Jump to content
Dogomania

Pieski wyciągnięte z olkuskiej mordowni szukają domów.


iwoniam

Recommended Posts

Iwoniam, jeżeli jedno słowo może zawierać "wszystko, co chciałoby się powiedzieć" to ja je teraz mówię [SIZE=4][COLOR=#ff0000][B]----------[/B][/COLOR][/SIZE][SIZE=2] .
W myślach, bo jeszcze takiego nie znam, a dziękuję wydaje się tu być za zwykłe. Dałaś mi nadzieję, wiarę i ogromne wsparcie w czasie, kiedy bardzo go potrzebowałam. A sama przecież potrzebujesz tak wiele.

Długo mnie nie było i nie przebrnę przez wszystkie sprawy, których nagromadziło się wiele i na które chciałabym "się wypowiedzieć", więc postaram się krótko.

-Wszyscy się zachwycamy twoimi szczeniaczkami, ponieważ są piękne i rozkoszne. Ja także. Jednak widzę również te kupeczki wszędzie, które wkrótce się pojawią, te żółte plamki, których nie nadążysz ścierać, te góry prania, które przyjdzie Ci robić, czuję ten zapaszek, który jest nieunikniony, słyszę te popiskiwania, które spać nie dają, widzę tą górę ogłoszeń, na które nie ma odpowiedzi... Czy ja jestem "dziwna"?
Chociaż, patrząc na Ciebie jestem skłonna twierdzić, że poradzisz sobie ze wszystkim śpiewająco. Bez problemu. Może to Ty jesteś dziwna?! Jeśli jednak mogę jakoś pomóc, jestem chętna. Może te Qpy w końcu dasz pozbierać, choć nigdy ich nie ma! Chociaż raz! Plizzzzzzz!!!

-Bardzo, bardzo cieszę się z ostatnich adopcji, zwłaszcza Kudłatki, która tak się zasiedziała. I dziewczynek od Ciebie - rewelacja! I Mika, ta to miała szczęście! Oby tak dalej!

- Ktoś z was pisał, że u Iwonki za dużo psiaków, To fakt! Ale jak napisałam powyżej, Iwonka tak wszystko organizuje, że nikt szkody nie ma, Natalka też. Zwłaszcza Natalka! A zanim zacznie raczkować mam nadzieję, że się troszkę przeludni - "przepsi" jakoś nie pasuje.

-Wszystkim zaangażowanym w pomoc Soni serdecznie dziękuję. Bez waszej pomocy nie damy rady. Optymistyczne wieści z Amoka, co do zachowania suczki, również podnoszą nas na duchu. Potwierdza to także opinię Kejsi i moją, że w Soni nie ma agresji. Ale my znamy ją mniej niż Hell-Angel, dlatego jutro wybieramy się do Amoka na rozmowę, która może pozwoli dokładniej ocenić jej zachowania w różnych sytuacjach. Albo pomoże je zrozumieć? Wygląda na to, że po prostu nie trafiła na dobrych i odpowiedzialnych ludzi. Na bieżąco będziemy przekazywać wiadomości na tym wątku. Iwoniam, dziękuję, że nas przygarnęłaś.

-Malgoska, firanki, które są u Ciebie, przeznaczyłam na pieski olkuskie. Uzgodnię wystawienie ich jeszcze z Iwoniam. Myślę jednak, że nie będzie problemu, ponieważ mam w domu jeszcze paczuszkę i sprzedaną (oby!) ilość uzupełnię innymi firankami. Jednak trochę jeszcze fantów musimy dozbierać. Będziemy w kontakcie i BARDZO Ci dziękujemy!

-Nie pamiętam, czy Wam mówiłam (źle ze mną!), pożalę się więc najwyżej jeszcze raz. Dwa z moich kociątek odeszły:(:(
Wczoraj miały by dwutygodniowe urodziny. U pozostałych oczka otwarte, są na antybiotyku, ale wychodzą na prostą. I na 100% dwukrotna stołówka u Foki oraz lizy od Kory znacząco [/SIZE][SIZE=2][SIZE=2] w tym [/SIZE]pomogły!
W poniedziałek przyjechała do mnie jeszcze jedna kocia malizna ( ma około trzech (może 3,5) tygodni dzisiaj). Jest szylkretką z odrobinę dłuższym włosem. Piękna, gęsta sierść. Chłopaczki przy niej to golasy! Mała miała chore oczka (cała główka zaklejona skorupą z błota, stąd zapalenie spojówek) ale na dzisiaj (!) jest zdrowa. Wczoraj malizny zostały połączone.
Iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Karmi przyjęła szylkretkę po dwóch dniach jej pobytu a po kolejnym i chłopaczki wzięła pod skrzydła. Myje je, pozwala possać, ale nie ma wystarczająco mleka, więc butelka jest cały czas w użyciu. Nie leży z nimi cały czas, jednak kontakt z dorosłym kotem to i tak bardzo dużo.
Karmienie nadal co ok 1,5 do 2 godzin. Nocne wstawanie jeszcze ze dwa tygodnie, a my już padamy na pysk. Zwłaszcza Kejsi, która ma dyżur od 2 w nocy do 16, zanim wrócę z pracy. A i tak, przez te dwa tygodnie, już trzy razy się do pracy spóźniłam:<
Biegnę karmić a potem spacer z psami.[/SIZE]

Edited by Ikusia
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lu_Gosiak']kochani pilnie i to baardzo potrzebuje Kogos doswiadczonego z Krakowa do wizyty - czy Ktos moze mi pomóc?
Kraków ul. Wysłouchów[/QUOTE]

Wysłouchów źle mi się kojarzy:(. Tam była ostatnia, jednodniowa adopcja Soni. Oczywiście nie jest powiedziane, że to ci sami ludzie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lika1771']Moze sie teraz nararze,ale zapytam dlaczego iwoniam nie uspilas slepego miotu?[/QUOTE]

wiesz, chyba pieciu wetow odmowilo iwoniam sterylki aborcyjnej, wiec jak juz sie nie zgodzili na to, to usypianie miotu ktory sie urodzil, nawet slepy, to troche takie sobie jest...

[quote name='Malgoska']Foka jest śliczna. Pzrypomina mi 1 psa, którego dostałam jak miałam 5 lat.

Maluszki cudowne, te różowe puszeczki.

Szelka ma taki duży patyk bo mi go ukradła jak wiele rzeczy.....nosiła większe krakowianko.

Bazar dla Soni będę tworzyć, postaram sie jak najszybciej, chociaż wszyscy jesteśmy chorzy...

Krakowianka widze, że już zaczęła dla iwoniam to będzie co podrzucac...[/QUOTE]

mala szelka, duzy patyk lol
tak, bazarek sie robi, tylko Leon caly dzien sie dzis budzi, spac nie chce, wiec pisze jedna reka, zalaczam zdjecia w ten sam sposob...
do jutra na pewno skoncze...

[quote name='missiaa']Jak znajdę chwilę, to spróbuję Twojego sposobu robienia banerków.
A plakat skopiowałam z FB ktoś ze znajomych usdostępnił, więc jest ogólnodostępny i myślę, że można go wykorzystać :)[/QUOTE]

dzieki za plakat
a banerek, jak masz pyt daj znac,
ja nie kaze wam ich robic, tak tylko napisalam ;)

[quote name='Ikusia']Iwoniam, jeżeli jedno słowo może zawierać "wszystko, co chciałoby się powiedzieć" to ja je teraz mówię [SIZE=4][COLOR=#ff0000][B]----------[/B][/COLOR][/SIZE][SIZE=2] .
W myślach, bo jeszcze takiego nie znam, a dziękuję wydaje się tu być za zwykłe. Dałaś mi nadzieję, wiarę i ogromne wsparcie w czasie, kiedy bardzo go potrzebowałam. A sama przecież potrzebujesz tak wiele.

Długo mnie nie było i nie przebrnę przez wszystkie sprawy, których nagromadziło się wiele i na które chciałabym "się wypowiedzieć", więc postaram się krótko.

-Wszyscy się zachwycamy twoimi szczeniaczkami, ponieważ są piękne i rozkoszne. Ja także. Jednak widzę również te kupeczki wszędzie, które wkrótce się pojawią, te żółte plamki, których nie nadążysz ścierać, te góry prania, które przyjdzie Ci robić, czuję ten zapaszek, który jest nieunikniony, słyszę te popiskiwania, które spać nie dają, widzę tą górę ogłoszeń, na które nie ma odpowiedzi... Czy ja jestem "dziwna"?
Chociaż, patrząc na Ciebie jestem skłonna twierdzić, że poradzisz sobie ze wszystkim śpiewająco. Bez problemu. Może to Ty jesteś dziwna?! Jeśli jednak mogę jakoś pomóc, jestem chętna. Może te Qpy w końcu dasz pozbierać, choć nigdy ich nie ma! Chociaż raz! Plizzzzzzz!!!

-Bardzo, bardzo cieszę się z ostatnich adopcji, zwłaszcza Kudłatki, która tak się zasiedziała. I dziewczynek od Ciebie - rewelacja! I Mika, ta to miała szczęście! Oby tak dalej!

- Ktoś z was pisał, że u Iwonki za dużo psiaków, To fakt! Ale jak napisałam powyżej, Iwonka tak wszystko organizuje, że nikt szkody nie ma, Natalka też. Zwłaszcza Natalka! A zanim zacznie raczkować mam nadzieję, że się troszkę przeludni - "przepsi" jakoś nie pasuje.

-Wszystkim zaangażowanym w pomoc Soni serdecznie dziękuję. Bez waszej pomocy nie damy rady. Optymistyczne wieści z Amoka, co do zachowania suczki, również podnoszą nas na duchu. Potwierdza to także opinię Kejsi i moją, że w Soni nie ma agresji. Ale my znamy ją mniej niż Hell-Angel, dlatego jutro wybieramy się do Amoka na rozmowę, która może pozwoli dokładniej ocenić jej zachowania w różnych sytuacjach. Albo pomoże je zrozumieć? Wygląda na to, że po prostu nie trafiła na dobrych i odpowiedzialnych ludzi. Na bieżąco będziemy przekazywać wiadomości na tym wątku. Iwoniam, dziękuję, że nas przygarnęłaś.

-Malgoska, firanki, które są u Ciebie, przeznaczyłam na pieski olkuskie. Uzgodnię wystawienie ich jeszcze z Iwoniam. Myślę jednak, że nie będzie problemu, ponieważ mam w domu jeszcze paczuszkę i sprzedaną (oby!) ilość uzupełnię innymi firankami. Jednak trochę jeszcze fantów musimy dozbierać. Będziemy w kontakcie i BARDZO Ci dziękujemy!

-Nie pamiętam, czy Wam mówiłam (źle ze mną!), pożalę się więc najwyżej jeszcze raz. Dwa z moich kociątek odeszły:(:(
Wczoraj miały by dwutygodniowe urodziny. U pozostałych oczka otwarte, są na antybiotyku, ale wychodzą na prostą. I na 100% dwukrotna stołówka u Foki oraz lizy od Kory znacząco [/SIZE][SIZE=2][SIZE=2] w tym [/SIZE]pomogły!
W poniedziałek przyjechała do mnie jeszcze jedna kocia malizna ( ma około trzech (może 3,5) tygodni dzisiaj). Jest szylkretką z odrobinę dłuższym włosem. Piękna, gęsta sierść. Chłopaczki przy niej to golasy! Mała miała chore oczka (cała główka zaklejona skorupą z błota, stąd zapalenie spojówek) ale na dzisiaj (!) jest zdrowa. Wczoraj malizny zostały połączone.
Iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Karmi przyjęła szylkretkę po dwóch dniach jej pobytu a po kolejnym i chłopaczki wzięła pod skrzydła. Myje je, pozwala possać, ale nie ma wystarczająco mleka, więc butelka jest cały czas w użyciu. Nie leży z nimi cały czas, jednak kontakt z dorosłym kotem to i tak bardzo dużo.
Karmienie nadal co ok 1,5 do 2 godzin. Nocne wstawanie jeszcze ze dwa tygodnie, a my już padamy na pysk. Zwłaszcza Kejsi, która ma dyżur od 2 w nocy do 16, zanim wrócę z pracy. A i tak, przez te dwa tygodnie, już trzy razy się do pracy spóźniłam:<
Biegnę karmić a potem spacer z psami.[/SIZE][/QUOTE]

[B]welcome back[/B]
u ciebie tez sie dzieje...co chwile nowe koty....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lu_Gosiak']kochani pilnie i to baardzo potrzebuje Kogos doswiadczonego z Krakowa do wizyty - czy Ktos moze mi pomóc?
Kraków ul. Wysłouchów[/QUOTE]

[quote name='Ikusia']Wysłouchów źle mi się kojarzy:(. Tam była ostatnia, jednodniowa adopcja Soni. Oczywiście nie jest powiedziane, że to ci sami ludzie.[/QUOTE]

[quote name='Lu_Gosiak']a znasz dokładny adres moze?? lub nazwisko? lub telefo - porównam[/QUOTE]
Dziewczyny skontaktujcie się ze sobą koniecznie na PW. Oby to nie byli Ci sami ludzie.

Link to comment
Share on other sites

1. Możecie mi powiedzieć o co Wam chodzi z tymi firankami?
Ciągle pojawiają sie posty na temat firanek, kiedy będą (krakowianka i iwoniam), że sa u mnie wielkie pudla firanek (iwoniam i ikusia). Czytam to wszystko i mam powoli dość. Było już co najmniej kilka bazarów, na których były wystawiane firanki (firanki wystawione na obecnym są od Marty72) ale na poprzednich były te od Was. Zaraz powstawiam Wam zdjęcia firanek,[B] które sie sprzedały [/B]w poprzednich bazarach, bo mam wrażenie, że tego nie zauważyłyście. Nie było bazaru wyłącznie firankowego i nie będzie. Są dorzucane do innych fantów. W większości przypadków ich wysyłka przekracza ich kwotę zakupu.
2. Co to znaczy olkuskie i nie olkuskie pieski? Czy Trufla nie jest z Olkusza? Czy jak robię bazar na dt iwoniam to robie tylko na psy, które ma z Olkusza, czy po prostu na wszystkie, którymi sie zajmuje, a jak wiemy nie wszystkie z Olkusza pochodzą.
3. Jeśli jest jakiś problem to prosze napisać otwarcie: zapakuj te rzeczy OD NAS i nam odeślij. Bo mam fanty od wielu osób i nikt nie wylicza mi na co mam robic bazar albo czy juz wystawilam czy nie i w jakiej ilosci.
Jesli coś nie jest wystawione to znaczy, że leży i czeka a jak komuś potrzebne to mogę odesłać.

Zapewniam Was, że żadna z firanek nie wisi u mnie w oknie, chociaż sama kupiłam dwie.
Zaraz wstawie sprzedane firanki.

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg850/scaled.php?server=850&filename=sdc11367zq.jpg&res=landing[/IMG]


[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg87/scaled.php?server=87&filename=sdc11370n.jpg&res=landing[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg687/scaled.php?server=687&filename=sdc11375k.jpg&res=landing[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg826/scaled.php?server=826&filename=sdc11378r.jpg&res=landing[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg692/scaled.php?server=692&filename=sdc11384agq.jpg&res=landing[/IMG]

Edited by Malgoska
Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg193/scaled.php?server=193&filename=sdc11385tg.jpg&res=landing[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg194/scaled.php?server=194&filename=sdc11390j.jpg&res=landing[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg715/scaled.php?server=715&filename=dsc01586f.jpg&res=landing[/IMG]


[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg21/scaled.php?server=21&filename=dsc01592eq.jpg&res=landing[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg585/scaled.php?server=585&filename=dsc01598j.jpg&res=landing[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg854/scaled.php?server=854&filename=dsc02388o.jpg&res=landing[/IMG]




[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg43/scaled.php?server=43&filename=dsc02838it.jpg&res=landing[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg222/scaled.php?server=222&filename=dsc02842up.jpg&res=landing[/IMG]


jeszcze jedna ale mam przeciązony serwer zdjeciowy i nie chce mi przyjac, jak zrobie porzadek i usune stare foty to dorzuce (to ta ktora ja kupilam)

Obecnie zostalo jeszcze kilka, dwie wisza juz do zrobienia zdjec, reszta lezy, jedna jest taka ciezka ze wysylka jej bedzie kosztowala ze 20 zł.

Edited by Malgoska
Link to comment
Share on other sites

[quote name='lika1771']Krakowianka.fr wiesz nigdy nie bylam w takiej sytuacji u mnie weci robia to bez problemu, tez nie wiem czy bym uspila slepy miot....[/QUOTE]

A moje zdanie jest takie:
sterylizacja- jestem ZA i to bardzo na dużą skalę
aborcja wczesnej ciąży- no już mniej jestem do tego przekonana, ale jeśli to jest wczesna ciąża, to ok
aborcja późnej ciąży- nie to mi się już nie podoba, psiaki lada moment mają się urodzić są już wykształcone itp..
usypianie ślepych miotów- stanowczo NIE, skoro się już urodziły mają żyć

Bo jak to jest że są ludzie że ślepy miot usypiają bez problemu, a jak trafi im się kilkudniowy szczeniak to nagle dmuchają, chuchają, ratują, karmią itd....i jego nie uśpią
a przecież takiego np tygodniowego szczeniaka dzieli od tych nowo narodzonych zaledwie 7 dni.. to tylko 7 dni więc z jakiej racji te mają zostać uśpione, a ten jest uratowany?

Każdy ma swoje zdanie na ten temat, moje jest takie. Wiem, że jest dużo psiaków bezdomnych, wiem, że dla szczeniąt urodzonych jako bezdomne los jest nie pewny. Ale są, urodziły się już więc powinny żyć. Bo co to za ratowanie jak wybiera się kto ma żyć, a kto nie.


powinno się przede wszystkim robić nacisk na sterylizacje, a na przykład u nas w mieście jak urodzi się miot to może właściciel zanieść do weterynarza i uśpić taki ślepy miot za darmo. Ale już za sterylizacje musi sobie zapłacić sam, a urząd dopłaca jakieś 15%
Czy to nie jest promowanie zabijania tych psów? Czy nie ma w tym ukrytego hasła: usypiaj- jest za darmo, nie sterylizuj. Może tylko ja tak to odbieram, ale bardzo mi się to nie podoba! Czemu nie jest na odwrót, że przede wszystkim sterylizacja. A tak jak są tacy wiejscy ludzie i mają suczkę, ona rodzi dwa razy do roku przez powiedzmy 10 lat... i oni co roku chodzą i zabijają te niczemu winne szczeniaki bo jest za darmo! A nie wysterylizują...bo to już kosztuje..

Paranoja.
I proszę mnie nie krytykować i nie pouczać, że mam takie zdanie. Bo nigdy go nie zmienię. Jestem świadoma przepełnienia w schroniskach, wiem że kolejne szczeniaki to psy bez domu. Dotyczy to również kotów. Ale powinno się zapobiegać a nie zabijać...jak już są, to trudno już po filpku stało się.......i tyle mam do powiedzenia.

Link to comment
Share on other sites

Oto obiecane banerki :

[URL="http://zwierzakidoadopcji.ekrakow.pl/"][IMG]http://imageshack.us/a/img850/5075/29936100.jpg[/IMG][/URL]


Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

oraz

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/214477-psy-DO-ADOPCJI-potrzeba-KARMY-ponad-20kg-dziennie!-prawie-ZERO-pomocy"][IMG]http://imageshack.us/a/img145/3030/51663646.jpg[/IMG][/URL]


Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

oba sa podlinkowane

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malgoska']
W sprawie bazarku na Sonie, są firanki, (ostatnio nie mialy wzięcia, sprzedalo sie zaledwie pare, w tym sama kupiłam dwie :smile: ale jeszcze sporo do wystawienia jest);sa tez zaslony, sa tez ciuchy różne (od Ikusi, iwoniam, Nutusi, EwyMarty, Justynki, Alojzyny, Marty.....) i pare bibelotów, zrobimy taki zbiórkowy na Sonusie, na pewno sie cos uzbiera. Tylko Szelka mi musi dac powiesic i porobic fotki, ostatnio zjadła mi metr....
Wszystkie rzeczy trzymam....nic nie zginęło, jesli nie wystawiam tzn, ze nie dałam rady i tak bazary są spore....[/QUOTE]

Malgoska, ja odpowiedziałam tylko na twój wpis o firankach, że masz jeszcze! Zdenerwowałaś się widzę. A niepotrzebnie, bo ja nie liczę na sztuki tego co komukolwiek daję i nawet nie pamiętam często co dałam. Spokojnie, proszę! Nie chciałam Cię irytować. A jeżeli tak się stało to przepraszam, ale na prawdę była to odpowiedź na twój wpis i wspomnienie o firankach, tylko w ostatnim poście nie robiłam multi cytatów. Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuję jest gniew, złość i robienie przykrości innym oraz ich doświadczanie (przykrości) od innych. W porządku???

[quote name='Lu_Gosiak']a znasz dokładny adres moze?? lub nazwisko? lub telefo - porównam[/QUOTE]

WYSYŁAM NA PW

Link to comment
Share on other sites

no wlasnie, ja tez napisalam o firankach kilka dni temu, bo na poprzednich bazarkach nie kupilam, ale na tym co jest teraz LICYTUJE i zamierzam je wygrac :)

Malgoska, my ci jestesmy wszyscy za te bazarki BARDZO wdzieczni!!!

Apropos, zostal 1 dzien!

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/232408-__Ogromniasty-bazar-z-klasą__na-Jokera-i-DT-Iwoniam-do-30-09-12-godz-22-00?p=19686225#post19686225[/URL]

:)

zapraszamy!!!

Link to comment
Share on other sites

Jeden dzień w Warszawie i już nie nadążam...
Muszę się położyć, tak sobie tylko myślę, że jutro spróbuję zwerbować szefa do odwiedzin Sonieczki- na niego rzuciła się kilkanaście razy w ciągu kilku godzin...
Myślę, że jej problem jest bardziej złożony i niebanalny niż nam się wydaje.

Link to comment
Share on other sites

Z takich nowości z Olkusza to:
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-eyjbAVbV430/UGHtVrCVnmI/AAAAAAAAEqA/hPW-tAXiIfs/s720/DSC03383.JPG?gl=PL[/IMG]
ten psiak zniknął, podobno przyszło małżeństwo z dzieckiem i go adoptowali.

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-txOwvo_C_v0/UGHqXFIsLyI/AAAAAAAAEkA/A3HGwa9a5gs/s512/DSC03332.JPG?gl=PL[/IMG]
A ten duży na prośbę emilii2280 został przeze mnie wyciągnięty i zawieziony do hoteliku.
Niestety jest niewidomy:( Sympatyczny, merdał ogonkiem, grzecznie jechał, ale niestety nie widzi.... i kto takiego biedaka adoptuje :( Ludzie się tak boją brać niewidome psy. A on taki fajny..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='missiaa'][IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-txOwvo_C_v0/UGHqXFIsLyI/AAAAAAAAEkA/A3HGwa9a5gs/s512/DSC03332.JPG?gl=PL[/IMG]
A ten duży na prośbę emilii2280 został przeze mnie wyciągnięty i zawieziony do hoteliku.
Niestety jest niewidomy:( Sympatyczny, merdał ogonkiem, grzecznie jechał, ale niestety nie widzi.... i kto takiego biedaka adoptuje :( Ludzie się tak boją brać niewidome psy. A on taki fajny..[/QUOTE]

Do którego hoteliku go wywiozłaś?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mestudio']missiaa, każdy ma prawo do własnego zdania, ale u Ciebie w mieście promuje się jakąś głupotę niewyobrażalną i zupełnie niezrozumiałą dla mnie.[/QUOTE]

Nie oceniałabym nikogo tak pochopnie, zwłaszcza, gdy rozważania są tylko teoretyczne.

Ja też mówiłam - slepe mioty należy usypiać. Do czasu gdy mnie przydażył się taki przypadek. Moja osobista sunia, zostawiona pod opiekę Pani polecanej przez TOZ została pokryta, choć Pani była uprzedzona, że suczka ma cieczkę. Pani nie przyznała się do pokrycia suki (może nie zauważyła, była starsza :) ), weterynarz twierdził, że to ciąża urojona.
Widziałam, że z psem coś jest nie tak, zjadała owoce, choć wcześniej nie chciała się tknąć, łapała koniki polne.
Jak zaczęła sobie mościć gniazdo pod więźbą dachową leżakującą na działce, pognałam do domu. To była sobota, urodziła w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Były 4 szczeniaki. Do dziś pamietam kolejność urodzin, zdarłam córkę z łóżka, żeby zobaczyła jak się pieski rodzą.
Moje postanowienie, że uśpię slepy miot diabli wzieli.
Mieszkałam w centrum Krakowa, miałam dwa psy, a teraz do tego doszły cztery. Mąż się ze mną prawie rozwiódł, a na pewno wówczas mu w głowie zaświtała ta myśl:)
To był 2001r, nie było dogomanii, adopcje były w powijakach. Albo nie szukałam za mocno, albo trafiałam na samych wariatów, koniec końców, został mi jeden szczeniak, którego mam do dziś.
Drugiego szczeniaka ma moja siostra, trzeci pojechał do brata mojej mamy i wrócił po sześciu latach.
Tylko o jedej suczce nic nie wiem, ale myślę/mam nadzieję że wybrałam dobrze.

A potem pojechałam do weterynarza i wysterylizowałam suczkę.

I jeszcze jedno. Suczka jest mała, teraz po latach waży 12 kg i nie należy do filigranowych. Jej dzieci mają po 25 kg każdy.
Jak nie mogłam ich wyadoptować, pocieszałam się, że będą malutkie jak mamusia :) więc jakoś sobie z tymi sześcioma psami w centrum Krakowa poradzę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bączek']Nie oceniałabym nikogo tak pochopnie, zwłaszcza, gdy rozważania są tylko teoretyczne.[/QUOTE]

Tylko, że missiaa nie pisze o teorii, a o promowaniu rozmnażania i zabijania narodzonych szczeniaków przez miasto. Więc nie widzę tu pochopności w ocenie tego zjawiska.
W mojej gminie miasto plakatami zachęca do sterylizacji i dopłaca 50 % do sterylizacji, kastracji psów i kotów.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...