Jump to content
Dogomania

Uroczy parówkowaty Wilczek.Uwielbia wszystko i wszystkich!Smutno Mu w kojcu!! :(


Klaudus__

Recommended Posts

Dzięki za troskę, ale spokojnie, to ten sam zapaszek taki typowy dla psa, z którym do nas przyjechał i mimo kąpieli, nadal pachnie pieskiem. Taka uroda Wilczka najwyrazniej, ale niedlugo i tak idziemy do weta na szczepienie, to przy okazji mozemy i o to zagadac. Wreszcie od wczoraj mam szybki internet - tmobile ponad miesiac cos remontowal i w ogole siedzielismy bez neta - moze jutro uda mi sie wgrać ze dwie fotki Wilczastego. Ociupinkę schudł, bo sie gania duzo z Zeuskiem i mu sie ładne wcięcie zaczelo robić i w ogole wyprzystojniał :D

Link to comment
Share on other sites

jest piekny a bakusiowa chyba ma rację, ze pies bez tesciowej tak odzył hahahaha (wiecie, musze podtrzymywać narodowa tradycję zbijania sie z tesciowych). Nasza kuleczko-kluseczka nawet juz na powitanie podskakuje z pół metra w górę i zamiata tym swoim ogonkiem, zamiata radośnie. :D

Link to comment
Share on other sites

dziękuję za wieści, zawsze miło się czyta co u naszych byłych "podopiecznych", które prowadzą żywot zwierząt chcianych i kochanych:)

sleepingbyday ten psiur ze schroniska mi też się posturą i pyskiem przypomina mi Wilczka; i Jemu życzę z całego serca takiego domu jaki dostał się Wilczkowi:)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 1 year later...
  • 2 weeks later...

Czesc!! Ja Was strrrasznie przepraszam, ale nie zagladalam tu od... wrzesnia 2014... I ktos dzis na fb zapytał co u Wilczka i tknelo mnie by i tu zerknac. No pozmienialo sie.

Wrzucam kilka w miare nowych fotek psiaka, niektore kiepskiej jakosci, wybaczcie. Ogolnie Misiek - bo tak sobie zyczyl zeby do niego wolac - ma sie dobrze. Zwykle spi w wyrze, a jak jakims cudem spi poza nim, to czeka tylko az ktorys z czlowiekow pierwszy wstanie do pracy. Dwie minuty po tym, jak czlowiek zejdzie z wyra, jego miejsce juz zajmuje Misiek. Spryciarz. O ile na poczatku chcial nam pozagryzac wszelakie zywe istoty, to teraz zyje z nimi w zgodzie. Kozy go nei ruszaja, chyba ze chca sie z nim bawic, na kury w ogole juz nie reaguje. Jestesmy na etapie remontu naszej chatynki, Misiek to teraz pan inspektor, zawsze doglada prac remontowych, sprawdza jakosc, nawet sprawdzi taczkę z piaskiem czy na pewno stabilnie jest zaladowana. Bardzo sie otworzyl, okazuje emocje i uczucia tak, jak nie spodziewalismy sie, ze dozyjemy takiej chwili, gdy bedzie sie uparcie i natarczywie domagac głasków i przytulancow.  Rozkreca sie, a ja wiem, ze to pewnie jeszcze neikoniec i ze jeszcze nas czyms nie raz zaskoczy. Usciski dla Was i dziekuje, ze jeszcze tego gałgana pamietacie!!

w1.jpg

w2.jpg

w3.jpg

w4.jpg

w5.jpg

w6.jpg

w7.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dobrze, że zajrzałam tutaj dzisiaj. Mam wątek w obserwowanych jednak nie ukazało mi się na mailu że jest wpis na wątku.

Kilew, pisz co jakiś czas co u Wilczka. Zaraz porozsyłam link do wątku osobom które  uczestniczyły w zyciu Wilczka-Miśka.

 

Link to comment
Share on other sites

Heloł, w ogole się juz na dogo nie mogę odnaleźć... Na zdjeciu poza Wilczkiem/Miśkiem jest nasz pierwotny pies - Zeusek, to z Zeuskiem jechaliśmy na pierwsze spotkanie jeszcze do hoteliku, aby sie pieski poznały. Bywało różnie, ale teraz to dwaj dobrzy kumple. Poza Zeuskiem mamy nawet dwa koty (były w naszym zyciu jeszcze wcześniej niż Zeusek nawet) i tez obecnie tworza wszyscy wielkie stado. Pieknie to wyglada jak sie powtulaja w siebie i spia. Zreszta bakusiowa, jak jestes ze Skierniewic, to daleko do nas nie masz, wpadaj na drapanie psiaka za uchem :)

Link to comment
Share on other sites

Jest tam jakiś dojazd lecz nie samochodem? Nie jestem zmotoryzowana.

Na dogo można odnależć sie lecz po tych całych modyfikacjach było bardzo ciężko. Ja nawet niedawno zorganizowalam bazarek cegiełkowy dla pewnego psiaczka na protezę. Tylko jeżeli dogo jest nieczynne a później wchodzisz a tutaj wszystko jest do góry nogami to trzeba brać się i poznawać jak to działa. Nie jest tak żle lecz część ludzi zniechęciła się bo to już drugie przemeblowanie. Chyba pierwsze było we wrześniu 2014-go.

Link to comment
Share on other sites

omg, ale njusy czadowe :-).

jesteście w sumie tak niedaleko, że sama bym się na bezczela wprosiła, ale kto wie, keidy ja będe w ogóle mogła gdzieś się ruszyć, ech.

Misiek jest piękny, bossski, no i trochę do tej kozy to podobny... nie wiem, ale jakos tak...

Świetnie się rozkręcił i zakumplował z towarzystwem i jestem zdania, że w bolu by tak łatwo nie poszło. Jednak podwórkowe życie inaczej tworzy stado, a przynajmniej inaczej wpływa. No, jesteście stadem mega :-).

A nowe dogo to masakra, juz tak sie zniechęciłam, ze b. rzadko włażę (pomijając ostatni brak czasu).

Dzięki za pw z linkiem, bo mi też wywaliło ten wątek podczas zmian!

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za dobre słowa, też tak wewnętrznie czuję, że jednak odwalilismy kawał dobrej roboty. Nie chodzi nawet o to, ze wreszcie ma pełną miskę i swoje legowisko, tylko o jego mega zwichrowaną psychikę, ktora w jakims stopniu udało nam się nieco wyprostować. Nie powiem, i tu się zdarzyło, że nam zwiał (podkopał się pod furtką, bo nei myślcie, że stare nawyki Wilczka zagineły, o nie, nadal szuka(ł) słabych ogniw w ogrodzeniu - teraz pod furtką już jest zacementowane he he he), ale polatal ponad godzine po lesie i wrocił!!!! Stał pod brama i się cieszył z obiegowki goopek jeden. Nie pozwalamy już mu tak samopas sie urywać, ale skoro wrocil to musiał nas jakos zaakceptowac. Dawniej jak tylko by się wypuścil poza brame - to w długą by dawał. Teraz tez się zdarza, że ktos (kurier itp) nie czekając na mnie (i mimo moich prośb by nie otwierać bramy bo piesek itp) ładuje sie do srodka i otwiera bramę, a co gorsza, nie domyka jej wrrrr. I znow ku mojemu zaskoczeniu Wilczek ostatnio tak obtancował przybysza POZA bramą i... razem z tą osobą normalnie wszedł na teren ogrodzony.  Szok. Może już zrozumiał, ze ma swoich ludzi... ;) Sleeping, jak jestes w miare blisko to tez wpadaj, psiak bardzo się towarzyski zrobił i lubi odwiedziny (my też!).

Link to comment
Share on other sites

Zawsze powtarzam, jak ktos da rade dojechac do Brzezin lub Koluszek (pksem, pociagiem czy czymś) to dalej mogę zgarnąć i przywieźć na drapanko.

Wczoraj odkrylismy też, że WilczkoMisio normalnie śpiewa!! Jest taki utwór symfoniczny, jedyny, który sie podoba mojemu małżowi i wczoraj go puścił, leci leci muzyka, werble i nagle słyszymy Misia jak normalnie spiewa. Za chwile znów muzyka, znow te werble i znow Misio spiewa. I cieszy sie przy tym jak dzieciak, podskakuje, zamiata ogonem, zaczepia nas lapką. I tak pol wieczoru tego jednego utworu sluchalismy...

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 3 months later...
  • 2 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...