Jump to content
Dogomania

Pieski wyciągnięte z olkuskiej mordowni szukają domów.


iwoniam

Recommended Posts

[quote name='Till']przyszła wiadomość, że usunęli. Pewnie jest ta poprzednia wersja ze starymi zdjęciami i opisem, może jeszcze nie wygasła, ale też nie mogę jej znaleźć[/QUOTE]
to spróbuje zrobić na swojego maila, może mi nie usuną, bo ja też przeglądałam tablicę i nie ma tego starego (nie widzę) a nowego też nie...
a jak mi tez usuną to napiszę do nich jakim prawem!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paula_t']Ciotki, czy ktoś, kto jest na miejscu w Olkuszu mógłby mi podać swój numer telefonu? Potrzebuję się pilnie skontaktować w sprawie jamnikopodobnego psiaka, o którym mowa kilka postów wyżej.[/QUOTE]


Podbiję, bo ważne....
w razie czego, gdyby nie było mnie na dogo-mój numer telefonu 604-43-00-23

Edited by paula_t
Link to comment
Share on other sites

Przytulisko [B]Harbutowice[/B] :)

[URL]http://przytulisko.harbutowice.pointblue.com.pl/[/URL]

[quote name='Justyna Lipicka']na jaka organizację godna polecenia dać 1%?[/QUOTE]

a tak dla info, sa 2 nowe portale ogloszeniowe:

[url]http://ogllo.pl/[/url]
i
[url]http://www.tablomat.pl/[/url]

:)

Edited by krakowianka.fr
Link to comment
Share on other sites

[quote name='paula_t']Ciotki, czy w Olkuszu jest ten czarny piesek?

[IMG]http://img191.imageshack.us/img191/8154/76420208.jpg[/IMG]

Missiaa wrzuciła zdjęcie tego po lewej, więc wiemy, że tam jest, ale czarnuszka nigdzie wypatrzeć nie mogę.[/QUOTE]

[quote name='zolziatko']Wydarzenie na facebooku dla tego jamniorka [URL]https://www.facebook.com/events/338854222899639/[/URL] udostępniajcie .. bardzo proszę.[/QUOTE]

[B][quote name='paula_t']Ciotki, czy ktoś, kto jest na miejscu w Olkuszu mógłby mi podać swój numer telefonu? Potrzebuję się pilnie skontaktować w sprawie jamnikopodobnego psiaka, o którym mowa kilka postów wyżej.[/QUOTE]
[/B]
[B][quote name='paula_t']Podbiję, bo ważne....
w razie czego, gdyby nie było mnie na dogo-mój numer telefonu 604-43-00-23[/QUOTE][/B]

nie wiem czy mamy tu kogos z Olkusza bo stad ludzie raczej jezdza tam
napisz o co konkretnie chodzi to bedziemy szukac wyjscia i pomocy

edit - a tu jego watek na dogo: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/238678-Potrzebny-pilnie-DT!!!!Zbieramy-deklaracje!!Podobny-do-jamnika-krótkołapek-w-Olkuszu[/url]

Edited by krakowianka.fr
Link to comment
Share on other sites

[quote name='krakowianka.fr']


nie wiem czy mamy tu kogos z Olkusza bo stad ludzie raczej jezdza tam
napisz o co konkretnie chodzi to bedziemy szukac wyjscia i pomocy[/QUOTE]

Nie wiedziałam:shake: Będziemy prawdopodobnie wyciągać tego malucha ze schroniska. Czy wyciągnięcie go ze schronu nie stanowi problemu? Czy ktoś w najbliższym czasie będzie się może tam wybierał?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='krakowianka.fr']Przytulisko [B]Harbutowice[/B] :)

[URL]http://przytulisko.harbutowice.pointblue.com.pl/[/URL]



a tak dla info, sa 2 nowe portale ogloszeniowe:

[URL]http://ogllo.pl/[/URL]
i
[URL]http://www.tablomat.pl/[/URL]

:)[/QUOTE]
dzięki :*
[quote name='paula_t']Nie wiedziałam:shake: Będziemy prawdopodobnie wyciągać tego malucha ze schroniska. Czy wyciągnięcie go ze schronu nie stanowi problemu? Czy ktoś w najbliższym czasie będzie się może tam wybierał?[/QUOTE]
Może zadzwoń do Iwoniam, może ona będzie cos wiedziała albo przekieruje Cię do odpowiedniej osoby. Wiem że jak jest dt to osoba do wyciągnięcia też się znajdzie:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Justyna Lipicka']dzięki :*

Może zadzwoń do Iwoniam, może ona będzie cos wiedziała albo przekieruje Cię do odpowiedniej osoby. Wiem że jak jest dt to osoba do wyciągnięcia też się znajdzie:)[/QUOTE]

Udało mi się z Iwonką skontaktować. Już wszystko wiem-jutro jadę po malucha do schronu.

Link to comment
Share on other sites

I drugi post, z pozdrowieniami od Mufki (ja mówię na nią Mufinka:lol: - tak nieoficjalnie)
Malutka jest żywym sreberkiem. Rozkręciła się już na całego u mnie w domu i...zamęcza czworonożną gromadkę. No, może nie całą, bo ani moja stała suńka, ani Karmi nie pozwala sobie na zbytnie poufałości. Topik się do niej łasi i śpiewa, Rumcajs ją obłapi przez szyję i wylizuje:lol:. Fiord natomiast wreszcie ma się z kim bawić:multi:. Można ich obserwować nieustannie! Gryzą się w zabawie, przeciągają zabawką, gonią po domu. Zaczepiają się bez przerwy. Jest to sukces, jeżeli chodzi o Fiorda. Rok temu (czy to nie dzisiaj równy rok???) taka zabawa byłaby niemożliwa, Mufka byłaby dla Fiorda potencjalnym posiłkiem:shake:. Tym bardziej się cieszymy. Choć czasem mam dość:)
Oczywiście nie wszystko jest tak różowo. Siku i qpka w domku się zdarzy, ale zwłaszcza wtedy, kiedy my nie zdążymy (albo raczej Kejsi, bo to ona najczęściej goni z czwartego piętra i z powrotem kilkanaście razy dziennie). Dwa dni starczyły i malutka trafia na gazety...no chyba, że przednie łapy trafią a tył zostanie poza gazetą:mad:. Qpka była nieciekawa, z dużą ilością śluzu. Znalazłam robala. Mufka dodatkowo kiepsko jadła. Oczka nadal troszkę ropieją, są zaczerwienione. Dostała leki (przy pierwszym zastrzyku ani nie mruknęła, przy drugim panikowała na całą lecznicę. I miała bliskie spotkanie ze świstakiem;-), które skończyło się totalną paniką niestety. Dla niewtajemniczonych - świstak to maskotka, która wita gwizdaniem pacjentów w lecznicy, ma z 15cm wzrostu. Wtedy dźwięku nie było bo padły baterie, ale i tak Mufka tak się wystraszyła na jej widok, że wrzeszczała na cały blok. Jak świstaka nie widzi, zwiedza gabinet z nosem przy ziemi. Została kolejny raz odrobaczona. Zniosła to wszystko znacznie lepiej, niż szczeniorki u Maszy44, bez większych rewolucji. Ale też robali nie było aż tyle. Dalej nie jest super dobrze z jedzeniem z miski, ale z ręki jako tako zjada.
Mufinka będzie jeździła z moim młodym na uczelnię;-), bo kiedy wyszedł z nią na spacerek, to stwierdził, że "wszystkie baby na mnie lecą!!!!, dlatego od jutra zabieram ją na studia! Wszystkie będą moje" :diabloti::evil_lol::diabloti:
Ogłoszenia Mufki są już w sieci.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ikusia']I drugi post, z pozdrowieniami od Mufki (ja mówię na nią Mufinka:lol: - tak nieoficjalnie)
Malutka jest żywym sreberkiem. Rozkręciła się już na całego u mnie w domu i...zamęcza czworonożną gromadkę. No, może nie całą, bo ani moja stała suńka, ani Karmi nie pozwala sobie na zbytnie poufałości. Topik się do niej łasi i śpiewa, Rumcajs ją obłapi przez szyję i wylizuje:lol:. Fiord natomiast wreszcie ma się z kim bawić:multi:. Można ich obserwować nieustannie! Gryzą się w zabawie, przeciągają zabawką, gonią po domu. Zaczepiają się bez przerwy. Jest to sukces, jeżeli chodzi o Fiorda. Rok temu (czy to nie dzisiaj równy rok???) taka zabawa byłaby niemożliwa, Mufka byłaby dla Fiorda potencjalnym posiłkiem:shake:. Tym bardziej się cieszymy. Choć czasem mam dość:)
Oczywiście nie wszystko jest tak różowo. Siku i qpka w domku się zdarzy, ale zwłaszcza wtedy, kiedy my nie zdążymy (albo raczej Kejsi, bo to ona najczęściej goni z czwartego piętra i z powrotem kilkanaście razy dziennie). Dwa dni starczyły i malutka trafia na gazety...no chyba, że przednie łapy trafią a tył zostanie poza gazetą:mad:. Qpka była nieciekawa, z dużą ilością śluzu. Znalazłam robala. Mufka dodatkowo kiepsko jadła. Oczka nadal troszkę ropieją, są zaczerwienione. Dostała leki (przy pierwszym zastrzyku ani nie mruknęła, przy drugim panikowała na całą lecznicę. I miała bliskie spotkanie ze świstakiem;-), które skończyło się totalną paniką niestety. Dla niewtajemniczonych - świstak to maskotka, która wita gwizdaniem pacjentów w lecznicy, ma z 15cm wzrostu. Wtedy dźwięku nie było bo padły baterie, ale i tak Mufka tak się wystraszyła na jej widok, że wrzeszczała na cały blok. Jak świstaka nie widzi, zwiedza gabinet z nosem przy ziemi. Została kolejny raz odrobaczona. Zniosła to wszystko znacznie lepiej, niż szczeniorki u Maszy44, bez większych rewolucji. Ale też robali nie było aż tyle. Dalej nie jest super dobrze z jedzeniem z miski, ale z ręki jako tako zjada.
Mufinka będzie jeździła z moim młodym na uczelnię;-), bo kiedy wyszedł z nią na spacerek, to stwierdził, że "wszystkie baby na mnie lecą!!!!, dlatego od jutra zabieram ją na studia! Wszystkie będą moje" :diabloti::evil_lol::diabloti:
Ogłoszenia Mufki są już w sieci.[/QUOTE]

No proszę, maleństwo będzie się uczyło już.....a jaki kierunek?

Link to comment
Share on other sites

NUTKA POJECHAŁA DO NOWEGO DOMU!:)

[quote name='krakowianka.fr']w takim razie Ikusia ten pakiet Nutki bedzie na Poli dogadam juz z grazia68, dzieki za link

missiaa - podeslij mi SZYBKO zdjecia i cos o niej wiecej to napisze jej tekst itd i wysle do ogloszenia

[/QUOTE]

Przepraszam, dopiero teraz przeczytałam, mamy urwanie głowy w domu (czuję jakby zaraz miał mi się złamać kręgosłup na pół), padam na łeb na szyję i dziś już ledwo patrzę na oczy, nie dam rady dziś stworzyć jej tekstu do ogłoszeń. Muszę sie zdrzemnąć:(
Jest tylko to:
[url]http://zwierzakidoadopcji.ekrakow.pl/?p=838[/url]

[quote name='paula_t']Udało mi się z Iwonką skontaktować. Już wszystko wiem-jutro jadę po malucha do schronu.[/QUOTE]

Jutro niedziela, schronisko zamknięte.


Znacie kogoś z Lędzin lub okolic kto podjechałby na wizytę PA, jest domek zainteresowany Bają.

Link to comment
Share on other sites

wow, ale się tu dzieeeejeeeeeeeee.
a ja nie nadazam...
[quote name='Malgoska']No proszę, maleństwo będzie się uczyło już.....a jaki kierunek?[/QUOTE]

co do Mufki - jest kochana
na pewno Bejbi i Herkuś także,.
ale musza byc z nich pieszczoszki slodkie...

oby tym jamniczkowatym maluszkom z Olkusza sie udalo...

Ja poprzed szczeniaki Colii mam zamkniętą drogę być DT.
Nie mam centymatra wolnej przestrzeni w domu,
a maluszkom się nie poprawia
od wczoraj jedzą wegetarianska karmę,
na razie bez efektu, (poza tym, że jedzą ją powoli = DOBRZE !!)
zobaczymy, co będzie dalej...

[quote name='Justyna Lipicka']dzięki :*

Może zadzwoń do Iwoniam, może ona będzie cos wiedziała albo przekieruje Cię do odpowiedniej osoby. Wiem że jak jest dt to osoba do wyciągnięcia też się znajdzie:)[/QUOTE]

paula_t - fajnie, że mam już teraz Twój numer
w razie czego będzie łatwiej się kontaktować :)

[quote name='Justyna Lipicka']na jaka organizację godna polecenia dać 1%?[/QUOTE]

na Harbutowice?
wpłaty przez Vivę!
Szczególowe info nt wpłat jest tu:

[B][URL]http://przytulisko.harbutowice.pointblue.com.pl/[/URL]
[/B]
[quote name='masza44']iwoniam rozczaruję Cię: Bajbi i Herkules w ogóle z nami nie spały od początku bo są takie małe, że nie potrafią same wejść na łóżko ani zejść i baliśmy się, że nam nasiusiają w nocy na pościel ( zanim wyszła afera robalowa)
Śpią przy łóżku w transporterku lub na kocyku w drugim pokoju ale na kolankach na kanapie lubią poleżeć.
Są grzeczne, Herkulesik to niuniu mały, Bejbi jest odważna, wypuszczam ich na pole na 5 minut ze 2-3 razy dziennie, bardzo się jej podoba a jemu zimno i chce włazić pod moją kurtkę i tak zwiedzać świat.

Justynko to jeśli będziesz moje małe ogłaszać to jest tekst:
Bejbi

To śliczna 9 tygodniowa kruszynka.Jest maleńka, waży 1,5 kg dolecowo będzie malutkim pieskiem do ok 6 kg. Jest dwukrotnei odrobaczona, odpchlona i będzie zaszczepiona.Bardzo grzeczna, wesoła, odważna i rezolutna. Lubi się bawić ale potrafi się zająć sama sobą. Robi siku tylko w wyznaczonym miejscu! Może mieszkać i z innymi psami i z kotami.Do adopcji razem ze swoim braciszkiem Herkulesem lub oddzielnie. Pięknie się razem uzupełniają i tworzą zgrany duet. Warunkiem adopcji jest zgoda na sprawdzenie warunków życia pieska oraz podpisanie umowy adopcyjnej ze zobowiazaniem się do sterylizacji suni po osiągnięciu dojrzałości.Kontakt w sprawie adopcji: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL], 728 838 200

HERKULESIK

To śliczny 9 tygodniowy puchaty szczeniaczek.Jest maleńki, waży 1,5 kg, dolecowo będzie malutkim pieskiem do ok 6 kg. Bardzo grzeczny, spokojny, troszkę nieśmiały, wielki pieszczoch, najchętniej cały czas leżałby na kolanach lub był noszony na rękach.Zapatrzony w człowieka i spragniony kontaktu z nim. Lubi się bawić ale potrafi się zająć sam sobą, pięknie się bawi ze swoją siostrzyczką Bejbi. Robi siku tylko w wyznaczonym miejscu! Może mieszkać i z innymi psami i z kotami.Do adopcji razem ze swoją siostrzyczka Bejbi lub oddzielnie. Warunkiem adopcji jest zgoda na sprawdzenie warunków życia pieska oraz podpisanie umowy adopcyjnej ze zobowiazaniem się do kastracji pieska po osiągnięciu dojrzałości.Kontakt w sprawie adopcji: [EMAIL="[email protected]"]tjorve@interia 728 838 200[/EMAIL][/QUOTE]

Fajne masz te dziecinki
jak dobrze, że są bezpieczne
dobrze, że są już zdrowe...
biedulinki małe


[quote name='missiaa']Czy kotolubny kudłacz jeszcze poszukiwany? Rysiu u missieek wciąż czeka:( nie ma zainteresowanych nim, a pies rezydent go nie toleruje:( I musi znaleźć się szybko DS lub inne DT.

I może być dopisany do zbiorowego spisu psiaków(tego aktualizowanego tu co jakiś czas) ?
[IMG]http://zwierzakidoadopcji.ekrakow.pl/wp-content/uploads/psy/rysiek/rysiek10.jpg[/IMG][/QUOTE]

zamieszczę go w sklejce, jasne
które jeszcze dołączyć?
wklejcie zdjęcia (po 1 każdego maluszka) to zrobimy wielką, nowa sklejkę
prosze, niech każdy kto ma olkuszaka dołączy po 1 swoim zdjęciu.
Zbierzemy je i zrobimy porzadną sklejkę

[quote name='annodomini']Hej!
Znalazłam ogłoszenie, że ktoś zgubił na początku lutego w okolicach Ojcowa psa- rudo-brązowego Husky. Podaję wam numer, bo może to któryś z Olkusza?
Ogłoszenie jest na forum dla lekarzy weterynarii. Może ktoś z was zadzwonić pod ten numer i ustalić, czy to ten sam pies? 512-826-173 .[IMG]http://veterinarius.org.pl/download.php?id=2031[/IMG]
Dzięki.[/QUOTE]

wysłałam w 3 zainteresowane miejsca informację

[quote name='Till']Mam jeszcze tekst, można go trochę okroić tak żeby był do ogłoszeń, tylko pytanie czy można to zrobić na istniejących ogłoszeniach

Hej, spójrz na mnie... Jestem Remuś. To imię dostałem niedawno, a przedtem... Przedtem była ulica. Było zimno, deszcz, śnieg i mróz. I były auta... Chociaż ja starałem się uważać, to ludzie uważać na mnie nie chcieli. Było ciemno, kiedy biegłem poboczem drogi, byłem zmarznięty i głodny. Z naprzeciwka nadjechało duże, ciężkie, twarde...oślepiło reflektorami... Ból był tak duży, że nie potrafiłem wstać. Leżącego w rowie zgarnął hycel... Kiedy ocknąłem się w metalowej klatce byłem już tylko kolejną sztuką , za którą bierze się jednorazowe pieniądze. Tacy jak ja jesteśmy najwygodniejsi, gdy szybko umieramy... ciepłe jeszcze ciała zabiera ciężarówka, żeby spalić i wyrzucić na wysypisko z innymi odpadami. Ja nie chciałem umierać... mimo ogromnego bólu, życie przecież jest takie fajne...było. Było fajne. Może jeszcze kiedyś mogło by być takie jak kiedyś? Może... może komuś nie będę przeszkadzał?...
Mojej łapki nie dało się uratować. Kiedy obudziłem się na stole w lecznicy uśmiechałem się do lekarzy i merdałem ogonkiem-dla nich byłem choć trochę ważny, chociaż przez chwilę...
Teraz biegam na trzech łapach. Mówisz-"kaleka.Ma tylko trzy łapy!" Ale Ty chodzisz na dwóch, i radzisz sobie. Biegasz, możesz się bawić. Ja też mogę. Nie jestem gorszy. Nie chcę współczucia. Zobacz...tyle fajnych chwil przed nami... tyle dni dobrych i gorszych, ale możemy spędzić je razem. Będę Cię pocieszał i rozśmieszał, zobaczysz, że bez łapy żyje się tak samo. Daj mi dom. Pójdziemy dalej razem: Ty na dwóch, a ja na swoich trzech łapach.
Remuś[/QUOTE]

super tekst ogłoszenia
super...

[quote name='zolziatko']Wydarzenie na facebooku dla tego jamniorka [URL]https://www.facebook.com/events/338854222899639/[/URL] udostępniajcie .. bardzo proszę.[/QUOTE]
rozesłałam i dołączyłam.

[quote name='masza44']Były 2 telefony o Bejbi, oba fajne, ale na razie umówiłam się z pierwszymi ludźmi, przyjadą w niedzielę zobaczyć Bejbi i jak wszystko będzie ok to zawiozę ją do Trąbek i zrobię pa.
O Herkulesika na razie cisza ale to kwestia czasu, wg mnie on jest nawet ładniejszy i taki bardziej niuniu do kochania, ja się oczywiście strasznie zakochałam w tym płakusiu małym.[/QUOTE]

Trzymam kciuki już teraz, bo już jest niedziela ! ;)

[quote name='missiaa']To jakby drugi domek był zainteresowany szczeniakiem (a Bejbi już znalazłaby domek), ale chcieliby dziewczynkę a nie chłopaka(Herkulesika) to u nas są szczeniaki jakby co :eviltong: pamiętaj o nas, gdyby były telefony a Twoje znalazły już dom, bo do nas nikt nie dzwoni :([/QUOTE]

etam nikt...
ktoś dzwoni :)
czekam na adres na Kalinowym :)

[quote name='Ikusia']Soniak ma ogłoszenia aktualne z pakietu - bazarku u grazia98. Drugi pakiet ode mnie jest nie wykorzystany
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/238049-zakończony[/URL]
Bazarek dawno zakończony, grazia98 poinformowana przed ogłoszeniami dla Soniak, że pakiety przekazuję dla krakowianka.fr lub iwoniam. Myślę, że musisz wcześniej ustalić z nią, czy dalej pakiet aktualny.
Dla Trufelki tam nie było ogłoszeń ode mnie! Ktoś inny sponsorował?
Mufka i Fiord - aktualnie wykupione ogłoszenia u Jaweny.
Mufka już wstawiona, Fiord dzisiaj wieczorem lub jutro wkleję ogłoszenia na bazarek.
I napiszę więcej tu o moich podopiecznych.[/QUOTE]

krakowianka wszystkiego dzielnie pilnuje.
:)
ja w tej chwili nie robię ogłoszeń, aby nie mieszac.
poza tym caly dzien dzis sprzatalam, goniłam w te i z powrotem i jeszcze nie nadrobiłam tygodnia..

[quote name='Till']Dzięki za ogłoszenia. Z Tablicy dostałam informację, że moje ogłoszenie trafiło do sprawdzenia i dopiero po sprawdzeniu ukaże się...o co może chodzić[/QUOTE]

Ja mam taką inf za każdym razem
czesc ogłoszeń mi usuwają i grożą
tam są jakieś dziene zasady, ale sporo osób tel z tablicy

Link to comment
Share on other sites

Harfusia w takiej sobie formie

Leki otrzymuje, środki przeciwbólowe także
wychodzi na zewnątrz załatwiać potrzeby fizjologiczne
dość mało je, ale je...
dieta wysokobiałkowa

na ciele ma plastry AquaCel AG i Grannulexy oraz opatrunki z gazy - tak jak karzą.
poza tym otrzymuje argosulfan, leki na odbudowe krążenia w komórkach, witaminy.

Ma poparzone ok 30 % powierzchni ciała,
ale żyje
chrumka tu sobie jak mały knurek, jest bardzo przyjacielska.



Szczeniakom Colii się nie poprawiło, ale ciut lepiej jest w moimi kiciusiami - staruszkami.
Oby tak było jak najdłużej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwoniam']Harfusia w takiej sobie formie

Leki otrzymuje, środki przeciwbólowe także
wychodzi na zewnątrz załatwiać potrzeby fizjologiczne
dość mało je, ale je...
dieta wysokobiałkowa

na ciele ma plastry AquaCel AG i Grannulexy oraz opatrunki z gazy - tak jak karzą.
poza tym otrzymuje argosulfan, leki na odbudowe krążenia w komórkach, witaminy.

Ma poparzone ok 30 % powierzchni ciała,
ale żyje
chrumka tu sobie jak mały knurek, jest bardzo przyjacielska.



Szczeniakom Colii się nie poprawiło, ale ciut lepiej jest w moimi kiciusiami - staruszkami.
Oby tak było jak najdłużej.[/QUOTE]

Szczeniaki Colii - to coś strasznego! A jeszcze miałam nadzieję!!!
Na ich cierpienia powinna patrzeć osoba, która do tego doprowadziła, każdego dnia słuchając ich cichych skarg:-(.
Kiciusie są mi bardzo bliskie, oby tak dalej. Starość jest do bani!!!

Z całych sił trzymam za Harfę. MUSI być dobrze...

Link to comment
Share on other sites

Iwonka już wie, [B]Bejbi jutro jedzie do DS[/B] do Trąbek i to do jakiego! Ludzie bardzo zwierzolubni poprzedni kot dożył 20,5 roku ( nikt im nie wierzył jak chodzili z nim do weta) a piesek 18 lat.Teraz od 3 lat mają kotka z adopcji, którego też na początku długo leczyli. Chodzą do weta u którego leczyłam małe wiec informacje będę miała z pierwszej ręki ;). Pani nie pracuje więc nauka czystości pójdzie szybciutko. Pan przyjeżdża po nas jutro wieczorem, robię PA i podpisujemy umowę:)
Bardzo podobał się im też Herkulesik, mają popytać u znajomych czy ktoś by nie chciał malutkiego docelowo pieska.
Ikusiu, Mufka jest boska, dobrze, że z nią wszystko ok, i masz bardzo wesoło w domu :razz:
Powem Ci że jak nasz piesek Puppy był mały to moja przyjaciółka mi powiedziała " masakra, możesz na niego wyrywać kolesi" bo nie było człowieka, który by się nie zatrzymał, nie zagadał, nie zachwycał nim jak wychodziliśmy na spacer:)
trzymam kciuki o poprawę u chorych psiaków o kotków u Iwony, tak ciężko patrzeć i być świadkiem cierpienia zwierząt...i nie móc zrobić nic ponad to co się robi...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ikusia']Szczeniaki Colii - to coś strasznego! A jeszcze miałam nadzieję!!!
Na ich cierpienia powinna patrzeć osoba, która do tego doprowadziła, każdego dnia słuchając ich cichych skarg:-(.
Kiciusie są mi bardzo bliskie, oby tak dalej. Starość jest do bani!!!

Z całych sił trzymam za Harfę. MUSI być dobrze...[/QUOTE]
Jestem tego samego zdania!! za każdym razem jak Iwonki tu nie ma to myślę o tym, że opiekuje się tymi maluchami, które bez niej by już dawno nie żyły...
Harbutowice, ok, tam pójdzie 1%:)

Till mi nie usunęli Remusia;)
[url]http://tablica.pl/oferta/remus-na-trzech-lapkach-szuka-domu-ID2iIqH.html#74b4ee5fbc;r:4;s:102[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ikusia']Szczeniaki Colii - to coś strasznego! A jeszcze miałam nadzieję!!!
Na ich cierpienia powinna patrzeć osoba, która do tego doprowadziła, każdego dnia słuchając ich cichych skarg:-(.
Kiciusie są mi bardzo bliskie, oby tak dalej. Starość jest do bani!!!

Z całych sił trzymam za Harfę. MUSI być dobrze...[/QUOTE]

coś zaraz załączę...


[quote name='Ikusia'][IMG]http://www.koty.pl/gfx/koty2/userfiles/256/fb_dk2.jpg[/IMG][/QUOTE]

hm
i myślałam, myślalam, myślałam i w końcu nie świętowałam z kotami moimi, ech ;(
niedobra pani
Dziś konsultowałam z panią dr z Warszawy stan Harfy
na razie powiem, że nie jest najlepiej...
opatrunki ze srebrem ściągnięte, bo zakażenie chciało ją zaatakować.
i teraz zmiana leczenia
i silne leki przeciwbólowe (Tramal) co 8 h mam podawać.
Nawet jak się trochę uzależni..
bo z tego nie wyjdzie..
Harfa mało je, ale pije.


[quote name='masza44']Iwonka już wie, [B]Bejbi jutro jedzie do DS[/B] do Trąbek i to do jakiego! Ludzie bardzo zwierzolubni poprzedni kot dożył 20,5 roku ( nikt im nie wierzył jak chodzili z nim do weta) a piesek 18 lat.Teraz od 3 lat mają kotka z adopcji, którego też na początku długo leczyli. Chodzą do weta u którego leczyłam małe wiec informacje będę miała z pierwszej ręki ;). Pani nie pracuje więc nauka czystości pójdzie szybciutko. Pan przyjeżdża po nas jutro wieczorem, robię PA i podpisujemy umowę:)
Bardzo podobał się im też Herkulesik, mają popytać u znajomych czy ktoś by nie chciał malutkiego docelowo pieska.
Ikusiu, Mufka jest boska, dobrze, że z nią wszystko ok, i masz bardzo wesoło w domu :razz:
Powem Ci że jak nasz piesek Puppy był mały to moja przyjaciółka mi powiedziała " masakra, możesz na niego wyrywać kolesi" bo nie było człowieka, który by się nie zatrzymał, nie zagadał, nie zachwycał nim jak wychodziliśmy na spacer:)
trzymam kciuki o poprawę u chorych psiaków o kotków u Iwony, tak ciężko patrzeć i być świadkiem cierpienia zwierząt...i nie móc zrobić nic ponad to co się robi...[/QUOTE]

Dzięki za Wasze słowa...
hm.
może wezmę Latinkę, Kermisia lub Kawka na spacer..
i może go ktoś pokocha ;(
płakać się chce................
[quote name='Justyna Lipicka']Jestem tego samego zdania!! za każdym razem jak Iwonki tu nie ma to myślę o tym, że opiekuje się tymi maluchami, które bez niej by już dawno nie żyły...
Harbutowice, ok, tam pójdzie 1%:)

Till mi nie usunęli Remusia;)
[URL]http://tablica.pl/oferta/remus-na-trzech-lapkach-szuka-domu-ID2iIqH.html#74b4ee5fbc;r:4;s:102[/URL][/QUOTE]

Dzielna Justynka
Tak, Harbutowice nie mają wiele funduszy
ja sama tam przekazuję darowizny ;) heh
i nic z tego nie mam :)
nio, może poza radością jak słyszę, że rach za wet i za węgiel zostały opłacone :)
[quote name='Kejsi']O Mufinkę były na razie dwa zapytania - jedno odrzuciłyśmy, a co do drugiego - we wtorek wizyta przed adopcyjna. Trzymajcie kciuki![/QUOTE]

Ojej ojej ojej
Trzymam kciuki i modły odprawiam..

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=#222222]z tego, co wiem Nutka powinna być już w nowym domku, cio?
rozmawiałam z Bohunkowym państwem
wskazówki nt dalszego postępowania i zostawania samemu w domu udzielone

a i wiecie z kim się widziałam??
[B] Z Leonem (od Bergi !!)[/B]

i złapałam jego pana jak dzielnie qpkę po swoim piesku na plantach zbierał !
taka wizyta po-adopcyjna !

Leon ma się super
pięknie chodzi na spacer,
w domu już zachowuje czystość[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

a tu......

szczeniaki Colii




Kilka miesięcy temu trafiły do mnie nieprzeciętnie piękne, malutkie szczeniaki.
Wszyscy się nimi zachwycali - jakie piękne, jakie śliczne kolory, jakie puchate kulki...
Wszystko w jednej chwili okazało się być dużo bardziej skomplikowane.
Osoba, która miała je i ich mamę u siebie, po tym, jak się już ona oszczeniła
(po wyciągnięciu matki ze schroniska-mordowni w Olkuszu nie zdążyli jej już lekarze wysterylizować - zaczęła rodzić w samochodzie) okazało się, że na świat przyszły 4 szczenięta.
2 suczki i 2 pieski.
Jedna z dziewczynek, ta najsilniejsza od dawna ma już nowy dom, a ta trójeczka..........niestety nie.
Po przewiezieniu mamy z małymi osoba, która powinna się nimi zająć urządzała sobie wczesno-zimowe wietrzenie mieszkania.
Doprowadziła do zapalenia nerek i pęcherzy u tych maluszków.
Stan ten trwał przynajmniej kilka, jak nie kilkanaście dni.
Gdy zjawiłam się na miejscu i poczułam niesamowicie intensywny zapach moczu, zabrałam maluszki do siebie na natychmiastowe leczenie.
Nerki, pęcherz i drogi moczowe udało się im wyleczyć, ale zmiany te wywołały ucisk na końcowy odcinek przewodu pokarmowego piesków.
Natychmiastowo podjęte leczenie, szczegółowa diagnistyka dały obraz, którego nikt by się nie spodziewał.
Ucisk na pęcherz, stan zapalny, niesamowite nagazowanie jelit...
I zarośnięcie odbytnicy.
Aż cud, że one nie zatruły się środkami na odrobaczenie, które były im podawane, bo nie wydalały tej trucizny..
Wszystko pozostawało w ich brzuszkach powodując takie wzdęcie, że nikt nie jest sobie w stanie tego wyobrazić.
Gdy maluchy przyjechały do mnie wyglądały jak balony..
Maluchy, jako trzytygodniowe szczenięta, przeszły zabiegi operacyjne mające na celu udrożnienie jelit. Odbyty odtworzone.. gaz usunięty.
Wydawało by się, że wszystko jest na dobrej drodze do wyzdrowienia. Miesiące leczenia, wiele diet, leki, leki leki..
Maluchy wyzdrowiały, ale konsekwencją ich operacji jest częściowe nietrzymanie u dwójki i prawie całkowite nietrzymanie kału i jednego ze szczeniąt.
Te maluchy to wspaniałe, piękne i grzeczne, obecnie 4-miesięczne szczenięta, ale jako, że ich układ pokarmowy (wydalniczy) został trwale uszkodzony, maluchy prawdopodobnie nigdy już nie będą normalnie się załatwiać. Ich kał dość często bywa płynny, bo mają one uszkodzone zakończenia nerwowe kosmków jelitowych i uszkodzone wchłanianie, ale mimo to są piękne, wesołe i skore do zabaw i nauki.
I tu pojawia się pytanie? Czy ktoś, ktokolwiek zdecyduje się kiedyś pokochać któregoś z nich?
Czy da mu odpowiedzialny, wspaniały dom i zniesie to, że trzeba będzie po maluszku posprzątać jeśli nie zdąży on wybiec na pole i się załatwić?
Piszę to ogłoszenie zupełnie bez nadziei na powodzenie, ale może..
[B]Może ktoś pokocha Kermisia, Latinkę lub Kawcia.[/B]
Maluchy są niewielkie - ważą około 3 kg każdy, są szczuplutkie. Jeden ma sierść krótką, suczka średniej długości, a drugi piesek ma dłuższy włos.
Każde z nich jest milutkie jak pluszak, nie szorstkowłose..
Cała trójka jest odrobaczona, odpchlona i zaszczepiona.
Docelowo szczeniaki nie będą dużymi psami. Może ktoś zdecyduje się im pomóc.
Póki szczenięta są u mnie nie mam miejsca na pomoc kolejnym biedusiom z olkuskiej mordowni.
Gdyby one trafiły do nowych domów to ja znów, jeszcze bardziej intensywnie, mogłabym pomagać kolejnym ofiarom hycli.
Szczenięta są w Krakowie.
kontakt do mnie - 515192985 - Iwonia


:-(

[IMG]http://farm9.staticflickr.com/8096/8435229511_cf742e73b6_z.jpg[/IMG]
[IMG]http://farm9.staticflickr.com/8188/8436316046_dd434cb152_z.jpg[/IMG]
[IMG]http://farm9.staticflickr.com/8185/8436317530_8da2ac09be_z.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...