Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 4.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Cezar mi w wekend wywinął ładny numer, w sumie to po części moja wina, bo nie spr. czy furtka jest zamknięta i otworzyłam kojec i mi wybiegł, już miał wracać i nie wiadomo skąd pojawił się mały ratlerek... i Cezar pobiegł za nim:( ten pies narobił takiego jazgotu jakby go zabijał ktoś i wbiegł do ogródka takiego przed domem, na nic były moje krzyki Cezar miał mnie w d... bylam wsciekla, ale tak sie wystraszylam ze biegiem tak pobieglam... i krzyknelam i odrazu do mnie wrocil, tym ratlerkiem wg nie byl zainteresowany nie wiem czemu za nim polecial...
wyszedl facet z tej posesji, przeprosilam go i bylo mi tak wstyd ze myslalam ze sie pod ziemie zapadne:(
jedego dnia byl tak grzeczny a potem kolejny takie cos.
ehhh sa efekty baraku naszych spacerow... bo to tej pory udalo nam sie troche wypracowac ta odwolywalnosc, a w pt zero! darlam sie na caly glos a on mial mnie gdzies...

a dzien wczesniej sie poslizgnelam i uderzylam sie w biodro, przez moment mialam cale scierpiete - chyba w nerw sie uderzylam a pod kolanem akurat tym po operacji mam mega sinca, ehhh
jutro albo we wtorek ide do lekarza.
dzis strasznie mnie bola jajniki, juz troche bylo spokoju w miare.

Guest wolfheart
Posted

Cezarek najwyraźniej miał chwilową głupawkę...a jazgocząc ratlerek to czego samopas lata..:mad:niby małe gówienko ,a zamieszanie wprowadza.

A wiesz ,ja kiedyś tak samo przywaliłam w biodro,aż mnie taki prąd przeszedł i ścierpło mi na chwilę.
Mam nadzieję,że to tylko chwilowe pogorszenie.Napisz co powiedział lekarz,żebyśmy się nie martwiły o Ciebie...:calus:

Posted

Marta tu masa psów tak biega:(
ja sie wg nie tlumacze, bo moja wina w tym jest, choc jestem mega szczesliwa pod tym wzgledem, ze moj pies jak na razie i oby tak zostalo jest lagodny i do ludzi i do psow, bo chyba bym umarla jak by temu psu cos zrobil, juz nie mowie jaki bym miala problem i jak bym sie czula:(

dam znac jak wroce od lekarza.

Posted

hej dziewczyny,

byłam, z dzidziusiem ok, rośnie i serduszko bije, ale macica jest dalej twarda:(
tarczyca znów mi za bardzo spadła i jem co 2 dzien podwójną dawkę leku.
mam zrobic kolejne badania.
dzis mi cos znow sie stalo w kregoslup, normalnie mam wrazenie jakby mi mialo nogi sparalizowac, tak mi ciezko sie je podnosi i chodzi nie mowie juz o schyleniu sie.



bylam dzis z Cezarem u weta, wreszcie sie udalo, te objawy byly wynikiem uczulenia na kurczaka, wszystko sie ladnie zgoilo, zabki ma ladne, dziasla byly podraznione przez uczulenie, uszy ok, czyste, oczy tez w porzadku,
wazylam siersciucha i bylam w szoku ze tak malo wazy bo 34 kg.
byl bardzo grzeczny, myslalam ze ogon mu sie urwie do pani ze sklepu zoo i jakiejs klientki i pani wet tez sie dal ladnie obejrzec.

Guest wolfheart
Posted

:glaszcze: czekam na dzień kiedy przeczytam tu same dobre wieści.
bo przykro jest wiedzieć,a nie móc pomóc...

Super,że dzieciaczek ,ok:multi:

dobrze ze Cezarek zachował się jak należy:p

Posted

dobrze, że jest z dzidzią wszystko w porządku. chyba po prostu musisz się nastawić, że ta ciąża będzie dla ciebie ciężka...ale najważniejsze by donosić dzidzię tak długo, by urodziła się bezpieczna. to jest najważniejsze, bo ciąża się skończysz, nim się obejrzysz ;) i będziesz cieszyła się maleństwem :)

Posted

[quote name='agaga21']dobrze, że jest z dzidzią wszystko w porządku. chyba po prostu musisz się nastawić, że ta ciąża będzie dla ciebie ciężka...ale najważniejsze by donosić dzidzię tak długo, by urodziła się bezpieczna. to jest najważniejsze, bo ciąża się skończysz, nim się obejrzysz ;) i będziesz cieszyła się maleństwem :)[/QUOTE]

no tak muszę się nastawić, wiem właśnie o tym.
szkoda mi tylko Cezara bo zaniedbany jest pod względem tych spacerów.

Posted

Ty sie nie martw Cezzarkiem , jeszcze mu to wynagrodzisz jak bedziecie chodzili z dzidzia na wsólne spacery , super ze dzidzia ma sie dobrze :loveu:

tak myslalam ze to bedzie uczulenie na drób , Neron miał dokładnie to samo ....

Posted

[quote name='dOgLoV']Ty sie nie martw Cezzarkiem , jeszcze mu to wynagrodzisz jak bedziecie chodzili z dzidzia na wsólne spacery , super ze dzidzia ma sie dobrze :loveu:

tak myslalam ze to bedzie uczulenie na drób , Neron miał dokładnie to samo ....[/QUOTE]

troche chodzimy, tylko teraz znow mi ten kregoslup dokucza...

a jaka karme teraz dostaje Neron?
ja Cezara teraz przestawiam na gotowane bo na podwórku mróz, a on w domu nie chce być.
ale on ma do swojej dyspozycji pomieszczenie wielkości pokoju 4mx5m plus kojec. jest ono ocieplone i ma tam zrobione legowisko - ma podest z plyty osb i na to materac i koc.

doradzcie mi gotuje mu ryz, ew. makaron i mysle nad wkladka, nie moze byc to nic z kurczaka, do tej pory mieszalam mu to z watrobka, mielonym wieprzowo-wolowym.

  • 2 weeks later...
Posted

[quote name='justysiek']t

a jaka karme teraz dostaje Neron?
[/QUOTE]

Sorki Justyś przegapiłam Twoje pytanie ;)

Teraz Neron je Brita i gotowany ryż z domieszką takich kostek które kupujemy w zoologicznym , wygląda to jak kostka margaryny ale jest to mięso wołowe , na razie nic mu nie jest chociaż wołowiny też mu nie wolno było jeść :)
obecnie teściowa mu gotuje ryż z karpiem , naznosiła głów karpi , obgotowuje je obiera mięso i wrzuca do ryżu :lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...