Psy z Gorzyc -potrzebne wsparcie na hotel, leczenie i przy oglaszaniu!!

[bico]

[quote name='Montana']Murko przepiękna ta sesja a Szaki nawet grubiutki:)pozdrawiam.[/QUOTE]

Tak, sesja psiaków jest przepiękna, nie zaprzeczę, ale co z kasą na gruntowne badania Czarka w Lublinie?? Soema się Ciebie o to pytała w poście powyżej. Bez diagnozy ten pies nie ma szans na dom i tworzy się błędne koło...

Wpłaciłam dla Czarka 30 zł.

[grzenka]

Z drugiej strony nie można Montany obciążać całą odpowiedzialnością finansową za stan Czarka. Nikt nie wiedział, że potrzebna będzie tak droga diagnostyka, tego się nie da przewidzieć. Sukcesem jest to, że w dobie znieczulicy urzędniczej wobec zwierząt wynegocjowała możliwość hotelowania dla psów.Równie dobrze teraz Czarek mógłby latać po okolicznych wsiach i nikogo by nic nie obeszło - ani on ani jego przypadłość.

[Montana]

Dziękuje:).Pytałam w gminie o opiekę weterynaryjną ale niestety oni nie sponsorują leczenia jak i sterylki czy kastracji.Jeśli chodzi o zabiegi to wg nich schroniska mają to załatwiać.Przykro mi z powodu Czarka:(gdybym była w stanie,opłaciła bym wszystko ale.....

[Murka]

[quote name='bico']
Wpłaciłam dla Czarka 30 zł.[/QUOTE]

Doszło :)
Więc:
+73,50 zł + 30 zł =[B] +103,50 zł.

[/B]Nie udało mi się dziś dodzwonić do "mojego" doktora... może się jeszcze wczasuje.

[grzenka]

Posłałam 30 zł dla Czarusia.

[Soema]

[quote name='Montana']Dziękuje:).Pytałam w gminie o opiekę weterynaryjną ale niestety oni nie sponsorują leczenia jak i sterylki czy kastracji.Jeśli chodzi o zabiegi to wg nich schroniska mają to załatwiać.Przykro mi z powodu Czarka:(gdybym była w stanie,opłaciła bym wszystko ale.....[/QUOTE]

To co z kosztami weterynarza opiekującego się psami w hotelu u Asi?
Nie macie zaprzyjaźnionej Fundacji, która użyczyłaby konta żeby zrobić zbiórkę dla Czarka?

[Murka]

Rozmawiałam z "naszym" doktorem z Lublina, przesłałam mu RTG ze Szczebrzeszyna. Doktor powiedział, że jemu się to serce nie bardzo podoba (a jest specjalistą właśnie od serca m.in.). Jesteśmy umówieni na RTG w czwartek na 13.00. Na klinikach jest super RTG, dokładne i będzie wszystko widać. W zależności co tam wyjdzie na tym RTG doktor postanowi co dalej, jak coś z sercem wyjdzie (albo np. tchawica wyjdzie ok) to będziemy robić echo.

[Montana]

Nie działam w żadnej fundacji.Zrobiłam to z troski,jako osoba prywatna.Będe w gminie jutro to popytam bo była ostatnio sesja rady gminy i podjęli uchwałę w związku ze zwalczaniem bezdomności i opieką.Jest tam ujęta opieka weterynaryjna psów w schroniskach jak i hotelikach to powinni pomóc.Pogadam i dam znać.

[Montana]

Przełom.Gmina zwróci koszt opieki weterynaryjnej,kastracji i sterylizacji.Także Murka prześle do gminy fakturę i otrzyma zwrot.

[grzenka]

Łał!Musisz mieć straszną siłę perswazji:p Gratulacje.

[Murka]

U nas od prawie roku jest Magma i Ben z Gorzyc i gmina od początku opłacała wszelkie koszty wet. (także kastracje), także to chyba nie jest jakiś przełom...

Teraz nie wiem za bardzo jak zrobić z kosztami wet. Czarka, Cypiska i Szakiego, bo rachunków od weta nie wyślę, bo raz, że mam zaksięgowane, a dwa, że nawet jakbym chciała np. skany wysłać to też nie będzie ok., bo tam są często rachunki zbiorcze, dotyczące również innych psiaków.
Mogę jedynie zebrać wszystkie koszty jakie były i z jedną sumą wystawić rachunek dla gminy jako hotelik. Ale to nie będzie pod nazwą "koszty wet.", tylko jako "usługa hotelowa". Może tak być?

[Montana]

Podejrzewam,że to przejdzie.

[Montana]

A skoro nie ma przełomu to nie rozumiem pytań Soemy.Nie wiedziałam na jakich zasadach są Magma i Ben.

[Murka]

Parę razy pytałam czy doliczać koszty wet. dla gminy, ale zostało ustalone na wątku, że samo hotelowanie.

[grzenka]

Podejrzewam, że nieporozumienie wynikło z faktu, że Montana jako osoba prywatna, której na sercu leży dobro bezdomnych zwierzaków nie wiedziała o możliwości pokrycia weta przez gminę, a urzędasy z gminy się nie wychylały bo już wydatki na hotel są dla obciążeniem:roll:.

[Soema]

[quote name='Murka']Parę razy pytałam czy doliczać koszty wet. dla gminy, ale zostało ustalone na wątku, że samo hotelowanie.[/QUOTE]

Jak ja rozmawiałam z gminą to było że opłacą hotel i weta dla dwóch psów, Czapusia i Corso, bo mają już ok 10 psów w różnych hotelach, m.in. u Murki właśnie. Później dziewczyny poprosiły o Czarka, Cypiska i Szagiego. A do Poznania Pojechały dodatkowe 3.
Wczoraj dzwonili do mnie z gminy, w innej w sumie sprawie, ale powiedzieli, że ich sytuacja robi się coraz cięższa, bo to jest kilka tysięcy zł. miesięcznie. Płacą kilkanaście razy więcej na psy bezdomne niż np. Sandomierz.. który jest dużo większy.
Niestety wyszło, nie tak jak wstępnie było ustalane. Dobrze, że Dziewczyny zrobiły bazarki na kastrację bo chociaż o tyle lżej będzie gminie.
Ja wiem, że to ich obowiązek, ale wiem też jaka tam jest mentalność ludzi. A przede wszystkim urzędników. Takiego Pana, jak Pan Fietko to się rzadko spotyka.
A w ogóle oni wiedzą jakie to będą koszty leczenia?
A pytania były stąd, że na pw mi napisałaś, że nie wiedziałaś że weterynarzy też trzeba opłacać.. A ja przy 5 psach u siebie i dwóch w hotelu na moim utrzymaniu nie jestem w stanie płacić za psy, które zostały dodane za moimi plecami, a Murki też zostawić z tym nie można było.

[Montana]

Grzenka chociaż mnie zrozumiała.Dzięki.Moje "wycieczki"do gminy już się skończyły.Nieporozumienia też się skończą.Pozdrawiam.

[Soema]

Czarek ma zapaśc tchawicy :( .. Murka napisze więcej...
Podłamałam się lekko :(

[Murka]

No niestety, zapaść się potwierdziła. Spadek jest wyraźny i niemały...
Zrobiliśmy dwa zdjęcia RTG (z góry i z boku) i policzyli nam tylko 60 zł.
Na opisie pisze też o lekko powiększonych komorach serca, ale robiliśmy echo (doktor zrobił nam gratis :) ) i serce jest zdrowe. Wyszło też przy okazji, że ktoś do Czarka strzelał...

Tu opis RTG:
[URL]http://images50.fotosik.pl/1571/a35ffa10fd04bf54gen.jpg[/URL]

Tu faktura:
[URL]http://images50.fotosik.pl/1571/9829f9576f9cd0cc.jpg[/URL]

A tu rozpiska leków:
[URL]http://images41.fotosik.pl/1507/1ca0639303f52f9e.jpg[/URL]

Wszystkie te leki mam, więc nie trzeba będzie nic kupować. Mam je podawać przez ok. tydzień i obserwować czy jest poprawa. Jeśli nie pomogą to pozostaje jedynie zabieg chirurgiczny... W Lublinie na klinikach wykonują takie zabiegi, ale ze słabym skutkiem, tzn. najczęściej poprawa jest krótkotrwała. Także ogólnie to kicha :(
U nas jest jeden dziadek z zapaścią i miał zakładane ok. 3 lata temu szwy na Śląsku i pięknie się to trzyma - tchawica jest ok.

[bico]

a czy Czarek może żyć z tą zapaścią tchawicy, czy to koniecznie trzeba operować?:(

...ale pech:(:(

[Murka]

[quote name='bico']a czy Czarek może żyć z tą zapaścią tchawicy, czy to koniecznie trzeba operować?:([/QUOTE]

Żyć pewnie może, ale na pewno będzie wiązało się to z kolejnymi problemami, niedotlenieniem, schorzeniami dróg oddechowych itd.. Kuruś, który miał zapaść tchawicy podduszał się już w pewnym momencie, nie mógł biegać itd. U niego operacja była konieczna. Obecnie tchawicę ma ok, ale ma ciężko chore serce.
Zobaczymy czy leki coś pomogą... jak nie to będę się dokładnie dowiadywać co dalej robić...

Uzupełniam stan skarpety:
+103,50 zł + 30 zł (grzenka) - 60 zł (RTG) - 80 zł (przejazd do Lublina)[B] =[/B][B] -6,50 zł[/B]

Edited May 12, 2012 by Murka

[bico]

o matko...załamka z tą Czarusia tchawicą:(

[Becia Lublin]

Czaruś zabiłabym tego, kto do Ciebie strzelał !!!! Jak tak można ??!!! :angryy:

[Becia Lublin]

zapraszam wszystkich miłośników piesków przebywających w hoteliku u Murki do oglądania dzisiaj o 22.35 programu "Psie adopcje" w TTV :smile: byliśmy tam z rozmerdaną kamerą i liczymy na udane adopcje :loveu:

[Murka]

Zadzwonił dziś doktor, żeby zapytać jak Czarek, czy po lekach jest lepiej; wydaje mi się, że lepiej, ale muszę jeszcze pobyć z Czarkiem non stop dłuższy czas i posłuchać. Jeśli będzie faktycznie poprawa to doktor radzi trzymać się tych leków, za ok. dwa tygodnie odstawić jedynie Acard. Niestety nie wiadomo co dalej, bo Czarek jest młodym psiakiem, nie wiadomo jak długo uda się mu pomagać farmakologicznie, jak będzie znosił to jego organizm. W każdym razie rozmawiał z chirurgią i oni tam coś mówili o podniebieniu miękkim (czy jakoś tak) - i to trzeba sprawdzić jak leki nie będą działać.
Doktor mówi, że ta zapaść może być skutkiem tego, że Czarek mógł szarpać się na łańcuchu, ale to musiało trwać dłuższy czas. Na pewno nie jest to skutek jakiegoś jednorazowego urazu, np. kopnięcia.

Z lepszych wieści, to dzwoniła dziś pani zainteresowana adopcją Czarka. Bardzo sympatyczna, jej córka wypatrzyła Czarka i zakochała się od pierwszego wejrzenia. Mają już pieska z odzysku. Nie przeraziła ich informacja o problemach zdrowotnych Czarka i chcą go zobaczyć, przyjadą prawdopodobnie w niedzielę. Wspominałam im też o Cypisku. Mam nadzieję, że któregoś z chłopaków uda się nam wypchnąć do domu...

A Szaki biega już bez linki i nie ucieka przez płoty :) Tylko na razie nie zostawiamy go samego na ogrodzie. Jest pod nadzorem, ale nic nie kombinuje i sam wbiega do boksu jak mu się znudzi łazikowanie :)