mowa.
I później dzwonię do Małgosi i mówię - ale mnie promujesz ;) heheh
[quote name='Malgoska']kopiuje z krakowskiego

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/103827-vega17"] [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/image.php?u=103827&dateline=1270216849[/IMG] [/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/103827-vega17"][B]vega17[/B][/URL]
[IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/statusicon/user-offline.png[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/ranks/5dogomaster.gif[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/reputation/reputation_pos.png[/IMG]


DołączyłDec 2009PrzeglądaświętokrzyskiePosty2,129

[B][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/icons/icon1.png[/IMG][/B]

[INDENT] uważajcie na ta pania
krakow
radzikowskiego
ewelina m. tel 53484088*

szuka psa na juz, dla dziecka, dzis dzownila do mnie 2 razy, do kolezanki tez. jak sie dowiedziala o wizycie rzucila sluchawka. bedzie szukac psa [/INDENT]
[/QUOTE]

a jakby mi ktoś tę ostatnią cyferkę tel podesłał... ? ;)

Posted

acha,
i tu czegoś zabrakło w jej opisie ;) -> zonie syna kuzyna ;) hehehehehhe


[quote name='Figunia']Poruszajacy film.
Jak tylko Pani Malgorzata powiedziala o bardzo pomocnej, oddanej zwierzetom zonie kuzyna - zaraz zaskoczylam o Kim mowa...
Mam nadzieje, ze Pani Malgorzata otrzyma wszelka niezbedna pomoc, zwlaszcza, ze zima tuz tuz.
Taki kochany czlowiek, tak przykro, ze nie jestem mloda i bogata i mieszkam za daleko...[/QUOTE]

Posted

[quote name='iwoniam']
Dziś do missii wrócił Tosiek - odkarmiony, zdrowy.
I tak ładnie swoją pańcię przywitał ;) heh
[/QUOTE]

mój kochany!
Przespał cały wykład na uczelni, całą drogę z Krakowa do Olkusza, był ze mną na mega szybkich zakupach w Carefourze.. a wiecie gdzie spał? W kapturze :) i ani myślał stamtąd wychodzić. Obudził się dopiero gdy wsiadałam do autobusu z Olkusza... bo stary autobus był bardzo głośny.. ale 20 minut zabawy (jest taki cudowny!!) i zasnął na moich rękach, a później już tylko szybciutko do domu.. a w domu....[B] Iwoniam, [/B]uczyłaś go załatwiać się do żwirku? wsadziłam go do jego na szybko zrobionej kartonowej kuwetki, a on się pięknie w niej wysiusiał :)

Posted

[quote name='missiaa']mój kochany!
Przespał cały wykład na uczelni, całą drogę z Krakowa do Olkusza, był ze mną na mega szybkich zakupach w Carefourze.. a wiecie gdzie spał? W kapturze :) i ani myślał stamtąd wychodzić. Obudził się dopiero gdy wsiadałam do autobusu z Olkusza... bo stary autobus był bardzo głośny.. ale 20 minut zabawy (jest taki cudowny!!) i zasnął na moich rękach, a później już tylko szybciutko do domu.. a w domu....[B] Iwoniam, [/B]uczyłaś go załatwiać się do żwirku? wsadziłam go do jego na szybko zrobionej kartonowej kuwetki, a on się pięknie w niej wysiusiał :)[/QUOTE]

który to ja już zagubiona???

Posted

[quote name='skorupiaczek']Tak jest od wieków, że każdy co coś robi konkretnie naraża się na krytykę. Jeśli ktoś Cię pochwali iwoniam , a nawet jesli tylko pokaże , że robisz coś pozytywnego zaraz ustawią się w kolejce liczni krytykanci, dla których największą przyjemnością jest udowodnić, że ten którego chwalą niejest wcale taki dobry bo......... i tu następują zarzuty a jeden bzdurniejszy od drugiego. Hitem sezonu jest robienie opinii zbieraczy osobom, które stają na głowie, żeby jak najwięcej zwierząt wyadoptować. Kto ma dobre serce i coś robi musi niestety być przygotowany na przykrości. Ale na szczęście są jeszcze tacy, którzy ryzykują i pomagają. powodzenia iwoniam. To co pogadają niestety czasem się przylepi jak błoto do buta, ale nikt kto cię zna naprawdę, nie uwierzy, a to co robisz zostanie w postaci bezpiecznych i szczęśliwych psów, które uratowałaś od śmierci i którym znalazłaś domy Prawdziwa przyjaźń tym się przejawia, że robisz swoje - dla swych przyjacół zwierzat, niebacząc na to jak Cię oczerniają .Robisz , co robisz , bo robisz to dla zwierzat , nie dla publiczności.[/QUOTE]

A najgorsze jest to że przeszkadza to wszystko( takie dogadywanie,krytykowanie) w pomaganiu bo ludziom odechciewa się pomagać,albo psuje im nerwy,sam krytykowałem i teraz mam kaca moralnego,człowiek chciał by cofnąć teraz czas a tego nie da się zrobić,jedynie został płacz i rozpacz ,albo na prawienia tego co się zepsuło a to nie takie proste.STRASZNE TO.Mówię wam nie przeszkadzajcie ludziom niech pomagają sobie jak chcą,czasami coś nam się wydaje a tak na prawdę to tylko nam się tak wydaje ,prawda jest taka że nie mamy racji.

Posted

[COLOR=#222222][quote name='missiaa'][COLOR=#000000]Sterka urodziła 5, [/COLOR][COLOR=#000000]w kolejnosci urodzenia:[/COLOR]
[COLOR=#000000]kremowy- chłopak[/COLOR]
[COLOR=#000000]czarna z białą krawatką- dziewczynka[/COLOR]
[COLOR=#000000]kremowa dziewczynka[/COLOR]
[COLOR=#000000]rudy- chłopak[/COLOR]
[COLOR=#000000]czarny podpalany z krawatką i krótkim ogonkiem - chłopak[/COLOR]
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-CPAWfmuSuFE/UJ9wk4F7efI/AAAAAAAAHBQ/iBJlOuEfAd8/s720/DSC_0174.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-WKHf0_ZHqqo/UJ9wp3-G2yI/AAAAAAAAHBg/bKnYhjNLstk/s720/DSC_0177.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-gcWeyxtbe8o/UJ9ws9Bx1NI/AAAAAAAAHBo/4wamOT3fbH0/s720/DSC_0178.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-XInaWFRgzV0/UJ9wvXdeSrI/AAAAAAAAHBw/PBscUF5Hy04/s720/DSC_0179.JPG[/IMG][/QUOTE]

dołączam info na str 1 i zaktualizowałam całość na str 1[/COLOR]

Posted

no, właśnie zapomniałam Ci o tym powiedzieć, że próby (udane) kuwetkowania poczynione ;)
tylko mu ten brzuszek nadal masuj ;)

ale ja się cieszę, że on cały i zdrowy
zaraz załączę "środek transportowo-grzewczy missii" ;)

[quote name='missiaa']mój kochany!
Przespał cały wykład na uczelni, całą drogę z Krakowa do Olkusza, był ze mną na mega szybkich zakupach w Carefourze.. a wiecie gdzie spał? W kapturze :) i ani myślał stamtąd wychodzić. Obudził się dopiero gdy wsiadałam do autobusu z Olkusza... bo stary autobus był bardzo głośny.. ale 20 minut zabawy (jest taki cudowny!!) i zasnął na moich rękach, a później już tylko szybciutko do domu.. a w domu....[B] Iwoniam, [/B]uczyłaś go załatwiać się do żwirku? wsadziłam go do jego na szybko zrobionej kartonowej kuwetki, a on się pięknie w niej wysiusiał :)[/QUOTE]

Posted

[quote name='Malgoska']który to ja już zagubiona???[/QUOTE]

ten z cmentarza rudo-biały. Były dwa ale Chesterek nie żyje :( a Tosiu wrócił dziś ze mną z Iwoniowego sanatorium :)

Posted (edited)

[quote name='iwoniam']nic mi nie wiadomo Ikusiu.
Po rozmowie o Fiordzie i info, które Ci przekazałam - z tą panią już nie rozmawiałam.
normalnie gdzieś nam zaginęłaś. Nieładnie tak ;)
Przytul te wszystkie futerkowce ode mnie
Dziś do missii wrócił Tosiek - odkarmiony, zdrowy.
I tak ładnie swoją pańcię przywitał ;) heh


Dziękujemy za pozdrowienia Figuniu.


Hm,
porozmawiam jutro w Harbutowicach. Gorzej z tą granicą wieku-6 mies, bo taki 10-11-mies by był. No i nie rasowy, ale w typie..
;)[/QUOTE]

A ja miałam "nadzieję", że Tosiek może będzie moim gościem:(
Propozycja nadal aktualna, będzie miał z kim brykać!

Zaginęłam? Nie, tylko od piątku czekam na telefon od Ciebie, umawiałyśmy się, pamiętasz?
I co? I cisza, która dla mnie źle wróży, nawet na wątku pisałam, że się martwię.
No i w sobotę/niedzielę niezłe słoneczko było, to sporo fotek porobiłam - obrobiłam na bazarek (nasz), choć to może 1/6 tego co mam. Piorę, prasuję na inny bazar (nasz). Będzie łatwiej i szybciej (Malgosce - mam nadzieję). W tygodniu znów "lipa", bo ciemno po pracy. I znów szykują mi się nadliczbówki, tylko jeszcze nie wiem od kiedy dokładnie. I grypa mi wraca:(
No to dzisiaj wobec tego zadzwonię wieczorkiem, dłużej nie będę grzecznie czekać! Nie i już!!!

Co do psiaka, to wiesz jak to jest, Pan może zobaczy, może się zakocha, może pół roku to nie różnica, kto wie. On nie ma prywatnego maila, więc najlepiej zdjęcia wklej tutaj, tylko z picassa, żeby widział i dam mu telefon do Ciebie w razie czego, ok? Ja do prywatnej poczty też nie wejdę w pracy. No to do usłyszenia.
PS
Gapa ze mnie! To ma być SUCZKA!!!

Edited by Ikusia
ps

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...