Jump to content
Dogomania

moje bulwy i nie tylko bulwy ;)


lula2010

Recommended Posts

[quote name='lula2010']tez sie ciesze ,ze wyniki w normie :multi: ,musze wierzyc ,ze bedzie dobrze zeby nie zwariowac.....nadsluchuje w nocy BEKI oddechu,zrywam sie na kazdy szelest.....mozna by pomyslec ,ze to jakas paranoja ,bo to pies ,ale dla mnie to az PIES ,czlonek mojej rodziny...po prostu :moje biale bulwie CUDENKO :eviltong::loveu:[/QUOTE]
to psie dzieci nasze są :)

[quote name='lula2010']Dziekuje Moniu ,miziaki dla obu cudnych BULW :lol:[/QUOTE]
miziaki przekazane :)

Link to comment
Share on other sites

BEKA cala noc przespala z nami w lozku :loveu:,niestety od popoludnia zaczela sie robic coraz bardziej podniecona a wieczorem na spacerze (mimo lekow )miala atak....:shake:,na dodatek nasza wetka na 10-dniowym szkoleniu ,wyniki suni w komputerze i weekend....(zawsze wtedy u nas cos sie dzieje )...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majoka']tak jak pisałam, u mnie od dzisiaj ataki powróciły, może to też związek jakoś z pogodą[/QUOTE]
czytalam...:shake: u nas ataku nie bylo ,ale wszystko Beka zasikala...piore /susze....susze /piore.... :shake:teraz ide kapac w specjalnym szamponie Lule/druga bulwe ,chora na AZS.....babunia astunia na jutro ,bo juz mam na dzis dosc....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olly']Boziu :( ale się dzieje :([/QUOTE]
niestety....:-(....ok 3-ej nad ranem Bekunia miala znow atak.....spala w lozku i obudzily mnie jej drgawki ....ostatnio sypiam 2 godziny na dobe......odsypiam gdy Beka sie wycisza i spi ....dzis nadrabialam zaleglosci w domu.....pomijam juz fakt ,ze zlapalo mnie grypsko i sama ledwo zyje....i jakos ulotnil sie moj optymizm....

Link to comment
Share on other sites

Beka znow we snie miala atak/pierwszy o 3-ej(do podanych wczesniej lekow dodalam czopek),o 4-ej zaczela jej z pyszczka leciec piana/przysnela troche a o 5 byl nastepny atak...:-( trzymalam ja na rekach,zrobila sie wiotka ,nie ruszala sie....oddychala szybko i sapala ,otwierala oczy.....myslalam,ze ja sparalizowalo....po 1/2 godzinie doszla do siebie ,ale przechylala sie na jedna strone ,rozjezdzala,nie mogla sie napic wody (teraz jeszcze jej cieknie z jednej strony pysia),ani najesc....wet sprawdzil kolejne wyniki i tez sa w normie.....zalecil zwiekszenie dawki lekow,chce zrobic jeszcze poziom amoniaku i tarczyce...podejrzewa ,ze o 5 rano to mogl byc udar albo wylew i ,ze przyczyna wszystkiego tkwi w glowie....u nas nie robia tomografu ani rezonansu ,a poza tym na dzien dzisiejszy krucho z kasa...zobaczymy co pokaza kolejne badania.....
jutro powinnam isc do stomatologa ,ale boje sie zostawic Beke sama w domu.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majoka']Matko jedyna, ale się porobiło. U nas tomograf tez tylko we Wrocławiu (160-170 km ode mnie). Ale swoja drogą, to przesada z tymi cenami. A w ogóle Bekunia po tym wszystkim chodzi???[/QUOTE]
po kazdym ataku chce wyjsc na dwor,jest bardzo pobudzona,wiec dopoki sie nie ubiore/wynosze ja na balkon ....potem znosze po schodach na dwor i sadzam na trawke.....teraz spi kolo mnie.....czasem otwiera oczy i jakby sprawdza czy jestem .....teraz przy jej chorobie mam duzo biegania,bo kazda sunia wychodzi sama.....

Link to comment
Share on other sites

Wiesz Krysiu, w człowieku ostatnia umiera nadzieja, jednak ja sobie przyrzekłam, jeśli ataki Kany będą się nasilać, to nie pozwolę się jej męczyć. Zawsze gdy ma atak, modlę się aby to przeszło, bo nie będę potrafiła podjąć decyzji. Dlatego w tym lepszym czasie (bezatakowym) ustaliliśmy z Tz-em, że jeśli w pewnym momencie stan Kany się pogorszy i żadne cuda nie pozwolą podnieść jej cukru, to pozwolimy jej odejść. Oczywiście całym sercem wierzę, że to tylko wątroba i wszystko będzie dobrze.

Link to comment
Share on other sites

wczoraj Beka juz nie wstala o wlasnych silach....pelzala przewracajac sie na prawa strone....nie pila ani nie jadla samodzielnie.....pyszczek sie nie domykal,oczko opadalo .....tkliwa przy dotyku .....glowka drzala....miala drgawki .....:-( ja musialam jechac pilnie do stomatologa,nie bylo mnie ok 40 min.....,balam sie co zastane po powrocie do domu....Beka lezala na balkonie ,byla jakby nieprzytomna na nic nie reagowala,przy niej siedziala Lula.....zadzwonilam do kliniki i jechalam juz z najgorszymi myslami.... na kolejne zawolanie Beka wstala na lapy (byl przygotowany na droge jej kojec,kocyk i ulubiona zabawka),zalozylismy szelki/probowala zejsc po schodach ,ale ja znieslismy.....na trawce jeszcze sie rozjechala ,ale powolutku szla.....zrobila siusiu i koo(leciala na boki ale ja podtrzymywalam)....Bekunia zostala przebadana ,dostalismy tez kolejne wyniki i.....usg/nic,wszystko ok ,watroba ,trzustka ,nerki -ok,rtg kregoslupa-ok,cukier (3 badanie )w normie...mala nie ma hipoglikemi ani insulinomy.....:multi:,ale jest porazona prawa strona (ostatni ,3 nocny atak).....gorzej widzi ,slyszy....oczko opada ,z pyszka cieknie,podgiete lapki nie wracaja do swojego polozenia:shake:....zostal nam tylko tomograf glowy ,zeby zobaczyc co w niej jest .....wczoraj jeszcze byla badana krew pod katem tarczycy (dzis wyniki )a jak sprawdze ,ktore labolatorium i nas bada amoniak z krwi to jeszcze to zrobimy....wczoraj Bekunia dostala kroplowke wzmacniajaca i wit z grupy B oraz jakis lek (nie pamietam z nerwow ),ktory ma zapobiec ewentualnemu wylewowi w glowie....po kroplowce Beka samodzielnie szla ,obeszla lecznice :multi:,dzis rano zjadla ,napila sie (przy mojej pomocy),bo leci jedzenie z pysia i ona na prawo....wiem ,ze Beka nigdy juz nie pojdzie na dlugi spacer ,nie pobiega z Lula..... :shake:ale na razie jest z nami ...wiem tez ,ze nadchodzi nieuchronne i ,ze kolejny atak moze zrobic jeszcze wieksze spustoszenie u malej.....ale dopoki jest nadzieja i dopoki mala nie cierpi -walczymy.....teraz spi w cieniu na balkonie,bo ma zwiekszna dawke lekow by nie bylo kolejnego ataku,ktory moze zrobic jeszcze wieksze spustoszenie w jej organizmie......

Link to comment
Share on other sites

Krysiu, może jeszcze bedzie dobrze. Zawsze jednak musisz pamiętać, że dałaś Bekuni najlepszy czas, miłość, dom. Wiesz szkoda mi nardzo suni, ale myślę też o Tobie. Wiem jak to jest nie przesypiać nocy, przede wszystkim jednak ten ból psychiczny, ciągły lęk że kolejny atak będzie ostatnim. Nawet gdyby musiało się wydarzyć te najgorsze, pomyśl ile spędziłyście razem tych chwil szczęśliwych.Popatrz nie w ten sposób, że nie możesz juz nic zrobić, lecz ile już zrobiłaś. Trzymam za Was kciuki.Oczywiście mizianko dla trzech panienek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majoka']Krysiu, może jeszcze bedzie dobrze. Zawsze jednak musisz pamiętać, że dałaś Bekuni najlepszy czas, miłość, dom. Wiesz szkoda mi nardzo suni, ale myślę też o Tobie. Wiem jak to jest nie przesypiać nocy, przede wszystkim jednak ten ból psychiczny, ciągły lęk że kolejny atak będzie ostatnim. Nawet gdyby musiało się wydarzyć te najgorsze, pomyśl ile spędziłyście razem tych chwil szczęśliwych.Popatrz nie w ten sposób, że nie możesz juz nic zrobić, lecz ile już zrobiłaś. Trzymam za Was kciuki.Oczywiście mizianko dla trzech panienek.[/QUOTE]
dzieki za slowa otuchy :loveu:....dzwonil wet ,ze wyniki tarczycy tez sa ok....poniewaz mala dzis samodzielnie jadla i pila-nie jedziemy na kroplowke,moge jej wyjac z lapki weflon :multi:bylysmy na dworze/Bekunia troche probowala chodzic sama :multi:jezeli do soboty nie bedzie kolejnego ataku-moge schodzic z wczesniej ustalonej dawki leku :multi:
u nas straszne upaly,sunie wychodza pojedynczo ,na krotko....Lula w domu nie odchodzi od Bekuni,lize pyszczek,lapki....:loveu:,astunia przesypia cale dnie ,wita lizaniem Beke jak ta wraca od weta :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...