coztego Posted February 1, 2007 Share Posted February 1, 2007 [quote name='moth'] U mnie sunia cały czas leży i przysypia. Nie bardzo chce stać na nogach i ciągle sika pod siebie. :shake: [/QUOTE] To strasznie długo ją trzyma. Pije? Je? Z moją kocicą też były takie problemy przy narkozie, wet powiedział, że trzy dni będzie spała, a ta wariatka w pół godziny po powrocie z lecznicy juz łaziła po domu :diabloti: [quote name='*Monia*']Tylko tak się zastanawiam gdzie suńkę w domku ulokować. Nasz pokój jest na górze (sporo schodów do pokonania) i tak się zastanawiam czy na pierwsze dni nie przenieść się z suńką na dół, żeby miała całą rodzinkę na oku i wrazie wyjść na dwór nie musiała chodzić po schodach. [/QUOTE] Na pierwszą dobę, pierwsze dwie doby, pewnie będzie Wam wygodniej na dole. A potem zobaczysz, w trzeciej dobie suńka już pewnie bedzie sama latać na górę :p Tylko pilnuj, żeby nie skakała po kilka schodów. :diabloti: [B]edziakalitowa[/B], jak tam? :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moth Posted February 1, 2007 Share Posted February 1, 2007 [quote name='coztego']To strasznie długo ją trzyma. Pije? Je? [/quote] Nie bardzo jej to szło. Po konsultacji z wetem podałam jej ketonal. Po kilku godzinach nadal odwracała głowę od karmy, ale już bułkę z szyneczką i pasztetową chętnie zjadła. :multi: Martwi mnie tylko, że nie chce się załatwiać w ogrodzie. Ale być może sprawia jej to po prostu ból. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted February 1, 2007 Share Posted February 1, 2007 [quote name='moth'] odwracała głowę od karmy, ale już bułkę z szyneczką i pasztetową chętnie zjadła. :multi:[/QUOTE] Bo Ty nieludzka pańcia jesteś, karmę dawać sunieczce po operacji :mad: Nie wiesz, że chore pieski się rozpieszcza :cool3: A potem zbiera się żniwo tego rozpieszczania przez kilka kolejnych tygodni :evil_lol: Jutro będzie lepiej :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folka Posted February 2, 2007 Share Posted February 2, 2007 ponawiam pytanie , edziakalitowa , jak tam ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edziakalitowa Posted February 2, 2007 Author Share Posted February 2, 2007 Zsunią wszystko ok najgorzej było po zabiegu.Wczoraj przespala cały dzień wieczorem juz piła i jadła.Dzisiaj już skakała po schodach na dół na siku.Chociaż jeszcze troche ostrożnie.Na razie na mebelki nie wskakuje sama prosi błagalnym wzrokiem o podsadzenie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moth Posted February 2, 2007 Share Posted February 2, 2007 [quote name='coztego']Bo Ty nieludzka pańcia jesteś, karmę dawać sunieczce po operacji :mad: Nie wiesz, że chore pieski się rozpieszcza :cool3: [/quote] No tak. To była puszka Royala, dla psów po operacjach. Ale widać nie dość smaczna, dla mojej mega wybrednej suki. :evil_lol: Ona już jest rozpieszczona, więc muszę uważać. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted February 2, 2007 Share Posted February 2, 2007 Jutro moja suńka idzie na sterylkę, a ja jestem mega zestresowana.. Dzisiaj rano się obudziłam i myślałam, że już sobota i jedziemy do weta. Pierwszy raz Hexa zostanie w obcym miejscu zupełnie sama :-( . Nie wiem co ja ze sobą zrobię przez ten czas.. Ale czytając wasze posty pocieszam się, że będzie dobrze i wiem, że oddaję ją pod dobrą opiekę. Nawet mój tata się denerwuje, mimo że nie daje po sobie poznać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted February 3, 2007 Share Posted February 3, 2007 I jak sie czuje sunia? Wrocila do domu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted February 3, 2007 Share Posted February 3, 2007 Jest bardzo dobrze, tak przynajmniej myślę. Odrazu po przyjeździe do domku załatwiła się na swoim podwórku, pije wodę i śpi sporo. Wróciła prawie cała, ale zdrowa ;) . Nawet znalezione pod biurkiem ciacho zostało zjedzone. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted February 3, 2007 Share Posted February 3, 2007 No to super wiadomosci! Oby tak dalej! Spokojniej nocy! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka PPP Posted February 3, 2007 Share Posted February 3, 2007 A ja jade jutro na konsultacje ..........umówic sie na zabieg:hmmmm: Juz sie denerwuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted February 4, 2007 Share Posted February 4, 2007 [B]Monia[/B], jak minęła nocka, jak sunia dzisiaj? [B]Agnieszka PPP[/B], jeszcze za wczesnie na nerwy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted February 4, 2007 Share Posted February 4, 2007 Agnieszka PPP im szybciej sterylka tym lepiej. Ja się zdecydowałam z dnia na dzień i dzięki temu krócej się stresowałam ;) i tak też wet mi poradził. Oczywiście najpierw były badania, a za 2 dni sterylizacja. Coztego nocka dobrze minęła tylko na dwórek musiałam Hexę znosić po schodach, bo sama schodzić nie chciała. Na łóżko sama się wgramoliła w nocy i spałyśmy razem (jej materacyk chyba ją gryzie bo nie chciała na nim spać :evil_lol: ). To trochę dziwne bo schody niższe niż łóżko, ale czego się nie robi dla psiaka ;) . Dzisiaj rano tata przyniósł suńce śniadanko do łóżka (a mi nie :placz: ) i zjadła wszystko, na moim łóżku oczywiście. Pije też dużo wody. Teraz na spacerek już sama zeszła po schodach i wcale z niego wracać nie chciała. Nawet piłką miała ochotę się pobawić, ale pańcia niedobra nie pozwoliła. Teraz sobie leży na łóżku i liże łysą łapkę (to co miała wygolone przed pobieraniem krwi). Jutro idziemy na zastrzyk i obejrzenie szwów, ale mi się wydaje, że raczej ok jest i chyba jej tak nie boli, bo taka sztywna już nie chodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted February 5, 2007 Share Posted February 5, 2007 [quote name='*Monia*']Agnieszka PPP im szybciej sterylka tym lepiej. Ja się zdecydowałam z dnia na dzień i dzięki temu krócej się stresowałam ;) [/QUOTE] Popieram :p Ja i przy psicy, i przy kocicy miałam chyba tydzień na strachy ;) A ostatnio koleżanka pobiła chyba wszelkie rekordy, zdecydowała się wykastrować kota (bo narozrabiał w nocy) i godzinę później kociak był już na stole opercyjnym :diabloti: [B]Monia[/B], cieszę się, ze dobrze Wam idzie :kciuki: [B]moth[/B], jak tam u Was? :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moth Posted February 6, 2007 Share Posted February 6, 2007 [quote name='coztego'] [B]moth[/B], jak tam u Was? :razz:[/quote] Wszystko wróciło do normy. Obie z suką zapomniałyśmy o zabiegu. :lol: Szarlota szaleje jak dawniej. Normalnie je i pije. Sika już tylko na trawie, a nie w łóżku. :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Sihaja Posted February 9, 2007 Share Posted February 9, 2007 No dobra... ale co można po sterylce i od kiedy? My byłyśmy na zabiegu cztery dni temu. (Byłyśmy, bo sama stałam przy stole i pomagałam.) Korlat wybudziła się bardzo szybko. Zaniesiona do samochodu i zawieziona do domu po ok. 30 min. wstała. Pytanie co dalej? Pierwszy dzień po nie bardzo chciała łazić po schodach, później już bez problemu. Teraz chce biegać, raz nie dopilnowałam i przeskoczyła przez żywopłot. Ciągnie ją do psów i do szaleństwa, a ja nie jestem pewna ile jeszcze czekać. Jakieś podpowiedzi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted February 9, 2007 Share Posted February 9, 2007 Jak ja wetowi powiedziałam, że po 5 dniach moja suńka skacze po parapetach to o mało nie zostałam uduszona. Do zdjęcia szwów unikać skoków i szaleństw trzeba. Trudne to bardzo, ale jakoś trzeba wytrzymać ;) (mam na myśli właściciela, bo suńki jakoś tak się tym nie przejmują :diabloti: ). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted February 9, 2007 Share Posted February 9, 2007 [quote name='Sihaja']Ciągnie ją do psów i do szaleństwa, a ja nie jestem pewna ile jeszcze czekać. Jakieś podpowiedzi?[/quote] Co najmniej do zdjęcia szwów, a najlepiej potem jeszcze odczekać 2 tygodnie i dopiero wtedy pozwolić suni na pełną aktywność (szaleństwa z innymi psami, gonitwy, aportowanie, sport, jeśli go uprawiacie) - tak przynajmniej powiedział mój wet. Sonia do zdjęcia szwów (14 dni) chodziła tylko na smyczy, potem przez kolejne 14 dni jeszcze ją oszczędzałam, choć już mogła biegać luzem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Sihaja Posted February 9, 2007 Share Posted February 9, 2007 Korlat chodzi na smyczy - szwy ściagamy za tydzień i trochę. nie wiem jak to wytrzymamy. w domu ją roznosi, na spacerach patrzy z wyrzutem... po prostu tragedia! najgosze, że nie potrafi się załatwiać na smyczy. na widok psów dostaje niemal szału. krótkie spacery kwituje miną w stylu "czy ciebie całkiem pogięło??"... może jutro uda się wyjść na spokojny dłuższy spacer. Dzięki za informacje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nor(a) Posted February 9, 2007 Share Posted February 9, 2007 [quote name='Sihaja']Korlat chodzi na smyczy - szwy ściagamy za tydzień i trochę. nie wiem jak to wytrzymamy. w domu ją roznosi, na spacerach patrzy z wyrzutem... [/quote] bez przesady :cool3: ..wytrzymacie. Moja gordonka nie biegała już 3 tyg (cieczka)...tylko tyle co po ogródku. Vega kiedyś była "uziemiona" łącznie 2 miesiące - tu już było gorzej :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted February 9, 2007 Share Posted February 9, 2007 My się bawimy w szukanie zabawki, tylko oczywiście bez biegów. Hexę puściłam raz bez smyczy i skończyło się ganianiem jej po podwórku. Dzisiaj pogryzła z nudów swoją poduszkę i szarpała ją jak szalona. A jeszcze tydzień od sterylki nie minął.. A i trochę się szkolimy, żeby suńce czas umilić- uczymy się nie ciągania na smyczy, bo jakoś zbyt często jej się to zdarza ostatnio i posłuszeństwa. To napewno nie zaszkodzi, nawet po sterylce ;) . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted February 9, 2007 Share Posted February 9, 2007 [quote name='Sihaja'] nie wiem jak to wytrzymamy. [/QUOTE] Normalnie, są gorsze nieszczęścia. Zapewnij suni trochę rozrywek intelektualnych, jakieś gryzaki... 10 dni to pikuś ;) [QUOTE]najgosze, że nie potrafi się załatwiać na smyczy.[/QUOTE] To idealny moment, żeby się nauczyła. To się bardzo przydaje, kiedy trzeba np. złapać mocz do badania :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Sihaja Posted February 9, 2007 Share Posted February 9, 2007 [quote name='coztego']Normalnie, są gorsze nieszczęścia. Zapewnij suni trochę rozrywek intelektualnych, jakieś gryzaki... 10 dni to pikuś ;) [/QUOTE] Gryzaki... Ona ma masę zabawek, ale sama w domu i tak cos pewnie zmaluje :evil_lol: ten tydzień siedział z nia mój mąż - wziął urlop, ale w przyszłym tygodniu juz tak dobrze nie będzie. Jakiś czas temu, po tym jak zepsuła swój materacyk, wydawało się, że już ok i nic nowego nie zniszczy - myliłam się. W tamtym tygodniu rozszarpała narzutę na łóżko.:crazyeye: [quote name='coztego'] To idealny moment, żeby się nauczyła. To się bardzo przydaje, kiedy trzeba np. złapać mocz do badania :p[/QUOTE] Siku jeszcze. Gorzej z kupą. Poza tym nie chodziło mi od razu o total szaleństwa z innymi psami zaraz teraz. Raczej zastanawiam się co później - w sensie od kiedy. Tak czy inaczej dzięki. ;) Idziemy spacerować. A jutro kupię sobie jakąś maść na siniaki. Dzis Korlat uznała, że moje ręce, to zabawki... na wynos :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 10, 2007 Share Posted February 10, 2007 Łaaa... moja jest właśnie po zabiegu (miał być wcześniej ale chorowała)... Na razie lezy grzecznie (zupełnie jak nie KrAksa:evil_lol: ) z mocno obrażona miną... Ale się boję co będzie jutro, bo ta wariatka nawet po dużo poważniejszych operacjach próbowała szaleć... Był moment, że musiałam ją dosłownie wiązać do deski, żeby się mogło zrastać:mad: No i na razie spacerków niet (bo wózek mógłby urazić brzucho), więc już się boję o całość chaty:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ruda Posted February 10, 2007 Share Posted February 10, 2007 Moja sucz była sterylizowana 2 tygodnie temu.Przez tydzień leżała.jak wstała to było bieganie.pewnie ją tam swędziało,próbowała sie drapać,ale w sumie nie musiałam jej za bardzo pilnować i wsadać w jakieś majtki;) ze smyczy puściłam ją dopiero dzisiaj.Ranka jej sie prawie zabliźniła więc już chyba sobie tego nie rozwali przy szaleństwach. SZwy oczywiście zdięła sobie sama w przeddzień wizyty u naszej pani wet.zaoszczedziła jej pracy:) i mamy już święty spokój z cieczkami,psami,i td.Sterylka to dobra sprawa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.