Jump to content
Dogomania

Wyżeł DROP-RAMIREZ z Koszalina - wszystkiego NAJ... na Nowej Drodze Życia w WA-WIE!!


kinga

Recommended Posts

Dopiero o tej godzinie wróciliśmy z kliniki na Bemowie. Kilka kroplówek, zastrzyków, jakieś badania. Temperaturka 38,4. Dalej nic nie możemy mu dać do jedzenia ani picia. Jutro tylko szklankę wody i to wszystko. W badaniach pojawił się jakiś problem z wątrobą, więc jutro kolejne badania. Najbliższe 5 dni z rzędu musimy jeździć na kroplówki. Dropek zły - bardzo głodny stoi przy lodówce...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 506
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Już myśleliśmy, że znowu się zaczęło to samo, bo zaczął być niespokojny i się ślinić. Próba wymiotów tym razem przyniosła efekt, więc jest chyba drożny.... musimy monitorować cały czas sytuacje, dzisiaj wypił troszkę wody więc może dlatego teraz zrobiło mu się niedobrze. Nerwówka non stop....

Link to comment
Share on other sites

Już po. Standardowo zastrzyki - antybiotyk i przeciwbólowe. Brzuch miękki, temp. 38. Dzisiaj drugi dzień z rzędu bez kroplówki. W domu kilka razy dziennie pół szklanki wody i po parę łyżeczek zmiksowanego kleiku ryżowego. Póki co jest ok, bawi się zabawkami, szczeka na psy. Już się nie ślini i nie zbiera mu się na wymioty. Miał czarną kupkę, ale podobno regeneracja jeszcze trochę potrwa więc mogą się zdarzać jakieś delikatne krwawienia. Do samochodu wskakuje normalnie do bagażnika, bo nie ma innego opcji, żeby dał się wnieść - przyniosłoby to zapewne więcej strat. W domku na razie zakaz wchodzenia na łóżka, lubił się kłaść na plecach i obracać więc dla jego własnego bezpieczeństwa nie pozwalamy mu (co go denerwuje, bo pcha się niemiłosiernie). Pozostał strach, że cała sytuacja się powtórzy, bo przecież nie przyszyli mu tego żołądka.....

Link to comment
Share on other sites

Mieliśmy dzisiaj zdejmować szwy, ale okazało się, że w jednym miejscu jest jeszcze delikatna ranka, więc dopiero za 3 dni pozbędziemy się nich - póki co trzeba smarować.

A tak sobie leże i odpoczywam pod kocykiem...




9386111e9c8f3942med.jpg

Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy po zdjęciu szwów. Na początku nie chcieli mu ich zdjąć, bo blizna wygląda jakby nie do końca zagojona, ale jak tam pogmerali, rozszerzyli to okazało się, że tylko na zewnątrz tak wygląda więc ostatecznie udało się. Cały czas pilnujemy żeby tego nie lizał no i smarujemy. Niestety ryzyko ponownego skrętu jest ogromne, więc zobaczymy jak to będzie.... Pozdrawiamy.

Link to comment
Share on other sites

O 5 stycznia 2016o20:38, SRV napisał:

Mieliśmy dzisiaj zdejmować szwy, ale okazało się, że w jednym miejscu jest jeszcze delikatna ranka, więc dopiero za 3 dni pozbędziemy się nich - póki co trzeba smarować.

A tak sobie leże i odpoczywam pod kocykiem...




9386111e9c8f3942med.jpg

Ale satelita :)

 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...