Nutusia Posted June 21, 2013 Posted June 21, 2013 No proszę jak troskliwie pieski dbają o Twoje kontakty towarzyskie :) Quote
olly Posted July 5, 2013 Author Posted July 5, 2013 [quote name='Nutusia']No proszę jak troskliwie pieski dbają o Twoje kontakty towarzyskie :)[/QUOTE] oj, dbają :) wczoraj musiałam z Lunką pojechać do weta, bo nagle dostała takiego ataku kaszlu, przymuszała się do wymiotowania :( że pierwsze co pomyślałam, że skonsumowała jakiegoś robala, bo ona to przecież poluje na wszystkie małe latające żyjątka. No ale okazało się, że ma silne zapalenie górnych dróg oddechowych, 3 zastrzyki i kaszel przeszedł. Dziś kontrola, kontynuacja zastrzyków jeszcze przez 2 dni i moje modły, żeby chłopaki nie przejęły choróbska od niej. Mam nadzieję, że to ostatni incydent przed porodówką. Quote
Nutusia Posted July 6, 2013 Posted July 6, 2013 Atrakcji co niemiara. Teraz czas, byś Ty (i Zuzia) zapewniła atrakcje psiakom - w końcu musi być sprawiedliwie, a nie tak, że tylko na nich ma się skupiać uwaga :) Quote
olly Posted July 9, 2013 Author Posted July 9, 2013 [quote name='Nutusia']Atrakcji co niemiara. Teraz czas, byś Ty (i Zuzia) zapewniła atrakcje psiakom - w końcu musi być sprawiedliwie, a nie tak, że tylko na nich ma się skupiać uwaga :)[/QUOTE] Oj.., Jak Zuzia będzie dokazywać, tak jak teraz w brzuszku to moje stado będzie miało ciężko... ;) Quote
olly Posted July 21, 2013 Author Posted July 21, 2013 Załamka :( King nie trzyma moczu, to co ma w pęcherzu od razu wysikuje, całe mieszkanie zalane :( a u Wigora dziś pojawił się ogromny krwiak na małżowinie usznej, ucho grube na 2cm. Brak sił, coraz mniej wiary, że będzie dobrze :( Quote
Alicja Posted July 21, 2013 Posted July 21, 2013 Biedaczek Wiguś , wiem jak Ozzulcowi krwiak przeszkadzał :( Quote
lula2010 Posted July 21, 2013 Posted July 21, 2013 [quote name='olly']Załamka :( King nie trzyma moczu, to co ma w pęcherzu od razu wysikuje, całe mieszkanie zalane :( a u Wigora dziś pojawił się ogromny krwiak na małżowinie usznej, ucho grube na 2cm. Brak sił, coraz mniej wiary, że będzie dobrze :([/QUOTE] wspolczuje ...trzymaj sie jakos ....i zbieraj sily dla coreczki Quote
olly Posted July 22, 2013 Author Posted July 22, 2013 Wigi musi dostawać leki przeciwkrwotoczne przez 7-10dni, później wet usunie płyn, jak już utworzy się tzw. "zimny krwiak", a ja mam nadzieję, że to poskutkuje, bo inaczej czeka go kolejny zabieg chirurgiczny i znieczulenie :( Za dużo negatywnych emocji :( ech.. ;( Quote
olly Posted July 22, 2013 Author Posted July 22, 2013 [quote name='lula2010']wspolczuje ...trzymaj sie jakos ....i zbieraj sily dla coreczki[/QUOTE] Dzięki Kochana, jakoś tak wszystko układa się pod górkę :( Quote
Nutusia Posted July 23, 2013 Posted July 23, 2013 Za to jak już się osiągnie szczyt, poleci z górki aż miło! ;) :) Quote
tatankas Posted July 24, 2013 Posted July 24, 2013 [quote name='Nutusia']Za to jak już się osiągnie szczyt, poleci z górki aż miło! ;) :)[/QUOTE] I za to trzymamy kciuki :) Quote
olly Posted August 5, 2013 Author Posted August 5, 2013 Wigorek był dziś w Klinice na ściągnięciu płynu z krwiaka, wet mówi, że nikłe są szanse, że się nie zbierze ponownie :( Na razie płynu nie ma, na uszku jest opatrunek, a Wiguś wygląda jak owieczka z tym białym uszkiem. Quote
Alicja Posted August 5, 2013 Posted August 5, 2013 [quote name='olly']Wigorek był dziś w Klinice na ściągnięciu płynu z krwiaka, wet mówi, że nikłe są szanse, że się nie zbierze ponownie :( Na razie płynu nie ma, na uszku jest opatrunek, a Wiguś wygląda jak owieczka z tym białym uszkiem.[/QUOTE] bidulek ....najgorsze jest to że upał wcale teraz nie pomaga w gojeniu :( Quote
olly Posted August 6, 2013 Author Posted August 6, 2013 Ściąganie płynu nic nie dało :( Dziś krwiak wygląda tak samo jak przed wczorajsza wizytą u weta :( Tego się bałam :( Konieczne będzie operacyjne usuwanie tego ustrojstwa :( I znów znieczulenie! :(:(:( Ja nerwowo już nie przeżyję kolejnego zabiegu i wybudzania Wigora ;( Ledwo co miał usuwane guzy, teraz ten krwiak :( Jak ja się o niego boję!!! :( Quote
tatankas Posted August 8, 2013 Posted August 8, 2013 Znów mocno trzymamy kciuki ;) Musi być dobrze,po prostu musi :) Quote
lula2010 Posted August 8, 2013 Posted August 8, 2013 nasza TTB miala niestety operacje obu uszu :placz:,trzymamy kciuki za Wigorka :kciuki: Quote
lula2010 Posted August 22, 2013 Posted August 22, 2013 wiem ,ze teraz nie masz czasu,ale co z WIGORKIEM ? Quote
olly Posted August 25, 2013 Author Posted August 25, 2013 Przepraszam za to milczenie, byliśmy 2 tygodnie z całą psio-ludzką rodziną na działeczce, a tam mam problem z internetem :) Nie uwierzycie co przydarzyło się pechowcowi Wigorowi. Po tym jak krwiak znów się napełnił umówiłam Nynka na operację, na środę w minionym tygodniu. Pojechałam. Wpakowałam w autko Zuzię, Jacka i Wigora i do Bydgoszczy. Na miejscu zostałam przywitana uśmiechami, bo wyglądałam jakoś inaczej (tzn.bez brzucha), ale mi do śmiechu nie było. Wet podszedł do Wigora i mówi "Proszę się pakować, zabiegu nie będzie!, krwiak się wchłonął, to co zostało jeszcze na uszku się zmniejszy" I tak sobie myślę, rzucić się wetowi na szyję i wycałować,czy może nie? stwierdziłam, że się opanuję i wybiegłam z Wigim z Kliniki i pojechaliśmy z powrotem na działeczkę :) Chociaż raz mój pechowiec Wigor okazał się szczęściarzem :) A na działeczce psy czują się świetnie, King śmiga i ustawia wszystkich działkowców (ludzkich i zwierzęcych), Luna mu wtóruje i bierze z niego przykład, Wigor w tym względzie się nie zmienił, woli tapczan w domku :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.