*Gajowa* Posted June 29, 2012 Posted June 29, 2012 Bellunia już ochoczo wskakuje do bagażnika. Jeździmy od czasu do czasu na spacer do lasu :lol: odnoszę wrażenie, że przechadzka po lesie nie daje jej tyle radości co sama jazda samochodem. Quote
gallegro Posted June 29, 2012 Posted June 29, 2012 Fajnie, że choć jeździ chętnie autem, bo to oznacza mniej problemów dla potencjalnych, nowych opiekunów. Niestety, o naszym Sinusie nie można jeszcze tego powiedzieć, zwłaszcza kiedy chcemy go zapakować na posesji, lub przed bramą. Kiedy jednak mamy wracać, cwaniak sam wskakuje i szelmowsko się uśmiecha, usiadłszy tuż za oparciem przedniego siedzenia. A swoją drogą, coraz bardziej upodabnia się do Belli, choć jeszcze bardzo dużo mu brakuje do jej "pół metra" wagi, że o imponującym futrze nie wspomnę ;-). Quote
rencia42 Posted July 6, 2012 Posted July 6, 2012 Bella jest cudowna i nie do poznania z pierwszych fotek. Quote
beka Posted July 10, 2012 Posted July 10, 2012 Bella bardzo sie zmieniła:). Ostanio pomyliłam ją z inna tymczasowiczką Gajowej. Wygląda prześlicznie :). A jaka jest miła:) Quote
*Gajowa* Posted July 11, 2012 Posted July 11, 2012 Bellunia jest we wspaniałej formie :lol: futro piękne, biega jak torpeda pilnując płotu ;) cały czas uśmiechnięta, a jaka jest gościnna... ostatnio sprawdziliśmy jej stosunek do dzieci :roll: jest super! Quote
E.DEREK Posted July 18, 2012 Posted July 18, 2012 Witam wszystkich miłośników Belli. Dzisiaj, wreszcie po wielu miesiącach oczekiwania Bella pojechała do swojego domu :multi: Na pewno wielu z Was zastanawiało się dlaczego tak ładna i adopcyjna suczka nie może tak długo znaleźć domu. Dla mnie to też pozostanie zagadką. Bella dzięki Ziutce miała dużo ogłoszeń, a telefon uparcie milczał. Może los tak chciał i suczka czekała na ten jedyny dom. A dom Belli jest faktycznie jedyny, wspaniały, najlepszy jaki można sobie wymarzyć. Bella zamieszkała u moich znajomych, ktorzy po stracie ukochanej leonbergerki postanowili dać dom i swoje serce któremuś psu w potrzebie. Chciałam podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do uratowania tej wspaniałej suczki. Przede wszystkim Ani i Tomkowi, gdyby nie ich wielkie serce nie byłoby już Belli. Kochani to Wy uratowaliście jej życie :buzi: Dziękuję Gajowej za (jak zwykle) wspaniałą, troskliwą opiekę nad powierzonym psem :buzi: Dziękuję Ziutce za ogrom mrówczej pracy przy ogłaszaniu nie tylko Belli ale większości psów, którym szukam domów :loveu: Dziękuję wszystkim którzy uczestniczyli w wątku, doradzali, przesyłali dobre myśli. Wszystkim, którym los suczki nie był obojętny . Wiem, że Bella będzie szczęśliwa i myślę, że da wiele radości swoim nowym właścicielom. Quote
gallegro Posted July 18, 2012 Posted July 18, 2012 A ja wyjątkowo pozwolę sobie nie zgodzić się z przedmówczynią ;-), ponieważ to właśnie dzięki jej nieocenionej pomocy, udało się uratować tę wspaniałą sunię. Przyłączam się też do podziękowań dla wymienionych przez nią osób. Boziu, któż mógł przypuszczać, że ten porzucony, przerażony kościotrup, będzie jeszcze komuś "potrzebny"... Bądź szczęśliwa Belluniu. Wygląda na to, że w końcu dostaniesz to, do czego jesteś stworzona i na co ze wszech miar zasługujesz... Choć na dworze chłód, moje oczy dziwnym trafem pocą się... A teraz nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na wieści z nowego domu. Ciekawe jak zniesie długą podróż i jak się zaaklimatyzuje. Myślę jednak, że warunki w jakich będzie przebywać, zdecydują o szybkim przełamaniu lodów. Quote
inga.mm Posted July 19, 2012 Posted July 19, 2012 o ranyyyy.... :crazyeye: a ja miałam zapytać co z moja chrześnicą, bo jakoś cicho się zrobiło. Widzę, że jednakowóż moi chrześniacy maja szczęście. Belluniu - powodzenia i dużo, dużo miłości. Quote
sylwija Posted July 19, 2012 Posted July 19, 2012 gratulacje dla nowego domku i powodzenia dla Belli :) Quote
jchw Posted July 23, 2012 Posted July 23, 2012 Odpowiadając na pytania: 1. Bella dobrze zniosła podróż, która nie była na szczęście bardzo długa, 2. po przyjezdzie była bardzo zaintrygowana nowym otoczeniem i zapachami. Bobrowała i chyba w końcu zaakceptowała warunkowo nasz dom. Teraz Bella przechodzi powolną aklimatyzację. Zwiedza nasz ogród ale najbardziej lubi leżeć w pobliżu drzwi i mieć nas na oku. Wydaje się być spokojnym psiakiem ale chyba pokazują się też ślady jej przeszłości. Na pierszym miejscu postawiła jedzenie co nie jest specjalnie dziwne w jej przypadku. Na drugim chyba kontakt z człowiekiem a zwłaszcza pieszczoty. Te kończą się zawsze na plecach z łapami do góry i ponaglaniem łapą albo chwytaniem zębami do dalszego drapania i przytulania. Dziś bawiła się jak szczeniak i udawała, że atakuje. Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy sie przyczynili do uratowania Belli. Quote
gallegro Posted July 23, 2012 Posted July 23, 2012 A my pięknie dziękujemy za przygarnięcie tej wspaniałej, choć doświadczonej przez los, suni. Oby dostarczyła Państwu wiele radości... Quote
inga.mm Posted July 24, 2012 Posted July 24, 2012 cieszą nas pokrzepiające wiadomości. To nam przywraca wiarę w sens walki o każde zwierzę, nawet w stanie mało rokującym nadzieję. Gdy będziecie mieli jakieś fotencje, prosimy o zapokojenie naszej ciekawości, no i oczywiście prosimy o wszelkie niusy. Quote
*Gajowa* Posted August 13, 2012 Posted August 13, 2012 Bardzo proszę o zmianę tytułu wątku. Bellunia w swoim domku czuje się świetnie... sami zobaczcie [IMG]http://i893.photobucket.com/albums/ac133/Mrozz/Bella1.jpg[/IMG] [IMG]http://i893.photobucket.com/albums/ac133/Mrozz/Bella2.jpg[/IMG] [IMG]http://i893.photobucket.com/albums/ac133/Mrozz/bella5.jpg[/IMG] [IMG]http://i893.photobucket.com/albums/ac133/Mrozz/Bella4.jpg[/IMG] Quote
Tigraa Posted August 18, 2012 Author Posted August 18, 2012 Łzy mi pociekły ciurkiem :-) na szczęście z radości :-) Bella wygląda REWELACYJNIE!!!! I jaka szczęśliwa mordeńka. Teraz widać, jaki potencjał drzemał w tym zabiedzonym ciałku. Cudowna metamorfoza :-) Quote
*Gajowa* Posted August 20, 2012 Posted August 20, 2012 Czekamy na zmianę tytułu, aby wiecej nikogo nie straszył :lol:. Quote
Tigraa Posted August 21, 2012 Author Posted August 21, 2012 Uwielbiam zmieniać tytuły wątków z takiego powodu, a widok szczęśliwej, kochanej Belli, z nawiązką wynagradza trud opieki nad wszystkimi znajdami. Quote
inga.mm Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 dla mnie to zdjecie jest rewelacyjne [url]http://i893.photobucket.com/albums/ac133/Mrozz/bella5.jpg[/url] taka dostojna matrona, ukwiecona jak królowa majowa Quote
gallegro Posted October 31, 2012 Posted October 31, 2012 A ja miałem nadzieję, że właśnie masz do przekazania jakieś dobre wieści ;-). Może p.Ewa czegoś się dowie i da nam znać. Pozostaje nam cierpliwie czekać. Jedno jest pewne - Bella jest w najlepszych rękach z możliwych, więc możemy być spokojni o jej przyszłość. Nie mniej jednak chętnie nacieszymy oczy kolejnymi zdjęciami szczęśliwej i kochanej suni. Wciąż mam przed oczami jej chudziutkie ciałko i dojmujący smutek w oczach, dlatego nie mogę się nacieszyć, że w końcu dostała to, na co ze wszech miar zasługuje... Quote
jchw Posted November 22, 2012 Posted November 22, 2012 (edited) Dobry wieczór! Z nowości o Belli to najważniejsze jest to, że nas w pełni zaakceptowała. Uwielbia pieszczoty, drapanie - oczywiście pozycja z kołami do góry. Łatwo się daje przekonać do szczotkowania. Po okresie wylinki, straciła cały podszerstek, obecnie nabiera futra i jak każda dama używa go na codzień. Najbardziej lubi leżeć przed domem i wszystko obserwować, i chyba jednak pilnować. Z budy, którą kupiliśmy dla niej, korzysta wyłącznie w czasie deszczu. Udaje nam się ją namówić na spanie w domu i wtedy niemiłosiernie chrapie (właśnie ostro piłuje). Trzeba jednak być przy niej aż zaśnie. Wcześniejsze próby opuszczenia jej oprotestowuje piszczeniem, które do złudzenia przypomina płacz, oraz przeszukiwaniem domu. Zmienił się trochę jej stosunek do jedzenia. Obecnie nie jest już tak łakoma i nachalna. Potrafi nawet odejść od miski i opuścić jeden posiłek. Generalnie dobrze się czuje jakkolwiek odzywa się jej historia - Bella kuleje zwłaszcza przy niesprzyjającej pogodzie. Mimo dolegliwości chętnie chodzi na spacery - niestety zwykle krótkie. Wtedy też chętnie ,,zwiedza'' różne zakątki. Oczywiście jazda autem to sama przyjemność. Już od jakiegoś czasu dajemy jej chondroitynę (Arthroflex). Jak twierdzą weterynarze to efekty mogą się pojawić dopiero po paru miesiącach stosowania leku. Dołączam kilka zdjęć, które zrobiliśmy między wrześniem a listopadem. [IMG]http://img21.imageshack.us/img21/6751/sam0692bi.jpg[/IMG] [IMG]http://img829.imageshack.us/img829/4660/sam1157b.jpg[/IMG] [IMG]http://img195.imageshack.us/img195/6521/sam1163b.jpg[/IMG] [IMG]http://img827.imageshack.us/img827/3690/sam1250b.jpg[/IMG] Edited November 22, 2012 by jchw Quote
rencia42 Posted November 22, 2012 Posted November 22, 2012 Bella na zdjęciach śliczna,super ze was zaakceptowała. Quote
gallegro Posted November 23, 2012 Posted November 23, 2012 Bella jest prześliczną sunią :loveu:. Gorąco pozdrawiamy jej obecnych opiekunów. Nie mogłem się powstrzymać ;-)... [URL=http://img829.imageshack.us/i/sam1157bk.jpg/][IMG]http://img829.imageshack.us/img829/838/sam1157bk.jpg[/IMG][/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.