jaguska Posted January 21, 2012 Posted January 21, 2012 [quote name='maja602']Do strzykawki można zmielić mięso, marchewkę i troszkę gotowanego ryży. Tak jak dla malutkiego dziecka. Ja swoją sunię karmiłam w tem sposób ponad miesiąc. Dawałam jej małymi porcjami kilka razy dziennie. Po kilku dniach sama przychodziła i nadstawiała puszczek, żeby jej dać jeść. Jak się wzmocni to zacznie jeść sama. Najważniejsze, żeby przetrwac okres choroby. Cieszę się, że Myszka trafiła do takiego troskliwego domu. Musi być dobrze.[/QUOTE] maja602 chyba można to jedzonko zastąpić gerberem dla dzieci, skład podobny jest i też bez przypraw ? Quote
maja602 Posted January 21, 2012 Posted January 21, 2012 (edited) Myślę, że można. Dla dzieci chyba robią bez przypraw i bez konserwantów. Może jej posmakuje. Edited January 22, 2012 by maja602 Quote
jaguska Posted January 21, 2012 Posted January 21, 2012 Kończy się dzień, malizna zjadła dzisiaj pół cienkiej parówki i 3/4 plasterka szynki, nic innego nie chciała tknąć, absolutnie nic. Ładnie pije ładnie siusia, na pole wyskakuje robi szybkie siii i do domku na kanapę. Tabletki wszystkie podane rano i wieczorem. Jutro znowu na zastrzyk koło południa pojedziemy, strasznie mi jej żal na tych zastrzykach bo tak strasznie płacze ale jeżeli dadzą efekt to musi maleńka pocierpieć. Myszka śpi cały dzień z małymi przerwami, jest rozkoszna jak się przewraca z boku na boczek, myślałam że moje psiaki są małe ale przy tej maliźnie to wielkoludy. Cieszę się że ją przyjęły jak swojego, nie myślałam że tak przyjaźnie mogą przyjąć psy na swój teren nowego lokatora, coś pięknego. Jutro pstryknę fotki i wstawię dla zainteresowanych losem Myszki, a dzisiaj wszystkim mówimy dobranoc i życzymy miłych snów. Myszka, babka Ziuta, Kruszyna vel Skarpeta, Yoshi czyli Jojo oraz Biszkopt/Krzyś vel Szczoch (w skrócie Szczochu) no i ja - jaguska :-) Quote
Isiak Posted January 21, 2012 Posted January 21, 2012 Tak sobie skrycie podczytuję i myślę sobie, jaka Ty jesteś super babka, jaguska :loveu: A Mysia przekochana jest. Quote
jaguska Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 Isiak, powiedz to mojemu mężowi :lol:, super nie super ale jak już biorę odpowiedzialność za życie zwierzaczka to staram się to robić jak najlepiej potrafię. TY z pewnością robisz więcej dla zwierzaków niż ja, to TY jesteś super babka :loveu: A my jesteśmy po zastrzyku. Mynia dzisiaj zjadła na śniadanko znowu trochę parówki i szynki, na gerbera nawet nie spojrzy, spróbuję na kolację troszkę go rozrzedzić i chociaż parę łyżeczek, ociupinkę, podać strzykawką, albo trochę convalescence, Jak myślicie, co podać? Convalescence czy jeszcze spróbować z gerberkiem? Dzisiaj niunia troszkę bardziej żywa, trochę pochodziła po domu, pozaglądała w kąty, interesuje ją co się wokół dzieje, częściej schodzi z kanapy ale generalnie cały czas śpi. No i dzisiaj zrobiła surprajz :lol: maleńka koopkę :lol:, nie myślałam że można się tak cieszyć z maleńkiej kupencji :lol: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/440/mynia.jpg/"][IMG]http://img440.imageshack.us/img440/7453/mynia.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] Tak się dzisiaj Mysia prezentuje i pozdrawia wszystkie ciotunie dzięki którym wyrwała się ze schroniska :-) Quote
beta ata Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 No super!! Czyli najgorsze juz raczej za nia, wyglada, że najwiekszy kryzys minął! :-) Teraz powoli powinno sie poprawiać :-) :loveu: Quote
maja602 Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 Jeżeli nie chce gerbera a lubi parówki, to może kawałek kotleta z ludzkiego talerza by zjadła. Quote
Bella1 Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 Straszne biedna malizna zajrzyjcie [URL="http://www.dogomania.pl/threads/221575-Okruszek-w-schronisku"][COLOR=#4444ff]http://www.dogomania.pl/threads/2215...k-w-schronisku[/COLOR][/URL] Quote
Syla Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 Bardzo pojętna z Ciebie bestyjka, jaguska, skoro tak szybko nauczyłaś się dawać tutaj zdjęcia :lol:;):lol: Mnie to zajęło znacznie więcej czasu, więc gratuluję.Myszka jest prześliczna i bardzo dobrze wygląda. Quote
jaguska Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 Kolejny dzień za nami. Leki podane zastrzyk też, Myszka troszkę więcej energii wykazuje, ale i tak większość dnia przesypia. Z jedzeniem jest makabra :placz: tylko wędlina i tak jak napisała maja602 kotlecik też wchodzi, oczywiście w mikroskopijnych ilościach a ja nawet nie wiem ile 4 kilowy piesek powinien jeść. Oczywiście gdyby chodziło o karmę to nie byłoby problemu ale ile może zjeść kotleta wędliny no i przede wszystkim to nie jest najzdrowsze jedzenie dla psiaka, jutro spróbuję rybę gotowaną, żadnej karmy ani puszki nie tknie, będę nieustannie próbować podawać jej coś zdrowszego. JAKIE MIĘSO JEST NAJBARDZIEJ WSKAZANE DLA PSIAKA??? wieprzowe, wołowe, drobiowe, podpowiedzcie coś. Moja druga schorowana babuszka Ziuta jest przy Mysi okazem zdrowia. Martwię się to Mysią bardzo. I na dobranoc pozdrowionka od niuni :-) [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/855/p1220520.jpg/][IMG]http://img855.imageshack.us/img855/7616/p1220520.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] Quote
jaguska Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 Syla :-) miałam dobrych nauczycieli, doradźcie coś w kwestii jedzonka dla niej bo brakuje mi pomysłów, tylko szynka parówki i kotlet, ani karmy ani puszki ani nic innego z art. spożywczych, normalna masakra :-( Quote
arabiansaneta Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 Jeżeli już wędliny, to drobiowe, w ogóle najzdrowszy dla psa jest drób. Próbowałaś kurczaka? Rosołek też apetycznie pachnie. Karmy i puszki dla kotów są bardziej przysmaczane, możne spróbować. Quote
Isiak Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 Najlepiej pierś z kurczaka. Niska zawartość tłuszczu, a dużo białka, lekkostrawne dla psiaka no i apetycznie pachnie. Parówki raczej nie są wskazane, w ogóle wędliny - mają przyprawy, różne chemiczne dodatki i są wędzone, często nie w dymie jak Pan Bóg przykazał, tylko przemyslowo, czyli chemicznie, przez zanurzenie w chemicznej kąpieli aromatu dymu wędzarniczego. Moja cavalierka jest okropnym niejadkiem, jak do nas przyjechała, wsuwała Purinę, po kilku dniach się zbuntowała i odmówiła jedzenia suchego. Próbowałam Royala, Bio Mill, zapomnij. Za to kurczaczka z ryżem wsuwa aż miło. Jest po zapaleniu trzustki i operacji żołądka (w grudniu) i dobrze się czuje na tej diecie, więc myślę, że dla Mysi też byłaby odpowiednia. Quote
jaguska Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 Baaardzo Wam dziękuję za rady, jutro będę eksperymentować i zdam relację czy tej maliźnie podeszło. Isiak, właśnie bardzo mnie martwi to że ona tylko wędliny i kotlety bo wiem że to chemia, chociaż kupuję te niby "bez konserwantów" ale nie bardzo w to wierzę, może tylko tyle że jest ich tam mniej niż w innych wędlinach. Jutro pierś z ryżem, wypróbuję też jak pisze arabiansaneta troszkę kociej puszki, jeszcze raz dzięki za rady :-) Quote
arabiansaneta Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 Są parówki z Morlin wytwarzane specjalnie dla dzieci, z atestem - myślę, ze tam za dużo konserwantów nie ma, a na pewno pachną apetycznie. Oczywiście to kosztuje, ale ile takie maleństwo zje? Quote
jaguska Posted January 22, 2012 Posted January 22, 2012 Dzięki arabiansaneta poszukam takich, muszą być pod ręką bo ten mały niejadek ma w nosie wszystko co zdrowe, od gerberka uciekała i nawet powąchać nie chciała ale plasterek szyneczki to i owszem, sucha karma to całkiem odpada, puszki zresztą też, mam wielką nadzieję że jutro skusi się na kurczaka. Quote
maja602 Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 Myszka widocznie w ogóle nie zna karm. Ona prawdopodobnie jadła to, co własciciel. Przestawienie jej trochę potrwa. Myślę, że można podać różne rodzaje mięska. Kurczak i indyk są chyba najlepsze ale dla urozmaicenia można kawałeczek chudej wieprzewiny i wołowiny, np. kawałek schabu środkowego. Do tego dodać gotowaną marchewkę, troszkę ryżu lub makaronu. Ile powinna jeść? Taka Myszka pewnie będzie jadła jak myszka. Czsami, poza posiłkiem podaj jej malutką, psią chrupkę może polubi. Quote
jaguska Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 maja602, dzisiaj będę próbować z kurczakiem i indykiem i oby jej posmakowało, bo na śniadanie to oczywiście było kawalątko kotleta i parówki, dobrze że udało mi się w tej parówce tabletki wcisnąć, trochę tego jest, cztery rano i cztery wieczorem no i zastrzyk w międzyczasie. Bardzo się o nią boję bo już tych zastrzyków trochę dostała a dalej kicha i kaszle. Tak bardzo bym chciała żeby babunia trochę pożyła, u nas jest tak pięknie latem, wielka ogrodzona posesja, dużo trawy, zielono, moje piesy całe lato wygrzewają doopska na nagrzanej kamiennej posadzce tarasu, jak się już przypalą to schodzą do cienia dla ochłody. Tak bym chciała dla babuni takiej emeryturki, chociaż rok czy dwa o więcej nie śmiem marzyć. Zobaczymy co dzisiaj wet powie jak pojedziemy na zastrzyk. Nawet nie chcę pisać co ja myślę o jej byłych właścicielach. Quote
maja602 Posted January 23, 2012 Posted January 23, 2012 Możesz jej odrobinkę posolić to jedzonko, ale odrobinkę. Tak do smaku. Co do byłych właścicieli, to można im życzyć bezdomności na stare lata. Mysia u Ciebie jeszcze nie jedno lato spędzi i doopeczkę razem resztą towarzystwa wygrzewać będzie. Quote
jaguska Posted January 24, 2012 Posted January 24, 2012 (edited) [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/443/p1220496b.jpg/"][IMG]http://img443.imageshack.us/img443/2578/p1220496b.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] Od wczoraj mam mega doła. Babcia miała konsultacje dwóch wetów. Na wizycie wetka zebrała wszystkie przypadłości Mysi razem i to mnie dobiło. Jest tego trochę a najgorsze że Mysia już długo jest na lekach i coś opornie to leczenie idzie, a najbardziej mnie dobiło że w perspektywie jest ewentualne badanie na przyrzuty z listwy do płuc, co zasugerował ten drugi lekarz, czyli że biorą coś takiego pod uwagę. Niunia wczoraj troszkę zjadła gotowanego kurczaka i indyka, maleńkie porcyjki ale to zawsze już coś zdrowszego niż wędliny, tabletki jakoś udaje mi się jej podać w jedzonku, tylko Vetmedin muszę podawać strzykawką do pysia maleńkiego. Nawet moje psy szanują chorobę, nie zaczepiają jej dają jej spokój, asystują tylko przy podawaniu leków i jak wracamy od weta to zawsze się z nią przywitają i pozwalają spać spokojnie. Dzisiaj kolejny zastrzyk. Proszę trzymajcie kciuki bo bardzo są Mysi potrzebne. A dzisiaj zero jedzenia, zwymiotowała wodą z jakąś żółtą pianą, śpi non stop, zobaczymy co powie wet. Edited January 24, 2012 by jaguska Quote
maja602 Posted January 24, 2012 Posted January 24, 2012 To nie są zbyt dobre wiadomości. Pewnie zaleci prześwietlenie płuc i USG wątroby z powodu tych wymiotów żółtą pianą. Trzymam kciuki za malutką i staram się myśleć pozytywnie. Quote
Asperges Posted January 24, 2012 Posted January 24, 2012 Co do wymiotów to łączę je z zapaleniem oskrzeli lub może i płuc w wypadku suni, to mi przypomina jak w zeszłym tygodniu miałam zapalenie oskrzeli i wymiotowałam nawet kakao, nic nie mogłam jeść, zwymiotowałam nawet w nocy na kilka godzin przed wizytą kontrolną gdy juz praktycznie oskrzela były zdrowe. Wet nic nie powiedział na temat wymiotowania? Quote
beta ata Posted January 24, 2012 Posted January 24, 2012 A niech to! :-( A juz sie cieszylam, że szlo ku lepszemu, bo cos zjadła... Quote
maja602 Posted January 24, 2012 Posted January 24, 2012 Nie trzeba się załamywać, może będzie dobrze. Trzeba myśleć pozytywnie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.